Doktryny ustrojowe. Od liberalizmu do libertarianizmu
- Kategoria:
- nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
- Wydawnictwo:
- Elipsa, Wyższa Szkoła Handlu i Prawa im. Ryszarda Łazarskiego w Warszawie
- Data wydania:
- 2015-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-01-01
- Liczba stron:
- 221
- Czas czytania
- 3 godz. 41 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788364054570
- Tagi:
- Politologia Doktryny ustrojowe Ustrój Liberalizm Keynesizm Neoliberalizm Libertarianizm
Na treść książki istotny wpływ wywarło dążenie autora do udzielenia pomocy poszukującym odpowiedzi na pytanie, co się dzieje z kapitalizmem, skoro tak powszechne są obawy o jego dalsze losy? Punktem wyjścia w udzielaniu przez autora odpowiedzi na to pytanie jest założenie, że każdy ustrój zależy głównie od koncepcji doktrynalnych, według których jest zbudowany. Autor przyjmuje więc, że politycy oraz najwyższe władze przedstawicielskie w systemach demokratycznych w postaci parlamentów wdrażają to, co im nakazuje akceptowana przez społeczeństwo - a wymyślona przez uniwersyteckich specjalistów - doktryna ustrojowa.
We współczesnym kapitalizmie można wyodrębnić cztery doktryny o znaczeniu przełomowym: klasyczny liberalizm, keynesizm, neoliberalizm i libertarianizm. Dwie pierwsze uznane są w książce za wciąż aktualne, zwłaszcza w zakresie swych głównych zasad. Neoliberalizm wdrażany od lat 80. ubiegłego wieku - pod wpływem ostatniego kryzysu - w USA znacznie się zdezaktualizował, lecz w krajach Unii Europejskiej wciąż odgrywa dużą rolę. Natomiast zawarte w jego doktrynie początkowe elementy libertarianizmu zostały już rozpowszechnione i stwarzają warunki - nie tylko w krajach Zachodu, ale także w skali globalnej - do kontynuowania stopniowej implementacji ideologii libertariańskiej w pełniejszej postaci. Autor prezentuje strategie i przewidywane prawidłowości jako rezultaty jej wdrażania oraz potencjalne reakcje na zmiany ustrojowe typu libertariańskiego narodów bogatych i narodów biednych. Zagadnienia te są rozpatrywane w skali globalnej, ze szczególnym uwzględnieniem Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej oraz Rosji i Chin.
Ze względu na często spotykane spłycanie libertarianizmu do kilku prostych haseł typu "więcej wolności i wolnego rynku, a mniej władzy centralnej", a także z powodu uznawania tej ideologii w zaawansowanej postaci za utopię, autor w zakończeniu zwraca się do środowisk akademickich i publicystycznych z postulatem:"nie wolno lekceważyć libertarianizmu!".
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 4
- 2
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Doktryny ustrojowe. Od liberalizmu do libertarianizmu
Dodaj cytat
Opinia
Książka jest polemiczna wobec doktryny liberalnej i libertariańskiej. Większość opisów podstaw tych filozofii wydaje się być poprawna, lecz zdarzają się kardynalne błędy.
Autor pisze o "bezosobowym mechanizmie rynkowym" (sic!),
tymczasem rynek to żaden mechanizm, tylko proces, bo jest DZIAŁANIEM LUDZI, a nie martwej materii. Rynek jest pochodną ludzkiego działania (autor był ponoć ekonomistą...).
Bezosobowa jest biurokratyczna machina państwa, w której urzędnicy niczym roboty, wykonują procedury zgodne z bezdusznymi przepisami i kluczem politycznym.
Autor zalicza Hayeka do grona libertarian - bardzo kontrowersyjne założenie, gdyż powszechnie uznaje się go za klasycznego liberała, którego nawet jego nauczyciel, Mises (również klasyczny liberał) skrytykował za zbyt duże ustępstwa dla kompetencji państwa w "Konstytucji wolności" (notabene libertarianin Hans-Hermann Hoppe, za to samo dzieło, nazwał Hayeka "socjaldemokratą").
Innym razem pisze o "neoliberalnej doktrynie Friedmana-Hayeka", co jest o tyle groteskowe, że ci dwaj panowie nie mieli jednej wspólnej doktryny, co jeszcze pochodzili z dwóch różnych tradycji (szkół metodologicznych) ekonomii oraz mieli zupełnie inne zapatrywanie na zagadnienie pieniądza, który jest krwią dla gospodarki. Ponadto, o ile Friedmana można jeszcze uznać za "neoliberała", to Hayeka już nie. Świetnie tłumaczy to filmik o historii i istocie pojęcia "neoliberalizm" na stronie Prostej Ekonomii. Zacytuję tylko fragment:
"Kolokwium Lippmanna rzeczywiście zgromadziło wiele czołowych postaci ówczesnego życia publicznego – spotkanie liczyło ponad dwudziestu pięciu uczestników, w tym Ludwiga von Misesa i Friedricha von Hayeka. Ale to nie ta dwójka nadała kierunek dyskusjom w czasie konferencji. Wielu dzisiejszych krytyków „ideologii neoliberalizmu” próbuje wykazać, że jest to doktryna nakazująca powrót do brutalnych reguł rządzących społeczeństwami dawnego „dzikiego kapitalizmu”, gdzie godność prostego człowieka była rzekomo deptana przez wąską grupkę bogatych kapitalistów-wyzyskiwaczy. Tyle że większość uczestników Kolokwium Lippmanna… proponowała coś wprost przeciwnego niż jakikolwiek powrót do leseferystycznego i wolnorynkowego kapitalizmu."
https://prostaekonomia.pl/neoliberalizm-opis-rzeczywistosci-czy-pusta-obelga/
Lekko uporczywe może być raczej niespotykane pisanie skrótów ("U.S.A."), czy odmian nazwisk pisanych z apostrofem ("John'em Lock'em", "John'em Stuart'em Mill'em").
Książka jest polemiczna wobec doktryny liberalnej i libertariańskiej. Większość opisów podstaw tych filozofii wydaje się być poprawna, lecz zdarzają się kardynalne błędy.
więcej Pokaż mimo toAutor pisze o "bezosobowym mechanizmie rynkowym" (sic!),
tymczasem rynek to żaden mechanizm, tylko proces, bo jest DZIAŁANIEM LUDZI, a nie martwej materii. Rynek jest pochodną ludzkiego działania (autor...