Kiedy wypożyczałam tę książkę z biblioteki, myślałam, że to kolejna książka z serii tych z życia wziętych, zwykłych obyczajówek dla młodzieży. I tak sobie myślałam, że pewnie rewelacji nie będzie, ale można przeczytać.

Ale... nie oderwałam się od czytania, dopóki jej nie skończyłam. Książka straaaasznie mnie wciągnęła i zupełnie pochłonęła.

Do końca nie wiadomo, kto porwał Debrę, bo jest tyle osób, które miały motyw... I tyle różnych poszlak... A potem to wszystko składa się w idealną, trzymającą się kupy, całość. Choć miałam przeczucie co do osoby porywacza, to tak naprawdę nie byłam pewna, czy to ta osoba, bo autorka straaasznie mąciła. I bardzo dobrze, bo dzięki temu książka była jeszcze lepsza.

Świetne jest też to, że są wstawki z punktu widzenia porywacza - lubię coś takiego w książkach i tutaj to sprawiło, że cała sprawa była jeszcze bardziej zawikłana. No i Beth, przyjaciółka Debry, była świetna.

Naprawdę polecam!

Kiedy wypożyczałam tę książkę z biblioteki, myślałam, że to kolejna książka z serii tych z życia wziętych, zwykłych obyczajówek dla młodzieży. I tak sobie myślałam, że pewnie rewelacji nie będzie, ale można przeczytać.

Ale... nie oderwałam się od czytania, dopóki jej nie skończyłam. Książka straaaasznie mnie wciągnęła i zupełnie pochłonęła.

Do końca nie wiadomo, kto...