rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Nie czytałam książki do końca, nie miałam czasu, ale tak fajna nie jest. Główna postać - mały elf raczej nie przypomina te elfy z bajek, legend i mitów, czyli te właściwie. Ten typ "elfa" mówi w trzeciej osobie, dzięki czemu trafił mnie jasny szlag, a kipiący wewnątrz mnie amok omal nie zmiażdżył książki pod moim obcasem. Jednak moją złość rozładował fakt, iż tzw "elf" przeżywa różne przygody, niekonieczne dobre ale takie sobie. Ten fakt pozostawił książkę w nienaruszonym stanie, a ja poszłam się wyżyć na nieszczęsnym misiu. Nie polecam, a jasny szlag może trafić fanów fantastyki. Dla mnie książka niezbyt udana:(

Nie czytałam książki do końca, nie miałam czasu, ale tak fajna nie jest. Główna postać - mały elf raczej nie przypomina te elfy z bajek, legend i mitów, czyli te właściwie. Ten typ "elfa" mówi w trzeciej osobie, dzięki czemu trafił mnie jasny szlag, a kipiący wewnątrz mnie amok omal nie zmiażdżył książki pod moim obcasem. Jednak moją złość rozładował fakt, iż tzw "elf"...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Nowe przygody Mikołajka. Tom 2 René Goscinny, Jean-Jacques Sempé
Ocena 7,7
Nowe przygody ... René Goscinny, Jean...

Na półkach:

Ha! Oto kolejna część przygód sławnego francuza Mikołajka i jego przyjaciół! Jeśli czytaliście 1 część, to zapewne domyślicie się, że ta książka również mile nas rozbawia. Polecam.

Ha! Oto kolejna część przygód sławnego francuza Mikołajka i jego przyjaciół! Jeśli czytaliście 1 część, to zapewne domyślicie się, że ta książka również mile nas rozbawia. Polecam.

Pokaż mimo to

Okładka książki Księga strachu Ewa Białołęcka, Jakub Ćwiek, Maciej Guzek, Witold Jabłoński, Aleksandra Janusz, Mariusz Kaszyński, Kazimierz Kyrcz jr, Dariusz Łowczynowski, Łukasz Orbitowski, Jacek Piekara, Krzysztof Piskorski, Łukasz Radecki, Iwona Surmik
Ocena 6,0
Księga strachu Ewa Białołęcka, Jak...

Na półkach:

Aaaa! No tak, księga strachu jak nie wiem, tyle w niej strasznego co w małym pisklaku ale to szczegół. Najważniejsze jest to, że chociaż nie jest zbyt popularna, to "ponoć" zrobiła swoje. Jest to książka nietypowa, bo pracowało nad nią wielu autorów, a każdy wymyślał do niej jakąś straszną historię, która nadaje się idealnie do straszenia małych dzieci przed spaniem. Wulgaryzmy, wilkołaki, raporty z pola bitwy, niewyjaśnione tajemnice i wiele wiele innych to część, która w pewnym sensie mnie zastanawiała. Mnie przestraszyć można bardzo łatwo, ale w tej książce nie znalazłam wielu strasznych wątków. Mimo to bardzo mi się podoba, bo nie tyle co twz "straszy", ale i zabija nudny czas. Polecam.

Aaaa! No tak, księga strachu jak nie wiem, tyle w niej strasznego co w małym pisklaku ale to szczegół. Najważniejsze jest to, że chociaż nie jest zbyt popularna, to "ponoć" zrobiła swoje. Jest to książka nietypowa, bo pracowało nad nią wielu autorów, a każdy wymyślał do niej jakąś straszną historię, która nadaje się idealnie do straszenia małych dzieci przed spaniem....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trzeba być kompletnym głupcem, by nie znać Harrego Pottera. Nie wiem jak to jest z innymi, bo poprzednich części nie czytałam, ale za to filmy są znakomite. Jednak w filmie często nie oddają tych wrażeń, jakie spotyka się w książce. I powiem krótko - książka fantastyczna! Milion osób na całym świecie kupiło te książki, ja jedynie wypożyczyłam w bibliotece. Pochłonęłam tę powieść tak, jak wycieńczony człowiek na pustyni chłonie wodę. Robiłam przerwy tylko gdy musiałam jeść, spać, myć się i inne utrudnienia, ogólnie książkę przeczytałam w miesiąc. Nie mogę się doczekać na film!

Trzeba być kompletnym głupcem, by nie znać Harrego Pottera. Nie wiem jak to jest z innymi, bo poprzednich części nie czytałam, ale za to filmy są znakomite. Jednak w filmie często nie oddają tych wrażeń, jakie spotyka się w książce. I powiem krótko - książka fantastyczna! Milion osób na całym świecie kupiło te książki, ja jedynie wypożyczyłam w bibliotece. Pochłonęłam tę...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Nowe przygody Mikołajka René Goscinny, Jean-Jacques Sempé
Ocena 7,7
Nowe przygody ... René Goscinny, Jean...

Na półkach:

Mikołajka czytałam bardzo dawno temu, ale do teraz go mile wspominam. Chociaż książka jest dla mnie już dość dziecinna, to kiedyś jeszcze po nią sięgnę. W książce znajduje się wiele ciekawych i często zabawnych wątków, które zawsze dotyczą Mikołajka i jego przyjaciół. Ale problemy miewają też jego rodzice, nauczyciele i pozostali znajomi. Dla osób szukających humoru, zabawy i przygód, bardzo chętnie polecam tą książkę.

Mikołajka czytałam bardzo dawno temu, ale do teraz go mile wspominam. Chociaż książka jest dla mnie już dość dziecinna, to kiedyś jeszcze po nią sięgnę. W książce znajduje się wiele ciekawych i często zabawnych wątków, które zawsze dotyczą Mikołajka i jego przyjaciół. Ale problemy miewają też jego rodzice, nauczyciele i pozostali znajomi. Dla osób szukających humoru, zabawy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie wiem co właściwie o niej powiedzieć. Kiedy przeczytałam Eragona, miałam ochotę ruszyć po kolejną część, gdyż sądziłam, że wciąga podobnie. Niestety, nie wiem jak wy, ale dla mnie Najstarszy nie był tą pierwszą lepszą książką, którą widzi się na półkach Empiku. Jeśli chcecie, to przeczytajcie, ale nie gwarantuję udanej rozrywki.

Nie wiem co właściwie o niej powiedzieć. Kiedy przeczytałam Eragona, miałam ochotę ruszyć po kolejną część, gdyż sądziłam, że wciąga podobnie. Niestety, nie wiem jak wy, ale dla mnie Najstarszy nie był tą pierwszą lepszą książką, którą widzi się na półkach Empiku. Jeśli chcecie, to przeczytajcie, ale nie gwarantuję udanej rozrywki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdy pierwszy raz usłyszałam o Eragonie, pomyślałam, że chodzi o jakiegoś smoka z okładki. Jakże się pomyliłam - Eragon nie był smokiem lecz człowiekiem, a smok był snoczycą i nazywała się Saphira. Gdy pierwszy raz sięgałam po książkę, pierwsze strony nie były zbyt ciekawe ani fajne. Jednak po niedługiej chwili zaczęto dochodzić do głównej fabuły a tam - książka stała się ciekawsza. I choć nie jest tą moją ulubioną, to chętnie po nią sięgam, zresztą któryś raz z kolei. Bardzo mnie fascynują opowieści o smokach, a w tej książce od smoków aż kipi. Dla mnie to świetna pożywka na wyobraźnię i czas. Polecam ją innym. Jednak ci, którzy nie lubią smoków - omijać szerokim łukiem.

Gdy pierwszy raz usłyszałam o Eragonie, pomyślałam, że chodzi o jakiegoś smoka z okładki. Jakże się pomyliłam - Eragon nie był smokiem lecz człowiekiem, a smok był snoczycą i nazywała się Saphira. Gdy pierwszy raz sięgałam po książkę, pierwsze strony nie były zbyt ciekawe ani fajne. Jednak po niedługiej chwili zaczęto dochodzić do głównej fabuły a tam - książka stała się...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Łowca Burz Chris Riddell, Paul Stewart
Ocena 7,3
Łowca Burz Chris Riddell, Paul...

Na półkach:

Znacie zapewne pierwszą część książki o odważnym Stróżku. Jednak w tej książce jego przygody dopiero się zaczęły. Tak, to początek nowej historii. Dla mnie książki autorstwa Paula Stewarta oraz Chrisa Riddela nie były zbyt dobrymi lekami na nudny dzień. Brałam je ot tak, w ostateczności. W tej książce, podobnie w jak jej poprzedniczce kipi od wielu zwrotów akcji, przygód i niebezpieczeństw. Tu zaczynają się zgłębiać, co mnie nawet ucieszyło. Wiedziałam jednak, że to ciągle nie jest to... Cóż. Dla łowców dobrych wrażeń polecam tą książkę, a pozostałym radziłabym ją zostawić.

Znacie zapewne pierwszą część książki o odważnym Stróżku. Jednak w tej książce jego przygody dopiero się zaczęły. Tak, to początek nowej historii. Dla mnie książki autorstwa Paula Stewarta oraz Chrisa Riddela nie były zbyt dobrymi lekami na nudny dzień. Brałam je ot tak, w ostateczności. W tej książce, podobnie w jak jej poprzedniczce kipi od wielu zwrotów akcji, przygód i...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Za Kresoborem Chris Riddell, Paul Stewart
Ocena 7,2
Za Kresoborem Chris Riddell, Paul...

Na półkach:

Oto pierwsza część przygód młodego Stróżka, który wychowywał się w rodzinie Leśnych Trolli. "No tak" - pomyślałam. Sądziłam, że owa książka należy do wielu innych nieudanych i prymitywnych bajek o magicznych stworzeniach rodem "Kraina Baśni". Jednak trochę się myliłam, co ostatecznie podniosło mnie na duchu, gdy z zaciekawieniem przewracałam kolejne strony tej dość ciekawej książki. Nie jest słaba, ale też nie góruje. Nawet szkoda, bo fabuła nawet wciągająca. Opisy krain, tajemniczego Kresoboru, Osiedla krwawoskórych stworzeń zwanych rzeźnikami mile wprowadzał czytającego i zachęcał do dalszego męczenia oczu. ja na tą książkę stawiam - 4,5. Polecam każdemu, nawet tym co za fantastyką nie przepadają...

Oto pierwsza część przygód młodego Stróżka, który wychowywał się w rodzinie Leśnych Trolli. "No tak" - pomyślałam. Sądziłam, że owa książka należy do wielu innych nieudanych i prymitywnych bajek o magicznych stworzeniach rodem "Kraina Baśni". Jednak trochę się myliłam, co ostatecznie podniosło mnie na duchu, gdy z zaciekawieniem przewracałam kolejne strony tej dość ciekawej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla mnie nie ma chyba ciekawszej i lepszej książki od tego arcydzieła. Jednak aby ją zrozumieć, trzeba przeczytać dwie poprzednie części, niestety nieco gorsze. Długo by opowiadać o fabule, gdyż jest tu na tyle wiele wątków, że nawet mistrzowi byłoby trudno. Tekst zawarty w owym dziele jest stworzony dla umysłu dorosłego, jednakże mocni dadzą z tym radę. Nie wiem dokładnie co o niej jeszcze napisać, powiem że jest the best. Doskonała historia i fabuła, nie wiem, czemu Philip Pullman nie jest sławny na całym świecie, podobnie jak wielka Rowling i Harry Potter. Potter jest właściwie wrogiem tej trylogii i przeszkadza Philipowi w osiągnięciu największego szczytu - sławy. Polecam ją każdemu, kto choć trochę lubi mroczne historie fantasy.

Dla mnie nie ma chyba ciekawszej i lepszej książki od tego arcydzieła. Jednak aby ją zrozumieć, trzeba przeczytać dwie poprzednie części, niestety nieco gorsze. Długo by opowiadać o fabule, gdyż jest tu na tyle wiele wątków, że nawet mistrzowi byłoby trudno. Tekst zawarty w owym dziele jest stworzony dla umysłu dorosłego, jednakże mocni dadzą z tym radę. Nie wiem dokładnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Druga część pięknego Złotego Kompasu, jednakże w mniejszej wersji. Trylogia Mroczne Materie Philipa Pullmana poznałam już dawno temu, i czytałam je zanim obejrzałam film. Chodzi mi tu teraz o Złoty Kompas. Ta książka mniej wciągająca niż jej poprzedniczka, jednak jest krótka i można ją wciąć w 2 tygodnie, jeśli by ją czytać regularnie. Lyra jak dla mnie zmieniła swe oblicze, już podczas pierwszych stron książki. Jednak wydawała się zabawna, gdy czytałam o jej zdziwieniu na widok kina, coli, hamburgera. Ponoć w jej świecie nie ma takich rzeczy. Kolejna mroczna dawka fantasy, przygód i wiele więcej. Polecam ją każdemu. Niech żyje świat fantasy!

Druga część pięknego Złotego Kompasu, jednakże w mniejszej wersji. Trylogia Mroczne Materie Philipa Pullmana poznałam już dawno temu, i czytałam je zanim obejrzałam film. Chodzi mi tu teraz o Złoty Kompas. Ta książka mniej wciągająca niż jej poprzedniczka, jednak jest krótka i można ją wciąć w 2 tygodnie, jeśli by ją czytać regularnie. Lyra jak dla mnie zmieniła swe...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie wiadomo mi, ile książek dokładnie napisał Philip Pullman. Na pewno jest ich dużo, jednak ta owa książka jest z nich najlepsza. Pierwsza część o przygodach młodej Lyry i jej dajmona Pantalajmona. Wytłumaczę może co to dajmon. W świecie Lyry, każdy człowiek ma swojego dajmona. Dajmon to odzwierciedlenie duszy. My mamy duszę w głębi ciała, a oni mają duszę "na zewnątrz" pod postacią zwierzęcia. Jednak zwierzę nie jest przypadkowe. Rodzaj gatunku dajmona zależy szczególnie od charakteru jego pana. Ja bym miała psa, szczura albo lisa. Nie powiem dlaczego;) W każdym razie książka jest fantastyczna i polecam ją każdemu. Ale jeśli gardzisz fantastyką, to won od niej.

Nie wiadomo mi, ile książek dokładnie napisał Philip Pullman. Na pewno jest ich dużo, jednak ta owa książka jest z nich najlepsza. Pierwsza część o przygodach młodej Lyry i jej dajmona Pantalajmona. Wytłumaczę może co to dajmon. W świecie Lyry, każdy człowiek ma swojego dajmona. Dajmon to odzwierciedlenie duszy. My mamy duszę w głębi ciała, a oni mają duszę "na zewnątrz"...

więcej Pokaż mimo to