Lilith
- Kategoria:
- poezja
- Tytuł oryginału:
- Lilith
- Wydawnictwo:
- Liberum Verbum
- Data wydania:
- 2018-04-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-04-10
- Liczba stron:
- 107
- Czas czytania
- 1 godz. 47 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788394593575
- Tagi:
- poezja współczesna
Ludzkość, przynajmniej jej część, myśli już o kolonizacji innych planet, uważając, że to jedyny sposób na jej przetrwanie, bowiem zbliżamy się do kresu możliwości Ziemi. Myśl ta wyszła już poza rozważania czysto teoretyczne, sugerując między innymi i to, że nasz świat poznaliśmy już na tyle dogłębnie, że możemy sięgać gwiazd w znaczeniu dosłownym. Czy na pewno? Bo jakżeż nie zadać tego pytania, skoro nie poznaliśmy siebie i siebie nawzajem? Ileż to już pokoleń czerpie z tego niepoznania inspirację, doznając tych samych wzlotów i upadków od tysięcy, tysięcy lat, żyjąc w owym dwoistym świecie kobiet i mężczyzn. Czy emigracja planetarna cokolwiek tu zmieni? Wydaje się to być co najmniej wątpliwe. Weźmy bowiem pod uwagę tytułową Lilith – postać mityczną i niejednoznaczną, a już na pewno nie do końca poznaną; prakobieta-demon (według niektórych poprzedniczka biblijnej Ewy) i pierwsza femme fatale, to zobaczymy, że w samym akcie stworzenia zakodowany został już trwały podział i tajemnica, której poznać się nie da. Niepoznane, tajemnicze z taką samą siłą przyciąga, co i wzbudza lęk, i tak właśnie dzieje się na styku światów kobiet i mężczyzn. Tomik Lilith w gruncie rzeczy opowiada po raz nie wiadomo który tę samą historię, z tym że odkrywaną na nowo i z taką samą dozą emocji jak zapewne miało to miejsce po raz pierwszy w dziejach ludzkości. W takim razie po co sięgać po niego, skoro wszystko już było? Nie wszystko, a przynajmniej nie tak samo. Zatem wejdźmy do widzianego oczami młodego mężczyzny świata w XXI wieku, nad którym niezmiennie unosi się duch sumeryjskiej bądź żydowskiej (jak kto woli) Lilith i bądźmy gotowi na coś więcej, niźli po tym wstępie zdawać by się mogło.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 8
- 5
- 2
- 1
- 1
Opinia
Poezja to taka kategoria literatury, której nie rozumiem. Wydaje mi się, że jeśli moje doświadczenia z nią nie opierałyby się tylko na szkolnych przygodach, gdzie robi się słynne „co autor miał na myśli?” i rozbija wszystko na części pierwsze to mogłaby być naprawdę coś lekkiego i przyjemnego do czytania. Zatem podjęłam swoje małe wyzwanie i zaryzykowałam czytanie literatury, która kojarzyła mi się jedynie z nudnym tekstem, który nie wnosił do mojego życia niczego konkretnego.
Czy przekonałam się? Na pewno było to ciekawe doświadczenie. Kilka słów wstępu od autora, a następnie masa wierszy, które (wbrew moim uprzedzeniom) okazały być się zupełnie na czasie! A to dla mnie bardzo ważne, bo jakbym miała czytać kolejne poezje kreowane na bohatera tragicznego („o la Boga! Rzuciła mnie to skocze z mostu!”) albo kreowane na starocie to ten manewr by nie przeszedł i byłby zwyczajnie klops. Ważnym aspektem tego tomiku jest na pewno fakt, iż pan Piotrowski nie boi się rzucić bluzgiem i pisać ot tak, potoczną polszczyzną – co w efekcie zrobiło na mnie dobre wrażenie, że zderzamy się z teraźniejszością.
Chyba moim największym faworytem został wiersz „Zachwyt”. Połączenie podniesienia się z dna i odliczanie było idealną sprawą – kiedy tak naprawdę pan Mateusz pisze o takich zwykłych sprawach jak rozstanie, chodź też mogą to być tylko moje domysły – mogłam się doszukiwać drugiego dnia, kiedy tok wiersza wskazuje, że może być to taka walka na ringu. Podoba mi się, że autor nie zaprzestaje tylko na wierszach w stylu porzucenia – nostalgicznych, ale też pisze ironicznie, z humorem – przeplata nas między słowami i daje poznać poezję, trochę tak z innej strony – nie takiej (jak już wspomniałam) szkolnej.
Ogromnie mi miło, że mogłam wypróbować czegoś co dotychczas nawet nie zaistniało w moim , życiu czy też biblioteczce. Zdecydowanie mogę się pokusić o kolejne tomiki, zawierzając, że nie będą to puste, nudne rymowanki o niczym. Mam nadzieję, że z czasem doczekam się kolejnego „spotkania” z autorem i również będzie ono udane 🙂
Poezja to taka kategoria literatury, której nie rozumiem. Wydaje mi się, że jeśli moje doświadczenia z nią nie opierałyby się tylko na szkolnych przygodach, gdzie robi się słynne „co autor miał na myśli?” i rozbija wszystko na części pierwsze to mogłaby być naprawdę coś lekkiego i przyjemnego do czytania. Zatem podjęłam swoje małe wyzwanie i zaryzykowałam czytanie...
więcej Pokaż mimo to