Ukryć się w tłumie, zniknąć, rozpłynąć w potoku twarzy mijanych codziennie, nie zwracać na siebie uwagi. Wyrwać się z ram niewygodnej, narzuconej tożsamości. Wybrać nową, przyciąć do własnych potrzeb i w razie konieczności zużytą bez żalu porzucić. Nie każdy ma smykałkę do fałszerstw, nie każdy też jest wystarczająco inteligentny, konsekwentny i precyzyjny.
Nasz bohater jednak jest. Nauczony doświadczeniem ponad wszystko ceni sobie anonimowość. Ostrożny w kontaktach, prawie bez przerwy czujny. Cóż może go osłabić? Kobieta, miłość! "Czasami jestem tak mądry, a czasami tak głupi" powtarza nasz bohater.

Nawet geniusz nie jest w stanie ustrzec się wszystkich błędów i pułapek. Ale tylko geniusz uczy się na błędach. Potrafi sprytnie manipulować rozmówcą (uwielbiam te starcia z psychiatrą!), otoczeniem. Gdyby jeszcze nie te potworne migreny, ale to przecież cena, którą płaci za swój niezwykły dar.

Ponoć to debiut Clevengera, ponoć autor jest przyjacielem Palahniuka. Już to mi wystarczy, żeby ostrzyć sobie ząbki na kolejne pozycje.
Adrian - dzięki za rekomendację!

Ukryć się w tłumie, zniknąć, rozpłynąć w potoku twarzy mijanych codziennie, nie zwracać na siebie uwagi. Wyrwać się z ram niewygodnej, narzuconej tożsamości. Wybrać nową, przyciąć do własnych potrzeb i w razie konieczności zużytą bez żalu porzucić. Nie każdy ma smykałkę do fałszerstw, nie każdy też jest wystarczająco inteligentny, konsekwentny i precyzyjny.
Nasz bohater...