Monika Tyczyńska od samego początku wciąga czytelnika w przedstawioną w książce historię. Towarzyszymy Mateuszowi w tym, jak próbuje rozwiązać zagadkę, idziemy z nim ramię w ramię, dopingujemy, trzymamy za niego kciuki, ale również dzielimy jego smutki i wściekłość, kiedy coś nie idzie tak, jak powinno. Mimo wielu przeciwności losu nie poddaje się, chce dowieść prawdy. Strasznie na nerwy działał mi Edgar, który cały czas coś knuł i mieszał. Jaką ja miałam ochotę go wykopać i pokazać mu gdzie raki zimują. Cieszę się, że mimo wszystko taka postać znalazła się w książce, w końcu to powieść sensacyjna. A to, że wzbudzał we mnie aż takie emocji to wielki plus dla powieści. Niezmiernie się cieszę, że tak dobra opowieść wyszła spod pióra debiutantki. Są różne gusta względem literatury, ale patrząc przez pryzmat własnego czytelniczego doświadczenia, śmiało mogę stwierdzić, że „Krąg” mogę postawić wyżej aniżeli niejedną powieść sensacyjną napisaną przez autora, który na swoim koncie ma już kilka wydanych tytułów. Jeśli szukacie czegoś świeżego, w dodatku z ciut większą czcionką niż zazwyczaj to z całego serca zachęcam Was do przeczytania tejże książki.

http://zaczytanyksiazkoholik.pl/recenzje-ksiazek/niezwykle-udany-debiut-krag-monika-tyczynska/

Monika Tyczyńska od samego początku wciąga czytelnika w przedstawioną w książce historię. Towarzyszymy Mateuszowi w tym, jak próbuje rozwiązać zagadkę, idziemy z nim ramię w ramię, dopingujemy, trzymamy za niego kciuki, ale również dzielimy jego smutki i wściekłość, kiedy coś nie idzie tak, jak powinno. Mimo wielu przeciwności losu nie poddaje się, chce dowieść prawdy....