Całkiem inna historia
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Inspektor Barbarotti (tom 2)
- Seria:
- Czarna seria
- Tytuł oryginału:
- En helt annan historia
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Data wydania:
- 2011-08-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-08-24
- Liczba stron:
- 528
- Czas czytania
- 8 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375543261
- Tłumacz:
- Emilia Fabisiak
- Tagi:
- literatura szwedzka Gunnar Barbarotti
Kilkoro Szwedów spędza wspólnie czas podczas dwutygodniowego urlopu w Finistère w Bretanii na początku XXI stulecia – dwie pary, dwóch singli – w sumie sześcioro świeżo poznanych przyjaciół. Zażywają kąpieli, rozkoszują francuskim jedzeniem, organizują wycieczki i flirtują, nie zważając na zobowiązania małżeńskie. Na pamiątkę zostaje kilka fotografii, może jakieś zdjęcie grupowe, jakaś akwarelka i anonimowy pamiętnik opisujący ich eskapady.
Pięć lat później ktoś zaczyna ich zabijać, jedno po drugim, informując wcześniej listownie o swoich planach inspektora kryminalnego Gunnara Barbarotti w Kymlinge. Sprawa odbija się szerokim echem w mediach, które rozpętują nagonkę na policję. Morderca ciągle zwodzi śledczych, a jego działanie jest coraz bardziej niezrozumiałe i pełne zagadek. Pozornie jego ofiary nie mają ze sobą nic wspólnego. Dlaczego seryjny morderca wybiera właśnie ich? Dlaczego seryjny morderca za każdym razem stosuje inną metodę zabijania?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 628
- 1 048
- 403
- 29
- 27
- 23
- 20
- 18
- 17
- 16
OPINIE i DYSKUSJE
"Obowiązującym tonem narracji stała się wulgarność i babranie się w cudzym życiu intymnym. A nowe sylikonowe usta, wyposażonej w sztucznie powiększony biust blondynki w telewizji były większym niusem niż ludobójstwo w jakimś innym miejscu na świecie daleko od Stureplan"
Przyznaję się bez bicia, że mnie morderca wykołował tak samo skutecznie jak Gunnara Barbarottiego i jego ekipę. Dałam się podejść i omamić i uwierzyłam we wszystko, co pisał do inspektora. Przyznam też, że trochę się wkurzyłam, tylko nie wiem, czy bardziej na niego, czy na siebie, że dałam się oszukać. Z drugiej strony cieszę się, że po pierwszej książce tego autora, nie odpuściłam sobie go, bo druga część "przygód" Barbarottiego, jest zdecydowanie lepsza i ciekawsza. Bo to "całkiem inna historia" 😁
Bardzo mi się podoba ta postać, jego dil z Bogiem, którego przecież nie ma 😁. Jego rozważania, sny i troska o dzieci. Że już o ciekawej relacji z pewną Marianne nie wspomnę. Coraz uważniej będę się przyglądać temu autorowi
"Obowiązującym tonem narracji stała się wulgarność i babranie się w cudzym życiu intymnym. A nowe sylikonowe usta, wyposażonej w sztucznie powiększony biust blondynki w telewizji były większym niusem niż ludobójstwo w jakimś innym miejscu na świecie daleko od Stureplan"
więcej Pokaż mimo toPrzyznaję się bez bicia, że mnie morderca wykołował tak samo skutecznie jak Gunnara Barbarottiego i...
Z jednej strony to świetna książka. Kolejna opowieść, która utwierdza mnie w przekonaniu, że historie kryminalne najlepiej smakują w wydaniu skandynawskim.
Z drugiej strony czuję lekki niedosyt, bo mam wrażenie, że główny wątek nie do końca został wyjaśniony. No ale może o to właśnie chodziło? Może autor wcale nie chciał odkrywać wszystkich kart?
Z jednej strony to świetna książka. Kolejna opowieść, która utwierdza mnie w przekonaniu, że historie kryminalne najlepiej smakują w wydaniu skandynawskim.
Pokaż mimo toZ drugiej strony czuję lekki niedosyt, bo mam wrażenie, że główny wątek nie do końca został wyjaśniony. No ale może o to właśnie chodziło? Może autor wcale nie chciał odkrywać wszystkich kart?
Dobrze napisany kryminał. Ciekawa fabuła, interesujące zakończenie. Duga część zdecydowanie lepsza od pierwszej.
Dobrze napisany kryminał. Ciekawa fabuła, interesujące zakończenie. Duga część zdecydowanie lepsza od pierwszej.
Pokaż mimo toTa książka jest zwyczajnie nudna. Akcji tutaj nie ma żadnej. Cała ekipa dochodzeniowa jest nijaka i całe to śledztwo również.
Mam wrażenie, że główny bohater to podstarzały, cyniczny facet, a nie mężczyzna w wieku 47 lat.
Opis relacji z Marianne jest nadzwyczaj infantylny i nie pasuje do osób w średnim wieku, które mają już jakieś doświadczenie życiowe w związkach, tylko do nastolatków. Irytująco – wkurzające.
Przez całą książkę w czasie rzeczywistym nie dzieje się praktycznie nic. Rozumiem, że autor miał zamysł przedstawić pracę policji w przypadku trudnego śledztwa, bez poszlak i gdy są w totalnej kropce, ale forma przekazu potrafi nieźle zanudzić. Tylko wstawki zapisków ze strony mordercy potrafiły mnie trochę ożywić podczas czytania.
Do tego, co to za dziwna maniera, aby co rusz wstawiać „All right”. Szwedzcy funkcjonariusze kreowani na luzackich amerykańskich policjantów?? Ja tego nie kupuję.
Ta książka jest zwyczajnie nudna. Akcji tutaj nie ma żadnej. Cała ekipa dochodzeniowa jest nijaka i całe to śledztwo również.
więcej Pokaż mimo toMam wrażenie, że główny bohater to podstarzały, cyniczny facet, a nie mężczyzna w wieku 47 lat.
Opis relacji z Marianne jest nadzwyczaj infantylny i nie pasuje do osób w średnim wieku, które mają już jakieś doświadczenie życiowe w związkach, tylko...
Bardzo polubiłam smęcenie autora. Akcja toczy się bardzo leniwie, jest dużo rozważań, omówień, filozofowania i ja płynę z autorem i oglądam stworzoną przez niego rzeczywistość z wielką przyjemnością. Uważam, że jest to po prostu dobra literatura.
Sam wątek kryminalny jest niezwykły, pomysł jest kompletny, przemyślany w każdym szczególe. Spodziewałam się, że nie wszystko będzie takie jak by się mogło wydawać, ale zaskoczenie i tak było.
Bardzo polubiłam smęcenie autora. Akcja toczy się bardzo leniwie, jest dużo rozważań, omówień, filozofowania i ja płynę z autorem i oglądam stworzoną przez niego rzeczywistość z wielką przyjemnością. Uważam, że jest to po prostu dobra literatura.
więcej Pokaż mimo toSam wątek kryminalny jest niezwykły, pomysł jest kompletny, przemyślany w każdym szczególe. Spodziewałam się, że nie wszystko...
Bardzo sympatyczna opowieść. Akcja może i nie pędzi na łeb na szyję, czasem robi się wręcz leniwie, ale za to cały czas się człowiek zastanawia 'o co tu chodzi'. I tak właśnie powinno być.
Bardzo sympatyczna opowieść. Akcja może i nie pędzi na łeb na szyję, czasem robi się wręcz leniwie, ale za to cały czas się człowiek zastanawia 'o co tu chodzi'. I tak właśnie powinno być.
Pokaż mimo toWyśmienita lektura!
Wyśmienita lektura!
Pokaż mimo toSześcioro Szwedów, powiązanych w ten lub inny sposób z Kymlinge, spędza wakacje na wybrzeżu Bretanii. Personalia i skrócone życiorysy pięciorga z nich, w tym dwóch par, czytelnik poznaje już na pierwszych stronach powieści. Szósta osoba, której fragmenty pamiętników, notatek pojawiają się jeszcze wiele razy, stanowi zagadkę. Po wakacjach, przypadkowa znajomość nie była kontynuowana, Szwedzi rozjechali się w swoje strony, zajęli swoimi sprawami. Jednak pięć lat później ktoś zaczął ich kolejno zabijać.
Komisarz Gunnar Barbarotti z komisariatu w Kymlinge w dniu wyjazdu na urlop otrzymuje list adresowany do niego osobiście i na jego prywatny, domowy adres. Zapoznaje się z jego treścią dopiero kilka dni później, podczas urlopu, który spędza z Marianne, atrakcyjną położną, na Gotlandii. Anonimowy nadawca zawiadamia komisarza, że zamierza zabić określoną osobę, Erika Bergmana, i arogancko rzuca policjantowi wyzwanie – powstrzymaj mnie, jeśli potrafisz.
Barbarotti, jak na porządnego obywatela przystało, zawiadamia policję w Kymlinge, nawet wysyła im list z zapowiedzią zbrodni, i… wraca do częstej kopulacji z Marianne, w której powoli zaczyna się zakochiwać. Jednak zanim urlop komisarza dobiegnie końca, w Kymlinge znalezione zostają zwłoki Erika Bergmana. Zmarł od wielu ran zadanych nożem. Gunnar Barbarotti zostaje odwołany z urlopu i w trybie pilnym wraca do pracy.
Wkrótce poczta dostarcza mu kolejny list od mordercy z informacją, że następną ofiarą będzie Anna Eriksson.
Policja w Kymlinge sprawiła sobie poważny problem. Znali personalia ofiary (Erików Bergmanów było w Kymlinge pięciu, w tym jedno małe dziecko),a mimo to nie potrafili zapewnić ofierze bezpieczeństwa. Nie rozmawiali z żadnym z nich, nie ostrzegli. Szef wydziału, Asunander, uważa, że niepodejmowanie żadnych działań było ze strony policji właściwą decyzją. Barbarotti go w tej ocenie popiera. Obaj zdają sobie sprawę, że ich postawy raczej nie będzie popierać prasa i opinia publiczna. Teraz jednak planowana jest kolejna zbrodnia, a wkrótce… I tak w spokojnym raczej Kymlinge rozpoczyna się polowanie na seryjnego mordercę.
Powieść określiłbym jako antropologiczną (złożoną głównie z antropologii filozoficznej, ontogenetycznej i społecznej) oraz psychologiczną. Dopiero na trzecim miejscu sensacyjną. Prościej mówiąc – poważnie rozbudowana powieść o relacjach międzyludzkich. Ktoś kogoś kocha, ktoś się z kimś przyjaźni, ktoś kogoś nie lubi, ktoś komuś ufa albo i nie… Zabójca, ofiary, policjant, to też pewien specyficzny układ. Podczas lektury przede wszystkim poznaje się osoby i związki między nimi. Nawet takie, które nie mają większego związku z morderstwem i prowadzonym śledztwem. Opisy miejsc – raczej skromne; nie ciągną się i nie dłużą. Narracja głównie w trzeciej osobie, ale za wyjątkiem notatek z Mousterlin z 2002 roku oraz tajemniczego pamiętnika, który wydaje się prowadzić morderca.
Uważam, że bardzo dobra jest ta „Całkiem inna historia” Håkana Nessera, choć dynamicznej akcji, strzelanin, pościgów, jak to w powieściach amerykańskich, trudno by tu szukać. Rozwiązania, zaskakującego, nie odgadłem w pełni. I bardzo dobrze.
Sześcioro Szwedów, powiązanych w ten lub inny sposób z Kymlinge, spędza wakacje na wybrzeżu Bretanii. Personalia i skrócone życiorysy pięciorga z nich, w tym dwóch par, czytelnik poznaje już na pierwszych stronach powieści. Szósta osoba, której fragmenty pamiętników, notatek pojawiają się jeszcze wiele razy, stanowi zagadkę. Po wakacjach, przypadkowa znajomość nie była...
więcej Pokaż mimo toWciąga, ale czasami jest trochę takich miejsc, co się "ciągną" trochę za długo. Tym nie miej myślę, że taki był zamiar autora - aby czytelnik odczuł beznadziejność i uciążliwość sytuacji w jakiej znaleźli się śledczy. Na koniec błyskotliwe zakończenie wyskakuje jak fajerwerk na ciemnym niebie. Wow! Nikt się tego nie spodziewał! Czytelnik również. Barbarotti również. Ale nagle wszystko staje się jasne i logiczne. Autor jak magik wyciąga rozwiązanie z kapelusza - przed oczy zdumionego czytelnika. (Za tą sztuczkę na końcu książki podbijam ocenę o 1 pkt wyżej.)
Jest również i drugi wątek - historia romantyczna. Barbarotti jest zakochany. Tu też jest, można powiedzieć, pewne zaskoczenie na zakończenie, chociaż (uśmiechnięte) zakończenie nie zostało zakończone, tzn zostało bez kropki nad i. ..
Wciąga, ale czasami jest trochę takich miejsc, co się "ciągną" trochę za długo. Tym nie miej myślę, że taki był zamiar autora - aby czytelnik odczuł beznadziejność i uciążliwość sytuacji w jakiej znaleźli się śledczy. Na koniec błyskotliwe zakończenie wyskakuje jak fajerwerk na ciemnym niebie. Wow! Nikt się tego nie spodziewał! Czytelnik również. Barbarotti również. Ale...
więcej Pokaż mimo toStrasznie żałuję że tą książkę przeczytałam. Komisarza wprost nie cierpię. Jest bardzo przeciętnym policjantem, który nic nie robi prócz bezproduktywnego myślenia. Kolejna sprawa która rozwiązuje się bez jego większej ingerencji. Jego życie prywatne też nie powala. Jedyne co mnie zaciekawiło to sytuacja jego córki. Wracając natomiast do sprawy kryminalnej historia świetna, ale dla mnie źle wykorzystana. Liczyłam na jakieś przełomy w śledztwie w trakcie. Większość książki to czekanie na trupy i brak efektów pracy policji. Po ponad 400 stronach meczami w końcu calosciowa Eureka, gdzie zamiast poczucia satysfakcji myślę no w końcu na coś wpadli.
Strasznie żałuję że tą książkę przeczytałam. Komisarza wprost nie cierpię. Jest bardzo przeciętnym policjantem, który nic nie robi prócz bezproduktywnego myślenia. Kolejna sprawa która rozwiązuje się bez jego większej ingerencji. Jego życie prywatne też nie powala. Jedyne co mnie zaciekawiło to sytuacja jego córki. Wracając natomiast do sprawy kryminalnej historia świetna,...
więcej Pokaż mimo to