Cała czwórka bohaterów, Tris, Daja, Sandry i Briar, uwięziona w pułapce podczas trzęsienia ziemi, którym zakończyła się Księga Sandry, pierwsza część cyklu Krąg Magii, przeżyła szczęśliwie kataklizm dzięki wspólnej, połączonej walce z żywiołem wspomaganej złą magią. Po tym niebezpiecznym, ale pouczającym wydarzeniu, każde z nich zrozumiało, że w jakiś tajemniczy, niewytłumaczalny sposób, ich świadomość, myśli i magiczne zdolności, zostały połączone w nierozerwalny czworokąt. Jak sama Daja mówi – "To skomplikowane, […], że być może wiemy, co dzieje się z mocami pozostałych. Może nie potrafimy robić dokładnie takich samych rzeczy, ale wiemy, co dzieje się z magią nas wszystkich". Od tej pory każdy z nich czuł, widział i słyszał to, co pozostałe dzieci, nie tracąc przy tym własnych, indywidualnych, specyficznych dla siebie mocy, które rozwijali pod opieką przypisanych im nauczycieli i mentorów. Jak się okazało, w miarę rozwoju fabuły, ta wspólnota jaźni i nowe zdolności, jakie w międzyczasie opanowali podczas pobieranych nauk od opiekunów, odegrały ogromną rolę w kolejnym nieszczęściu, jakie nawiedziło Port Letniomorza i ich nowy dom – Świątynię Wietrznego Kręgu. Port był dobrze strzeżony nie tylko przez system solidnej fortyfikacji, ale również przez potęgę magii wplecionej w wybrzeża wysp i łączące je przejścia. Nie było to jednak przeszkodą dla złego maga Enahara, który pragnął posiąść to, co znajdowało się w Świątyni Wietrznego Kręgu – zaklętą broń, magiczne urządzenia, "liczące wiele wieków księgi zaklęć, z których można się, na przykład, dowiedzieć o sposobach tworzenia brylantów z węgla i rubinów z krwi, […] lustro, które nawet człowiekowi niebędącemu magiem pozwala szpiegować każdego, kogo tylko zechce" oraz pojmać samych magów, którzy mogą stać się cenionymi niewolnikami.
Czwórka dzieci, ciężko doświadczona przez los, pozbawiona wcześniej swoich domów lub rodzin, nie mogła pozwolić, aby teraz, kiedy odzyskały poczucie bezpieczeństwa, stabilizacji i własnej wartości w nowym miejscu, które stało się ich domem z kręgiem zaufanych opiekunów i przyjaciół, zostało im odebrane. Walka o swoje miejsce na ziemi i o swoją przyszłość zapowiadała się więc na dużo niebezpieczniejszą i bardziej wyczerpującą niż ostatnie trzęsienie ziemi, a główną narratorką nadciągających wydarzeń miała być Tris.
Druga część cyklu ukazuje proces nie tyle odzyskiwania wiary w siebie przez dzieci, jak to było w części pierwszej, ile utraconego zaufania do dorosłych i do rówieśników. To czas, w którym samotność poranionej psychiki dziecięcej, ustępuje leczniczemu efektowi działania współpracy, wzajemnej pomocy w pokonywaniu własnych słabości i lęków, otwierania się na potrzeby innych, kształtowania się empatii i budowania przyjaźni między dziećmi.
Te dwie części (i mam nadzieję, że w efekcie cały cykl) to idealny materiał do pracy biblioterapeutycznej. Jest w nich wszystko to, co potrzebne i pożądane zarówno w indywidualnej psychoterapii dziecka z dysfunkcjami psychospołecznymi, jak i całościowej terapii rodzinnej.
I właśnie w tym tkwi siła, moc i magia opowieści z krainy Letniomorza.
naostrzuksiazki.pl

Cała czwórka bohaterów, Tris, Daja, Sandry i Briar, uwięziona w pułapce podczas trzęsienia ziemi, którym zakończyła się Księga Sandry, pierwsza część cyklu Krąg Magii, przeżyła szczęśliwie kataklizm dzięki wspólnej, połączonej walce z żywiołem wspomaganej złą magią. Po tym niebezpiecznym, ale pouczającym wydarzeniu, każde z nich zrozumiało, że w jakiś tajemniczy,...

Drugi tom podobnie jak i pierwszy prowadzi czytelnika przez świat magi z pasją.
Pokazuje jak wiele może zdziałać pogoda i jak siłą przyrody można walczyć ze złem. Ciekawa część, którą szybko się czyta. Choć raczej polecała bym go młodszym czytelnikom, starsi też mogą odnaleźć tam coś dla siebie. Na pewno fragment kolejnej historii zachęca do zapoznania się z kolejnym epizodem tej opowieści.

Drugi tom podobnie jak i pierwszy prowadzi czytelnika przez świat magi z pasją.
Pokazuje jak wiele może zdziałać pogoda i jak siłą przyrody można walczyć ze złem. Ciekawa część, którą szybko się czyta. Choć raczej polecała bym go młodszym czytelnikom, starsi też mogą odnaleźć tam coś dla siebie. Na pewno fragment kolejnej historii zachęca do zapoznania się z kolejnym...

Podobała mi się dużo bardziej niż pierwsza część - Tris jest mi najbliższa ze wszystkich, ale podobali mi się też piraci. Choć nadal boleję nad tym, że bohaterowie są za młodzi jak na mój gust - tak naprawdę, chyba nie było nawet powiedziane, ile mają lat dokładnie.

Podobała mi się dużo bardziej niż pierwsza część - Tris jest mi najbliższa ze wszystkich, ale podobali mi się też piraci. Choć nadal boleję nad tym, że bohaterowie są za młodzi jak na mój gust - tak naprawdę, chyba nie było nawet powiedziane, ile mają lat dokładnie.

Ksiega Tris była bardzo dobrą kontynuacją "Ksiegi Sandry". Dobrze nakreślony świat fantasy, wartka akcja oraz idealnie tyle wydarzeń ile potrzeba (natłok wielu różnych wydarzeń też nie jest dobry). Wszystko to spowodowało, że książkę przeczytałem z dużym zainteresowaniem i z pewnością sięgnę po tom trzeci.

Ksiega Tris była bardzo dobrą kontynuacją "Ksiegi Sandry". Dobrze nakreślony świat fantasy, wartka akcja oraz idealnie tyle wydarzeń ile potrzeba (natłok wielu różnych wydarzeń też nie jest dobry). Wszystko to spowodowało, że książkę przeczytałem z dużym zainteresowaniem i z pewnością sięgnę po tom trzeci.

Książka nie będzie się podobać każdemu, nie każdemu dane będzie ją skończyć.
Ale warto przebrnąć przez początek, wejść do tego magicznego świata magii i baśni.
Świetnie poprowadzony wątek [przynajmniej w pierwszej i drugiej części- bo tyle przeczytałam]

Książka nie będzie się podobać każdemu, nie każdemu dane będzie ją skończyć.
Ale warto przebrnąć przez początek, wejść do tego magicznego świata magii i baśni.
Świetnie poprowadzony wątek [przynajmniej w pierwszej i drugiej części- bo tyle przeczytałam]

To, co najbardziej podoba mi się w tej serii, to... format. Malutka, podręczna, a jednocześnie ładnie wydana, bez problemu można ją wyjąć na nudniejszej lekcji. Okładka też nie jest już taka zła. Ma o wiele ładniejsze kolory, niż ta feralna jedynka, a i zdjęcie nie sprawia wrażenia zabawy pijanego grafika.
Przechodząc jednak do najważniejszej kwestii, czyli treści...
Tak, w tej książce jest już prawdziwa akcja. Akcja stosunkowo dynamiczna, wciągająca... a jednocześnie tak absurdalna, jak to tylko w młodzieżówce być może. Można rzec, że taki jest nieraz jej cel - grupka nastolatków ratujących świat, czy też, w tym przypadku, swój jedyny prawdziwy dom, niemniej jednak... grupka nastolatków, dzięki którym pokonano zagrożenie, z którym nie mogła poradzić sobie gromada doświadczonych magów, zwyczajnie do mnie nie przemawia. Niestety.
Może jest to zasługa Tris, do której "należała" ta część. Mam zresztą wrażenie, że zostało to o wiele bardziej zaakcentowane, niż w "Księdze Sandry" - tam role rozłożone były mniej-więcej równomiernie, tu decydujący głos zdaje się należeć właśnie do niej. Jest to postać, która w założeniu miała być wyraźne daleka od doskonałości, ba, nie panująca nad własnymi emocjami - i to się chwali. Szkoda tylko, że jest to zdecydowanie najbardziej irytująca postać w książce... która aż prosi się o bardziej dosadne określenie.
Czekam na okazyjną cenę. Albo prawdziwy nadmiar gotówki...

To, co najbardziej podoba mi się w tej serii, to... format. Malutka, podręczna, a jednocześnie ładnie wydana, bez problemu można ją wyjąć na nudniejszej lekcji. Okładka też nie jest już taka zła. Ma o wiele ładniejsze kolory, niż ta feralna jedynka, a i zdjęcie nie sprawia wrażenia zabawy pijanego grafika.
Przechodząc jednak do najważniejszej kwestii, czyli treści...
Tak, w...

Moim zdaniem "Księga Tris" jest słabsza od "Księgi Sandry". Co prawda jest to dosyć ciekawe i książka jest utrzymana w takim samym klimacie jak poprzednia, ale jakoś średnio wciąga.

Moim zdaniem "Księga Tris" jest słabsza od "Księgi Sandry". Co prawda jest to dosyć ciekawe i książka jest utrzymana w takim samym klimacie jak poprzednia, ale jakoś średnio wciąga.

mniej dziecinna od swojej poprzedniczki

mniej dziecinna od swojej poprzedniczki

Trochę się zawiodłem.

Trochę się zawiodłem.

Drugi tom cyklu "Krąg magii". Przyjemna lektura, choć raczej dla młodszych czytelników. Mam wrażenie, że lepsza niż pierwsza część.

Drugi tom cyklu "Krąg magii". Przyjemna lektura, choć raczej dla młodszych czytelników. Mam wrażenie, że lepsza niż pierwsza część.