podoba mi się przelicznik LC, bo w 3,36 h tej książki na pewno przeczytać się nie da;-)
Wiem, że to tylko automat liczący. "1934" to powieść tak przerażająca, a jednocześnie aktualna, mimo, że tytuł oznacza rok akcji, że z pewnością same przemyślenia, przychodzące do głowy co chwila podczas lektury, potrwają dłużej niż szacowany tu czas;-)

podoba mi się przelicznik LC, bo w 3,36 h tej książki na pewno przeczytać się nie da;-)
Wiem, że to tylko automat liczący. "1934" to powieść tak przerażająca, a jednocześnie aktualna, mimo, że tytuł oznacza rok akcji, że z pewnością same przemyślenia, przychodzące do głowy co chwila podczas lektury, potrwają dłużej niż szacowany tu czas;-)

"1934" to pierwsza wysłuchana przeze mnie książka.
Tak, pierwsza w życiu.
Jej wybór nie należy do najszczęśliwszych, skusiła mnie pewna opinia, która, szczerze mówiąc, jest po stokroć lepsza od utworu, którego dotyczy.
Znalazłam dwa plusy swojej pierwszej przygody z audiobookiem: po pierwsze była krótka; po drugie: gdybym miała poświęci czas na przeczytanie "1934", zmarnowałabym bezpowrotnie kilka godzin życia, a tak - wykonując codzienne obowiązki wysłuchałam historii, z której opisem - choćby na naszym portalu - nijak się nie zgadzam. A może nie pojmuję jej sensu, głębi i przesłania - zakładając oczywiście, że w tym metaforycznym bełkocie jest takowy.
Wysłuchując "1934" mocno stąpałam po ziemi, dlatego najbardziej zwróciłam uwagę na postać Beate, w której to główny bohater zakochał się do szaleństwa. A w zasadzie w swoim o niej wyobrażeniu. Beate za to kocha bardzo samą siebie i to jak udaje się jej manipulować innymi. Uważam ją za trzpiotkę idiotkę, która rozsiewając dookoła aurę pesymizmu zdaje się wołać: "a co tam wojna, zobaczcie wszyscy jaka ja jestem nieszczęśliwa!". Współczucia Beate we mnie nie wzbudziła. Famme fatal od siedmiu boleści.
Historia kończy się w sposób, który mnie poniekąd zadowala...Jakkolwiek to o mnie świadczy ;)
Do twórczości Autora z pewnością nie wrócę, za to przygodę z audiobookami zamierzam kontynuować.

"1934" to pierwsza wysłuchana przeze mnie książka.
Tak, pierwsza w życiu.
Jej wybór nie należy do najszczęśliwszych, skusiła mnie pewna opinia, która, szczerze mówiąc, jest po stokroć lepsza od utworu, którego dotyczy.
Znalazłam dwa plusy swojej pierwszej przygody z audiobookiem: po pierwsze była krótka; po drugie: gdybym miała poświęci czas na przeczytanie "1934",...

Ileż napięcia i wyzwolonej seksualności podczas spotkania kobiety z mężczyzną, na tle faszystowskich pozdrowień, otępionych społeczeństw i zagubienia między życiem, a śmiercią. Gdzie miłość idzie w parze z logicznie rozwiniętym samobójstwem. Kontakt wzrokowy jako przyczyna flirtu oraz następujących po sobie urojeń zakochanych, zanurzonych w politykę oraz w widmo przepaści nad utraconą tożsamością. Inteligentna przeprawa przez dogmaty totalitarne, gdzie rozpacz miesza się z motylkami w brzuchu. Niezwykła gra z czytelnikiem, szachrajstwo pomiędzy osobnikiem płci męskiej a kobietą nakłaniającą do zbiorowego samobójstwa. Ostre, niepokojące, burzliwe, jakby statek wpadł w tornado czy sztorm.

Ileż napięcia i wyzwolonej seksualności podczas spotkania kobiety z mężczyzną, na tle faszystowskich pozdrowień, otępionych społeczeństw i zagubienia między życiem, a śmiercią. Gdzie miłość idzie w parze z logicznie rozwiniętym samobójstwem. Kontakt wzrokowy jako przyczyna flirtu oraz następujących po sobie urojeń zakochanych, zanurzonych w politykę oraz w widmo przepaści...

Nie wiem
Ja nie mam recepty na szczęście
Nie wiem
Ni licencji na inteligencję
Wszystkie pytania bez odpowiedzi znam
i wszystkie pytania,
te na które każda odpowiedź jest zła

Ciało i rozum w permanentnej niezgodzie
Ciało i rozum w permanentnej niezgodzie
Wiecznie przeciwko sobie
Wiecznie jak armie wrogie

Faszyzm to nie tylko krematoria,obozy,marsze z pochodniami,agresja i przemoc...Brunatny amok to powolna przemiana milionów ludzi,zmiana zachowań,przekonań,wartości..nie ważne czy szczera czy koniunkturalna.To siła która wykształconym,inteligentnym i kulturalnym ludziom narzuca reguły gry,których złamanie oznacza wyobcowanie,odrzucenie,potępienie...
Takie tło łatwiej pozwala nam zrozumieć sens tej powieści.Lucio ma jeszcze komfort alienacji,Trude niestety już nie..Gorąco zachęcam,bo oprócz intrygującej pary(a może trójki)głównych bohaterów,wszystkie przewijające się tu postacie są niezwykle wyraziste i niebanalne...

Nie wiem
Ja nie mam recepty na szczęście
Nie wiem
Ni licencji na inteligencję
Wszystkie pytania bez odpowiedzi znam
i wszystkie pytania,
te na które każda odpowiedź jest zła

Ciało i rozum w permanentnej niezgodzie
Ciało i rozum w permanentnej niezgodzie
Wiecznie przeciwko sobie
Wiecznie jak armie wrogie

Faszyzm to nie tylko krematoria,obozy,marsze z pochodniami,agresja i...