Capa. Szampan i krew
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Blood and Champagne. The Life and Times of Robert Capa.
- Wydawnictwo:
- Fontanna
- Data wydania:
- 2008-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2008-01-01
- Liczba stron:
- 357
- Czas czytania
- 5 godz. 57 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788361159049
- Tłumacz:
- Marcin Piekoszewski
- Tagi:
- Robert Capa XX wiek fotoreporter
Bogata i romantyczna biografia wielkiego fotoreportera wojennego Roberta Capy, którego życie było równie dramatyczne, jak robione przez niego zdjęcia.
Capa musiał opuścić ojczyste Węgry z powodu prześladowań. Dzięki zdjęciom wykonanym podczas hiszpańskiej wojny domowej stał się największym fotoreporterem wojennym swojego pokolenia. Jego zdjęcia z drugiej wojny światowej uczyniły z niego legendę. Relacjonował wiele decydujących momentów wojny- w 1942 roku przepłynął Atlantyk w konwoju okrętów, aby następnie ruszyć z wojskami sprzymierzonych przez Północną Afrykę, Włochy, aż do Francji. Założyciel agencji fotograficznej Magnum, zginął w Indochinach w 1954 roku, stając się jedną z pierwszych ofiar wojny w Wietnamie. Przyjaciel Ernesta Hemingwaya, Gary Coopera, Gene’a Kelly, Johna Hustona, Irwina Showa, Johna Steinbecka, kochanek Ingrid Bergman. Jest jedną z wielkich legend XX wieku.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 73
- 64
- 24
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Sięgnęłam po tą książkę zainspirowana wystawą w Muzeum Narodowym "Tak widzą. Panorama fotografii węgierskiej". Zainteresowała mnie postać Roberta Capy a raczej Adreasa Fridemmana i odwaga z jaką robił zdjęcia. Zdjęcia, które przyniosły mu rozgłos pochodzą z konfliktów zbrojnych: wojny domowej w Hiszpanii, Drugiej Wojny Światowej na wielu frontach, wojny w Wietnamie i wiele innych. To postać nietuzinkowa, wielowymiarowa i skomplikowana. Dał się poznać jako mistrz, szaleniec, biedak, dandys, wielbiciel kobiet, pełen niepokoju i brawury podróżnik Z książki dowiedziałam się szczegółów o życiu człowieka, który nie rozstawał się z aparatem fotograficznym. Człowiek, który sfotografował wojny toczone w ówczesnym czasie w Europie, stał się niebawem ikoną fotoreportera wojennego.
Capa to wieczny podróżnik, niespokojny duch, który ciągle coś robił, gdzieś bywał, coś tworzył.
Jego osobiste losy były trudne, bo to i bieda i półsieroctwo, śmierć brata, emigracja, tułaczka, wojna. Ale ta ostatnia właśnie dała mu rozgłos i pieniądze na przeżycie. Nie zatrzymywał się jednak na długo, gnał ciągle do przodu, napędzany chęcią życia, zrobienia ważnych zdjęć, zobaczenia miejsc ważnych politycznie i historycznie. Był w środku wojen, ale też wewnątrz powstawania państwa Izraelskiego, udokumentował powojenną Polskę, Czechosłowację i Węgry. Pojechał do Japonii, aby oderwać się od wojny i zrobić zdjęcia dzieciom, jednak nie na długo, bo "matka wojna" upomniała się o niego. Pojechał do Indochin, gdzie rozpoczął się konflikt zbrojny, niestety była to jego ostatnia wyprawa. Zginął z aparatem w ręku.
Warto wspomnieć, że Robert Capa był współzałożycielem agencji fotograficznej Magnum, aby ta dbała finansowo o fotografów. Otrzymał odznaczenie Medal Wolności, napisał książki, nakręcił film i zrobił ogromną ilość zdjęć.
Dla mnie dodatkowym atutem tej książki były czasy i ludzie z, którymi fotograf szybko się zaprzyjaźniał. Do jego przyjaciół i znajomych należeli Ernest Hemingway, Gary Cooper, John Huston, Irwin Show, John Steinbeck, Ingrid Bergman.
Czytając tą książkę zanurzyłam się w wir ważnych wydarzeń historycznych a działo się bardzo.
Sięgnęłam po tą książkę zainspirowana wystawą w Muzeum Narodowym "Tak widzą. Panorama fotografii węgierskiej". Zainteresowała mnie postać Roberta Capy a raczej Adreasa Fridemmana i odwaga z jaką robił zdjęcia. Zdjęcia, które przyniosły mu rozgłos pochodzą z konfliktów zbrojnych: wojny domowej w Hiszpanii, Drugiej Wojny Światowej na wielu frontach, wojny w Wietnamie i wiele...
więcej Pokaż mimo toHistoria Roberta Capy facynująca. Książka jest dobrym uzupełnieniem do jego zdjęć i filmu dokumentalnego "Robert Capa: In love and war". Warto poznać. Zgadzam się z większością komentujących: brakuje zdjęć, całe szczęście wiele z nich można obejrzeć w Internecie.
Historia Roberta Capy facynująca. Książka jest dobrym uzupełnieniem do jego zdjęć i filmu dokumentalnego "Robert Capa: In love and war". Warto poznać. Zgadzam się z większością komentujących: brakuje zdjęć, całe szczęście wiele z nich można obejrzeć w Internecie.
Pokaż mimo toNie wiem czy to kwestia tłumaczenia czy edycji, ale w tekście książki jest dużo potknięć stylistycznych. Odciągana jest przez to uwaga czytającego do życiorysu bohatera.
Sama historia jest oczywiście niesamowita.
Nie wiem czy to kwestia tłumaczenia czy edycji, ale w tekście książki jest dużo potknięć stylistycznych. Odciągana jest przez to uwaga czytającego do życiorysu bohatera.
Pokaż mimo toSama historia jest oczywiście niesamowita.
Czytając książkę, wszystko się we mnie waliło. Umierało. Ciężką ręką odkładałem, zbierałem się w sobie, i sięgałem ponownie.
Wszystko to w co kiedyś wierzyłem, osuwało się lawinami błota schodzącymi z gór stając się jednym ,,osłoniętym terenem między drogą a groblą". Oczywistością.
Czytając książkę, wszystko się we mnie waliło. Umierało. Ciężką ręką odkładałem, zbierałem się w sobie, i sięgałem ponownie.
Pokaż mimo toWszystko to w co kiedyś wierzyłem, osuwało się lawinami błota schodzącymi z gór stając się jednym ,,osłoniętym terenem między drogą a groblą". Oczywistością.
Doskonała opowieść o reporterze wojennym. Rzutki facet,który nie liczył się z własnym życiem. Miał dużo szczęcia. Niestey do czasu.
Szkoda tylko, że książka nie zawierała zdjęć,ktore taen facet zrobił, a w szczególności tego o nazwie ( o ile sięnie pomylę)"Padający żołnież"zrobione podzas rewolucji hiszpańskiej.Po przeczytaniu tej książki weszłam na strony www i znalazłam jego prawie wszystkie zdjęcia. Nawt obejrzałam album.Intersesuję sięfotografią, więc ciekawa byłam co było fenomenem w jego zdjęciach
Całuję Was wszystkich
Beata
Doskonała opowieść o reporterze wojennym. Rzutki facet,który nie liczył się z własnym życiem. Miał dużo szczęcia. Niestey do czasu.
więcej Pokaż mimo toSzkoda tylko, że książka nie zawierała zdjęć,ktore taen facet zrobił, a w szczególności tego o nazwie ( o ile sięnie pomylę)"Padający żołnież"zrobione podzas rewolucji hiszpańskiej.Po przeczytaniu tej książki weszłam na strony www i znalazłam...
Po książkę sięgnąłem chyba po wysłuchaniu kilku reklam radiowych na ten temat. Nazwisko doskonałego fotografa zachęciło do czytania, ale na tym w zasadzie się skończyło. Książka nie wciąga tak jak powinno wciągać, fascynować barwne życie tego człowieka. Jest napisana co najwyżej średnio.
Po książkę sięgnąłem chyba po wysłuchaniu kilku reklam radiowych na ten temat. Nazwisko doskonałego fotografa zachęciło do czytania, ale na tym w zasadzie się skończyło. Książka nie wciąga tak jak powinno wciągać, fascynować barwne życie tego człowieka. Jest napisana co najwyżej średnio.
Pokaż mimo toSięgnąłem po książę krótko po przeczytaniu Reportera wojennego P. Chauvela. Capa - legenda, więc podszedłem ochoczo. Im dłużej czytałem tym bardziej traciłem ochotę(prawie do połowy),bo klimat pisania był zupełnie inny od Reportera. Jednak dobrnąwszy do końca okazało się, że książka jest świetna a ja czytałem ją nie mogąc się oderwać mimo innych obowiązków.
Sięgnąłem po książę krótko po przeczytaniu Reportera wojennego P. Chauvela. Capa - legenda, więc podszedłem ochoczo. Im dłużej czytałem tym bardziej traciłem ochotę(prawie do połowy),bo klimat pisania był zupełnie inny od Reportera. Jednak dobrnąwszy do końca okazało się, że książka jest świetna a ja czytałem ją nie mogąc się oderwać mimo innych obowiązków.
Pokaż mimo tonajbardziej boli brak zdjęć autorstwa Capy.
najbardziej boli brak zdjęć autorstwa Capy.
Pokaż mimo toUlubiona od dawna.
Ulubiona od dawna.
Pokaż mimo toFascynujący człowiek, burzliwe czasy. Ale choć czytając książkę w myślach też biegałam po okopach z leica na szyi, to jednak życie Capy wydaje mi się dość smutne, a on sam bardzo potarganym wewnętrznie człowiekiem. Znakomita lektura.
Fascynujący człowiek, burzliwe czasy. Ale choć czytając książkę w myślach też biegałam po okopach z leica na szyi, to jednak życie Capy wydaje mi się dość smutne, a on sam bardzo potarganym wewnętrznie człowiekiem. Znakomita lektura.
Pokaż mimo to