Ziemia berneńska
- Kategoria:
- literatura podróżnicza
- Tytuł oryginału:
- La terre bernoise
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Zeszytów Literackich
- Data wydania:
- 2012-05-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-05-17
- Liczba stron:
- 104
- Czas czytania
- 1 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-60046-31-9
- Tłumacz:
- Andrzej Stanisław Kowalczyk
- Tagi:
- stempowski berno szwajcaria
Stop wiedzy o życiu i świecie, nigdy zadufanej i pysznej, ale wszechstronnej, wnikliwej i cichej, język giętki i czuły, w którym czytelnik odnajdywał natychmiast oczarowanie stylu tego, który był przyjacielem człowieka, ptaków i drzew, nieugiętego przeciwnika każdej, nawet słownej tyranii.
Józef Czapski
Dla Jerzego Stempowskiego krajobraz był częścią cywilizacji. Potrafił go czytać, odkrywać ślady, rozumieć alegoryczny język drzew. Należał do podróżników dawnego stylu, gospodarował w przestrzeni dzieł wspólnych. Nazywał to, co widzi, i czynił swoją podróż, swoje odkrycie ważnym dla przyszłych czytelników.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Funkcje krajobrazu
„La terre bernoise”, niewielkich gabarytów książeczka z 1954 roku napisana po francusku przez Jerzego Stempowskiego, znakomitego eseistę i epistolografa, powróciła do obiegu czytelniczego po ponad dwudziestu latach od swojego pierwszego i (czego zapewne nie muszę pisać) dawno wyczerpanego polskiego wydania. Wypadałoby więc zakończyć to zdanie triumfalnym wykrzyknikiem: ! Nareszcie! Dziełko, wchodzące w skład serii „Podróże” Fundacji Zeszytów Literackich, jest typowym dla tego autora spacerem w pionie i w poziomie – czyli w czasie oraz przestrzeni. Na liczący nieco ponad sto stron wolumin składa się wprowadzenie, osiem rozdziałów, aneks w postaci listu eseisty do Zofii Małynicz oraz posłowie pióra Andrzeja Stanisława Kowalczyka, autora pierwszej monografii pisarza, której wyblakłe egzemplarze z 1997 roku leżą jeszcze w niektórych księgarniach.
Stempowski był kopalnią wiedzy, całkowicie samobieżnym przewodnikiem, służącym do odczytywania prześwitujących to tu, to tam śladów przeszłości i starych zwyczajów, skrzętnie przysypywanych przez współczesność. Między okładką „Ziemi berneńskiej” czytelnicy eseisty odnajdą wszystko to, co w jego pisarstwie najlepsze: erudycję zdającą się nie mieć granic, spokojną narrację i głęboki humanizm. Pan Jerzy snuje subtelną opowieść o okolicach i historii Berna, do którego zbiegł w roku 1940 i w którym pozostał do śmierci. Jak to zwykle u niego bywa, rozważania na temat tego, co doskonale widoczne dla każdego, uzupełniane są przez umieszczenie ich w szerszym kontekście i zanotowanie szczegółów, pozwalających zaobserwować się jedynie wtajemniczonemu obserwatorowi. W miarę rozwijania każdej z opowieści to, że niemalże wszystko jest tekstem, staje się coraz bardziej oczywiste. Znaczenia nabiera położenie każdego elementu w przestrzeni, jego rodzaj i forma: ze szpaleru brzóz, zasadzonych nad rzeką pisarz odczytuje miejsce zamieszkania rybaka, kształt dębów mówi wszystko o ich funkcji i pozwala wywnioskować, że były to swego czasu drzewa pasterskie. Ilekroć stykam się z twórczością Stempowskiego, mam wrażenie, że trafiła mi się rzadka okazja obserwowania spotkania prawdziwego profesjonalisty z doskonale zaprojektowaną pod względem funkcjonalnym architekturą.
Natura pisarstwa eseisty sprawia, że w jego utworach odsłaniają się struktury i powiązania, których istnienia trudno byłoby się domyślać. Rzadki i cenny dar łączenia świata w spójną całość, prosty oraz czysty język – z nieukrywaną radością stwierdzam, że w świeżo wypuszczonej spod prasy drukarskiej „Ziemi berneńskiej” wszystkie elementy stylu Stempowskiego znajdują się na swoich miejscach.
Na tym, droga Pani Zofio, moja opowieść dzisiejsza się kończy. Chciałbym wiedzieć jak najwięcej o Pani i będę wdzięczny za każdą wiadomość. Rączki Pani całuję i najserdeczniejsze życzenia na nadchodzący rok składam, szczerze oddany
J.S.
Aleksandra Lubińska
Cytaty za: „Ziemia berneńska”, Jerzy Stempowski, Fundacja Zeszytów Literackich
Książka na półkach
- 29
- 20
- 12
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Moja Babcia przez wiele lat kierowała biblioteką miejską, dzięki czemu letnie popołudnia - zamiast szabrować śliwki po okolicznych ogrodach i włóczyć się z kolegami - spędziłam między regałami, z uwielbieniem przerzucając stronice książek o niejednokrotnie dziwacznych tytułach („Bogom nocy równi” – heloł). Kiedyś, buszując w okolicach 821.162.1(091) trafiłam na pięciotomowe wydanie "Dzienników" Marii Dąbrowskiej. Nie chcę jednak pisać o samych „Dziennikach” ale o moim odkryciu, dzięki któremu na zawsze pozostanę wierna „czerniącemu papier” Jerzemu Stempowskiemu.
Dla mnie pozostanie on najwybitniejszym polskim eseistą i krytykiem literackim dwudziestego wieku. Piekielnie inteligentny i zawsze skromny znawca tematyki ukraińskiej. Wieloletni korespondent paryskiej Kultury. Wychowany na Podolu, wyznawał zasadę równości między narodami. Wierzył, że Polacy i Ukraińcy mogą żyć razem, wzajemnie szanując swoje poglądy i zwyczaje. Pozostając na emigracji stale pozostawał w kontakcie z przyjaciółmi w kraju, na bieżąco komentował wydarzenia polityczne i kulturalne w licznej korespondencji z Marią Dąbrowską, Józefem Czapskim czy Jerzym Giedroyciem. W jego esejach dominuje temat szeroko rozumianej książki oraz… temat przemian krajobrazu. Jako wybitny znawca historii i literatury starożytnej niejednokrotnie pisze nie tylko o ewoluującym krajobrazie, ale także o znaczeniu kulturowym zachodzących zmian. Właśnie wokół tej tematyki koncentruje się Stempowski w „Ziemi berneńskiej”. Ta niewielka książeczka to popis erudycyjny autora. Absolutnym majstersztykiem jest esej "Drzewa". Autor, odwołując się do poezji Wergilego, wyjaśnia historyczne i społeczne znaczenie lip, dębów, jesionów… przybliża ich symbolikę w kulturze rzymskiej i lokalnych wierzeniach. Stempowski oddaje hołd pięknu krajobrazu - temu, który go otacza oraz temu, który zostawił na Ukrainie, w arkadii swojego dzieciństwa.
Nie jest to łatwa lektura. Nie dla każdego. Ale niewątpliwie piękna. Czytając Stempowskiego przywołuję w pamięci kontynuatora jego eseistycznego dzieła - Andrzeja Stasiuka. Stasiuk nie dysponuje taką erudycją historyczną jak Stempowski, ale ma w zanadrzu bogate doświadczenie życiowe, rozwagę i fascynację otaczającym go światem, dzięki czemu jego książki umykają jednoznacznej klasyfikacji.
Moja Babcia przez wiele lat kierowała biblioteką miejską, dzięki czemu letnie popołudnia - zamiast szabrować śliwki po okolicznych ogrodach i włóczyć się z kolegami - spędziłam między regałami, z uwielbieniem przerzucając stronice książek o niejednokrotnie dziwacznych tytułach („Bogom nocy równi” – heloł). Kiedyś, buszując w okolicach 821.162.1(091) trafiłam na...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to