Ani Mru-Mru. O dwóch takich, co było ich trzech
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Wielka Litera
- Data wydania:
- 2015-05-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-05-06
- Liczba stron:
- 342
- Czas czytania
- 5 godz. 42 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380320253
- Tagi:
- kabaret wywiad Ani Mru-Mru
TEGO NUMERU NIE ZNACIE!
Marcin Wójcik
Zawieszony na studiach za podrobienie podpisu. Zagrał kiedyś w teatrze rolę pół człowieka – pół pompki.
Michał Wójcik
Nie lubi szpitali, bo za dużo razy w nich przebywał. Lubi za to tatuaże. A poza tym wcale nie ma na imię Michał.
Waldemar Wilkołek
Musi się wyspać. Każdy Ryjek kosztuje go pięć lat życia. Występy w Ani Mru-Mru zaczął od grania na brzuchu.
Od 15 lat rozśmieszają miliony Polaków, ich występy gromadzą pełne sale widzów, a klipy w sieci osiągają kilkumilionowe odsłony. Ich twarze zna każdy: od Podkarpacia po Pomorze Zachodnie. Ani Mru-Mru to nie zwyczajny kabaret. To zjawisko. Książka "Ani Mru-Mru. O dwóch takich, co było ich trzech" przedstawia Ani Mru-Mru, jakich nie znacie. Jak wygląda życie trzech najśmieszniejszych facetów w Polsce, gdy śmiech cichnie, a sale pustoszeją?
"Jak zniknie frajda, zniknie kabaret" - mówi Marcin Wójcik. Oni jednak wciąż dobrze się bawią, a wraz z nimi cała Polska. Mają niecodzienną przyjemność przychodzenia do pracy, w której spotykają całą salę uśmiechniętych ludzi, ale czy łatwo zarabiać na życie śmiechem w kraju, którego obywatele mają opinię ponuraków? W przezabawnej książce Marcin Wójcik, Michał Wójcik i Waldemar Wilkołek z właściwą sobie nonszalancją opowiadają o pracy kabareciarza: skąd się wzięła nazwa grupy? Czym się inspirują przy pisaniu skeczy? Na kim testują nowe żarty? Czy nie mają czasem siebie dość? Co myślą o swoich konkurentach?
W szczerej rozmowie odsłaniają nie tylko kulisy warsztatu, ale uchylają też drzwi do życia prywatnego, ilustrując barwne opowieści nieznanymi zdjęciami z domowych archiwów. Z humorem opowiadają o blaskach i cieniach sławy, o tym, z kim lubią pić wódkę, z czego wypada żartować, a z czego nie, jak pracują nad skeczami, czy chętnie słuchają dowcipów, dlaczego Michał Wójcik nie lubi Tofika. I wreszcie: jaka jest tajemnica tego, że nadal potrafią tak dobrze bawić się na scenie?
"Gdybyśmy byli początkującym kabaretem, a któryś z nas zapomniałby skeczu, dwóch pozostałych zrobiłoby wszystko, żeby go uratować. Po piętnastu latach na scenie, gdy widzimy kolegę stojącego – umownie – nad takim wielkim szambem, to nas tak bawi, że po prostu trzeba podejść i go pchnąć. Zrobimy wszystko, żeby go pogrążyć".
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 319
- 132
- 97
- 7
- 4
- 4
- 4
- 3
- 3
- 3
Opinia
Kabaret "Ani Mru-Mru" to trzyosobowy kabaret, który od 15 lat rozśmiesza miliony Polaków, którego występy gromadzą pełne sale widzów, a klipy w sieci osiągają kilkumilionowe odsłony. Ich twarze zna każdy: od Podkarpacia po Pomorze Zachodnie. Ani Mru-Mru to zjawisko, fenomen, najlepiej zarabiający polski kabaret, najbardziej popularny. Ba, on zaczął epokę nowych kabaretów w Polsce na początku XX w.
Książka "Ani Mru-Mru. O dwóch takich, co było ich trzech" przedstawia "Ani Mru-Mru" od kulis - poprzez proces tworzenia skeczy, życie w rozjazdach aż po wspominki lat dziecięcych, wstawki innych kabaretów.
Książkę czyta się gładko, ale momentami nie jest tak fantastyczna, jak na to liczyłam. Kulisy producenckie, wypowiedzi menadżera wieją nudą.
Reszta fajna, ale bez szału.
Najzabawniejsze są krótkie wstawki z pytaniem: "Dlaczego nie lubisz kabaretu "Ani Mru-Mru"? skierowane do 'konkurentów.'
"Co byście napisali na symbolicznym nagrobku kabaretu?"
"Tu leży Ani Mru-Mru. Pięć trumien, między każdą wąska szpara. Wszystkich to leżenie wkurza, oprócz Waldemara".
"Gdybyśmy byli początkującym kabaretem, a któryś z nas zapomniałby skeczu, dwóch pozostałych zrobiłoby wszystko, żeby go uratować. Po piętnastu latach na scenie, gdy widzimy kolegę stojącego – umownie – nad takim wielkim szambem, to nas tak bawi, że po prostu trzeba podejść i go pchnąć. Zrobimy wszystko, żeby go pogrążyć".
To niezła puenta. Fajnie mieć pracę, którą się lubi, a jeszcze fajniej pracowac z ludźmi, których się lubi i ceni.
"Jesteśmy tak lubiani przez ludzi, zwłaszcza Michał, ze nawet gdyby przejechał kobietę na pasach, to pojawiłyby się komentarze w rodzaju: <A po co tam lazła?>"
Kabaret "Ani Mru-Mru" to trzyosobowy kabaret, który od 15 lat rozśmiesza miliony Polaków, którego występy gromadzą pełne sale widzów, a klipy w sieci osiągają kilkumilionowe odsłony. Ich twarze zna każdy: od Podkarpacia po Pomorze Zachodnie. Ani Mru-Mru to zjawisko, fenomen, najlepiej zarabiający polski kabaret, najbardziej popularny. Ba, on zaczął epokę nowych kabaretów w...
więcej Pokaż mimo to