Po książkę Romana Marcinka oraz Zbigniewa Mirka „Parki Narodowe” sięgnęłam poniekąd z musu. Musiałam wykonać referat na temat Białowieskiego Parku Narodowego, a nie chciałam opierać się tylko na stronach www. Tak się akurat złożyło, że kilka lat temu wygrałam ją w konkursie o Janie Pawle II, jednak zawsze ograniczałam się tylko do oglądania zawartych w nich ilustracji, które są naprawdę piękne. Teraz jednak musiałam pójść krok dalej i przeczytać opis chociażby dotyczący omawianego przeze mnie parku.
Opis mnie zachwycił. Pełno w nim było ciekawostek dotyczących zarówno położenia Białowieskiego Parku Narodowego, jak i klimatu w nim panującego, czy też roślin i zwierząt, jakie możemy w nim zobaczyć. Całość opiewała w bogate ilustracje, które nie tylko zachwycały oko czytelnika, ale i pokazywały najpiękniejsze walory Parku.
Zachęcona takim wstępem postanowiłam przeczytać opisy wszystkich 23 Parków Narodowych leżących na terenie naszego kraju. Wszystkie przemówiły nie tylko do mojego umysłu, ale i wyobraźni. Piękny, barwny język zachęcał do lektury. Co prawda denerwujące dla mnie było użycie fachowej terminologii, która mogłaby przeszkadzać w zrozumieniu czytanego tekstu(ja sama musiałam kilkakrotnie sięgać do encyklopedii i słownika, aby sprawdzić znaczenie danego określenia), ale dzięki temu czytelnik dostaje prawdziwą dawkę fachowej wiedzy.
Książka z pewnością może stanowić ciekawe uzupełnienie nie tylko wiedzy, ale i wycieczek po wszystkich Parkach Narodowych w naszym kraju. Ułożone w kolejności alfabetycznej ułatwiają szukanie interesujących nas pozycji. Muszę przyznać, że chociaż sama wielokrotnie byłam w Babiogórskim Parku Narodowych, to tak naprawdę najwięcej informacji znalazłam właśnie w tej pozycji. Twarda okładka oraz papier kredowy, na którym wydrukowane zostały poszczególne strony książki, dodają poczucia estetyczności książki.

Po książkę Romana Marcinka oraz Zbigniewa Mirka „Parki Narodowe” sięgnęłam poniekąd z musu. Musiałam wykonać referat na temat Białowieskiego Parku Narodowego, a nie chciałam opierać się tylko na stronach www. Tak się akurat złożyło, że kilka lat temu wygrałam ją w konkursie o Janie Pawle II, jednak zawsze ograniczałam się tylko do oglądania zawartych w nich ilustracji,...