Londyński Bulwar

Okładka książki Londyński Bulwar Ken Bruen
Okładka książki Londyński Bulwar
Ken Bruen Wydawnictwo: G+J kryminał, sensacja, thriller
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
London Boulevard
Wydawnictwo:
G+J
Data 1. wydania:
2009-12-15
Język:
polski
Średnia ocen

5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Inherit the Dead Mark Billingham, Lawrence Block, C.J. Box, Ken Bruen, Alafair Burke, Stephen L. Carter, Lee Child, Marcia Clark, Max Allan Collins, John Connolly, James Grady, Heather Graham, Bryan Gruley, Charlaine Harris, Mary Higgins Clark, Val McDermid, S. J. Rozan, Dana Stabenow, Lisa Unger, Sarah Weinman
Ocena 8,0
Inherit the Dead Mark Billingham, La...
Okładka książki 21st Century Dead Amber Benson, S.G. Browne, Ken Bruen, Orson Scott Card, Dan Chaon, Christopher Golden, Simon R. Green, Brian Keene, Caitlin Kittredge, Jonathan Maberry, Mark Morris, John Skipp, Duane Swierczynski, Daniel H. Wilson
Ocena 8,0
21st Century Dead Amber Benson, S.G. ...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
189 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
989
232

Na półkach: , , , ,

Londyński świat przestępczy. Jak dla mnie zbyt brutalna i wulgarna, ale intryga mnie wciągnęła. A styl jakim została napisana, słowa i zdania jak strzały z pistoletu...sprawił, że szybko się mi ją czytało.

Londyński świat przestępczy. Jak dla mnie zbyt brutalna i wulgarna, ale intryga mnie wciągnęła. A styl jakim została napisana, słowa i zdania jak strzały z pistoletu...sprawił, że szybko się mi ją czytało.

Pokaż mimo to

avatar
1757
1756

Na półkach:

"Styl prozy Bruena jest zabójczy jak kula w łeb i zazdrości mu go wielu pisarzy gatunku noir" – przeczytałam na okładce, która postaciami znanych aktorów przyciągnęła moją uwagę. Chociaż to większa zasługa Keiry Knightley, której grę uwielbiam niż Colina Farrella. Użycie słowa „noir”, w tym słownym wabiku zamiast „czarny” oraz wykorzystanie kadru z filmu zrealizowanego na podstawie tego kryminału, zamiast tradycyjnej grafiki komputerowej, w moim przypadku, było bardzo dobrym sposobem na skuszenie mnie do jego przeczytania. Nic tak mnie nie odstrasza, jak krzyk – Czarny kryminał w stylu Chandlera! To zostawiam koneserom powieści z atmosferą trącącą myszką. Ja lubię oglądać w kryminałach współczesne mi czasy i jego problemy, a jeśli jeszcze pisarz potrafi klasyczną kanwę gatunku ubrać w bliską mi współczesność, to wiem, że przede mną kilka godzin dobrej rozrywki.
Ken Bruen potrafi robić to świetnie i słowa zazdrości wyrażone na okładce, nie są bezpodstawne.
Był więc w tej powieści główny bohater, Mitchell, skłócony z całym światem, który właśnie opuścił po trzech latach więzienie, tracąc w nim "czas współczucie i zdolność dziwienia się", w zamian zyskując pewność, że musi "zmobilizować wszystkie siły, by tam nie wrócić". W tym postanowieniu miał przed sobą najprzebieglejszego przeciwnika – życie, które ustawicznie i niestrudzenie, w postaci dawnych „przyjaciół”, przypominało mu gorzką, ale prawdziwą myśl – "Wszystkie problemy człowieka biorą się stąd, że nie potrafi siedzieć w pokoju i nic nie robić". Efekt walki o życiowy wniosek był taki, że w kilkanaście godzin po odzyskaniu wolności w kieszeniach miał "heroinę, pistolet i pół paczki kokainy", a w głowie jasne przekonanie – "Czegóż więcej można pragnąć nocą w Londynie?"
Był w tej opowieści obraz otaczającej Mitcha brutalnej rzeczywistości londyńskiego świata przestępczego walczącego o wpływy, o władzę i pieniądze z handlu narkotykami i seksem oraz z wymuszania haraczy. Pełnego upalonej, nudzącej się młodzieży, dla której jedyne przerywniki w tym ciągu bezcelowego życia to "więzienie aborcja samobójstwo".
Był też policjant, który wpadał prewencyjnie do Mitcha na irytujące zapoznawczo-rozpoznawcze pogawędki.
Był również, oprócz biedy londyńskich dzielnic pełnych nielegalnych imigrantów, blichtr londyńskiego bulwaru i majętnych ludzi, u których Mitch w mocnym postanowieniu nowego życia z dala od kłopotów, zatrudnił się jako człowiek od wszelkiego rodzaju domowych napraw i konserwacji.
Była też femme fatale. Bogata, podstarzała aktorka, o zapomnianej sławie, ale z bardzo dobrze utrzymanym ciałem, u której Mitch znalazł pracę i wbrew rozumowi, ale nie wbrew ciału, zawsze ciepłe łóżko.
Była także nieprzewidywalna intryga wciągająca od pierwszej strony i proroczego zdania – "To, co ci się zdaje nieważnym, odosobnionym incydentem, uruchamia ciąg zdarzeń, jakiego nigdy byś się nie spodziewał. Jesteś przekonany, że dokonujesz jakichś wyborów, a tymczasem dopasowujesz tylko elementy z góry określonej całości". Mitch dokonywał wyborów, a ja skwapliwie układałam mozaikę ich efektów działania, łudząc się, że będę sprytniejsza i przebieglejsza od autora. Nic z tego! Finał wydarzeń zaskoczył mnie tak samo, jak Mitcha.
I były oczywiście dialogi ociekające złośliwą ironią, a właściwie, gdyby pominąć niewiele scen opisowych i komentarze sytuacji (też zresztą ironiczne),zostałby jeden wielki dialog, w którym gęstość cynizmu przypadająca na jedno zdanie przyklejała mi podczas czytania mimowolny półuśmiech na twarzy. Miałam poważne podstawy do obaw, że mi tak zostanie i zacznę gadać jak Mitch!
Wszystkie te cechy klasycznego, czarnego kryminału, ubrane w realia moich czasów stworzyły celny, bezlitosny, przerażający, bolesny, miażdżący i niestety bardzo realny obraz współczesnego Londynu. Autor posunął się dalej w tej projekcji. Przewrotnie zasugerował, że po zamknięciu książki, przedstawiony przez niego fikcyjny świat nie zniknie. Będzie trwał nadal obok mnie, tkwił w rzeczywistości jak bolesny wrzód. Mitchell był oczytanym człowiekiem. W więzieniu miał czas na pochłanianie książek (jedna-dwie dziennie!) i to one kojarzyły mu się z przeżywanymi scenami, widzianymi przedmiotami czy obserwowanymi zachowaniami ludzi. Często powoływał się na tytuły powieści i ich autorów, mieszając fikcję z realnością, a życie z grą aktorską. Pisarz natomiast układ samej powieści z przedstawieniem teatralnym, dzieląc ją na trzy części – "Przedstawienie, Kurtyna zapada i Akt końcowy".
Kto by pomyślał, że kryminał może zawierać takie przesłanie – Życie to teatr, ludzie to aktorzy, a fikcja to rzeczywistość. Jednak to już było! – mogłabym powiedzieć, dodając zaraz – może i było, ale nie w takim stylu, gdzie ostry jak skalpel i precyzyjny jak laser humor czyni życie mniej demonicznym. To najmocniejsza strona tego kryminału.
naostrzuksiazki.pl

"Styl prozy Bruena jest zabójczy jak kula w łeb i zazdrości mu go wielu pisarzy gatunku noir" – przeczytałam na okładce, która postaciami znanych aktorów przyciągnęła moją uwagę. Chociaż to większa zasługa Keiry Knightley, której grę uwielbiam niż Colina Farrella. Użycie słowa „noir”, w tym słownym wabiku zamiast „czarny” oraz wykorzystanie kadru z filmu zrealizowanego na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
1

Na półkach:

Jedna z książek, którą czyta się szybko, a później wstyd się przyznac do lektury ;)

Jedna z książek, którą czyta się szybko, a później wstyd się przyznac do lektury ;)

Pokaż mimo to

avatar
1970
1882

Na półkach: ,

Mam bardzo mieszane odczucia. Z jednej strony Autor podejmuje trudne tematy, które nie wiem czy można łagodniej potraktować, lecz - jak dla mnie – za dużo tu „mocnych wrażeń”, brutalności, bezduszności.
Plus za odniesienia do utworów literackich i muzycznych, choć gustami muzycznymi też różnimy się z Autorem.

Mam bardzo mieszane odczucia. Z jednej strony Autor podejmuje trudne tematy, które nie wiem czy można łagodniej potraktować, lecz - jak dla mnie – za dużo tu „mocnych wrażeń”, brutalności, bezduszności.
Plus za odniesienia do utworów literackich i muzycznych, choć gustami muzycznymi też różnimy się z Autorem.

Pokaż mimo to

avatar
281
156

Na półkach:

Czytadło sensacyjne, gangsterskie, zawadiackie, w sumie niezłe, ale specyficzne: brutalne, pełne przemocy, zbrodni, alkoholu, narkotyków i... czarnego humoru, sarkazmu.
Np. zakopali zwłoki i chwilę po tym "Napijmy się herbaty" .
albo:"- Nie słuchasz zbyt wiele muzyki, co?
- Jedynie Wagnera.
Na to nie ma chyba rozsądnej odpowiedzi. Ja przynajmniej jej nie znalazłem".

Książka z rodzaju: dopiero zaczęłam czytać, a już jestem na 80 stronie...
Proza oszczędna, mocna, konkretna, czasem niektóre zdania rozbite są na wersy jak w wierszu. Bywają zabawne momenty, choć raczej na poziomie tekstu niż wydarzeń, bo te są zupełnie nie śmieszne. Bywają też nieco irytujące momenty ( np. częste wyliczenia w co się ubrał, co zjadł, wypił itp.). Plusem: obecna muzyka i książki - gł. bohater dużo czyta, przeważnie stare kryminały.
W sumie to fajna postać, za którą trzyma się kciuki, choć w pewnych momentach trudno zrozumieć jego postępowanie.
Więcej w notce na moim blogu:
http://agnestariusz.blogspot.com/2020/07/londynski-bulwar-ken-bruen.html

Czytadło sensacyjne, gangsterskie, zawadiackie, w sumie niezłe, ale specyficzne: brutalne, pełne przemocy, zbrodni, alkoholu, narkotyków i... czarnego humoru, sarkazmu.
Np. zakopali zwłoki i chwilę po tym "Napijmy się herbaty" .
albo:"- Nie słuchasz zbyt wiele muzyki, co?
- Jedynie Wagnera.
Na to nie ma chyba rozsądnej odpowiedzi. Ja przynajmniej jej nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
281
281

Na półkach:

Książka zainteresowała mnie swoim tytułem. Okładka już mniej nie przepadam za filmowymi ujeciami.
Książka do przeczytania i zakończenia romansu z nią. Czyta sie ja szybko, treść sama w sobie prosta. Ogólnie za dużo przemocy, główny bohater jest płytki i przewidywalny.
Jedynie zakończenia mnie poruszyło i tu w sumie jedyna rzecz która udała się autorowi.

Książka zainteresowała mnie swoim tytułem. Okładka już mniej nie przepadam za filmowymi ujeciami.
Książka do przeczytania i zakończenia romansu z nią. Czyta sie ja szybko, treść sama w sobie prosta. Ogólnie za dużo przemocy, główny bohater jest płytki i przewidywalny.
Jedynie zakończenia mnie poruszyło i tu w sumie jedyna rzecz która udała się autorowi.

Pokaż mimo to

avatar
10
8

Na półkach: ,

Dobra książka:)

Dobra książka:)

Pokaż mimo to

avatar
1192
193

Na półkach: ,

Przeleżała na mojej półce dobre kilka lat. Okładka z Collinem Farellem nie zachęca do sięgnięcia, lecz niewielkość tej książki skłoniła mnie do sięgnięcia po „Londyński bulwar” Kena Bruena. Samo wydanie jest katastroficzne – brzydka okładka, przeciętny papier, brak podziału książki na rozdziały. Jednak nie szata zdobi człowieka i każda książka warta jest przeczytania. Również „Londyński bulwar”.
Książka jest napisana w narracji pierwszoosobowej, gdzie narratorem jest główny bohater – Mitchell. Po 3 latach odsiadywania wyroku za pobicie w więzieniu mężczyzna wychodzi na wolność. Nie jest już tym samym człowiekiem co kiedyś, a świat wokół niego również się zmienił. Na nowo stara się przystosować do otaczającej go rzeczywistości. Chce się odciąć od przeszłości i żyć jak zwyczajny człowiek. Po prostu ułożyć sobie życie. Znajduje pracę u bogatej i luksusowej damy – Lilian Palmer, u której jest złotą rączką, człowiekiem od wszystkiego. Wieczorami dorabia sobie pomagając przyjacielowi w ściąganiu pieniędzy od ludzi, którzy zalegają z pożyczkami.
W miarę rozwoju akcji poznaje kamerdynera Jordana, który w jego życiu odegra kluczową rolę, wpląta się w relacje ze starszą od siebie kobietą i zamiast wieść pogodne życie, znowu wkracza w świat pościgów, brutalności i przemocy. Pojawia się w tle historii rozkapryszona i szalona siostra Mitchella – Briory, która nie wierzy w śmierć ukochanego i imituje jego obecność. A na dodatek kradnie. Wszystko i wszędzie. Ale to nie koniec problemów Mitchella – nie potrafi uwolnić się od związku z Lilian, której składa obietnice, a ona go wykorzystuje. Poznaje tez młodziutką dziewczynę, przez co jego miłosne uczucia są na rozstaju dróg.
Ta krótka historia pokazuje jak mężczyzna z przeszłością kryminalną nie jest w stanie z dnia na dzień wieść sumiennego, odpowiedzialnego i legalnego życia. Autor w tej krótkiej opowieści umieścił ciekawie skonstruowanych bohaterów. Mam na myśli siostrę Mitchella, niejednoznaczną, zaburzoną kobietkę w kwiecie wieku, która nie umie uporać się ze stratą i jest smaczkiem tej książki. Ponadto widzimy tu miłość, zauroczenie, toksyczność związku czy zaskakujące zakończenie.
Plusem książki jest fakt, że czyta się ją szybko i przyjemnie. Styl autora jest dość prosty, a i historia mocno wciąga. Dużo się dzieje, ciągle następuje zmiana akcji, jest dużo napięć i zagadkowych bohaterów. Jest to przyjemne czytadło na długie wieczory. Nie przyniesie nic wartościowego, ale można z nią spędzić miłe chwile.

Przeleżała na mojej półce dobre kilka lat. Okładka z Collinem Farellem nie zachęca do sięgnięcia, lecz niewielkość tej książki skłoniła mnie do sięgnięcia po „Londyński bulwar” Kena Bruena. Samo wydanie jest katastroficzne – brzydka okładka, przeciętny papier, brak podziału książki na rozdziały. Jednak nie szata zdobi człowieka i każda książka warta jest przeczytania....

więcej Pokaż mimo to

avatar
118
102

Na półkach:

Mnie książka zaciekawiła od pierwszej strony. Wartka akcja to jest coś co wciąga czytelnika. Bardzo mi sie podobala ta książka. Prostota w powieści to jest coś co zawsze sprawi że po nią sięgnę.

Mnie książka zaciekawiła od pierwszej strony. Wartka akcja to jest coś co wciąga czytelnika. Bardzo mi sie podobala ta książka. Prostota w powieści to jest coś co zawsze sprawi że po nią sięgnę.

Pokaż mimo to

avatar
76
72

Na półkach:

Ktoś zalał Londyn angielskim pudingiem i brodzisz po kolana w maraźmie. Gdzie nie spojrzysz pleśń, brytyjska tradycja. Los wyciaga do ciebie rekę, żeby chwilę później walnąć z nienacka. A może to bohater sam sobie winien?

ps. Książke przeczytałem po obejrzeniu filmu. Dla mnie scenariusz ekranowy miał lepsze zakończenie, choć ksiązkowe nie jest złe. Książka dostaje 6* a film 7*.

Ktoś zalał Londyn angielskim pudingiem i brodzisz po kolana w maraźmie. Gdzie nie spojrzysz pleśń, brytyjska tradycja. Los wyciaga do ciebie rekę, żeby chwilę później walnąć z nienacka. A może to bohater sam sobie winien?

ps. Książke przeczytałem po obejrzeniu filmu. Dla mnie scenariusz ekranowy miał lepsze zakończenie, choć ksiązkowe nie jest złe. Książka dostaje 6* a...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    246
  • Chcę przeczytać
    126
  • Posiadam
    123
  • 2013
    4
  • Ulubione
    3
  • Kryminały
    3
  • Filmowe
    2
  • 2012
    2
  • Kryminał/sensacja/thriller
    2
  • 2017
    2

Cytaty

Więcej
Ken Bruen Londyński Bulwar Zobacz więcej
Ken Bruen Londyński Bulwar Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także