Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bardzo szybciutko dziewuszki uporały się z trzema pomagierami Zagato, by pod koniec odbyć starcie właśnie z nim! Ach! Jakie to było starcie, takie, takie... krótkie. I pełne hipokryzji - bo zabić faceta problemów nie miały, natomiast jak się Księżniczka wypowiedziała to od razu, że nie, nie umiemy, nie potrafimy. Tja, kilka kartek temu potrafiłyście, ściemy mi tu nie walcie.

Bardzo szybciutko dziewuszki uporały się z trzema pomagierami Zagato, by pod koniec odbyć starcie właśnie z nim! Ach! Jakie to było starcie, takie, takie... krótkie. I pełne hipokryzji - bo zabić faceta problemów nie miały, natomiast jak się Księżniczka wypowiedziała to od razu, że nie, nie umiemy, nie potrafimy. Tja, kilka kartek temu potrafiłyście, ściemy mi tu nie walcie.

Poznajemy Ferio — jednotomowego bohatera, który w przyszłości zostanie chłopakiem jednej z bohaterek. A tak, to jak zawsze — fuks i szczęśliwy traf pozwala na znalezienie kamieni.

Poznajemy Ferio — jednotomowego bohatera, który w przyszłości zostanie chłopakiem jednej z bohaterek. A tak, to jak zawsze — fuks i szczęśliwy traf pozwala na znalezienie kamieni.

Ja nie pamiętam, żeby dzieła CLAMP wydawały mi się takie naiwne w swej historii. Ale cóż, człowiek sobie dorósł, to i postrzeganie się zmieniło. Laski trafiają nie wiadomo gdzie, jakiś facet mówi im, że mają uratować świat i? I one okej, to jedziemy z tym.... Aż się nie mogę doczekać, jak trafią do księżniczki.

Ja nie pamiętam, żeby dzieła CLAMP wydawały mi się takie naiwne w swej historii. Ale cóż, człowiek sobie dorósł, to i postrzeganie się zmieniło. Laski trafiają nie wiadomo gdzie, jakiś facet mówi im, że mają uratować świat i? I one okej, to jedziemy z tym.... Aż się nie mogę doczekać, jak trafią do księżniczki.

Nooo, był ciężki temat, był był. Ja nie wiem, jak stary Kanzaki mógł pozwolić, by jego dziecku i jego adoptowanemu dziecku takie stare dziady mogły robić takie rzeczy. Przecież ja bym chyba chłopa na miejscu zabiła, a ten... ugh!

No więc Akamatsu dostaje to, na co zasługuje, a Seven, wciąż bezpośredni, prowadzi swojego chłopaka przez ścieżkę pierwszego seksu. Taaa, starają się, oj, starają. Grunt, że im się podoba :)

Nooo, był ciężki temat, był był. Ja nie wiem, jak stary Kanzaki mógł pozwolić, by jego dziecku i jego adoptowanemu dziecku takie stare dziady mogły robić takie rzeczy. Przecież ja bym chyba chłopa na miejscu zabiła, a ten... ugh!

No więc Akamatsu dostaje to, na co zasługuje, a Seven, wciąż bezpośredni, prowadzi swojego chłopaka przez ścieżkę pierwszego seksu. Taaa,...

Pierwszy pocałunek mamy za sobą~~ Tak, bardzo ładnie zaczyna się rozwijać uczucie między Akamatsu a Seven, choć nie do końca wiadomo, w którą stronę skręci (no jak, to, toż to miłość, miłość mówię!).

W tle co rusz przewija się Eight, by mieć finał w bardzo obrzydliwy sposób. I dajcie spokój, i no jeszcze ten napalony jak osiemnastolatek staruch i ten dzieciak i kto normalny zastawia tak zawiłą pułapkę na swojego brata? Gorzej kto normalny chce takie rzeczy zrobić kochankowi/kochance swojego braciszka? Och.... oj. Trzeci tom będzie ciężki, coś tak czuję w kościach.

Pierwszy pocałunek mamy za sobą~~ Tak, bardzo ładnie zaczyna się rozwijać uczucie między Akamatsu a Seven, choć nie do końca wiadomo, w którą stronę skręci (no jak, to, toż to miłość, miłość mówię!).

W tle co rusz przewija się Eight, by mieć finał w bardzo obrzydliwy sposób. I dajcie spokój, i no jeszcze ten napalony jak osiemnastolatek staruch i ten dzieciak i kto...

Aktualne chrześcijaństwo a to początkowe dzieli tak wiele, a jednak jedno jednoczy — nadal kaznodzieje mają ciągoty do pouczania ludzi... Nie czytałam książki, więc nie wiem, ale brak mi śmierci Nerona i Petroniusza. Bo, słuchajcie, to zakończenie, mimo prześladowań w tyle (hen, hen daleko) jest zbyt cukierkowe.

Aktualne chrześcijaństwo a to początkowe dzieli tak wiele, a jednak jedno jednoczy — nadal kaznodzieje mają ciągoty do pouczania ludzi... Nie czytałam książki, więc nie wiem, ale brak mi śmierci Nerona i Petroniusza. Bo, słuchajcie, to zakończenie, mimo prześladowań w tyle (hen, hen daleko) jest zbyt cukierkowe.

Winicjusz powoli przechodzi przemianę z dupka w normalnego człowieka. A Neron jest debilem.

Winicjusz powoli przechodzi przemianę z dupka w normalnego człowieka. A Neron jest debilem.

Chcica Winicjusza najwyższym prawem! Widać, że facet niedzisiejszy...

Chcica Winicjusza najwyższym prawem! Widać, że facet niedzisiejszy...

No, to teraz zacznijmy w końcu tą walkę na poważnie. I tak wgl to w tym tomiku rysunki są obrzydliwe - cienie, kadrowanie, postacie namalowane ręka buldożera... Brzydko to wygląda, tak po prostu, i nie chce już takich brzydkich paneli widzieć.

No, to teraz zacznijmy w końcu tą walkę na poważnie. I tak wgl to w tym tomiku rysunki są obrzydliwe - cienie, kadrowanie, postacie namalowane ręka buldożera... Brzydko to wygląda, tak po prostu, i nie chce już takich brzydkich paneli widzieć.

Coś mi od początku nie pasowało - taki spokojny dzieciak i morderca? Mistrzostwo w kamuflarzu finału. I nawet jest logika argumentów użyta.

Coś mi od początku nie pasowało - taki spokojny dzieciak i morderca? Mistrzostwo w kamuflarzu finału. I nawet jest logika argumentów użyta.

Święta Bożego Narodzenia oraz powrót Haruo do domu. Nadal nie robimy nic innego, tylko gadamy — myślimy — uprawiamy — fantazjujemy o seksie.

To ostatni tom, który z tej serii czytam. Jeśli jeszcze coś wyjdzie — nie ruszę, szkoda mi czasu. Już nawet mnie nie interesuje, czy więcej osób zrobi fast travel do świata na opak i czy Ichikawa wróci do siebie.

Święta Bożego Narodzenia oraz powrót Haruo do domu. Nadal nie robimy nic innego, tylko gadamy — myślimy — uprawiamy — fantazjujemy o seksie.

To ostatni tom, który z tej serii czytam. Jeśli jeszcze coś wyjdzie — nie ruszę, szkoda mi czasu. Już nawet mnie nie interesuje, czy więcej osób zrobi fast travel do świata na opak i czy Ichikawa wróci do siebie.

Moje nadzieje z chłopakiem z normalnego świata zgasły - to taki sam zboczeniec, jak każda babka w świecie na opak. I do tego jeszcze trzepie na tym hajs.

Moje nadzieje z chłopakiem z normalnego świata zgasły - to taki sam zboczeniec, jak każda babka w świecie na opak. I do tego jeszcze trzepie na tym hajs.

Nie interesuje się wspinaczką. Nikt mi nie wyjaśnił, o co chodzi z linami, rakami, nawietrzną i tak dalej, dlatego też czytanie szło mi z trudem i w pewnym momencie mnie zanudziło. Historie opowiedziane to epizody z życia gościa, który każdą eskapadę przeżywa (w odróżnieniu od innych bohaterów). Nie dla mnie to.

Nie interesuje się wspinaczką. Nikt mi nie wyjaśnił, o co chodzi z linami, rakami, nawietrzną i tak dalej, dlatego też czytanie szło mi z trudem i w pewnym momencie mnie zanudziło. Historie opowiedziane to epizody z życia gościa, który każdą eskapadę przeżywa (w odróżnieniu od innych bohaterów). Nie dla mnie to.

Nawet ciekawy pomysł odwrócenia światów - ale czemu tylko w aspekcie seksualności? Brakuje mi jakiejś głównej fabuły, póki co mam zlepek oneshotów w dwuznacznych sytuacjach.

Nawet ciekawy pomysł odwrócenia światów - ale czemu tylko w aspekcie seksualności? Brakuje mi jakiejś głównej fabuły, póki co mam zlepek oneshotów w dwuznacznych sytuacjach.

Przypieczętowanie związku i ciąg dalszy prostego życia. Ciekawe, ale jeszcze nie trafiła mi się manga, gdzie NIE cenzurowaliby penisa, a tu mamy widoczek w pełnej krasie. No, bliższe realizmu niż te paski i wymazy. Ale tak to codziennik z romansikiem.

Przypieczętowanie związku i ciąg dalszy prostego życia. Ciekawe, ale jeszcze nie trafiła mi się manga, gdzie NIE cenzurowaliby penisa, a tu mamy widoczek w pełnej krasie. No, bliższe realizmu niż te paski i wymazy. Ale tak to codziennik z romansikiem.

Mam wrażenie, że to zbiór One Shotów do innych mang autora. Przez co trochę chaotycznie mi się czytało. Ale okej, takie sobie - niby ich historie są bardzo smutne i pełne żalu, ale ja tego żalu i smutku dla nich nie mam.

Mam wrażenie, że to zbiór One Shotów do innych mang autora. Przez co trochę chaotycznie mi się czytało. Ale okej, takie sobie - niby ich historie są bardzo smutne i pełne żalu, ale ja tego żalu i smutku dla nich nie mam.

Fabuła prosta - chłop chce cycka. I dla cycka zrobi wiele.

Fabuła prosta - chłop chce cycka. I dla cycka zrobi wiele.

Ohoho, zapowiada się nie lada bójka! Kto by się spodziewał, że Budda postanowi trochę namieszać, no, ja się spodziewałam, bo Jezusa ni Allaha nie będzie raczej, więc jedyna bezpieczna opcja sprzyjająca ludzkości — to on :)

Tego Zero-Zero wcale nie znam, a jego krótka geneza wygląda na dość wymuszoną. Trochę szkoda, można byłoby bardziej postać rozwinąć.

Ohoho, zapowiada się nie lada bójka! Kto by się spodziewał, że Budda postanowi trochę namieszać, no, ja się spodziewałam, bo Jezusa ni Allaha nie będzie raczej, więc jedyna bezpieczna opcja sprzyjająca ludzkości — to on :)

Tego Zero-Zero wcale nie znam, a jego krótka geneza wygląda na dość wymuszoną. Trochę szkoda, można byłoby bardziej postać rozwinąć.