Wydanie swojej pracy magisterskiej w formie książki, świadczy o znaczącej pewności siebie, co nie zwalnia autora ze staranności i odpowiedzialności przy przygotowaniu pracy. W tym przypadku należałoby wyrzec się kardynalnych błędów merytorycznych, ale i również drobnych „literówek”, które muszą rzucać się w oczy. Co prawda, nie potrafię skonstatować, czy błędy merytoryczne wystąpiły, bo przyznam, że nie posiadam dogłębnej wiedzy z zakresu życia i dorobku Romana Rybarskiego, niemniej jednak przytrafiły się dość częste „literówki”. Zastanawiam się także, jakiego klucza użył pan Karol, że raz postanawia pisać „żyd”, po czym kilka zdań niżej już umieszcza „Żyd”?

Oczekiwałem po tej lekturze przedstawienia myśli społecznej i ekonomicznej prezesa Stronnictwa Narodowego. O tym bowiem świadczy tytuł. Dostałem natomiast na pierwszych 80-90 stronach streszczenie prac naukowych przedwojennego profesora. Czy te książki całościowo przedstawiały jego poglądy czy myśli? Otóż nie. Interesował się on zwyczajnie tymi tematami i je podejmował, bazując na analizie historycznej. Ostatnie 40 stron pracy ukazuje poglądy profesora, które w sferze ekonomicznej naśladować by mogli obecni narodowcy. Ale oni chyba w większości nie znają dorobku prezesa klubu parlamentarnego Stronnictwa Narodowego.

Wydanie swojej pracy magisterskiej w formie książki, świadczy o znaczącej pewności siebie, co nie zwalnia autora ze staranności i odpowiedzialności przy przygotowaniu pracy. W tym przypadku należałoby wyrzec się kardynalnych błędów merytorycznych, ale i również drobnych „literówek”, które muszą rzucać się w oczy. Co prawda, nie potrafię skonstatować, czy błędy merytoryczne...