Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać328
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Robert Byron
1
7,1/10
Pisze książki: literatura podróżnicza
Urodzony: 1905 (data przybliżona)Zmarły: 1941 (data przybliżona)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,1/10średnia ocena książek autora
21 przeczytało książki autora
58 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Europa w zwierciadle Robert Byron
7,1
Reportaż z podróży trzech Anglików po Europie A.D. 1925. Ciekawy obraz mijanych krajów - dla mnie zwłaszcza Włoch i Grecji. Włochy już pod władzą faszystów, ale nadal otwarte i z dużą kolonią angielską, zwłaszcza w okolicach Florencji.
Niezwykle interesujący jest kontrast (dotyczący zamożności) między trzema kolegami z Wielkiej Brytanii, którzy podróżują własnym samochodem, a otaczającą ich Europą.
Wraz z autorem - Robertem Byronem - odwiedzamy restauracje, hotele, plaże i warsztaty samochodowe. Poznajemy też ludzi, którzy stają na drodze podróżników lub im towarzyszą.
Dla mnie zaskakujący był fakt, że w Grecji nazwisko Byron było przyjmowane z uszanowaniem, pomimo, że autor nie był spokrewniony ze słynnym poetą.
Warto przeczytać, choć czasami drażniły mnie typowo angielskie wtręty w opisach poznawanych miejsc, typu "Asyż przylepiony jak strup do wzgórza".
Europa w zwierciadle Robert Byron
7,1
Tłumaczka Dorota Kozińska napisała o „Europie w zwierciadle” tak: „Książka to tyleż rozkoszna ile niedojrzała…” opisująca: „niestworzone przypadki rozwydrzonych młodzieńców”. I trudno o lepszą charakterystykę. Ciekawszy jest tu chyba czas niż miejsca, więc może nie zaspokoić potrzeb czytelnika szukającego literatury podróżniczej. Chociaż podróż opisuje: Niemcy, Włochy i Grecja, późnym latem 1925 roku. Kiedy w pędzie przez Europę Robert Byron zatrzymuje się, jego wybory są i przypadkowe, i intrygujące (Forum Romanum nudne i brudne); gdy się zachwyca, robi się górnolotny - gubiłam się wtedy przy trzecim przymiotniku; poza tym pływa, włóczy się po knajpach, rozczula nad Dianą (imię samochodu),wymądrza i ironizuje dużo częściej niż zwiedza. (Ale opis katedry w Sienie znakomity, strony o Rawennie ciekawe) Jest snobistyczny, bezczelny i sztubacki, jego turpistyczne metafory warto zapamiętać: Asyż jak strup, czy Ateny - Afrodyta cierpiąca na wole. Raz nie uwierzyłam w to co czytam - kiedy grecki urzędnik w Patras zarzucił bagaż arystokratycznych młodzieńców na grzbiet staruszki. Od czasu do czasu Byron zadziwia wnikliwością – gdy charakteryzuje ruch faszystowski w Niemczech i we Włoszech, i powagą – gdy opisuje sytuację Dodekanezu.
Daje to wszystko mieszankę awanturniczą i radosną, duchowo bliższą „Pamiętnikom” Casanovy niż podróżującemu po Włoszech 10 lat wcześniej Muratowowi, albo piszącemu „Neapol” 20 lat później Lewisowi. Miałam z tej lektury dużo przyjemności.
Pięknie wydana książka.