Przeczytanie tej książki to najgorsza rzecz jaka mi się stała w tym roku!! Zacznijmy od tego, że już na samym wstępie autorka kłamie pisząc, że nie ma książek, które skupiałyby się na losach ofiarach przemocy. Na szybko przypomniałem sobie, że są takie książki, jak "Dlaczego fascynuje nas zło", "Laleczki skazańców", "moje dwie głowy". Kolejne kłamstwo jakim karmi nas autorka - świat roi się od psychopatów. Psychopata jest w stanie zabić Cię, zjeść Twoje zwłoki i po godzinie czasu o tym zapomnieć. A nie, ktoś kto Cię wyzywa w związku!

To, że autorka żyje w świcie w którym ofiary przemocy domowej to tylko kobiety- w żaden sposób mnie nie rusza. Ale warto wiedzieć, że pokazując kobietą, że mężczyźni też doświadczają przemocy domowej można wiele w ten sposób pomóc. Autorka robi z siebie eksperta – a pisze tak " sprytnie wykorzystałam swoje wykształcenie przeprowadzając ankietę na 80 ciu kobietach z całego świata. Błagam powiedzcie mi gdzie ten spryt o co chodzi w tym sprycie.

Autorka wie, jak uderzyć w serce wykorzystanej kobiety dlatego pisze tak, żeby przyciągnąć swoje ofiary na terapie i zamiast pomóc – to daje im świat w którym one super się odnajdą. To świat pełen przemocy, to świat w którym na każdym kroku chodzą psychopaci, których zmienić się nie da. Bo, jak Ty zrobisz kilometr dla nich, to oni może dla Ciebie minimetr. Czytanie książki dla osoby normalnej, to bardzo traumatyczne doznanie. Nie ma tak niskiej skali, żeby ocenić książek. Szkoda stringów, papierków po gumie, prądu, słońca i wiatru, żeby ją przeczytać.

Przeczytanie tej książki to najgorsza rzecz jaka mi się stała w tym roku!! Zacznijmy od tego, że już na samym wstępie autorka kłamie pisząc, że nie ma książek, które skupiałyby się na losach ofiarach przemocy. Na szybko przypomniałem sobie, że są takie książki, jak "Dlaczego fascynuje nas zło", "Laleczki skazańców", "moje dwie głowy". Kolejne kłamstwo jakim karmi nas...