Jestem pewna, że mali czytelnicy, którzy zapoznali się już ze "Smoczymi kronikami" Pawła Gołucha nie mogą się doczekać trzeciej odsłony przygód Janka i Karoliny, którym w różnych perypetiach towarzyszą sympatyczne smoki.
"Smoczy autor", bo taki tytuł nosi finalna część serii (poprzedzają ją: "Smocze jajo" i "Smoczy kamień") będzie mieć premierę już za kilka godzin, a ja już teraz gorąco zachęcam was do tego, by dać się porwać tej niesamowitej historii.

Tym razem bohaterowie rymowanej opowieści angażują się całym sercem w bezprecedensową akcję poszukiwawczą, której celem jest nie kto inny, jak sam Autor. Jedynie on dysponuje bowiem siłą sprawczą, zdolną przywrócić pamięć królowi Władysławowi. Nie byłoby oczywiście całego zamieszania, gdyby chodziło o zlokalizowanie zagubionych okularów czy chociażby rannych kapci, kiedy jednak w grę wchodzi niepamięć o ukochanej żonie, sprawa staje się natychmiast nie cierpiącą zwłoki. Problem w tym, że nie wiadomo, gdzie bawi ów poeta. Od czego ma się jednak smoki? Z pomocą skrzydlatej rodzinki Karolina i Janek depczą autorowi po piętach. Mimo to wciąż pozostaje nieuchwytny. Czy misja zakończy się sukcesem? Tego, bez uprzedniej lektury, nawet najstarszy dwugłowy smok niestety nie wie 😉.

Zapewniam, że "Smoczego autora" wasi milusińscy przeczytają jednym tchem. To najbardziej dynamiczna część "Smoczych Kronik" - bohaterowie przemierzają tysiące kilometrów wszerz, wzdłuż, a nawet w głąb Ziemi. Odbywają przy tym równie fascynujące co niebezpieczne spotkania, podczas których przychodzi im się mierzyć z wieloma zagadkami i zagrożeniami. Wychodząc cało z opresji zyskują cenną wiedzę i umiejętności. Przekonują się między innymi, czym jest prawdziwa odwaga i jak wiele można uzyskać w efekcie współpracy.

Podczas lektury mali czytelnicy mają okazję poćwiczyć spostrzegawczość, logiczne myślenie i wyobraźnię. Rozwiązując zagadki, krok po kroku odkrywają wraz z bohaterami kolejne ogniwa zaskakującego łańcucha przyczynowo - skutkowego, łączącego historię wszystkich trzech części "Smoczych Kronik". Na przykładzie bohaterów opowieści uświadamiają sobie wartość przyjaźni, potrzebę rozwiązywania konfliktów i dążenia do zgody, by z zatwardziałego wroga móc uczynić prawdziwego sprzymierzeńca.
Twarda oprawa i atrakcyjna szata graficzna to kolejne atuty, które powinny was zachęcić do zainteresowania się całą serią. Jest wciągająca, zabawna, przy czym posiada niezaprzeczalne walory edukacyjno-wychowawcze. Czego chcieć więcej? Polecam całym sercem😘.

Jestem pewna, że mali czytelnicy, którzy zapoznali się już ze "Smoczymi kronikami" Pawła Gołucha nie mogą się doczekać trzeciej odsłony przygód Janka i Karoliny, którym w różnych perypetiach towarzyszą sympatyczne smoki.
"Smoczy autor", bo taki tytuł nosi finalna część serii (poprzedzają ją: "Smocze jajo" i "Smoczy kamień") będzie mieć premierę już za kilka godzin, a ja już...