Najgorsza w szkole jogi

Okładka książki Najgorsza w szkole jogi Lucy Edge
Okładka książki Najgorsza w szkole jogi
Lucy Edge Wydawnictwo: Zysk i S-ka Seria: NAOKOŁO ŚWIATA literatura piękna
376 str. 6 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
NAOKOŁO ŚWIATA
Tytuł oryginału:
Yoga School Dropout
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2010-06-04
Data 1. wyd. pol.:
2010-06-04
Liczba stron:
376
Czas czytania
6 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375064698
Tłumacz:
Elżbieta Smoleńska
Tagi:
indie joga
Średnia ocen

4,8 4,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,8 / 10
71 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
98
19

Na półkach:

Joga jest mi bliska, stąd też zaciekawienie książką.
Lekka, przyjemna. Sporo można się dowiedzieć o szkołach jogi w Indiach, o kulturze, jedzeniu, jak joga się różni w zależności od szkoły i nauczycieli. Nie miałam pojęcia, że jest tak wiele typów jogi, tak wiele typów praktyki + mnóstwo przeróżnych taktyk nauczania - całe spektrum czasem aż przedziwnych pomysłów na medytację i nie tylko. Po przeczytaniu książki mamy znacznie szersze pojęcie o jogowych Indiach :)

Joga jest mi bliska, stąd też zaciekawienie książką.
Lekka, przyjemna. Sporo można się dowiedzieć o szkołach jogi w Indiach, o kulturze, jedzeniu, jak joga się różni w zależności od szkoły i nauczycieli. Nie miałam pojęcia, że jest tak wiele typów jogi, tak wiele typów praktyki + mnóstwo przeróżnych taktyk nauczania - całe spektrum czasem aż przedziwnych pomysłów na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
59
19

Na półkach: ,

Coż za zabawna powiastka :) Czyta się bardzo dobrze, lekka lektura na każdą pogodę. Czytając parokrotnie szeroko się usmmiechnęłam a do tego miałam wrażenie jakbym trochę o sobie czytała :). Myślę, że wiele osób które kiedykolwiek stanęły na macie początkowo były odrobinę w butach głównej bohaterki. Książka odrobinę odczarowuje jogę i pokazuje ją w krzywym europejsko-amerykańskim zwierciadle. Natomiast to zdecydowanie jest lektura rozrywkowa i pomomo tego co napisałam to zdecydowanie nie jest książka dla osób szukających informacji o jodze jako takiej.

Coż za zabawna powiastka :) Czyta się bardzo dobrze, lekka lektura na każdą pogodę. Czytając parokrotnie szeroko się usmmiechnęłam a do tego miałam wrażenie jakbym trochę o sobie czytała :). Myślę, że wiele osób które kiedykolwiek stanęły na macie początkowo były odrobinę w butach głównej bohaterki. Książka odrobinę odczarowuje jogę i pokazuje ją w krzywym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
65
20

Na półkach:

Nie przebrnęłam przez całą. Nieskładne, rozrzucone w czasie i przestrzeni wydarzenia sprawia, że książkę trudno się czyta.

Nie przebrnęłam przez całą. Nieskładne, rozrzucone w czasie i przestrzeni wydarzenia sprawia, że książkę trudno się czyta.

Pokaż mimo to

avatar
567
443

Na półkach: ,

Dziesięć lat w firmach reklamowych, daremne poszukiwanie mężczyzny życia, pocieszanie się drinkami - taki jest punkt wyjścia, gdy Lucy rusza w kilkumiesięczną podróż po aśramach Indii szukając w jodze sensu życia, zmiany siebie, doskonalenia ciała, by stało się atrakcyjniejsze dla mężczyzn, ich samych wreszcie, ich fascynacji nią, zatrzymania się przy niej, wybrania jej. Powróciwszy pisze o swoich wrażeniach. Pełnym humoru językiem, zabawnie podsumowując białych z Zachodu szukających w Indiach rozwiązań dla swojego życia, ale i ludzi Wschodu handlujących czasem jogą jak towarem, robiących pieniądze na wschodniej duchowości. To, co mnie przy tej książce trzymało to zabawny język i ciekawość miejsc, które Lucy przedstawia. Wędrując po całych Indiach w poszukiwaniu ośrodków wtajemniczających ją w jogę. Jej podróż zaczyna się w Karnatace w Mysore,

potem Kerala i - Trivandrum

- Varkali

- Allapuzha

- u Ammy w Vallikkavu

- Kochi, a potem Maharasztra i u Osho w Pune

- a na północy - Riszikeś

- Kumbh Mela w Haridwar

- Delhi - Madras - aśram Sri Aurobindo w Auroville w Pondicherry,
Tiruvannamalui w Tamil Nadu

- w końcu powrót do Londynu. To opowieść o tym, jak ludzie w poszukiwaniu siebie, starają się być kimś innym, wchodzą w cudzą skórę, w obce im tradycje, szukają jak najdalej od swych korzeni, łapczywie biegną próbując czegoś z obcej im kultury. Maski, szczudła i kule podtrzymujące własnego ego. To dla mnie pytanie o skrzydła i korzenie. Co z obcej kultury może nas uskrzydlić, nie wykorzeniając z własnej? Raziła mnie w tej opowieści pewna powierzchowność przeżyć i relacji bohaterki. Czy szuka ona więzi, czy przyjemności i potwierdzenia siebie? Czy szuka Boga czy tylko guru, przewodnika, który powie jej autorytatywnie, co ważne, co nie, jak żyć? Książka jest zadedykowana Mamie i Tacie jej pierwszym guru, a zabawnie, z kpiną sformułowane tytuły rozdziałów dają już smak tego, o czym jest ta opowieść: "Fioletowe wibracje otwierają mi czakrę korony na całą szerokość", "Połączmy się ze źródłem kosmicznej szczęśliwości czyli z wszechświatem", "Przychodzić duży seks, przychodzić duże pieniądze." Czasem myśli głoszone w aśramach podobają mi się, np odróżnić to, czego chcę od tego, czego potrzebuję - teraz jednak wydaje mi się, że to spotkałam u czytanego równolegle psychoterapeuty Yaloma. Ujmuje w tej książce szczerze - i często zabawnie - przedstawiony obraz ograniczeń, z jakimi boryka się bohaterka. W aśramie w Mysore, którego doświadczenia Lucy przeplata z wrażeniami z Ortario and Magdali's Cafe konfrontuje się ona ze swoją słabością w ten sposób: "Wszystko na próżno. Kiedy mówił, że mam zrobić wdech i otworzyc się na nowe doświadczenia, ja robiłam wydech. Kiedy mówił, że mam zrobić wydech i odciąć się od przeszłości, ja wstrzymywałam oddech i szczelnie zamykałam w sobie wszystkie przeżycia". Lucy z trudem, najczęściej daremnie dąży do ćitta writti nirodhah - "kontrolowania aktywności umysłu", w którym nie chodzi o wypieranie myśli, ale o "zachowanie uważności, obserwowanie tej aktywności i rozwijanie umiejętności usuwania mentalnej gadaniny, która jest przeszkodą na drodze do wewnętrznego spokoju".

Lucy wydaje się być w swoich poszukiwaniach imponująco systematyczna. Wędruje od jednej do drugiej szkoły jogi po całych Indiach. Którą ścieżka jogi pojść? Drogą królewskiej naukowej radźa jogi z Desikacharem w Madrasie?

Drogą samopoznania - dźnana joga - w Tiruvannamalai?

A może wybrać bhakti jogę - ścieżkę miłości i oddania z Przytulającą Matką w rozlewiskach Kerali?

Jogę integralną Sri Aurobindo w Aueroville?

Tandrę - uwielbienie ciała, które jest rozkoszą boskości u Osho w Pune?

Precyzję jogi Iyengara też w Pune?

Aśtangę w Mysore czy śivanananda w aśramie Kerali.

Lucy pisze o pięciu stanach mentalnych:
- ksiptam - stan wielkiego pobudzenia, w którym umysł przypomina motyla
- mudham - regularna chandra, w której umysł jest stępiony, bezwładny i zachmurzony
- viksiptam - umysł jest w stanie się skupić, ale koncentruje się na robieniu czegoś albo myśleniu, ale nie na medytacji
- ekagrata - stan, w którym umysł skupia się w jednym punkcie i może się skoncentrować w stanie wyższej kontemplacji
- nirudddham - stan, w którym umysł widzi wszystko jasno, bez zniekształceń ćitta writti

Znam tylko trzy pierwsze, a Wy?

Dziesięć lat w firmach reklamowych, daremne poszukiwanie mężczyzny życia, pocieszanie się drinkami - taki jest punkt wyjścia, gdy Lucy rusza w kilkumiesięczną podróż po aśramach Indii szukając w jodze sensu życia, zmiany siebie, doskonalenia ciała, by stało się atrakcyjniejsze dla mężczyzn, ich samych wreszcie, ich fascynacji nią, zatrzymania się przy niej, wybrania jej....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1099
905

Na półkach: ,

Zakończenie trochę zaskakujące jak dla mnie, ale interesujące.
Polecam każdemu kogo interesuje temat jogi, a także trochę Psychologia.



„Zapytano Ramakrysznę: „Czym jest oświecenie?”.
Guru odpowiedział: „tak samo kropla wody pytała ocean: Kim jestem? Ocean powiedział jej: Podejdź bliżej, wejdź we mnie. Kropla wody wskakuje, a wtedy ocean pyta: Kim jesteś teraz? Na co woda mówi: Jam jest. Jestem Tobą i jednocześnie jestem tą samą kroplą wody”. ( str 214)

„Już jesteś tym, kim masz się stać. Reszta zależy od ciebie.” ( str 214)

Zakończenie trochę zaskakujące jak dla mnie, ale interesujące.
Polecam każdemu kogo interesuje temat jogi, a także trochę Psychologia.



„Zapytano Ramakrysznę: „Czym jest oświecenie?”.
Guru odpowiedział: „tak samo kropla wody pytała ocean: Kim jestem? Ocean powiedział jej: Podejdź bliżej, wejdź we mnie. Kropla wody wskakuje, a wtedy ocean pyta: Kim jesteś teraz? Na co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
481
9

Na półkach: ,

Joga jest mi bliska, dlatego pewnie sięgnęłam po tę pozycję.
Są na moich półkach książki,które nie są wybitne, nie są pisane wspaniałym językiem, niektóre pewnie można zaliczyć do tzw lekkich kobiecych czytadeł.Jednak znajduję w nich coś, co zabieram dla siebie. Coś, co we mnie zostaje, daje do myślenia. Nie musi być odkrywcze, nie musi obalać mitów, czy otwierać oczy tłumom. Wystarczy, że trafia do mnie. Ta książka do takich należy.Dobrze się przy niej bawiłam a przy okazji przypomniałam sobie o kilku ważnych sprawach. Polecam tym, którzy mają z jogą choć trochę wspólnego. Pozostałych nie wiem czy nie znudzi (?)

Joga jest mi bliska, dlatego pewnie sięgnęłam po tę pozycję.
Są na moich półkach książki,które nie są wybitne, nie są pisane wspaniałym językiem, niektóre pewnie można zaliczyć do tzw lekkich kobiecych czytadeł.Jednak znajduję w nich coś, co zabieram dla siebie. Coś, co we mnie zostaje, daje do myślenia. Nie musi być odkrywcze, nie musi obalać mitów, czy otwierać oczy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1579
1104

Na półkach:

Znudziły mnie opisy szczegółów jogi. A może to nie był czas dla tej książki ?

Znudziły mnie opisy szczegółów jogi. A może to nie był czas dla tej książki ?

Pokaż mimo to

avatar
322
100

Na półkach: ,

Lekka, wesoła historia o poszukiwaniu szczęścia w Indiach.

Lekka, wesoła historia o poszukiwaniu szczęścia w Indiach.

Pokaż mimo to

avatar
721
60

Na półkach: , ,

do dupy, infantylna i nudna

do dupy, infantylna i nudna

Pokaż mimo to

avatar
275
16

Na półkach: ,

nie dałam rady dokończyć
szkoda czasu. bardzo rzadko porzucam książki ale jeśli do 80-100 str nie wciągnęła mnie to nie wróży to dobrze...

nie dałam rady dokończyć
szkoda czasu. bardzo rzadko porzucam książki ale jeśli do 80-100 str nie wciągnęła mnie to nie wróży to dobrze...

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    86
  • Chcę przeczytać
    52
  • Posiadam
    31
  • Teraz czytam
    8
  • Joga
    2
  • 2012
    2
  • Indie
    2
  • Obyczajowe
    1
  • Wymienię
    1
  • Podróżnicze
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Najgorsza w szkole jogi


Podobne książki

Przeczytaj także