Anglik w Poznaniu
- Kategoria:
- reportaż
- Tytuł oryginału:
- A Chip Shop in Poznań: My Unlikely Year in Poland
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2020-04-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-04-15
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381394697
- Tagi:
- felieton reportaż wspomnienia podróż Poznań miasto
Mój nieprawdopodobny rok w Polsce.
W 2016 roku Ben Aitken przeprowadził się do Polski. Nie pojechał za miłością, a z ciekawości: pragnął dowiedzieć się, co zostawiają za sobą Polacy emigrujący do Wielkiej Brytanii. Poleciał do miasta, o którym nigdy wcześniej nie słyszał i zatrudnił się w barze za najniższą krajową.
Kiedy akurat nie był zajęty obieraniem ziemniaków, podróżował i „po łebkach” badał kraj: doił krowy z farmerem eurosceptykiem, spóźnił się na autobus do Auschwitz, spędził święta Bożego Narodzenia z kompletnie obcymi ludźmi i pojechał do Gdańska dowiedzieć się, jak wykopano z kraju komunizm. Gdy minął rok, miał już zdecydowanie większe pojęcie, od czego Polacy odwracają się plecami – góry na południu, plaże na północy, pierogi! – i nabył niesamowitej wprawy w filetowaniu dorsza.
To szczera, zabawna i niekonwencjonalna opowieść o roku spędzonym w Polsce.
OSTRZEŻENIE: W ŚRODKU ZNAJDZIESZ OPOWIEŚĆ O NIETYPOWYM IMIGRANCIE, NIEDOCENIANY KRAJ, BURZLIWY ROMANS, KILKA OBALONYCH STEREOTYPÓW, ŚLADOWĄ ILOŚĆ BŁYSTKOTLIWYCH PRZEMYŚLEŃ, TUZIN ZAKONNIC I REFERENDUM.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 119
- 76
- 14
- 6
- 6
- 5
- 5
- 3
- 3
- 2
Cytaty
Czasem mówię sobie, że (...) popijawy pozwalają człowiekowi pozostać przy zdrowych zmysłach, że jest w nich coś oczyszczającego, że są potrz...
RozwińLubię mleko, (...) ale niekoniecznie chcę spędzać popołudnie, dojąc krowę.
Opinia
71/100/2020
Wyzwanie LC maj 2020 - Kieruj się okładką
Dobrze się czyta, lekko napisana. Niektóre przemyślenia są warte uwagi: albo mądre, albo błyskotliwe, albo jedno i drugie. Nie uważam jednak, że jest to książka o Angliku w Poznaniu. To jest książka o Angliku w Europie, akurat tak się złożyło, że w Polsce (a mógłby być w Czechach czy Francji). Autor w kilku miejscach robi istotne zastrzeżenie: ponieważ nie zna polskiego w stopniu umożliwiającym nadążanie za rozmowami, trudno powiedzieć, że obserwuje i poznaje Polaków w ich naturalnym otoczeniu. Mógłby to robić, gdyby mógł sobie posłuchać, jak rozmawiają w tramwaju czy sklepie.
Trzeba przyznać, że Angol w Polsce zwiedza i poznaje hardkorowo: zatrudnia się do obierania pyrów i ryb, śpi w zimie gdzieś w Małopolsce w chacie w górach bez ogrzewania, wody i wc, w Wigilię puka do obcych ludzi, żeby sprawdzić, jak tam u nas z tradycją dodatkowego nakrycia w praktyce... (na szczęście go przyjmują i karmią; ale by był wstyd, jakby psem poszczuli). Szacun.
Przez to, że jest w Polsce obcym, chyba częściej ma kontakt z innymi obcymi. W końcu ci, którzy są u siebie, nie zaczepiają przybyszy z zagranicy, żeby sobie pogadać. Po prosu kisimy się we własnych sosach, i jak się jakiś zagraniczny trafi w rodzinie albo w pracy, to mamy z nim kontakt. A jak nie, to nie.
Wnioski są takie, że 1) Polska nie spadła z kosmosu i jest to kraj jak każdy inny. Normalny. 2) Przebywanie w różnych krajach, swobodne podróżowanie i podejmowanie pracy jest fajne. 3) W ogóle ta UE to nie jest taki zły pomysł. Akcja książki dzieje się w okresie referendum w sprawie brexitu, więc wnioski tym bardziej są doniosłe, że autor wie, że niebawem może te wygody utracić.
A tu parę moich perełek:
"e, a, o, s oraz c mają alternatywne formy z ogonkami i grzywkami" (ogonki są znane, ale grzywki mnie zachwyciły),
"Nie wiem, jak wymówić imię młodego Europejczyka, z którym mam się spotkać. Jędrzej. Tak się je pisze. Cóż za przedziwne zestawienie liter. Niewątpliwie jest to jakieś przekleństwo, które wypowiadają Polacy, gdy coś nie idzie zgodnie z planem. Polak upuszcza talerz z pierogami - Jędrzej! Polak słyszy rozczarowujące wiadomości w radiu - Jędrzej!" (Jędrzej pojawia się w całej książce, ale szybciutko autor zmienia mu imię na Jenny)
"Moje zdanie na ten temat [uchodźców] jest proste: każdy, kto płaci przewoźnikowi równowartość rocznych dochodów za próbę potencjalnie śmiertelnej w skutkach podróży przez niebezpieczne morze na prowizorycznym stateczku, żeby poprawić w minimalnym stopniu życie swoje i swoich ukochanych, zasługuje na szacunek, sympatię i wsparcie" (musicie przyznać, niezależnie od poglądów, że to bardzo trafne sformułowanie).
Z drobnych uwag: trochę się na początku książki autorowi myli topografia Poznania (ale bez wpływu na cokolwiek), twierdzi, że w zwykłej knajpie zjadł surowego śledzia w oleju (w surowego nie wierzę) i widział pędy bobu wspinające się po ścianie (z dzieciństwa pamiętam bób w ogródku mojej babci i on się nie wspinał, trzymał się o własnych siłach, bo miał grube łodygi; albo mam braki botaniczne albo pięła się po tej ścianie np. fasola). Ale to bardzo drobne drobiazgi :-)
71/100/2020
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWyzwanie LC maj 2020 - Kieruj się okładką
Dobrze się czyta, lekko napisana. Niektóre przemyślenia są warte uwagi: albo mądre, albo błyskotliwe, albo jedno i drugie. Nie uważam jednak, że jest to książka o Angliku w Poznaniu. To jest książka o Angliku w Europie, akurat tak się złożyło, że w Polsce (a mógłby być w Czechach czy Francji). Autor w kilku miejscach...