Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pierwsza biografia jaką przeczytałem i która na pewno zapadnie mi w pamięć.
Zlatana podziwiam już od dłuższego czasu jako sportowca i z przyjemnością zagłębiałem się w genezę jego talentu i specyficznego charakteru.
Inspirująca historia z barwnym bohaterem, bardzo dobrze napisana - nie mogłem się oderwać.

Pierwsza biografia jaką przeczytałem i która na pewno zapadnie mi w pamięć.
Zlatana podziwiam już od dłuższego czasu jako sportowca i z przyjemnością zagłębiałem się w genezę jego talentu i specyficznego charakteru.
Inspirująca historia z barwnym bohaterem, bardzo dobrze napisana - nie mogłem się oderwać.

Bardziej "ciekawostki" niż "tajemnice", zwłaszcza dla widzów kanału "Łączy nas piłka". Kadra ukazana w większości z pozytywnej strony - zabrakło mi konkretów dot. "afery alkoholowej". Więcej na jej temat dowiedziałem się z książki Krzysztofa Stanowskiego - "Stan futbolu".

"Tajemnice kadry" czyta się łatwo i przyjemnie. Dobrze jest poczytać o działaniu reprezentacji za kulisami, na którą składają się nie tylko piłkarze i sztab trenerski. Są to również "kitmani", kucharze, fizjoterapeuci i inni, których praca niezbędna jest do osiągania boiskowych sukcesów całej drużyny.
Książka w początkowej części mocno pochyla się nad postacią trenera Nawałki co było chyba najciekawszym jej fragmentem.

Bardziej "ciekawostki" niż "tajemnice", zwłaszcza dla widzów kanału "Łączy nas piłka". Kadra ukazana w większości z pozytywnej strony - zabrakło mi konkretów dot. "afery alkoholowej". Więcej na jej temat dowiedziałem się z książki Krzysztofa Stanowskiego - "Stan futbolu".

"Tajemnice kadry" czyta się łatwo i przyjemnie. Dobrze jest poczytać o działaniu reprezentacji za...

Na tylnej okładce książki możemy przeczytać, że tytuł określa się mianem "KorpoThriller'a". Wg mnie bardziej "korpo" niż "thriller", gdyż 85% treści książki stanowią zawodowe/miłosne perypetie naszych bohaterów.
Zakończenie otwarte, a książka (póki co?) nie ma kontynuacji co mnie bardzo zawiodło, a wręcz pozostawiło z niedosytem i mieszanymi uczuciami.

Na tylnej okładce książki możemy przeczytać, że tytuł określa się mianem "KorpoThriller'a". Wg mnie bardziej "korpo" niż "thriller", gdyż 85% treści książki stanowią zawodowe/miłosne perypetie naszych bohaterów.
Zakończenie otwarte, a książka (póki co?) nie ma kontynuacji co mnie bardzo zawiodło, a wręcz pozostawiło z niedosytem i mieszanymi...

Kilka lat temu obejrzałem film "Zaginiona dziewczyna", który, jak się okazało, powstał na podstawie powieści G.Flynn - byłem pod wrażeniem, że potrafił trzymać w napięciu do ostatniej sceny w ciągu całej opowieści wywoływać skrajne emocje.

Gdy zobaczyłem "Mroczny Zakątek" na wyprzedaży nie zastanawiałem się dwa razy i zaopatrzyłem się w swój egzemplarz. Było warto!
Tak jak w przypadku w.w. filmu napięcie nie opuszcza czytelnika do ostatnich chwil. Majstersztyk!

Kilka lat temu obejrzałem film "Zaginiona dziewczyna", który, jak się okazało, powstał na podstawie powieści G.Flynn - byłem pod wrażeniem, że potrafił trzymać w napięciu do ostatniej sceny w ciągu całej opowieści wywoływać skrajne emocje.

Gdy zobaczyłem "Mroczny Zakątek" na wyprzedaży nie zastanawiałem się dwa razy i zaopatrzyłem się w swój egzemplarz. Było warto!
Tak jak...

Jeśli miałbym wybrać jedną książkę z zagadnień rozwoju osobistego, które dotąd przeczytałem, to ta byłaby na czele stawki. Niedługie, konkretne rozdziały poruszające wiele sfer życia.

Przeszkadzało mi jednak częste nawiązywanie do MLM (marketing sieciowy), oraz stawianie na piedestale mówców motywacyjnych jako mentorów biznesu. Osobiście jest to dla mnie irytujące.

Jeśli miałbym wybrać jedną książkę z zagadnień rozwoju osobistego, które dotąd przeczytałem, to ta byłaby na czele stawki. Niedługie, konkretne rozdziały poruszające wiele sfer życia.

Przeszkadzało mi jednak częste nawiązywanie do MLM (marketing sieciowy), oraz stawianie na piedestale mówców motywacyjnych jako mentorów biznesu. Osobiście jest to dla mnie irytujące.

Autor barwnie opisuje pozastadionowe życie sportowców, które ma ogromny wpływ na postawę na boisku, a z czego my - kibice, czasami nie do końca zdajemy sobie sprawę.
Czytamy opowieść człowieka, którego pasja przerodziła sie w źródło bogactwa i depresji zarazem.
Ciekawa pozycja dla każdego fana piłki nożnej, ale bez fajerwerków. Być może za bardzo nakręciłem się czytając zapowiedzi tejże książki i moje oczekiwania poszybowały w górę. Okazuje się, że wnioski autora są zbieżne z moimi - piłka nożna stała się biznesem. Powiedzieć bardzo dochodowym, to nie powiedzieć nic.

Autor barwnie opisuje pozastadionowe życie sportowców, które ma ogromny wpływ na postawę na boisku, a z czego my - kibice, czasami nie do końca zdajemy sobie sprawę.
Czytamy opowieść człowieka, którego pasja przerodziła sie w źródło bogactwa i depresji zarazem.
Ciekawa pozycja dla każdego fana piłki nożnej, ale bez fajerwerków. Być może za bardzo nakręciłem się czytając...

Pierwszy raz spotkałem się z książką typu Cosy Mystery i jeżeli każda z nich tak wygląda to niestety był to mój ostatni raz.
Do połowy książki akcja rozgrywała się żółwim tempem. Dominuje natłok nazwisk, powiązań rodzinnych, opisów warstw społecznych, obyczajów, balowych strojów itp. Trzeba przyznać, że Pani Katarzyna zrobiła świetny research w aspekcie przedstawienia ówczesnych realiów (także ekonomicznych), ale niestety było tego tak wiele, że wątek kryminalny zacierał się coraz bardziej.

Dopiero od ok. 235 strony zaczyna się dziać coś co sprawia, że nie chcę już odkładać książki na półkę po 1-2 rozdziałach. Być może jestem ostatnio w gorszej kondycji intelektualnej, bo totalnie nie obstawiałbym jako mordercy tej osoby, która się nim okazała. Przez całą książkę (a właściwie jej drugą połowę, bo wcześniej nic się nie działo) miałem wrażenie, że w akcji jest tyle przypadków, że to aż nieprawdopodobne.

Skusiłem się na ten tytuł ze względu na to, że jestem Poznaniakiem i bez problemu odnajdywałem się w ulicach i miejscach przedstawionych w książce, bez patrzenia w mapę załączoną na końcu książki (za nią i za spis ulic także należy się plus).

Pierwszy raz spotkałem się z książką typu Cosy Mystery i jeżeli każda z nich tak wygląda to niestety był to mój ostatni raz.
Do połowy książki akcja rozgrywała się żółwim tempem. Dominuje natłok nazwisk, powiązań rodzinnych, opisów warstw społecznych, obyczajów, balowych strojów itp. Trzeba przyznać, że Pani Katarzyna zrobiła świetny research w aspekcie przedstawienia...

Oprócz wymienionych już zalet treści książki warto dodać, że jest napisana bardzo przejrzyście. Pod koniec pierwszej części książki, gdy już rozpoznamy swój chronotyp (na podstawie zamieszczonego testu osobowości w książce, lub identycznego, bezpłatnego testu online w języku angielskim) autor podsuwa nam pod nos przykładowy rozkład dnia, który mógłby nam najbardziej odpowiadać. I na dobrą sprawę, jeśli to właśnie jest nasz główny cel przy czytaniu tej książki, lekturę można zakończyć. Jest to bowiem podsumowanie wszystkiego o czym czytać będziemy w drugiej części.
Dla bardziej dociekliwych: w drugiej części, autor określa najlepsze pory dnia na rozpoczęcie/zakończenie konkretnych czynności (sen, picie kawy, seks, trening siłowy, bieganie, zapamiętywanie itp.) argumentując to wieloma badaniami, które podane są zawsze na dole strony. Na końcu każdego rozdziału umieszcza krótkie podsumowanie, pogrubioną czcionką, dla każdego z czterech chronotypów. Jest to bardzo wygodne, jeśli po jakimś czasie chcielibyśmy sobie tę wiedzę odświerzyć, bez konieczności czytania całego rozdziału po raz kolejny.

Zdarza się, że niektóre podane rady raczej nie znajdą odzwierciedlenia w naszych przypadkach. Zdecydowana większość z nas ma określone, sztywne, godziny pracy i nie dysponujemy sjestą w przerwie obiadowej.

Przy zachowaniu zdrowego rozsądku, jestem przekonany, że z książki można wyciągnąć wiele przydatnych informacji i dlatego szczerze ją polecam!

Oprócz wymienionych już zalet treści książki warto dodać, że jest napisana bardzo przejrzyście. Pod koniec pierwszej części książki, gdy już rozpoznamy swój chronotyp (na podstawie zamieszczonego testu osobowości w książce, lub identycznego, bezpłatnego testu online w języku angielskim) autor podsuwa nam pod nos przykładowy rozkład dnia, który mógłby nam najbardziej...

Świetna! Oprócz wciągającego śledztwa poznajemy także w znacznym stopniu niemal każdego z przedstawionych bohaterów i relacje ich łączące. Przez co, mnie osobiście, momentami zdarzało się zupełnie zapomnieć o śledztwie by skupić się na wątkach pobocznych, by za chwilę znów obudzić się w środku akcji - poszukiwania przestępcy.

Widzę w komentarzach, że są głosy przeciwko jednej z głównych postaci - Bergmana. Przeciwko jego specyficznemu poczuciu humoru i bezpośredniości (jest takie słowo? :D) lub bezczelności. I ok, każdy ma prawo do własnego zdania. Ale wiecie co? Mnie bardzo ucieszyła kreacja tej postaci, bo już nudził mnie wzorzec twardziela, więc osobiście Sebastiana polubiłem i na pewno sięgnę po następne tytuły z tej serii.

Polecam!

Świetna! Oprócz wciągającego śledztwa poznajemy także w znacznym stopniu niemal każdego z przedstawionych bohaterów i relacje ich łączące. Przez co, mnie osobiście, momentami zdarzało się zupełnie zapomnieć o śledztwie by skupić się na wątkach pobocznych, by za chwilę znów obudzić się w środku akcji - poszukiwania przestępcy.

Widzę w komentarzach, że są głosy przeciwko...

Książka z przesłaniem mocno chrześcijańskim i to raczej jest grupa docelowa autora. Tak więc, polecam każdemu wierzącemu.
Oczywiście wszystkie dialogi Bóg-człowiek i opisy rzeczywistości tam przedstawionej należy traktować z dystansem/przymrużeniem oka. Są w końcu w znacznym stopniu wizją autora.
Co nie zmienia faktu, że książka przekazuje konkretne wartości i odpowiada na nurtujące pytania.

Książka z przesłaniem mocno chrześcijańskim i to raczej jest grupa docelowa autora. Tak więc, polecam każdemu wierzącemu.
Oczywiście wszystkie dialogi Bóg-człowiek i opisy rzeczywistości tam przedstawionej należy traktować z dystansem/przymrużeniem oka. Są w końcu w znacznym stopniu wizją autora.
Co nie zmienia faktu, że książka przekazuje konkretne wartości i odpowiada na...

Dobra intryga, wyraziści bohaterowie i chwilami zabawne dialogi Zordona i Chyłki :)
Chwilami trudno było przebrnąć ze zrozumieniem przez natłok prawniczych terminów, ale cóż, taki charakter książki.

Dobra intryga, wyraziści bohaterowie i chwilami zabawne dialogi Zordona i Chyłki :)
Chwilami trudno było przebrnąć ze zrozumieniem przez natłok prawniczych terminów, ale cóż, taki charakter książki.

Książka, do którą warto mieć na półce, by od czasu do czasu odświeżyć w głowie rady Pani Brett. Zarówno wierzący (raczej głównie) jak i niewierzący znajdą w tej książce cenne lekcje, które nie są pustymi słowami, lecz wynikają z doświadczeń autorki.

Jedyne co mnie raziło w oczy to kontrast/niekonsekwencja w dwóch zasadach: "Lekcja 20: Kiedy walczysz o to, co w życiu kochasz, nie przyjmuj odmowy do wiadomości" i "Lekcja 49: Ustępuj".
Przypomina mi to pisma kobiece z hasłami na okładce: "str. 5 - Zaakceptuj siebie taką jaką jestes!", "str. 18 - trzy proste sposoby na zrzucenie 10 kg w miesiąc!" :D

Książka, do którą warto mieć na półce, by od czasu do czasu odświeżyć w głowie rady Pani Brett. Zarówno wierzący (raczej głównie) jak i niewierzący znajdą w tej książce cenne lekcje, które nie są pustymi słowami, lecz wynikają z doświadczeń autorki.

Jedyne co mnie raziło w oczy to kontrast/niekonsekwencja w dwóch zasadach: "Lekcja 20: Kiedy walczysz o to, co w życiu...

Myślę, że osoby, które śledzą losy Harry'ego od początku, mają prawo pozostać bezkrytyczne wobec tej części jego przygód. Wiele spraw zostaje wyjaśnionych, a sama fabuła ma mroczny charakter i kilka zwrotów akcji.
Czapki z głów dla Pani Rowling!

Myślę, że osoby, które śledzą losy Harry'ego od początku, mają prawo pozostać bezkrytyczne wobec tej części jego przygód. Wiele spraw zostaje wyjaśnionych, a sama fabuła ma mroczny charakter i kilka zwrotów akcji.
Czapki z głów dla Pani Rowling!

Ogólnie rzecz biorąc - książka warta przeczytania.

Rzeczy, które mi przeszkadzały to ciągłe rozmyślania obu bohaterek, które nie zawsze były konieczne, ale mówiły wciąż o tym samym. Pewnie zwróciłem na to uwagę przez "Dziewczynę z pociągu", gdzie stawało się to dla mnie dość uciążliwe. W obu przypadkach autorem książki jest kobieta i pewnie tego typu rozmyślanie jest dla Pań charakterystyczne i żeńskiej części odbiorców może się to podobać ;)

Druga sprawa to przewidywalność jeżeli chodzi o tożsamość mordercy kobiet w Whitemouth i przeciągająca, stojąca w miejscu akcja od strony ~300 do końcowej sceny.

Osobiście myślę, że książka zyskałaby na zmianie tytułu. Wtedy nie mielibyśmy pewności co do przeszłości obu bohaterek. W aktualnej wersji ta aura tajemnicy gdzieś ulatuje.

Ogólnie rzecz biorąc - książka warta przeczytania.

Rzeczy, które mi przeszkadzały to ciągłe rozmyślania obu bohaterek, które nie zawsze były konieczne, ale mówiły wciąż o tym samym. Pewnie zwróciłem na to uwagę przez "Dziewczynę z pociągu", gdzie stawało się to dla mnie dość uciążliwe. W obu przypadkach autorem książki jest kobieta i pewnie tego typu rozmyślanie jest dla...