Najpiękniejsza molekuła
- Kategoria:
- nauki przyrodnicze (fizyka, chemia, biologia, itd.)
- Tytuł oryginału:
- The most beautiful molecule
- Wydawnictwo:
- Amber
- Data wydania:
- 1997-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1997-01-01
- Liczba stron:
- 338
- Czas czytania
- 5 godz. 38 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-7245-315-2
- Tłumacz:
- Piotr Lewiński
- Tagi:
- nauka chemia literatura popularnonaukowa nauki przyrodnicze
Fuleren. Trzecia po diamencie i graficie forma węgla pierwiastkowego. Z powodu niezwykłej, pięknej, symetrycznej budowy, która przypomina kształt piłki futbolowej, nazwana została „najpiękniejszą molekułą”.
Odkrycie fulerenu w 1985 roku stało się „bombą” naukową, jednym z ważniejszych dokonań dwudziestowiecznej chemii. Hugh-Aldersey Williams, brytyjski chemik, autor znanych publikacji i artykułów, m. in. w „Independent”, „Guardian”, „New Scientist”, przedstawia pasjonującą historię odkrycia tej zdumiewającej cząsteczki. Ujawnia nieznane fakty dotyczące współpracy i rywalizacji w świecie nauki oraz rolę przypadku w odkryciach naukowych. Omawia fascynujące perspektywy ewentualnych zastosowań fulerenów w nanotechnologii, elektronice i medycynie, które mogą okazać się największą chemiczną przygodą nowego stulecia.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 15
- 6
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Nie jestem specjalistą od chemii fizycznej (czy też fizyki chemicznej), ale też książka Aldersey-Williams nie jest podręcznikiem do przedmiotu. Interesował mnie proces rozpoznawania - czy może lepszym określeniem byłoby tu: poszukiwania – najdoskonalszej cząstki, czyli fulerenu. W wielkim skrócie są to cząsteczki zbudowane z parzystej ilości atomów węgla, których konstrukcja przypomina piłkę futbolową (pełna symetria w bryle pustej w środku). Jak autor sam zaznacza, okres przed odkryciem poprzedzało swoiste „przycichnięcie” chemików, którzy nie mieli się czym pochwalić w znaczeniu odkrycia na miarę fizyki czy matematyki i ich teorii.
Sama działalność zmierzająca do ujawnienia istnienia fulerenu była procesem bardzo żmudnym, długotrwałym oraz nierzadko zbaczającym w ślepe uliczki. W książce udało się pokazać to, że kiedy gra idzie o dużą stawkę, to nawet naukowcy i badacze – czyli osoby, które powinny być teoretycznie skupione na swojej pracy i osiągnięciu jak najlepszych efektów kosztem spraw przyziemnych (to taki stereotyp naukowca) – zaczynają się oglądać na siebie. I nie chodzi tu o jakąś podejrzliwość, lecz zwyczajną ambicję. Jest to środowisko niesamowicie zróżnicowane. Jednych interesuje tylko teoria i badania, inni są zajęci dokopaniem konkurencji, niektórzy przesiadują całymi dniami w laboratorium i nie wychodzą do ludzi, a jeszcze inni próbują coś kombinować np. z publikacjami. Wszyscy oni są jednak świetnymi fachowcami, tego nie można im odmówić. Widać jednak jak różne motywacje nimi kierują (oprócz tej najważniejszej, czyli odnalezienia cząstki).
Autorowi udało się również pokazać, że czasy Galileusza i Newtona jeśli chodzi o podejście do pracy naukowej odeszły do lamusa. Sam projekt jest stosunkowo młody (odkrycie w 1985, w 1996 Nagroda Nobla), ale śledząc działalność badaczy wyraźnie widać, że współcześnie nikt w pojedynkę nie jest w stanie dokonać tego typu odkrycia. Stopień skomplikowania badań, ilość analiz czekających na dokonanie czy wreszcie prozaiczna obsługa maszyn i urządzeń laboratoryjnych wymagają całych armii naukowców. To już nie jest myśl jednego geniusza, która rozbudowana zawstydzi cały świat. Obecnie w grę wchodzą międzynarodowe zespoły, które wymieniając się doświadczeniami i pozostając w kontakcie są w stanie popychać badania we właściwym kierunku. Najbardziej optymistycznym akcentem jest to, że pomimo różnic na wielu płaszczyznach ludzie potrafią się porozumieć i mimo wszystko solidarnie przystąpić do działania, czego efektem było właśnie odkrycie fulerenu.
Nie jestem specjalistą od chemii fizycznej (czy też fizyki chemicznej), ale też książka Aldersey-Williams nie jest podręcznikiem do przedmiotu. Interesował mnie proces rozpoznawania - czy może lepszym określeniem byłoby tu: poszukiwania – najdoskonalszej cząstki, czyli fulerenu. W wielkim skrócie są to cząsteczki zbudowane z parzystej ilości atomów węgla, których...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to