Jak to mówią, nie chwal dnia przed zachodem słońca. Ale mamy tu dobrego kandydata na najlepszą serię tego roku! W pierwszym tomie się zakochałam a ten tylko potwierdził, że jest to prawdziwa miłość. Na prawdę dawno nie czytałam takich naturalnych i subtelnych historii.

„Czekaj na mnie. Tutaj” opowiada historię Zeldy i Malika. Bohaterów, których mieliśmy już okazję poznać i polubić w pierwszym tomie. Autorka po raz kolejny porusza tematy społeczne i wkracza w kolejne rodzinne problemy. Zelda jest czarną owcą w zamożnej rodzinie. Próbuje żyć swoim życiem i czerpać z niego jak najwięcej. Dopóki nie zostanie uwiązana u boku męża, którego wybrali dla niej rodzince. Z kolei Malik pochodzi z biednej okolicy, a całą młodość spędził w więzieniu dla nieletnich. Kiedy spotykają się po raz pierwszy, nie spodziewają się kim staną się dla siebie.

Jeśli macie ochotę na historię, która wciągnie Was od pierwszej do ostatnie strony, to sięgnijcie właśnie po nią. Gwarantuje, że się nie zawiedziecie. Sama przeczytałam ją na raz i nawet nie wiem kiedy. To w jaki sposób pisze autorka, sprawia, że płynie się przez tą historię. Relacja między bohaterami jest urocza i ciepła. Nie sposób się w nią nie zatopić.

Jak to mówią, nie chwal dnia przed zachodem słońca. Ale mamy tu dobrego kandydata na najlepszą serię tego roku! W pierwszym tomie się zakochałam a ten tylko potwierdził, że jest to prawdziwa miłość. Na prawdę dawno nie czytałam takich naturalnych i subtelnych historii.

„Czekaj na mnie. Tutaj” opowiada historię Zeldy i Malika. Bohaterów, których mieliśmy już okazję poznać...