Czarny tort

Okładka książki Czarny tort
Charmaine Wilkerson Wydawnictwo: Znak Seria: Aurora powieść historyczna
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Seria:
Aurora
Tytuł oryginału:
Black Cake
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
2023-08-14
Data 1. wyd. pol.:
2023-08-14
Data 1. wydania:
2022-02-01
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324066995
Tłumacz:
Agata Ostrowska
Średnia ocen

                7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
211 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1015
695

Na półkach: ,

📖🐲
W zasadzie DNF, bo pod koniec tylko na szybko przelatywałam wzrokiem.

Czuję rozczarowanie, bo spodziewałam się czegoś świeżego i oryginalnego, a dostałam dość banalny zlepek pięciu tysięcy tematów i ponad 10 narratorów i żadnego wątku, który byłby jakoś głębiej potraktowany. W ogóle nie czuję, że te postacie mogłyby jakoś żyć w świecie, że faktycznie można by spotkać na ulicy któregoś z bohaterów. Według mnie są płaskie, ich uczucia są opisane w całkowicie beznamiętny sposób, a dramaty w ich życiu i całkowicie nieprawdopodobne tragiczne zwroty akcji pozwalają im uniknąć odpowiedzialności za wcześniejsze decyzje albo bez sensu dotykają naprawdę ważnych spraw na poziomie pogłębienia tematu zbliżonym do odcinka "Z pamiętnika położnej".

Nie czułam ani żałoby dzieci Eleonor, ani straty ojca Covey, ani rozpaczy Covey przy jakiejkolwiek okazji, a nawet napięcia samej Elly odpowiadającej historię swojego życia, a już zwłaszcza po tym co wydarzyło się w Edynburgu i potem w Londynie. Narrator niby opowiada o tym, jakie to było bolesne i trudne, ale ja w ogóle tego nie czuję i nie widzę. A już wsadzenie tu dodatkowo wątku lesbijskiego jest chyba tylko po to, żeby książka była jeszcze bardziej inkluzywna.

Nie ma za to nic o tym, że Covey próbuje się jakoś dowiedzieć, co się stało z jej matką albo może jakoś z daleka ją odnaleźć. Mamusia wyjechała. Aha, no to okej. Najwyraźniej tak musiało być. Nie ma złości, rozpaczy, targowania się, czy czegokolwiek, co pokazałoby mi, że Covey żyje i nie jest robotem. Wyjaśnienie tej zagadki zajmuje całe 5 zdań. Autorce nawet nie chciało się nazwać jakiejkolwiek choroby, na jakie pod koniec życia cierpią poszczególni bohaterowie, a wydawałoby się, że to dosyć istotny aspekt życia — na co konkretnie umrzesz.

Niestety ta opowieść to nic specjalnego, a miejscami mi się zwyczajnie dłużyła. Po stronie 200 zaczęłam już tylko przelatywać wzrokiem, bo ileż można czytać o tych nieprawdopodobnych zbiegach okoliczności i kolejnych ważnych sprawach takich jak chociażby profilowanie czarnych mężczyzn przez policję w USA, które pojawiają się jedynie w epizodzie.

Jedyne, co mi się podobało, to sam pomysł na tę historię, czyli kłamstwa odkryte po śmierci oraz sprawczość kobiet — Bunny i Covey pływają w morzu, bo chcą, biorą swój los w swoje ręce i same go kształtują.

Szkoda, że to nie była na przykład opowieść o silnych kobietach z Karaibów. Albo saga rodzinna skupiająca się na tym, że Benny i Byron odkrywają sekrety rodziców po ich śmierci — sami, z jakichś dziwnych pamiątek i zdjęć, bez Marble, bo to by było już za dużo. Jak mierzą się z tą fasadą I ponownie rozliczają z rodzicami i dzięki temu z powrotem odkrywają drogę do siebie, bo łączy ich uczucie zdradzenia i niezrozumienia. Można by wtedy zrobić tylko dwie linie czasowe — współczesność po pogrzebie, jak najbardziej może a nawet powinna być o rasizmie systemowym wobec wykształconych osób o ciemnej skórze, skoro autorka wyraźnie jest tym mocno przejęta. A w drugim planie czasowym mogłaby być młodość rodziców na Karaibach.

I zamiast pisać o milionie nieprawdopodobnych zdarzeń, można by się skupić na uczuciach i codzienności. Niech by nawet była Bunny, która czasem gładzi Covey po włosach nie do końca jak przyjaciółka i w ten właśnie subtelny sposób można zadbać o inkluzywność. Na pewno wtedy książka podobałaby mi się dużo bardziej. Niestety obecnie to tylko naciągane 4/10.

📖🐲
W zasadzie DNF, bo pod koniec tylko na szybko przelatywałam wzrokiem.

Czuję rozczarowanie, bo spodziewałam się czegoś świeżego i oryginalnego, a dostałam dość banalny zlepek pięciu tysięcy tematów i ponad 10 narratorów i żadnego wątku, który byłby jakoś głębiej potraktowany. W ogóle nie czuję, że te postacie mogłyby jakoś żyć w świecie, że faktycznie można by spotkać na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    680
  • Przeczytane
    243
  • Posiadam
    36
  • 2024
    15
  • 2023
    13
  • Teraz czytam
    8
  • Chcę w prezencie
    4
  • Ulubione
    3
  • Z biblioteki
    3
  • Przeczytane 2023
    3

Cytaty

Więcej
Charmaine Wilkerson Czarny tort Zobacz więcej
Charmaine Wilkerson Czarny tort Zobacz więcej
Charmaine Wilkerson Czarny tort Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także