Duma i uprzedzenie
- Kategoria:
- komiksy
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2024-02-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2024-02-14
- Liczba stron:
- 144
- Czas czytania
- 2 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788383194721
- Tłumacz:
- Agnieszka Wilga (Lakatos)
Graficzna adaptacja, jednej z najsłynniejszych powieści Jane Austen, "Dumy i uprzedzenia".
Jane Austen określiła Dumę i uprzedzenie (1813), najwcześniejszą z jej opublikowanych powieści, jako swoje „ukochane dziecko” – i od tamtej pory pokolenia czytelników biorą to sobie do serca. Przedstawione przez nią napięcie pomiędzy błyskotliwą, niezależną Elizabeth Bennet a uroczym i surowym panem Darcy zalicza się do najwspanialszych, najbardziej romantycznych – i najzabawniejszych – historii miłosnych, jakie kiedykolwiek opowiedziano.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Duma i uprzedzenie dla zabieganych
Nie mogę zacząć tej recenzji inaczej niż od wyznania – jestem absolutną fanką Jane Austen, a już zwłaszcza „Dumy i uprzedzenia”. Gdy tylko widzę jej adaptację, retelling, wyraźne do niej nawiązanie – jednym zdaniem: cokolwiek, co pozwoli przeżyć mi tę historię raz jeszcze – oczy zaczynają mi błyszczeć z ekscytacji. Widziałam bodaj wszystkie filmowe wersje tego romansu i przeczytałam nawet tak szalone rzeczy, jak „Duma, uprzedzenie i zombie”. Chyba nie muszę tłumaczyć, jak zareagowałam na wieść o premierze „Dumy i uprzedzenia” w formie powieści graficznej, prawda?
Graficzna adaptacja autorstwa Roberta Deasa (ilustrator) i Iana Edingtona (adaptator) to próba wiernego oddania fabuły „Dumy i uprzedzenia”. Historia skupia się więc na rodzinie Bennetów – niezbyt zamożnej i z wielkim kłopotem w formie pięciu sióstr na wydaniu – których życie wywraca się do góry nogami, gdy do nieodległej posiadłości wprowadza się tymczasowo zamożny kawaler, pan Bingley, wraz z przyjaciółmi. Podczas gdy najstarsza z sióstr Bennet szybko wpada w oko młodemu najemcy, następna w kolejności pod względem wieku – Elizabeth – równie prędko uprzedza się do jego przyjaciela, pana Darcy’ego. Kolejne miesiące tylko intensyfikują relację tych dwojga, chociaż niekoniecznie w kierunku, na który wskazywałoby ich pierwsze spotkanie…
Przy obcowaniu z kolejnymi wariantami „Dumy i uprzedzenia” zawsze rodzi się we mnie jedna obawa – czy autor/autorka nie przekombinuje tej historii (jak np. ma to miejsce w kultowej adaptacji filmowej BBC, w której Colin Firth przedziera się do Jennifer Ehle przez staw). Na szczęście w tym przypadku postanowiono względnie wiernie trzymać się oryginału Jane Austen. Niestety zmiana formy najwyraźniej wymusiła na autorach wycięcie niektórych wątków. Po tym działaniu całość wciąż jest zrozumiała (chociaż muszę przyznać, że nie wiem, czy przy moim poziomie znajomości tej historii po prostu nie podpowiadałam sobie czegoś w głowie), niemniej staje się dużo mniej zniuansowana. Zdecydowanie nie jest to tytuł adresowany do tych, którzy książkę znają na wylot (chyba że w celach kolekcjonerskich). Najwięcej na jego lekturze zyskają osoby nieznające „Dumy i uprzedzenia”, które z różnych powodów nie mogą lub nie chcą zapoznać się z oryginałem.
Kreska komiksu jest przyjemna dla oka, a ekspresja bohaterów wiarygodnie oddaje ich charaktery, chociaż jednocześnie można odnieść wrażenie, że większość jest nieustannie sfrustrowana. Szczególnie chętnie zatrzymywałam się na dłużej przy sekwencjach rozgrywających się w naturze, ponieważ miały w sobie coś naprawdę kojącego. Całość sprawia wrażenie eleganckiego i szykownego, może nie minimalistycznego, ale przyjemnie prostego – jak mała czarna ze sznurem pereł. Wydaje się też, że autorzy estetyczną inspirację czerpali z filmowej wersji „Dumy i uprzedzenia” z 2005 roku w reżyserii Joego Wrighta, co mi akurat przypadło do gustu. Z zastosowanych rozwiązań negatywnie oceniam jedynie przedstawienie podobizny pana Darcy’ego w Pemberley w bardzo zmienionej formie, ponieważ odebrało to tej scenie sporą część ładunku emocjonalnego.
Podsumowując – to świetna propozycja dla tych, którzy chcieliby dopiero wejść w świat historii Jane Austen (a może bardziej dla tych, którzy już w nim są, ale chcieliby jakoś zmusić do jego poznania bardziej opornych?), ale niekoniecznie dla osób dobrze zaznajomionych z twórczością brytyjskiej autorki. Rezygnacja z niektórych wątków może bowiem doprowadzić fanów „Dumy i uprzedzenia” do co najmniej umęczonych westchnień. Niezależnie od samej fabuły całość po prostu dobrze się prezentuje – tak na półce, jak i podczas lektury. Z uwagi na niewielką objętość z pewnością docenią to wydanie wszyscy cierpiący na niedobór czasu, lecz mimo tego złaknieni obcowania z kulturą.
Alicja Górska
Książka na półkach
- 96
- 39
- 29
- 20
- 7
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
Cytaty
To byłoby już największe nieszczęście. Żeby ktoś, kogo się postanowiło nie cierpieć, okazał się nagle miły.
Opinia
Na moje nieszczęście jestem fanką. Na nieszczęście podwójne: fanką i Jane Austein i fanką komiksów. W efekcie przez niemal całą lekturę towarzyszyło mi lekkie uczucie irytacji.
Przede wszystkim na kreskę - postacie mają dwie miny na krzyż, tła (rzadkie) są robione komputerowo, a kadrowanie jest statyczne i powtarzające się. Wiem, że to obyczajówka dziejąca się na przełomie XVIII i XIX wieku, ale litości, ilość ujęć 3/4 wręcz irytowała. Po prostu dziesiątki niemal identycznych kadrów. Trudno by zrobić z tego komiks akcji, ale pewne zróżnicowanie by się przydało.
Po drugie jako fanka "Dumy i Uprzedzenia" nie mogłam nie zauważyć licznych skrótów i uproszczeń. Początek był jeszcze ok, i po pierwszych pięćdziesięciu stronach moja ocena była naprawdę wysoka, ale im dalej w tekst bym gorzej. Końcówka to zupełne streszczenie. I to telegrafem pisane. Ja rozumiem, że żeby zachować powolne tempo pierwszych stron komiks musiałby mieć z pięćdziesiąt więcej, ale przy obecnej technice komputerowej (patrz akapit wyżej), nie byłoby to takie trudne.
Mimo mojego narzekania, bawiłam się nieźle i rozumiem wysokie oceny tej wersji najsłynniejszej powieści Jane Austein. Po prostu miałam wysokie oczekiwania, a zawiedzione nadzieje bolą najbardziej. Stąd taka, a nie inna ocena.
Na moje nieszczęście jestem fanką. Na nieszczęście podwójne: fanką i Jane Austein i fanką komiksów. W efekcie przez niemal całą lekturę towarzyszyło mi lekkie uczucie irytacji.
więcej Pokaż mimo toPrzede wszystkim na kreskę - postacie mają dwie miny na krzyż, tła (rzadkie) są robione komputerowo, a kadrowanie jest statyczne i powtarzające się. Wiem, że to obyczajówka dziejąca się na...