Książka wywołała u mnie skrajne emocje. Jest wzruszająca i jednocześnie zabawna. John Katz Jak nikt inny potrafi zaciekawić czytelnika i wycisnąć mu łzy z oczu, podczas na pozór błahych historyjek. Książka opowiada o niesamowitej więzi, jaka łączy człowieka z psem. Lekka lektura "do poduszki", którą czyta się szybko, ale z zaciekawieniem. Polecam każdemu miłośnikowi czworonogów!

Książka wywołała u mnie skrajne emocje. Jest wzruszająca i jednocześnie zabawna. John Katz Jak nikt inny potrafi zaciekawić czytelnika i wycisnąć mu łzy z oczu, podczas na pozór błahych historyjek. Książka opowiada o niesamowitej więzi, jaka łączy człowieka z psem. Lekka lektura "do poduszki", którą czyta się szybko, ale z zaciekawieniem. Polecam każdemu miłośnikowi...

Bardzo miła książeczka, do szybkiego pochłonięcia. Wciąga i pozwala oderwać się od codziennych problemów. Opowieść snuta przez pisarza - psiarza, o jego przygodach z labradorami i border colli. Coś dla miłośników psów, ale chyba bardziej dla tych, którzy w psach nie widzą nic więcej, jak tylko "głupie zwierze". Katz umie przekonać, że każdy pies to swoisty mikrokosmos, wymagający charakter, obowiązek, ale bardzo wiele radości i piękna przygoda.
Doskonała pozycja na wakacyjne popołudnia.

Bardzo miła książeczka, do szybkiego pochłonięcia. Wciąga i pozwala oderwać się od codziennych problemów. Opowieść snuta przez pisarza - psiarza, o jego przygodach z labradorami i border colli. Coś dla miłośników psów, ale chyba bardziej dla tych, którzy w psach nie widzą nic więcej, jak tylko "głupie zwierze". Katz umie przekonać, że każdy pies to swoisty mikrokosmos,...

tylko dla zawziętych psiarzy, a ja taka nie jestem

tylko dla zawziętych psiarzy, a ja taka nie jestem

Bardzo sympatyczna i przede wszystkim pozytywna książka. Nie należy do pozycji, do których z chęcią wracam; jednakże zostawiła po sobie bardzo pozytywne odczucia.

Bardzo sympatyczna i przede wszystkim pozytywna książka. Nie należy do pozycji, do których z chęcią wracam; jednakże zostawiła po sobie bardzo pozytywne odczucia.

Jon Katz jest 50-letnim pisarzem i pracuje w domu (praca w domu - ideał dla miłośnika zwierząt). "Psi rok" to opowieść o czterech psach, dwóch labradorach, Juliusu i Stanley'u, i dwóch border collie, Devonie (później Orsonie) i Homerze, o wspólnym życiu, trudnościach, wzlotach i upadkach autora, przyjściach i odejściach (odejściach pełnych godności). O dotrzymaniu obietnicy, złożonej psu. Książka jest urzekająca, trochę żartobliwa, pełna zrozumienia, mądrości i miłości.
Przy okazji, podobało mi się miejsce pełne przyjaznych psów i przyjaznych psom ludzi, gdzie z ułożonym psem można wejść do sklepu czy do fryzjera. Rozbawiła mnie historia gościnnych wykładów na uniwersytecie w innym mieście, gdzie szyta grubymi nićmi intryga, składająca się z półprawd, pozwoliła przemycić psa na salę wykładową.
Zdecydowanie polecam.

Jon Katz jest 50-letnim pisarzem i pracuje w domu (praca w domu - ideał dla miłośnika zwierząt). "Psi rok" to opowieść o czterech psach, dwóch labradorach, Juliusu i Stanley'u, i dwóch border collie, Devonie (później Orsonie) i Homerze, o wspólnym życiu, trudnościach, wzlotach i upadkach autora, przyjściach i odejściach (odejściach pełnych godności). O dotrzymaniu...

Jest to jedna z kilku pozycji J.Katza jaką miałam okazję przeczytać. Książka- świetna! We wspaniały sposób pokazane są relacje pomiędzy człowiekiem a psem, trudności jakie trzeba przezwyciężyć, codzienne problemy z jakimi musi się zmierzyć właściciel psa o bardzo trudnym charakterze. To też historia o miłości, oddaniu i poświęceniu w imię przyjaźni. Znajdzie się też kilka wzruszających chwil i parę "smutków". Ale takie jest życie z czworonogiem - nie zawsze usłane różami i tylko wzajemne zrozumienie,gotowość do wyrzeczeń,zdrowy rozsądek oraz oddanie mogą zbudować zdrową relację pomiędzy człowiekiem a psem.

Jest to jedna z kilku pozycji J.Katza jaką miałam okazję przeczytać. Książka- świetna! We wspaniały sposób pokazane są relacje pomiędzy człowiekiem a psem, trudności jakie trzeba przezwyciężyć, codzienne problemy z jakimi musi się zmierzyć właściciel psa o bardzo trudnym charakterze. To też historia o miłości, oddaniu i poświęceniu w imię przyjaźni. Znajdzie się też kilka...

Zdecydowana większość ludzi, widząc baraszkujące szczeniaki zawoła: jestem miłośnikiem zwierząt, kocham psy! W takim właśnie momencie często sięgają po portfel, chętnie płacą jakąś tam niewielką kwotę, by do domu wrócić z rozkosznym psiaczkiem. Czemu niewielką? Bo cena szczeniaka jest zawsze niewspółmiernie niska w porównaniu do kosztów, różnych kosztów, nie tylko materialnych, które trzeba będzie ponieść… później.
 
Jeśli Twój pies będzie zdrowy, posłuszny, łagodny i przyjacielski, to świetnie, wygrałeś los na loterii. Jeśli jednak okaże się, że jest nieprzewidywalny, a nawet agresywny i w pewnych momentach może być wręcz niebezpieczny? Co zrobisz, jako osoba kochająca psy? A jeżeli okaże się, że Twój młody jeszcze pies cierpi na nieuleczalną chorobę i jego weterynarz patrzy na Ciebie oczekując decyzji o skazaniu go na cierpienie lub pozbawieniu życia, uśpieniu – co zrobisz, miłośniku zwierząt?
 
Czemu Jon Katz, wykładowca i autor tekstów o technologiach, właściciel dwóch wspaniałych i zupełnie bezproblemowych labradorów, postanowił zaopiekować się „trudnym” border collie, przed czym zresztą wszyscy go ostrzegali? Na to pytanie prawdopodobnie nikt nie jest w stanie odpowiedzieć, a Jon Katz w szczególności. Tym niemniej tak się właśnie stało, a co z tego wynikło, Katz opisuje w „Psim roku”. Jest to opowieść o mężczyźnie w średnim wieku i jego czterech psach. Opowieść o mądrych i… mniej mądrych pomysłach, o przemyślanych i nieprzemyślanych decyzjach, o odpowiedzialności i jej braku.
 
Nie zawsze zgadzam się ze stanowiskiem Katza w jakiejś określonej sprawie. Czasem wydaje mi się, że ja na jego miejscu to bym… Ale jedno nie ulega wątpliwości – Jon Katz pisze najlepsze psie książki, jakie miałem okazję czytać, a przeczytałem ich naprawdę wiele.
 

Obowiązkowa lektura dla miłośników psów oraz wszystkich tych, którzy się za nich naiwnie uważają.

Zdecydowana większość ludzi, widząc baraszkujące szczeniaki zawoła: jestem miłośnikiem zwierząt, kocham psy! W takim właśnie momencie często sięgają po portfel, chętnie płacą jakąś tam niewielką kwotę, by do domu wrócić z rozkosznym psiaczkiem. Czemu niewielką? Bo cena szczeniaka jest zawsze niewspółmiernie niska w porównaniu do kosztów, różnych kosztów, nie tylko...

,,Psi rok'' to wspaniała lektura dla miłośników psów. Opowiada o życiu autora z czterema psami. Osobiście najbardziej podobały mi się momenty z border collie - Devonem. Z kolei najbardziej wzruszyłam się podczas czytania rozdziału poświęconego uśpieniu labradorów.
Ta książka, naprawdę dużo mówi o psich zachowaniach, ich wierności i oddaniu właścicielowi. ,,Psi rok'' pozostawia po sobie wiele refleksji...

,,Psi rok'' to wspaniała lektura dla miłośników psów. Opowiada o życiu autora z czterema psami. Osobiście najbardziej podobały mi się momenty z border collie - Devonem. Z kolei najbardziej wzruszyłam się podczas czytania rozdziału poświęconego uśpieniu labradorów.
Ta książka, naprawdę dużo mówi o psich zachowaniach, ich wierności i oddaniu właścicielowi. ,,Psi rok''...

Jest to bardzo sympatyczna powieść autobiograficzna ale tak naprawdę głównymi bohaterami są psy autora. Rok, w którym życie Jona Katza zmieniło się nie do poznania za sprawą dwóch psów rasy border collie oraz dwóch labradorów. Jest i śmiech, i łzy. Dla miłośników zwierząt i nie tylko.

Jest to bardzo sympatyczna powieść autobiograficzna ale tak naprawdę głównymi bohaterami są psy autora. Rok, w którym życie Jona Katza zmieniło się nie do poznania za sprawą dwóch psów rasy border collie oraz dwóch labradorów. Jest i śmiech, i łzy. Dla miłośników zwierząt i nie tylko.

Książka warta była poświęcenia jej czasu,ciekawa,wciągająca i było pare momentów wzruszeń :)

Książka warta była poświęcenia jej czasu,ciekawa,wciągająca i było pare momentów wzruszeń :)