Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka przeznaczona przede wszystkim dla tych miłośników Putina i Rosji. Rosja państwo, z którym w ciągu 500 lat stoczyliśmy 18 wojen i wszystkie poza jedną były wywołane przez nią samą. Rosja to system z bolszewizmem 2.0, w którym mordowanie Polaków i nie tylko, terror obywateli, donosicielstwo, biurokracja, instytucjonalizm to chleb codzienny. Rosja to państwo, dla którego Polska to przysłowiowy wrzód i nigdy nie miała i nie ma z nami wspólnych interesów ale współczesny Polak powie - nie denerwuj wujka Władka to się polubimy bo on nas lubi i się jeszcze dogadamy. Książka powinna rozwiać wszelkie wątpliwości. A co najlepsze to wątpliwości to nie wymysły autora to fakty, które miały miejsce.

Książka przeznaczona przede wszystkim dla tych miłośników Putina i Rosji. Rosja państwo, z którym w ciągu 500 lat stoczyliśmy 18 wojen i wszystkie poza jedną były wywołane przez nią samą. Rosja to system z bolszewizmem 2.0, w którym mordowanie Polaków i nie tylko, terror obywateli, donosicielstwo, biurokracja, instytucjonalizm to chleb codzienny. Rosja to państwo, dla...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przede wszystkim to książka, a właściwie zbiór wywiadów, w której toczy się rozmowa między Polakiem, a Żydem. Oczywiście nie zawsze. Wypowiada się wielu Żydów i to ma dużą wartość w przekazie. Nie odebrałem jej jako antysemicką (ciężko nazwać antysemitą Żyda, który krytycznie opowiada się po stronie jakiś wydarzeń swojego narodu). Jest trochę o Żydach i jest o Polakach, zarówno pozytywnego jak i negatywnego.

Przede wszystkim to książka, a właściwie zbiór wywiadów, w której toczy się rozmowa między Polakiem, a Żydem. Oczywiście nie zawsze. Wypowiada się wielu Żydów i to ma dużą wartość w przekazie. Nie odebrałem jej jako antysemicką (ciężko nazwać antysemitą Żyda, który krytycznie opowiada się po stronie jakiś wydarzeń swojego narodu). Jest trochę o Żydach i jest o Polakach,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Piękna pozycja z tej książki. Przez cały czas zastanawiałem się czy autor opisuję zamierzchłe czasy czy obecne. Do złudzenia mechanizmy obecnie działające. Osobiście przekaz zaburzył we mnie poczucie, że będzie lepiej, że coś się zmieni. Wychodzi na to, że polityka to trochę taki dom schadzek z synami i córami Koryntu w środku, delikatnie ujmując.

Piękna pozycja z tej książki. Przez cały czas zastanawiałem się czy autor opisuję zamierzchłe czasy czy obecne. Do złudzenia mechanizmy obecnie działające. Osobiście przekaz zaburzył we mnie poczucie, że będzie lepiej, że coś się zmieni. Wychodzi na to, że polityka to trochę taki dom schadzek z synami i córami Koryntu w środku, delikatnie ujmując.

Pokaż mimo to

Okładka książki Ferdynand Porsche. Inżynier Hitlera i jego następcy (1875-2020) Monika Balińska, Renata Pawlak
Ocena 6,6
Ferdynand Pors... Monika Balińska, Re...

Na półkach:

Ciekawa biografia rodu Porschów. Bardziej w mojej opinii chciałem się odnieść do krytycznych opinii innych osób.

Nikt w tej książce, nikogo nie wybiela. Jest wspomniane, że projektował dla III rzeszy ale dlaczego? Ano dlatego, że wcześniejsze jego osiągnięcia skłoniły Hitlera do wyboru Porschego. Współpraca, między nimi dwoma była jeszcze przed wojną. W momencie wybuchu wojny projektował i produkował uzbrojenie bo na to dostawał środki i zlecenia od rzeszy więc co innego miał robić skoro żeby firma miała przetrwać nie mógł projektować samochodów wyścigowych. Zaimponował Hitlerowi i ten go wybrał, przecież mógł kogoś innego wybrać... W zakładach pracowali więźniowe ale to nie Ferdynand po nich jeździł tylko rzesza ich przysyłała do produkcji uzbrojenia na wojnę. Zresztą wspomniane jest, że miał do nich neutralny stosunek i to go uratowało. Gdyby ratował ich to rzesza przerwała by współpracę albo wysłała by go do obozu, gdyby znowu źle ich traktował to po wojnie więźniowe zeznali by przeciwko niemu i został by zbrodniarzem wojennym jak to miało miejsce z Louisem Renault jak i wieloma francuskim przedsiębiorcami. Niemcy nigdy się nie wybielą, za to widać wybielili się Austriacy, Francuzi, Norwegowie, Szwedzi, Belgowie, Holendrzy i to wielu nie boli że ten fragment historii jest wybielany. I naziści to nie byli tylko Niemcy ale byli nimi też te wspomniane narody... Na uwagę zasługuje fakt, że po wojnie Porsche dostał środki od rządu na odbudowę fabryki, o tym też jest w książce. I skąd te środki też jest wspomniane.
Porsche od początku (jeszcze przed wojną) robił innowacyjne projekty - pojazdy hybrydowe czy elektryczne (o tym też jest w książce). Projekty porsche czy to za życia Ferdynanda, czy synów czy wnuków jedne były udane i kultowe, a inne chybione, jak ze wszystkim i to też jest omówione. Wspomniane też jest o zarządzaniu, gdzie za czasów Ferdynanda był to właściciel z rodziną - Niemcy, a już za współczesnych czasów nie jest to rodzina i nie są to Niemcy.

Ciekawa biografia rodu Porschów. Bardziej w mojej opinii chciałem się odnieść do krytycznych opinii innych osób.

Nikt w tej książce, nikogo nie wybiela. Jest wspomniane, że projektował dla III rzeszy ale dlaczego? Ano dlatego, że wcześniejsze jego osiągnięcia skłoniły Hitlera do wyboru Porschego. Współpraca, między nimi dwoma była jeszcze przed wojną. W momencie wybuchu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka mnie zachwyciła i polecam ją każdemu. To jest bardziej dokument z 1931 roku. Doskonale opisujący kolonializm zachodu, ludy Afryki, ich wierzenia, tradycje, obrzędy. Nie jest to obszerny opis ale wystarczający, aby zaciekawić, a niektórych być może zainspirować do dalszych poszukiwań.
Podróż Kazimierza Nowaka jest trudna, a zarazem przeplatana szczęściem i dlatego jest tak wyjątkowa. Nikt mu na to nie dał jakiś pieniędzy, żeby jechał i zrobił dokument. Stąd też jego otwartość. To nie jest zasponsorowana wycieczka jakiej wielu dzisiejszych podróżników doświadcza.
Na uwagę zasługuje też czas powstania książki. To są lata spędzone w Afryce - zapiski, zdjęcia wysłane do Polski. Gromadzenie tego przez jego żonę i przechowane przez lata. Aż w końcu znalazł się ktoś kto uporządkował to wszystko, zredagował i wydał.

Warto też nie zapominać o poświęceniu jakiego dokonał, zostawiając żonę i dzieci. W końcu wracając schorowanym i chwilę później umierając.

Książka mnie zachwyciła i polecam ją każdemu. To jest bardziej dokument z 1931 roku. Doskonale opisujący kolonializm zachodu, ludy Afryki, ich wierzenia, tradycje, obrzędy. Nie jest to obszerny opis ale wystarczający, aby zaciekawić, a niektórych być może zainspirować do dalszych poszukiwań.
Podróż Kazimierza Nowaka jest trudna, a zarazem przeplatana szczęściem i dlatego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pewna grupa ludzi w tym kraju mogłaby się obrazić po przeczytaniu tej książki. Smutne jest to, że autor ma sporo racji opisując zachowania Polaków. Nie jest skierowana ani w prawo ani w lewo, jest po prostu opisem "Polactwa" jak to autor określił

Pewna grupa ludzi w tym kraju mogłaby się obrazić po przeczytaniu tej książki. Smutne jest to, że autor ma sporo racji opisując zachowania Polaków. Nie jest skierowana ani w prawo ani w lewo, jest po prostu opisem "Polactwa" jak to autor określił

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka fajnie napisana zawiera ciekawostki historyczne, pewne fakty i mity dotyczące piwa. Jest też trochę o robieniu piwa. Na pewno warta do przeczytania dla ludzi co już warzą swoje piwo jak i dla tych co zaczynają i dla tych co robić piwa nie mają zamiaru też warta do przeczytania.

Książka fajnie napisana zawiera ciekawostki historyczne, pewne fakty i mity dotyczące piwa. Jest też trochę o robieniu piwa. Na pewno warta do przeczytania dla ludzi co już warzą swoje piwo jak i dla tych co zaczynają i dla tych co robić piwa nie mają zamiaru też warta do przeczytania.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Straszny paszkwil na Polaków. Bajka częściowo zebrana z opisu kilku osób, z kilku książek i na koniec pokolorowana przez autora. Ach te jego moralne pouczenia dla Polaków... Większość komendantów wymienionych w tej książce to Żydzi (może i wszyscy, akurat ja znam część ich żydowskich nazwisk). Ludzie, którzy przed II WŚ jak i w jej trakcie szkolili się w ZSRR aby budować nowy system (polecam o tym książki A. Sołżenicyna). Szkolili się na gułagach od 1920 roku, które niczym nie odbiegały od niemieckich obozów. W Polsce dostawali nowe polskojęzyczne nazwiska dla celów operacyjnych. Ci ludzi nie mieli skrupułów żeby tłuc Polaków, Niemców czy inne narodowości które się znalazły w obozie bo i do tego byli szkoleni. Autor wskazuje, że AK w ogóle nie przyczyniło się do ratowania ludzi w obozach koncentracyjnych jak i transportów do nich jadących bo jak ratowali to tylko swoich... (w pociągu był tylko maszynista i więźniowie bez straży). Albo, że Polacy po 1945 roku od tak sobie mogli decydować jaki mogą mieć ustrój i jak będą rządzić w swoim państwie. No i oczywiście, że Polacy przechodząc obok obozu nie oburzali się jak to żydowski komendant tłukł Niemca czy "Półniemca" albo Polaka i że jeszcze nic nie zrobili albo, że nie próbowali odbić Niemców. Trochę zniewagą jest też, przypisywanie Polaków jako oprawców Wyklętych czy AK-owców (bardzo chamskie).

Straszny paszkwil na Polaków. Bajka częściowo zebrana z opisu kilku osób, z kilku książek i na koniec pokolorowana przez autora. Ach te jego moralne pouczenia dla Polaków... Większość komendantów wymienionych w tej książce to Żydzi (może i wszyscy, akurat ja znam część ich żydowskich nazwisk). Ludzie, którzy przed II WŚ jak i w jej trakcie szkolili się w ZSRR aby budować...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W ogólny sposób wyjaśnia kredyty hipoteczne, a właściwie jak go dostać czy się do niego przygotować. Dobra pozycja dla tych, którzy przymierzają się zakupić mieszkanie/dom w niedalekiej przyszłości czy nawet za kilka lat.

W ogólny sposób wyjaśnia kredyty hipoteczne, a właściwie jak go dostać czy się do niego przygotować. Dobra pozycja dla tych, którzy przymierzają się zakupić mieszkanie/dom w niedalekiej przyszłości czy nawet za kilka lat.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo rzetelnie napisana książka. Autorka sporo się natrudziła zbierając informacje i sprawdzając ich wiarygodność jeśli chodzi o ten gatunek. Daje wiele ciekawych "wskazówek", inspiracji do dalszych poszukiwań. Osobiście uważam, że główny bohater przyjął trochę rolę tłumaczenia dla żony czy dzieci i do końca nie był szczery, co sama autorka to udowodniła. Temat Kościoła i jego wiedzy o holokauście czy akcji T4 był poruszany i do końca to tak nie jest wyjaśnione ale za to wnikliwie. Żeby był bardziej wyjaśniony to Autorka musiałaby napisać drugą książkę i to w kilku tomach. Za to świetnie daje przykład jak to naziści (w PRL było to UB) wstępujący do Kościoła Katolickiego i przyjmujący rolę kreta, uważani są za przedstawicieli tejże wiary co za tym idzie - uważani za cały Kościół.

Bardzo rzetelnie napisana książka. Autorka sporo się natrudziła zbierając informacje i sprawdzając ich wiarygodność jeśli chodzi o ten gatunek. Daje wiele ciekawych "wskazówek", inspiracji do dalszych poszukiwań. Osobiście uważam, że główny bohater przyjął trochę rolę tłumaczenia dla żony czy dzieci i do końca nie był szczery, co sama autorka to udowodniła. Temat Kościoła i...

więcej Pokaż mimo to