Zima w pełni, za oknem szaro i ponuro. W miastach sprawdzamy poziomy zanieczyszczenia powietrza, zanim wyjdziemy na spacer. Któż z nas nie tęskni więc za pięknym, słonecznym latem? Szczególnie tym spędzonym w lesie, na łonie natury… Okazuje się jednak, że z tą tak lubianą porą roku wiążą się liczne niebezpieczeństwa. Widzieliśmy niedawno, jak wielkie spustoszenia spowodowane zostały przez pożary lasów w Australii. Autorzy „Pogody dla puchaczy” uświadamiają nam, że w naszej strefie klimatycznej ryzyko podobnego zdarzenia okazuje się równie duże, szczególnie jeśli przyczynia się do niego nieodpowiedzialne zachowanie człowieka.

W poprzedniej części „Pogody dla puchaczy” zwierzęta zbierały porzucone przez ludzi śmieci. Tym razem walczą z pożarem wywołanym przez nagrzaną, porzuconą w trawie butelkę. Zdecydowana interwencja Bubusia oraz rodziny dzików zapobiega tragedii. Warto jednak uświadomić najmłodszym, że w rzeczywistości podobne zachowanie mieszkańców lasu byłoby niemożliwe i stałyby się one pierwszą ofiarą szalejącego żywiołu, a cała odpowiedzialność za przyrodę spada tylko i wyłącznie na człowieka.

Opowieść o lecie staje się dobrą okazją do poruszenia tematów usamodzielniania się i zakładania własnej rodziny. Główny bohater Bubuś opuścił już rodzime gniazdo, lecz doskwiera mu samotność. Tęskni za rodzicami i rodzeństwem. Sytuacja zmienia się, gdy poznaje piękną panią puchacz Bunię, zaś bohater podświadomie czuje, że mogą wyjść z tego „niezłe jaja”. Jestem także pewna, że młodzi czytelnicy polubią uroczą rysicę Marysię, przebierającą się za mumię i będącą korespondentką Ptasiego Radia.

„Pogoda dla puchaczy. Lato” to bardzo sympatyczna historia, przeznaczona dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. W przystępny sposób opowiada młodym odbiorcom o zagadnieniach związanych z klimatem (również w tej części znajdują się kody przekierowujące do internetowych filmików), uwrażliwia na problemy ochrony środowiska oraz uświadamia, jak ważni w naszym życiu są rodzina i przyjaciele. Z tego powodu owa niepozorna książeczka o przygodach rodziny puchaczy jest na pewno warta poznania.

Ewa Szymczak