Brewiarz zwyciężonych
- Kategoria:
- filozofia, etyka
- Tytuł oryginału:
- BREVIAIRE DES VAINCUS
- Wydawnictwo:
- Data wydania:
- 2004-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2004-01-01
- Liczba stron:
- 126
- Czas czytania
- 2 godz. 6 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8389158000
- Tłumacz:
- Anastazja Dwulit, Magdalena Kowalska
- Tagi:
- Cioran
"Brewiarz zwyciężonych" - tak mógł brzmieć zbiorczy tytuł dla wszystkich moich książek. Raz na zawsze zostałem naznaczony przez widowisko, jakim są ludzkie odpadki. Odpadki? Wszak cała ludzkość to nic innego, tylko suma tych odpadków. Upadli? Wyróżniam ich trzy kategorie: posuwający się do przodu, drepczący w miejscu, cofający się. Mędrcy są bodaj pośrodku, wśród tych, co tkwią nieruchomo. Substancją utworu jest niemożność - to, czego nie można było osiągnąć, co nie mogło być dane; jest to suma wszystkich rzeczy, jakich nam odmówiono. Ilekroć widzę, że ktoś czepia się mnie kurczowo, pokłada swą nadzieję w najwątlejszej z istot, ogarnia mnie prawdziwa rozpacz. Z takim trudem znoszę samego siebie, ze myśl o dodatkowej pańszczyźnie wydaje mi się nie do zniesienia. Wbrew powszechnemu mniemaniu cierpienia przywiązują nas do życia: są to nasze cierpienia, pochlebia nam, że potrafimy je znosić, świadczą one, ze jesteśmy istotami, a nie widmami. A duma z tego, że się cierpi, jest tak potężna, iż przewyższa ją tylko duma z tego, ze się cierpiało.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 158
- 82
- 19
- 8
- 5
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Pozwolę sobie napisać jedną opinię dla dwóch części.
Najsłabsze dzieło Ciorana, jakie dotychczas przeczytałem. Owszem, znalazłem tam autora w całej okazałości, ale w mojej opinii trochę za dużo jazdy po krawędzi, jakby usiłował nieudolnie naśladować Nietzschego.
Pozwolę sobie napisać jedną opinię dla dwóch części.
Pokaż mimo toNajsłabsze dzieło Ciorana, jakie dotychczas przeczytałem. Owszem, znalazłem tam autora w całej okazałości, ale w mojej opinii trochę za dużo jazdy po krawędzi, jakby usiłował nieudolnie naśladować Nietzschego.
"To, co widzisz, dźwigaj do rangi wizji; co słyszysz - do rangi muzyki. Albowiem nic nie istnieje samo w sobie. Nasze wibracje ustanawiają świat; rozluźnienia zmysłów wprowadzają weń pauzy" (26).
"Rzeczywistość to zakrzepły pozór" (26).
"Świat nie jest; on się tworzy za każdym razie, gdy dreszcz początku podsyca żar naszej duszy. Ja to przylądek wychylony w nicość i śniący widowisko rzeczywistości" (38).
"Wszechświat to dynamiczny pretekst serca, autosugestia serca" (39).
"Jeżeli po zwycięstwie nad czasem i w cudownie ustanowionej obecności nie będę świadkiem stwarzania i upadku bytu, to wszystko, czym byłem i jestem, okaże się bardziej znikome nawet od dreszczu przelotnego zdumienia!" (59).
"Śmierć to przywidzenie, tak samo jak życie. Umierać można tylko wiedząc, że ich istotą jest brak zarówno straty, jak zysku" (85).
"Za światem nie kryje się żaden inny świat; nicość nie tai w sobie nic" (88).
"Wytwory świata konkurują ze sobą w widmowości" (89).
"Każda chwila przepada na zawsze" (90).
"Zwierzę zdolne cierpieć za to, czego nie ma - oto człowiek" (109).
"Bóg jest kłamstwem, tak jak życie, a może i śmierć" (117).
"Albowiem tylko umierając, śmiertelnik nie kłamie" (119).
"Obywatel świata, obywatel nicości" (127).
"To, co widzisz, dźwigaj do rangi wizji; co słyszysz - do rangi muzyki. Albowiem nic nie istnieje samo w sobie. Nasze wibracje ustanawiają świat; rozluźnienia zmysłów wprowadzają weń pauzy" (26).
więcej Pokaż mimo to"Rzeczywistość to zakrzepły pozór" (26).
"Świat nie jest; on się tworzy za każdym razie, gdy dreszcz początku podsyca żar naszej duszy. Ja to przylądek wychylony w nicość i...
No i jak ja mam potraktować to dzieło Ciorana? On tak na poważnie myślał? Tyle tu różnorodnych spostrzeżeń: uduchowionych i bezbożnych, wyszukanych i przeciętnych, poetyckich i przyziemnych, niektóre wydają się być przebłyskami geniuszu, podczas gdy inne są po prostu tanią prowokacją.
Początek jest niezły. Odniesienie do ogrodu i małości człowieka wobec Boga. Nie jest to jednak średniowieczna, pełna pokory małość. Człowiek jawi się jako butny uzurpator, gotów szybko stać się większym od Stwórcy i odbić z jego rąk świat. Bogu nie pozostaje nic innego niż z czystej nudy i złośliwości pustoszyć ogrody człowieka po to, żeby ten tęskniąc za rajem stworzył sobie religię. Mieszkańcom raju nie była ona przecież potrzebna… No a potem to już istny rollercoaster krytyki rozmaitych religii, z chrześcijaństwem na czele, zachęta do rozwijania blokowanego przez religię „ja” i do kultywowania w sobie nietolerancji. Jako, że nie przepadam za wybujałością ego i krytyką byle skrytykować, nie oceniam tej części szczególnie wysoko. Nie moja bajka.
Za to część odnosząca się do Rumunii wydaje mi się zdecydowanie bardziej dojrzała. Tu mamy Ciorana w odsłonie refleksyjnej, poetyckiej i tak zwyczajnie smutnej. Język tej części pełen jest działających na zmysły metafor: słyszymy pohukiwanie puszczyka nad głowami ojców narodu tworzących rumuńską państwowość; w nozdrza uderza woń prześcieradeł przypominająca zapach całunu. Oczywiście sięgnę po drugą odsłonę „Brewiarza zwyciężonych”.
No i jak ja mam potraktować to dzieło Ciorana? On tak na poważnie myślał? Tyle tu różnorodnych spostrzeżeń: uduchowionych i bezbożnych, wyszukanych i przeciętnych, poetyckich i przyziemnych, niektóre wydają się być przebłyskami geniuszu, podczas gdy inne są po prostu tanią prowokacją.
więcej Pokaż mimo toPoczątek jest niezły. Odniesienie do ogrodu i małości człowieka wobec Boga. Nie jest to...
Jako wielki fan Ciorana muszę stwierdzić, że to nie do końca udane dzieło. Nadęta i na siłę aforystyczna, mglista rozprawa Ciorana z Rumunią to dobry materiał na pisanie do szuflady. Tutaj niestety nie wyszło to najlepiej.
Jako wielki fan Ciorana muszę stwierdzić, że to nie do końca udane dzieło. Nadęta i na siłę aforystyczna, mglista rozprawa Ciorana z Rumunią to dobry materiał na pisanie do szuflady. Tutaj niestety nie wyszło to najlepiej.
Pokaż mimo toCzytanie "Brewiarza zwyciężonych" jest momentami jak psychodeliczne doświadczenie człowieczeństwa w oderwaniu o wszystko, co zbędne.
Nadęcie i patos? Ja odbieram to raczej jako liryzm i wybaczam - trudno w końcu myślową abstrakcję obedrzeć z namiętności i wielkich słów.
Czytanie "Brewiarza zwyciężonych" jest momentami jak psychodeliczne doświadczenie człowieczeństwa w oderwaniu o wszystko, co zbędne.
Pokaż mimo toNadęcie i patos? Ja odbieram to raczej jako liryzm i wybaczam - trudno w końcu myślową abstrakcję obedrzeć z namiętności i wielkich słów.
Mam dylemat: albo Cioran się powtarza, albo nie rozumiem tego, co pisze. Myślę, że po części - jedno i drugie.
Znajdują się tu i trafne konkluzje, i zgrabne eseiki (jeśli dobrze zdrobniłem),i nadmierna egzaltacja - czasem rażąca, czasem idealnie pasująca, i powtórzenia.
Mam się z Cioranem tak, jak zawsze - nierówno, nierówno, nierówno.
Mam dylemat: albo Cioran się powtarza, albo nie rozumiem tego, co pisze. Myślę, że po części - jedno i drugie.
Pokaż mimo toZnajdują się tu i trafne konkluzje, i zgrabne eseiki (jeśli dobrze zdrobniłem),i nadmierna egzaltacja - czasem rażąca, czasem idealnie pasująca, i powtórzenia.
Mam się z Cioranem tak, jak zawsze - nierówno, nierówno, nierówno.
Cioran jak zwykle popada w ton absolutnej rozpaczy, zwątpienia i smutku. Posługuje się do wyrażenia swoich myśli iście młodopolskimi poetyzmami, ale mimo to książka nie sprawia wrażenia przesadzonej i nadętej.
Można odnieść wrażenie, że autor wielokrotnie się "powtarza", książka jest jednak na tyle krótka, że nie jest to irytujące.
Pozycja obowiązkowa dla fanów Ciorana i wszystkich "Zwyciężonych", to jest, tak myślę, pokonanych przez czas i odartych ze złudzeń.
Cioran jak zwykle popada w ton absolutnej rozpaczy, zwątpienia i smutku. Posługuje się do wyrażenia swoich myśli iście młodopolskimi poetyzmami, ale mimo to książka nie sprawia wrażenia przesadzonej i nadętej.
więcej Pokaż mimo toMożna odnieść wrażenie, że autor wielokrotnie się "powtarza", książka jest jednak na tyle krótka, że nie jest to irytujące.
Pozycja obowiązkowa dla fanów Ciorana i...