Czarne Serce. Zdrada. Tom I

Okładka książki Czarne Serce. Zdrada. Tom I
Sylwia Gudyka Wydawnictwo: Self Publishing fantasy, science fiction
296 str. 4 godz. 56 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Czarne Serce "Zdrada"
Wydawnictwo:
Self Publishing
Data wydania:
2024-02-25
Data 1. wyd. pol.:
2024-02-25
Liczba stron:
296
Czas czytania
4 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788397088900
Tagi:
fantasy dark fantasy literatura
Średnia ocen

                7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
17 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
306
90

Na półkach:

Brak sensownej fabuły, brak dobrze wykreowanych bohaterów, brak budowy świata fantasy, brak płynnego stylu... Chciałoby się zapytać, jaki wydawca zdecydował się na taki tekst, ale potem znajdujemy odpowiedź: to selfpublishing, co okazuje się największą krzywdą, jaką można było zrobić temu tekstowi. Zaraz po braku redakcji.

Wyobraźcie sobie, że siadacie i otwieracie Worda. Macie milion pomysłów na poprowadzenie historii, na sceny i wydarzenia, ale nie wiecie od którego zacząć. Więc zapisujecie po krótce każdy, tak nie za długo, bo fragmenty mają po pół strony w Wordzie. Nie ma dla was znaczenia, w jakiej kolejności te fragmenty piszecie, bo i tak potem to przeredagujecie i ułożycie sensownie - a przynajmniej taki macie plan. Plik się rozrasta i stwierdzacie na koniec: a dobra, nic nie poprawiam. I taki zlepek fragmentów bez ładu i składu oddajecie czytelnikom. Tak sobie wyobrażam proces pisania tej książki.

Czarne serce to zlepek krótkich fragmentów, które często w ogóle się ze sobą nie łączą. Brakuje między nimi łączników, czegoś co by płynnie przeprowadzało czytelnika od jednej sceny do drugiej. Naprawdę źle się to czytało. Styl autorki nie pomagał - był sztywny i bezuczuciowy.

Zostajemy wrzucani w wydarzenia bez jakiegokolwiek kontekstu - wiemy, że główna bohaterka uciekła z Zakonu, w którym była szkolona na zabójczynię. Ale nie wiemy ani czemu uciekła, ani jak tego dokonała. Wiemy o jej ucieczce tylko dlatego, że ucieka przez las i bardzo chce się zemścić. W tym lesie zostaje obdarzona mocą przez ptaka (serio, nie żartuję), a opis tego to jakieś trzy zdania? Potem dostaje kompana, Bruno, z którym planuje zemstę, więc jakieś trzy strony dalej już są w budynku, ją zauważają strażnicy, więc autorka raczy nas sceną walki na dwa zdania, po czym główna bohaterka... wybucha mocą od ptaka. I koniec. Plot dotyczący zemsty trwa ledwie kilka stron. I tyle. Potem mamy kilkadziesiąt stron kolejnych strzępkowych scen i opisów, które są o niczym i do niczego nie dążą, aby nagle znikąd bohaterka zobaczyła jak na wieży zamku w oddali Bruno całuje się z księżniczką. Pytacie skąd się wzięła księżniczka? Ja też nie wiem.

O czym jest Czarne serce? Naprawdę nie wiem, bo dla mnie o niczym. Powiem wam za to, czym nie jest: na pewno nie jest dark fantasy, jak sugeruje opis oraz tekst na tyle okładki. Nie ma tu absolutnie niczego z podgatunku dark, a fantasy tu tyle co nic.

Bohaterowie są tak bez wyrazu, że jestem w szoku, że zapamiętałam imię Bruno. Zwłaszcza że kompletnie nie pamiętałam imienia głównej bohaterki już w momencie, w którym zamknęłam książkę po skończeniu czytania. Jest tu pełno błędów, zarówno tych w budowie świata i bohaterów, tych fabularnych, jak i błędów językowych (a autorka to podobno językoznawczyni i redaktorka). Naprawdę widać w tym tekście brak porządnej redakcji, bo są takie elementy, które łatwo można było naprawić, gdyby tylko ktoś zdążył wcześniej autorce je wskazać. Nie wiem czy dużo by to zmieniło w obliczu całej fabuły, bohaterów i świata do poprawy, ale to byłby jakiś początek.

Nie nastawiałam się na fajerwerki, ale nie sądziłam, że będzie AŻ TAK ŹLE.

Brak sensownej fabuły, brak dobrze wykreowanych bohaterów, brak budowy świata fantasy, brak płynnego stylu... Chciałoby się zapytać, jaki wydawca zdecydował się na taki tekst, ale potem znajdujemy odpowiedź: to selfpublishing, co okazuje się największą krzywdą, jaką można było zrobić temu tekstowi. Zaraz po braku redakcji.

Wyobraźcie sobie, że siadacie i otwieracie Worda....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    19
  • Chcę przeczytać
    11
  • Posiadam
    3
  • Patronaty
    2
  • **Szukam *
    1
  • Ulubione
    1
  • Współpraca reklamowa(barterowa)
    1
  • 2024
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Czarne Serce. Zdrada. Tom I


Podobne książki

Przeczytaj także