Gruzja. Dla wielu wciąż nieodkryta, dla innych – pełna wyjątkowych smaków, zapachów, dźwięków muzyki, bajkowych krajobrazów i życzliwych mieszkańców, godzinami wspólnie biesiadujących przy stole. Tych, którzy jeszcze w Gruzji nie byli i tych, którzy odwiedzili ją choć raz – w podróż po tym niezwykłym kraju zabiorą Anna Dziewit-Meller i Marcin Meller. Wspólnie opowiedzą czytelnikom o gruzińskiej sztuce wznoszenia toastów, ironicznym poczuciu humoru, zamiłowaniu do kulinarnych uczt i świecie macho, w którym rządy sprawują kobiety. Nie zabraknie mnóstwa zabawnych anegdot, przygód oraz opowieści o barwnych mieszkańcach jednego z najpiękniejszych krajów na świecie.
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży.
Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni. Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie: • online • przelewem • kartą płatniczą • Blikiem • podczas odbioru W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę.
Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Zarzut co do którego odnieśli się autorzy na końcu nowego wydania, a który dotyczy "przepicia" 450 stron książki - zgadzam się z nim. Upijałem się każdą stroną, ale nie w sensie pozytywnym., procenty kleją się do palców. Gruzini pokazani są jako jest naród alkoholików, choć bardzo gościnnych i serdecznych. Historię opisane są dosyć chaotycznie, niektóre ciekawsze, inne nudne, jeszcze inne wg mnie niepotrzebne, bo mało związane z tematem. Całość czyta się szybko, dużo dobrych zdjęć, da się mimo wszystko poczuć trochę specyfiki tego kraju. Czegoś innego się spodziewałem, ale w porządku, na wstępie informują że to książka ani o tym ani o tamtym.
Zarzut co do którego odnieśli się autorzy na końcu nowego wydania, a który dotyczy "przepicia" 450 stron książki - zgadzam się z nim. Upijałem się każdą stroną, ale nie w sensie pozytywnym., procenty kleją się do palców. Gruzini pokazani są jako jest naród alkoholików, choć bardzo gościnnych i serdecznych. Historię opisane są dosyć chaotycznie, niektóre ciekawsze, inne...
Książka szczera, bez patosu i zadęcia, ukazuje Gruzję niemal dwie dekady wcześniej. Myślę, że tak jak i w naszym kraju sporo się od napisania książki zmieniło, ale duch i charakter tego kraju - nie aż tak bardzo. Jest w tej relacji podróżniczo - przygodowej sporo młodzieńczego optymizmu: wiary w ludzi i przyjaźń na każdej szerokości geograficznej, także w miejscu narodzin Stalina. Łatwo się zarazić takim nastawieniem i to jest duża wartość. Inny charakter ma ostatnia część, która opowiada o traumatycznym wydarzeniu, jakim było porwanie samolotu przez grupę młodych Gruzinów. Przypomina sprawę Grzegorza Przemyka i czasy sowieckiego reżimu, a zatem to, co solidaryzuje nas Polaków z Gruzją. Pozwala też zobaczyć, że za dążenie do wolności w zniewolonych przez ZSRR (czyli Rosję) państwach płaciło się (i płaci) bardzo wysoką cenę. Pouczające. Zaś co do całości: napisane bardzo swobodnym lekkim językiem - idealne do podróży i zachęta do poznawania tego fascynującego kraju, jakim jest Gruzji.
Książka szczera, bez patosu i zadęcia, ukazuje Gruzję niemal dwie dekady wcześniej. Myślę, że tak jak i w naszym kraju sporo się od napisania książki zmieniło, ale duch i charakter tego kraju - nie aż tak bardzo. Jest w tej relacji podróżniczo - przygodowej sporo młodzieńczego optymizmu: wiary w ludzi i przyjaźń na każdej szerokości geograficznej, także w miejscu narodzin...
Opowieść o Gruzji, Gruzinach, ich historii, zwyczajach, wojnach, bolączkach, zaletach, miłości państwa Mellerów to tegoż niezwykłego kraju, a jeszcze bardzie niezwykłych ludzi. Książkę czyta się z przyjemnością, gładko przechodzi z wątku do wątku. Fabuła pisana na dwa głosy, które się uzupełniają, współgrają ze sobą. Gorąco polecam.
Opowieść o Gruzji, Gruzinach, ich historii, zwyczajach, wojnach, bolączkach, zaletach, miłości państwa Mellerów to tegoż niezwykłego kraju, a jeszcze bardzie niezwykłych ludzi. Książkę czyta się z przyjemnością, gładko przechodzi z wątku do wątku. Fabuła pisana na dwa głosy, które się uzupełniają, współgrają ze sobą. Gorąco polecam.
Jeśli szukasz przewodnika po Gruzji, to zupełnie zły adres. Praktycznie niczego się nie dowiesz o aspektach turystycznych. To książka o Gruzinach. Gruzja jest tylko pretekstem do miliona opowieści o tych niesamowitych ludziach. Przed wyjazdem na urlop w tym państwie, bardzo dobra lektura by uspokoić się, że co by się nie działo, to jakoś to będzie.
Jeśli szukasz przewodnika po Gruzji, to zupełnie zły adres. Praktycznie niczego się nie dowiesz o aspektach turystycznych. To książka o Gruzinach. Gruzja jest tylko pretekstem do miliona opowieści o tych niesamowitych ludziach. Przed wyjazdem na urlop w tym państwie, bardzo dobra lektura by uspokoić się, że co by się nie działo, to jakoś to będzie.
"(…)ścinający promile szok przyszedł dopiero wtedy, kiedy Giorgi zobaczył na podwórku za oknem swój samochód. Szarpiąc, gwałtownie obudził Sandro: - „nawet mi k***a, nie mów, że na totalnej bani nas tu przywiozłeś!”. Wytrącony ze snu przyjaciel wymamrotał obruszony: „nie powiem, bo to Ty nas tu przywiozłeś!”. - jak tyś to zrobił? – spytałem z szacunkiem Giorgiego. Wbił we mnie intensywne spojrzenie: - no wiesz, to jest Gruzja"
po lekturze - po prostu muszę tam pojechać...
"(…)ścinający promile szok przyszedł dopiero wtedy, kiedy Giorgi zobaczył na podwórku za oknem swój samochód. Szarpiąc, gwałtownie obudził Sandro: - „nawet mi k***a, nie mów, że na totalnej bani nas tu przywiozłeś!”. Wytrącony ze snu przyjaciel wymamrotał obruszony: „nie powiem, bo to Ty nas tu przywiozłeś!”. - jak tyś to...
Szczerze, to nie urzekła mnie ta książka, choć bardzo lubię Mellera. Już wcześniej chciałam jechać do Gruzji ale na podstawie tej książki niewiele się dowiedziałem. To jego wewnętrzne wynurzenia o jego znajomych i marnych przygodach. Nie dla mnie, szukam innej polecajki.
Szczerze, to nie urzekła mnie ta książka, choć bardzo lubię Mellera. Już wcześniej chciałam jechać do Gruzji ale na podstawie tej książki niewiele się dowiedziałem. To jego wewnętrzne wynurzenia o jego znajomych i marnych przygodach. Nie dla mnie, szukam innej polecajki.
Rewelacyjny reportaż w najlepszym beletrystycznym stylu, napisany ze swadą i inteligentnym, momentami bezczelnym humorem. Nie o zabytkach czy krajobrazach, bo przecież od tego są zdjęcia. O ludziach. I o tym, co czyni ich właśnie tym narodem.
Rewelacyjny reportaż w najlepszym beletrystycznym stylu, napisany ze swadą i inteligentnym, momentami bezczelnym humorem. Nie o zabytkach czy krajobrazach, bo przecież od tego są zdjęcia. O ludziach. I o tym, co czyni ich właśnie tym narodem.
Aż chce się jechać do Gruzji. Ciekawa pozycja książkowa- niby przewodnik, niby autobiografia i wspomnienia z pobytów w tym kraju. Podobały mi się anegdoty, przywołane opowieści o nawet trudnych momentach historii miejsca, gruzińscy bohaterowie i ich podejście do życia. Czas na pakowanie!
Aż chce się jechać do Gruzji. Ciekawa pozycja książkowa- niby przewodnik, niby autobiografia i wspomnienia z pobytów w tym kraju. Podobały mi się anegdoty, przywołane opowieści o nawet trudnych momentach historii miejsca, gruzińscy bohaterowie i ich podejście do życia. Czas na pakowanie!
Jak dla mnie lektura udana bardzo. Wiedziałem nie wiele o Gruzji a już wiem zdecydowanie więcej :) Czasem śmieszna, czasem poważniejsza. Czasem po prostu "przewodnik" po Gruzinach, co dla mnie było ciekawym i nowym tematem. Po tej książce chciałem rzucić wszystko i jechać do Gruzji! ;)
Jak dla mnie lektura udana bardzo. Wiedziałem nie wiele o Gruzji a już wiem zdecydowanie więcej :) Czasem śmieszna, czasem poważniejsza. Czasem po prostu "przewodnik" po Gruzinach, co dla mnie było ciekawym i nowym tematem. Po tej książce chciałem rzucić wszystko i jechać do Gruzji! ;)
OPINIE i DYSKUSJE
Zarzut co do którego odnieśli się autorzy na końcu nowego wydania, a który dotyczy "przepicia" 450 stron książki - zgadzam się z nim. Upijałem się każdą stroną, ale nie w sensie pozytywnym., procenty kleją się do palców. Gruzini pokazani są jako jest naród alkoholików, choć bardzo gościnnych i serdecznych.
Historię opisane są dosyć chaotycznie, niektóre ciekawsze, inne nudne, jeszcze inne wg mnie niepotrzebne, bo mało związane z tematem.
Całość czyta się szybko, dużo dobrych zdjęć, da się mimo wszystko poczuć trochę specyfiki tego kraju. Czegoś innego się spodziewałem, ale w porządku, na wstępie informują że to książka ani o tym ani o tamtym.
Zarzut co do którego odnieśli się autorzy na końcu nowego wydania, a który dotyczy "przepicia" 450 stron książki - zgadzam się z nim. Upijałem się każdą stroną, ale nie w sensie pozytywnym., procenty kleją się do palców. Gruzini pokazani są jako jest naród alkoholików, choć bardzo gościnnych i serdecznych.
więcej Pokaż mimo toHistorię opisane są dosyć chaotycznie, niektóre ciekawsze, inne...
Książka szczera, bez patosu i zadęcia, ukazuje Gruzję niemal dwie dekady wcześniej. Myślę, że tak jak i w naszym kraju sporo się od napisania książki zmieniło, ale duch i charakter tego kraju - nie aż tak bardzo. Jest w tej relacji podróżniczo - przygodowej sporo młodzieńczego optymizmu: wiary w ludzi i przyjaźń na każdej szerokości geograficznej, także w miejscu narodzin Stalina. Łatwo się zarazić takim nastawieniem i to jest duża wartość. Inny charakter ma ostatnia część, która opowiada o traumatycznym wydarzeniu, jakim było porwanie samolotu przez grupę młodych Gruzinów. Przypomina sprawę Grzegorza Przemyka i czasy sowieckiego reżimu, a zatem to, co solidaryzuje nas Polaków z Gruzją. Pozwala też zobaczyć, że za dążenie do wolności w zniewolonych przez ZSRR (czyli Rosję) państwach płaciło się (i płaci) bardzo wysoką cenę. Pouczające. Zaś co do całości: napisane bardzo swobodnym lekkim językiem - idealne do podróży i zachęta do poznawania tego fascynującego kraju, jakim jest Gruzji.
Książka szczera, bez patosu i zadęcia, ukazuje Gruzję niemal dwie dekady wcześniej. Myślę, że tak jak i w naszym kraju sporo się od napisania książki zmieniło, ale duch i charakter tego kraju - nie aż tak bardzo. Jest w tej relacji podróżniczo - przygodowej sporo młodzieńczego optymizmu: wiary w ludzi i przyjaźń na każdej szerokości geograficznej, także w miejscu narodzin...
więcej Pokaż mimo toOpowieść o Gruzji, Gruzinach, ich historii, zwyczajach, wojnach, bolączkach, zaletach, miłości państwa Mellerów to tegoż niezwykłego kraju, a jeszcze bardzie niezwykłych ludzi. Książkę czyta się z przyjemnością, gładko przechodzi z wątku do wątku. Fabuła pisana na dwa głosy, które się uzupełniają, współgrają ze sobą. Gorąco polecam.
Opowieść o Gruzji, Gruzinach, ich historii, zwyczajach, wojnach, bolączkach, zaletach, miłości państwa Mellerów to tegoż niezwykłego kraju, a jeszcze bardzie niezwykłych ludzi. Książkę czyta się z przyjemnością, gładko przechodzi z wątku do wątku. Fabuła pisana na dwa głosy, które się uzupełniają, współgrają ze sobą. Gorąco polecam.
Pokaż mimo toJeśli szukasz przewodnika po Gruzji, to zupełnie zły adres. Praktycznie niczego się nie dowiesz o aspektach turystycznych. To książka o Gruzinach. Gruzja jest tylko pretekstem do miliona opowieści o tych niesamowitych ludziach. Przed wyjazdem na urlop w tym państwie, bardzo dobra lektura by uspokoić się, że co by się nie działo, to jakoś to będzie.
Jeśli szukasz przewodnika po Gruzji, to zupełnie zły adres. Praktycznie niczego się nie dowiesz o aspektach turystycznych. To książka o Gruzinach. Gruzja jest tylko pretekstem do miliona opowieści o tych niesamowitych ludziach. Przed wyjazdem na urlop w tym państwie, bardzo dobra lektura by uspokoić się, że co by się nie działo, to jakoś to będzie.
Pokaż mimo toNie spodziewałam się wiele po tej książce, a tu proszę, bardzo pozytywne zaskoczenie. Dla miłośników Gruzji i Gruzinów pozycja obowiązkowa.
Nie spodziewałam się wiele po tej książce, a tu proszę, bardzo pozytywne zaskoczenie. Dla miłośników Gruzji i Gruzinów pozycja obowiązkowa.
Pokaż mimo topo lekturze - po prostu muszę tam pojechać...
"(…)ścinający promile szok przyszedł dopiero wtedy, kiedy Giorgi zobaczył na podwórku za oknem swój samochód. Szarpiąc, gwałtownie obudził Sandro:
- „nawet mi k***a, nie mów, że na totalnej bani nas tu przywiozłeś!”.
Wytrącony ze snu przyjaciel wymamrotał obruszony: „nie powiem, bo to Ty nas tu przywiozłeś!”.
- jak tyś to zrobił? – spytałem z szacunkiem Giorgiego. Wbił we mnie intensywne spojrzenie:
- no wiesz, to jest Gruzja"
po lekturze - po prostu muszę tam pojechać...
więcej Pokaż mimo to"(…)ścinający promile szok przyszedł dopiero wtedy, kiedy Giorgi zobaczył na podwórku za oknem swój samochód. Szarpiąc, gwałtownie obudził Sandro:
- „nawet mi k***a, nie mów, że na totalnej bani nas tu przywiozłeś!”.
Wytrącony ze snu przyjaciel wymamrotał obruszony: „nie powiem, bo to Ty nas tu przywiozłeś!”.
- jak tyś to...
Szczerze, to nie urzekła mnie ta książka, choć bardzo lubię Mellera. Już wcześniej chciałam jechać do Gruzji ale na podstawie tej książki niewiele się dowiedziałem. To jego wewnętrzne wynurzenia o jego znajomych i marnych przygodach. Nie dla mnie, szukam innej polecajki.
Szczerze, to nie urzekła mnie ta książka, choć bardzo lubię Mellera. Już wcześniej chciałam jechać do Gruzji ale na podstawie tej książki niewiele się dowiedziałem. To jego wewnętrzne wynurzenia o jego znajomych i marnych przygodach. Nie dla mnie, szukam innej polecajki.
Pokaż mimo toRewelacyjny reportaż w najlepszym beletrystycznym stylu, napisany ze swadą i inteligentnym, momentami bezczelnym humorem. Nie o zabytkach czy krajobrazach, bo przecież od tego są zdjęcia. O ludziach. I o tym, co czyni ich właśnie tym narodem.
Rewelacyjny reportaż w najlepszym beletrystycznym stylu, napisany ze swadą i inteligentnym, momentami bezczelnym humorem. Nie o zabytkach czy krajobrazach, bo przecież od tego są zdjęcia. O ludziach. I o tym, co czyni ich właśnie tym narodem.
Pokaż mimo toAż chce się jechać do Gruzji. Ciekawa pozycja książkowa- niby przewodnik, niby autobiografia i wspomnienia z pobytów w tym kraju. Podobały mi się anegdoty, przywołane opowieści o nawet trudnych momentach historii miejsca, gruzińscy bohaterowie i ich podejście do życia. Czas na pakowanie!
Aż chce się jechać do Gruzji. Ciekawa pozycja książkowa- niby przewodnik, niby autobiografia i wspomnienia z pobytów w tym kraju. Podobały mi się anegdoty, przywołane opowieści o nawet trudnych momentach historii miejsca, gruzińscy bohaterowie i ich podejście do życia. Czas na pakowanie!
Pokaż mimo toJak dla mnie lektura udana bardzo. Wiedziałem nie wiele o Gruzji a już wiem zdecydowanie więcej :) Czasem śmieszna, czasem poważniejsza. Czasem po prostu "przewodnik" po Gruzinach, co dla mnie było ciekawym i nowym tematem. Po tej książce chciałem rzucić wszystko i jechać do Gruzji! ;)
Jak dla mnie lektura udana bardzo. Wiedziałem nie wiele o Gruzji a już wiem zdecydowanie więcej :) Czasem śmieszna, czasem poważniejsza. Czasem po prostu "przewodnik" po Gruzinach, co dla mnie było ciekawym i nowym tematem. Po tej książce chciałem rzucić wszystko i jechać do Gruzji! ;)
Pokaż mimo to