Najnowsze artykuły
-
ArtykułySherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1
-
ArtykułyDostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki ErlickAnna Sierant3
-
ArtykułyMagda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestiiAnna Sierant1
-
ArtykułyLos zaprowadzi cię do domu – premiera powieści „Paryska córka” Kristin HarmelBarbaraDorosz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[7]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
8,6 / 10
6675 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 14873
Opinie: 659
Średnia ocen:
6,7 / 10
243 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 538
Opinie: 59
Przeczytała:
2012-07-01
2012-07-01
Średnia ocen:
7,7 / 10
4195 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (5 plusów)
Czytelnicy: 9786
Opinie: 438
Zobacz opinię (5 plusów)
Przeczytała:
2013-01-01
2013-01-01
Cykl:
Kroniki krwi (tom 2)
Średnia ocen:
8,0 / 10
1654 ocen
Oceniła na:
9 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (0 plusów)
Czytelnicy: 3584
Opinie: 112
Zobacz opinię (0 plusów)
Cykl:
Trylogia Czasu (tom 3)
Średnia ocen:
8,1 / 10
7446 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 13564
Opinie: 729
Cykl:
Harry Potter (tom 6)
Średnia ocen:
8,2 / 10
37876 ocen
Oceniła na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 54946
Opinie: 1032
Cykl:
Harry Potter (tom 7)
Średnia ocen:
8,3 / 10
38047 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (2 plusy)
Czytelnicy: 55253
Opinie: 1538
Zobacz opinię (2 plusy)
Ulubiona część, zdecydowanie. Szkoda, że film tak spieprzyli...
Ulubiona część, zdecydowanie. Szkoda, że film tak spieprzyli...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Naprawdę chciałabym napisać jakąś dobrą recenzję mojej ukochanej pozycji, jaką jest "Charlie" Stephena Chbosky, która oddałaby jak wspaniała jest ta książka, ale po prostu nie umiem... Na samą myśl tylko mam dziwne uczucia... No ale spróbuję...
Gdy tylko spojrzałam na okładkę, powiedziałam wyraźne NIE.
Od razu mnie odepchnęła, niemal wyczuwałam na odległość kolejne pisemko a la "50 twarzy Greya", którym zachwycałoby się całe pokolenie... Mimo to pod namową koleżanki, z okładki przeniosłam wzrok na pierwsze strony.
Znów odrzucenie...
Zawsze myślałam, że pierwsze 3-4 strony, to ma być ta zachęta, która ma sprawić, że czytelnik chce wiedzieć co będzie dalej. Tutaj tak nie było... Wręcz na myśl przyszła mi inna książka, "Skóra". Pamiętałam jednak, że bardzo mi się podobała, więc przebrnęłam dalej, nieświadomie pozwalając sobie zatopić w morzu przemyśleń głównego bohatera, który z każdym kolejnym słowem ciekawił mnie coraz bardziej.
Były momenty, do których wracałam, jednak nie dlatego, że było coś niezrozumiałego a dlatego, że po prostu były tak świetne, że chciałam je przeczytać jeszcze raz i jeszcze...
Koniec był dla mnie jak uderzenie czymś ciężkim w głowę z zaskoczenia. Zabolało, nie wiedziałam co się dzieje... Podświadomie chciałam więcej, chciałam wiedzieć co dalej. W miarę jednak zastanawiania się doszłam do wniosku, że autorka zakończyła w idealnym momencie. Rozwiązanie zagadki, która przeplata się przez treść a zarazem jest jej meritum dosłownie zwaliło mnie z nóg. Nie tego się spodziewałam, naprawdę... Wyobrażałam sobie coś kompletnie innego.
Sam sposób pisania tej odważnej moim zdaniem powieści, za pomocą listów znów przywodzi mi na myśl Draculę, choć tam pojawiały się jeszcze zapiski z dzienników bohaterów. Mimo to i tak jestem zachwycona.
Uważam jednak, że ta pozycja nie jest dla wszystkich. Właściwie jest dla tej nielicznej garstki ludzi, która zdoła zrozumieć przekaz jaki stara się wpoić w umysły czytelników autor. Co narkotyki naprawdę robią z człowiekiem... Nie każdy "inny" musi być taki z własnej winy... Mniejszości seksualne, nieodwzajemnione miłości... Historia z życia wzięta...
Sami bohaterowie zostali wspaniale przedstawieni. Różnorodność charakterów, zachowań...
Choćbym nie wiem jak chciała nie jestem w stanie przyczepić się czegokolwiek...
A o to wiersz, który nie jest spoilerem a może w jakiś sposób zachęci do przeczytania tej książki:
Raz na żółtej kartce w zielone linie
napisał wiersz.
Zatytułował go Chops,
bo tak nazywał się jego pies
i o nim właśnie ten wiersz.
Nauczyciel postawił mu piątkę
i przyznał specjalne wyróżnienie.
Matka uściskała go i powiesiła wiersz na drzwiach kuchni
i odczytywała go ciotkom.
To było w roku, kiedy ojciec Tracy zabrał dzieciaki do zoo
I pozwolił im śpiewać w autobusie,
I urodziła mu się siostrzyczka
z małymi paznokietkami i łysą główką.
Jego matka i ojciec ciągle ją całowali,
A dziewczyna z sąsiedztwa wysłała mu
Walentynkę podpisaną rządkiem iksów.
Zapytał wtedy ojca co to znaczy.
Ojciec zawsze kładł go do łóżka.
I zawsze pamiętał, żeby go utulić na dobranoc.
Raz na białej kartce w niebieskie linie
napisał wiersz
I zatytułował go Jesień,
Bo tak nazywała się pora roku
I o tym był ten wiersz.
Nauczyciel postawił mu piątkę
i poprosił go, żeby pisał jaśniej.
Matka tym razem nie powiesiła wiersza na drzwiach kuchni,
bo były świeżo pomalowane.
Dzieciaki powiedziały,
że ojciec Tracy pali cygara
I zostawia pety na kościelnej ławce,
które czasami wypalają dziury,
To było w roku, kiedy jego siostra dostała okulary
z grubymi szkłami i w czarnych oprawkach.
Dziewczyna z sąsiedztwa roześmiała się,
kiedy poprosił ją, żeby poszli na spotkanie ze Świętym Mikołajem,
A dzieciaki powiedziały mu,
dlaczego jego matka i ojciec bez przerwy się całowali.
Jego ojciec już nie utulał go do snu,
I wściekał się,
Kiedy go wołał.
Raz na kartce wyrwanej z notesu
napisał wiersz.
Zatytułował go Pytania o niewinność,
bo to pytanie dotyczyło jego dziewczyny
I o tym był ten wiersz.
Profesor postawił mu piątkę
i dziwnie na niego popatrzył,
A jego matka nie powiesiła tego wiersza na kuchennych drzwiach,
bo nigdy go jej nie pokazał.
To był rok, w którym umarł ojciec Tracy,
A on zapomniał,
Jakie jest zakończenie Credo,
Przyłapał siostrę,
Jak obściskiwała się z kimś na werandzie.
Jego matka i ojciec nigdy się już nie całowali
ani nawet nie rozmawiali ze sobą.
Dziewczyna z sąsiedztwa za bardzo się malowała
I kiedy ją całował, dostawał od tego ataku kaszlu,
ale mimo to ją całował.
bo tak się robi.
O trzeciej nad ranem położył się do łóżka.
Jego ojciec głośno chrapał.
I dlatego zaczął pisać kolejny wiersz
na kawałku papierowej torby.
Zatytułował go Absolutnie nic,
Bo o tym był ten wiersz.
Sam sobie postawił piątkę
I cięcie na każdym cholernym nadgarstku.
Powiesił wiersz na drzwiach łazienki,
Bo tym razem nie miał szans dotrzeć do kuchennych drzwi. "
Naprawdę chciałabym napisać jakąś dobrą recenzję mojej ukochanej pozycji, jaką jest "Charlie" Stephena Chbosky, która oddałaby jak wspaniała jest ta książka, ale po prostu nie umiem... Na samą myśl tylko mam dziwne uczucia... No ale spróbuję...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toGdy tylko spojrzałam na okładkę, powiedziałam wyraźne NIE.
Od razu mnie odepchnęła, niemal wyczuwałam na odległość kolejne pisemko...