Osiedle Swoboda

Okładka książki Osiedle Swoboda Michał Śledziński
Okładka książki Osiedle Swoboda
Michał Śledziński Wydawnictwo: Kultura Gniewu Cykl: Osiedle Swoboda (tom 1) komiksy
300 str. 5 godz. 0 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Osiedle Swoboda (tom 1)
Wydawnictwo:
Kultura Gniewu
Data wydania:
2010-03-03
Data 1. wyd. pol.:
2010-03-03
Liczba stron:
300
Czas czytania
5 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788360915394
Tagi:
Śledziu Osiedle Swoboda komiks komiksy
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Encyklopedia kreskówek wyssanych z miętówek. W podziękowaniu dla Tadeusza Baranowskiego Marcin Bałczewski, Nikodem Cabala, Patryk Cabała, Wojciech Cichoń, Ryszard Dąbrowski, Dominika Dziapa, Mieczysław Fijał, Paweł Gierczak, Daniel Grzeszkiewicz, Olga Jackiewicz, Andrzej Janicki, Maciej Jasiński, Tomasz Kaczkowski, Karol Kalinowski, Sławomir Kiełbus, Mirosław Korkus, Jarosław Kostrzewa, Daniel Koziarski, Łukasz Kuciński, Maciej Kur, Mateusz Kurczoba, Zbigniew Larwa, Tomasz Lew Leśniak, Krzysztof Leszczewski, Ryszard Łobos, Szymon Majewski, Jakub Martewicz, Maciej Mazur, Piotr Nowacki, Wojciech Olszówka (ilustrator), Marcin Osuch, Radosław Owczarek, Krzysztof Owedyk, Maciej Pałka, Janusz Pawlak, Mariusz Podleś, Adam Polkowski, Hubert Ronek, Artur Ruducha, Rafał Skarżycki, Jacek Skrzydlewski, Michał Śledziński, Kamil Śmiałkowski, Adam Święcki, Maciej Szatko, Mateusz Szlachtycz, Rafał Szłapa, Witold Tkaczyk, Przemysław Truściński, Marek Turek, Grzegorz Wawrzyńczak, Emilia Wójcik, Patryk Wójcik, Jarosław Wojtasiński, Janusz Wyrzykowski, Mariusz Zabdyr, Wojciech Żółkiewicz
Ocena 8,5
Encyklopedia k... Marcin Bałczewski,&...
Okładka książki Wydział 7. Import Eksport (zeszyt specjalny 2) Robert Adler, Jakub Babczyński, Tomasz Kontny, Unka Odya, Łukasz Pawlak, Michał Śledziński, Marek Turek
Ocena 6,6
Wydział 7. Imp... Robert Adler, Jakub...
Okładka książki Wokół narracji interaktywnej Bartłomiej Kluska, Michał Śledziński
Ocena 6,5
Wokół narracji... Bartłomiej Kluska,&...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
67 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
223
124

Na półkach:

Ta opowieść to kwintesencja polskich blokowisk. Autor przedstawia masę fajnych postaci, z którymi bardzo łatwo się zżyć i polubić. A jakie są osiedla, każdy wie. Kibole, dresy, bójki ustawki, używki, alkohol, trawa, dużo łaciny. W tym wszystkim czuć swojski, polski klimat. Jedyne czego nie umiem zrozumieć to, że zamiast "siemka" postacie mówią do sobie "siewka", ale to już tam mniejsza. Szkoda też, że tylko jeden z czterech przeczytanych albumów jest kolorowy, choć nawet w czarnobiałym prezentuje się za nie, choć niektóre obrazki były trochę nieczytelne, może to przez to, że czytałem to na smartfonie. W każdym razie polecam i z pewnością sięgnę po kolejne komiksy z tej serii.

Ta opowieść to kwintesencja polskich blokowisk. Autor przedstawia masę fajnych postaci, z którymi bardzo łatwo się zżyć i polubić. A jakie są osiedla, każdy wie. Kibole, dresy, bójki ustawki, używki, alkohol, trawa, dużo łaciny. W tym wszystkim czuć swojski, polski klimat. Jedyne czego nie umiem zrozumieć to, że zamiast "siemka" postacie mówią do sobie "siewka", ale to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1178
1146

Na półkach:

"Osiedle Swoboda" pośród fanów komiksu, szczególnie polskiego, jest pozycją już legendarną. Prace zebrane w pierwszym integrale pierwotnie były publikowane w magazynie "Produkt" w latach 1999-2004 i przyczyniły się do rozwoju polskiej sceny komiksowej. Stały się poniekąd symbolem naszej rzeczywistości z wielkich blokowisk jakich wiele w naszych miastach. Michał Śledziński, autor tego ponadczasowego dzieła, opracował swe opowieści na podstawie własnych przeżyć oraz historii zasłyszanych pod nocnym sklepem z procentami. Wszystko osadził w blokowisku wzorowanym na tym samym gdzie się wychował - bydgoskim Szwederowie. Prezentowane w tym materiale wydanie jest już czwartą odsłoną, w mojej opinii najlepszą, przybliżającą szerszemu odbiorcy ten kultowy komiks. Oto historia paczki przyjaciół, którzy co rusz pakują się w kłopoty i przeżywają tak zwariowane przygody, że tylko życie mogło napisać ich scenariusz.

Głównymi bohaterami tego zbioru opowieści są Smutny, Dźwiedziu (lub Niedźwiedź),Szopa i Wiraż. Koło nich pojawiają się jeszcze dwie bardzo ważne dla całości postacie - Kundzio, często towarzyszący wymienionej wcześniej czwórce bohaterów, oraz Ciachciarachciach, będący "mędrcem i jasnowidzem" po procentach. Poza ostatnią z wymienionych postaci, reszta to zwarta paczka kumpli, która opisuje swoje przygody z ich punktu widzenia. Blokowisko w którym przyszło im żyć jest klasyczną, szemraną dzielnicą, pełną gangów, alkoholików i zgorzkniałych ludzi bez perspektyw. Jednak ma to swój koloryt i jakże rzeczywisty wydźwięk.

Do komiksu należy podejść jak do czarnej komedii obyczajowej. Owszem, sporo tutaj przerysowanych sytuacji, trochę fantazji i dopowiedzianych przez autora wydarzeń, ale widać wyraźnie, że większa część fabuły to opis prawdziwych wydarzeń. Są one czasem tak absurdalne, że tylko osoby które wychowały się na podobnych blokowiskach (miałem taką przyjemność) w pełni zrozumieją autentyzm poszczególnych scen. Jedną z takich, która mocno zapadłą mi w pamięć, gdyż miałem z nią styczność bardzo często w dzieciństwie, była walka o wolne miejsce w autobusie toczona przez ludzi, którzy dopiero co wyszli z niedzielnego nabożeństwa w kościele. Sposób w jaki przedstawiono całe zajście jest fenomenalny i cudownie ukazuje w krzywym zwierciadle arogancję ludzi starszych czy "pobożnych" katolików. Komentarz jednego z bohaterów odnośnie całego zajścia trafia w sedno i po dziś dzień jest to bardzo aktualny przekaz, bowiem na tym polu niewiele się zmieniło. Szczególnie w takich dzielnicach.

Chyba ta specyfika realizmu sprawia, że dziś "Osiedle Swoboda" czyta się tak samo dobrze jak dawniej. Wiele poruszanych tutaj problemów nadal jest aktualnych, a jedyne co się zmieniło to poziom technologiczny przedmiotów użytkowych. Ten aspekt, jak i wiele innych, genialnie oddaje czarno biały rysunek, utrzymany w nieco groteskowej formie, która uwypukla ludzkie wady. Napakowani, łysi dresiarze, brudni alkoholicy czy uwodzicielsko ubrane, młode dziewczyny, to wieczna wizytówka takich miejsc. Michał Śledziński wyśmienicie oddał charakter ogromnych, smutnych blokowisk, gdzie dominuje szarość, a ludzie zazwyczaj są względem siebie nieufni. Nie wyobrażam sobie zresztą aby ten komiks przedstawiono w kolorze. Zepsułoby to cały klimat przedstawianych historii oraz ich bohaterów.

Co do samej treści komiksu, to nie ma on tutaj jednej spójnej opowieści. Większość to pojedyncze epizody z życia paczki przyjaciół czy ich znajomych, choć kilka, jak np. "Ballada o Bystrym" jest z sobą połączonych w spójną całość. Nadaje to komiksowi klimatu snutej przez kogoś opowieści pod sklepem nocnym, podczas piwnej degustacji. dzięki temu całość czyta się jednym tchem i po zakończeniu lektury odczuwa się pewnego rodzaju smutek, czy też nostalgię za czasami które bezpowrotnie minęły. Zapewne odczuje to każda osoba, która wychowała się na takim osiedlu. Warte uwagi są również dodatki A (wywiady z postaciami) i B (galeria),które pojawiały się już w poprzednich wydaniach. To co jednak wyróżnia wydanie czwarte to forma. Teraz bowiem jest ono przygotowane od strony edytorskiej tak aby czytelnik płynnie mógł przejść do drugiego integralu zawierającego historie samodzielne, publikowane poza magazynem "Produkt" w latach 2004-2006. Taki ruch bardzo się chwali, gdyż nadaje całości pracy Michała Śledzińskiego spójności, której dotąd brakowało w wydaniach zbiorczych.

"Osiedle Swoboda #1" to rzecz warta grzechu. W mojej opinii każdy kto wychował się na takim szemranym osiedlu powinien przeczytać ten komiks i mieć go w domu na półce, niezależnie od tego czy od lat interesuje się komiksem czy też spogląda na niego krzywym okiem. To taki kult dla unikalnych miejsc wielkich miast, o których krążą legendy, a po zmroku ludzie boją się tam zaglądać. Praca Michała Śledzińskiego okazała się, jakby nie patrzeć, przełomowa i ponadczasowa. Ukazał on rzeczywistość, na którą tylko pluto w mediach, od zupełnie innej, wręcz ludzkiej, strony. Jednocześnie dorzucił garść fantazji i czarnego humoru, co zaowocowało dziełem, które nigdy się nie zestarzeje.

"Osiedle Swoboda" pośród fanów komiksu, szczególnie polskiego, jest pozycją już legendarną. Prace zebrane w pierwszym integrale pierwotnie były publikowane w magazynie "Produkt" w latach 1999-2004 i przyczyniły się do rozwoju polskiej sceny komiksowej. Stały się poniekąd symbolem naszej rzeczywistości z wielkich blokowisk jakich wiele w naszych miastach. Michał Śledziński,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
128
78

Na półkach:

Niby spoko, ale nie ma już tego samego klimatu co Swoboda znana z Produktu. Postacie nie maja tego samego uroku, a treść jest ani to zabawna, ani wciągająca. Niby lata '90 minęły, ale człowiek jednak się łudzi na artefakty.

Niby spoko, ale nie ma już tego samego klimatu co Swoboda znana z Produktu. Postacie nie maja tego samego uroku, a treść jest ani to zabawna, ani wciągająca. Niby lata '90 minęły, ale człowiek jednak się łudzi na artefakty.

Pokaż mimo to

avatar
368
338

Na półkach:

Gdy Osiedle Swoboda ukazywało się w Produkcie, to ja chodziłem do przedszkola, a mimo tego doskonale je rozumiem. Raczej nie świadczy to za dobrze o tym, jak w Polsce (nie)zmieniają się pewne rzeczy

Gdy Osiedle Swoboda ukazywało się w Produkcie, to ja chodziłem do przedszkola, a mimo tego doskonale je rozumiem. Raczej nie świadczy to za dobrze o tym, jak w Polsce (nie)zmieniają się pewne rzeczy

Pokaż mimo to

avatar
178
70

Na półkach:

Jak czytałem to pierwszy raz, to było to nawet fajne, sentymenty + humor odegrały swoją rolę. Ostatnio przeczytałem tom 1 jeszcze raz... i nie było już niczego, żarty nie bawiły tak bardzo, sentyment wyparował. Na tom 2 nawet nie chciałem patrzeć. Zachowam ocenę i wrażenie jakie wywarł na mnie ten komiks jak czytałem go za pierwszym razem.

Jak czytałem to pierwszy raz, to było to nawet fajne, sentymenty + humor odegrały swoją rolę. Ostatnio przeczytałem tom 1 jeszcze raz... i nie było już niczego, żarty nie bawiły tak bardzo, sentyment wyparował. Na tom 2 nawet nie chciałem patrzeć. Zachowam ocenę i wrażenie jakie wywarł na mnie ten komiks jak czytałem go za pierwszym razem.

Pokaż mimo to

avatar
163
75

Na półkach: , ,

Rewelacyjne, zbiorcze wydanie OS drukowanego wcześniej w Produkcie. Jeśli nie miałeś/aś okazji zapoznać się wcześniej z bohaterami "Osiedla" i ich perypetiami - polecam :)

Rewelacyjne, zbiorcze wydanie OS drukowanego wcześniej w Produkcie. Jeśli nie miałeś/aś okazji zapoznać się wcześniej z bohaterami "Osiedla" i ich perypetiami - polecam :)

Pokaż mimo to

avatar
1061
249

Na półkach: , , ,

Na początku myśłałem, że historia piątki chłopaków zamieszkujących osiedle Swoboda i wiodących dość patologiczny tryb życia szybko mnie znudzi/zniesmaczy. Myliłem się! Komiks świetnie oddaje i krytykuje styl życia na wielkomiejskich osiedlach w latach 90. XX wi. i początkach XIX w. (choc mam wrażenie, że wniektórych aspektach nic się nie zmieniło). Mnóstwo tu ironii, czarnego humoru, rozsądnego spojrzenia na kondycję naszego społeczeństwa oraz odwołań do popkultury, które sprawiają, że całość czyta się naprawdę świetnie.

Na początku myśłałem, że historia piątki chłopaków zamieszkujących osiedle Swoboda i wiodących dość patologiczny tryb życia szybko mnie znudzi/zniesmaczy. Myliłem się! Komiks świetnie oddaje i krytykuje styl życia na wielkomiejskich osiedlach w latach 90. XX wi. i początkach XIX w. (choc mam wrażenie, że wniektórych aspektach nic się nie zmieniło). Mnóstwo tu ironii,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7943
6798

Na półkach: , , , ,

SWOBODNI JEŹDŹCY I KOT

Chyba nie ma drugiego współczesnego komiksu rodzimych twórców, który zyskałby sobie taki status i popularność jak Osiedle Swoboda Michała Śledzińskiego. Nazywany najważniejszą polską serią z przełomu stuleci, przez blisko pięć lat stanowił główną siłę nośną magazynu „Produkt”, a kolejne wydania zbiorcze rozchodziły się jak świeże bułeczki. Najnowsze, czwarte już - przygotowane w integralnej z ukazującym się jednocześnie tomem drugim edycji - też na pewno podzieli los poprzedników. Jednak nie ma się co dziwić. OS to dzieło przełomowe, dziecko nie tylko swoich czasów, ale też i setek, tysięcy nawet wchłoniętych produktów popkultury, przepuszczonych przez filtr osobistych doświadczeń autora oraz swojską mentalność. To wreszcie także uderzający realizmem portret polskiej młodzieży żyjącej na granicy dzielącej dwa ustroje, który mimo zmian, jakie przyniosły kolejne lata, po dziś dzień pozostaje aktualny.

Osiedle Swoboda to miejsce zamieszkane przez najróżniejsze indywidua. Swojski telepata Ciachciarachciach doznaje wizji po tanim winie, lokalny gangster Boss Drwal przy okazji nielegalnych interesów prowadzi specyficzny telefon zaufania, a od czasu do czasu na uliczkach pojawiają się dziwne istoty, choćby zwiastujący wielkie zmiany Człowiek w Pasiakach. A gdzieś pomiędzy żyją oni – Smutny, Wiraż, Szopa, Kundzio i Niedźwiedź, piątka przyjaciół, piątka Swobodnych Jeźdźców i kot (Pazur). Piją, imprezują, kochają, nienawidzą, mieszają się w szemrane biznesy albo wątpliwe zajęcia, starając się przerwać w myśl zasady „żyj i pozwól żyć innym, jeśli oni dają żyć tobie”.

Pierwszy raz Osiedle Swoboda przeczytałem mając niespełna trzynaście lat. Był to drugi epizod Ballady o Bystrym i choć może nie rzucił mną o podłogę, historia spodobała mi się na tyle, by to głównie dla niej sięgnąć po kolejne numery Produktu. Z czasem nadrobiłem zaległości i wtedy mogłem powiedzieć już tylko jedno – to jest genialne. Natomiast patrząc na OS z perspektywy kilkunastu minionych wiosen nasuwa mi się jeszcze pewne określenie – to jeden z najważniejszych, jeśli nie najważniejszy komiks w moim życiu. Nieważne, że czytałem lepsze, ciekawsze, bardziej kultowe i przełomowe opowieści, które cenione są na całym świecie i odmieniły postrzeganie obrazkowych historii – przygody Smutnego i reszty swobodnej ekipy trafiły do mnie, zmieniły coś i po latach wciąż chętnie do nich wracam, nadal ciesząc się z lektury jak dzieciak.

Ale dość już tej prywaty. Osiedle Swoboda to komiks rewelacyjny, niezależnie od moich osobistych odczuć. Choć treść często zbacza w stronę komedii, a niekiedy odrywa się także od ziemi, zahaczając o elementy fantastyczne, przede wszystkim snuje obyczajową opowieść o pokoleniu nastolatków żyjących w latach 90. XX wieku. Brutalna, brudna prawda, dużo wulgaryzmów i brak poprawności politycznej doskonale obrazują mentalność i zachowanie młodych ludzi oraz swoją epokę. Wychowani w blokowiskach bohaterowie są ludzcy i realni, bliscy nam – można ich nie lubić, ale nie da się nie docenić; to nie papierowe postacie, a ludzie z krwi i kości, o indywidualnych charakterach.

Śledziu nie poprzestaje jednak na tym. Podobnie jak to robią mangacy, tak i on wrzucił na strony swojego opus magnum mnóstwo elementów, które pozornie nie pasują do tak poważnej opowieści. Humor to jedno (często zresztą towarzyszą mu ekspresyjne miny, co tym bardziej zbliża OS do mang),ale w poszczególnych rozdziałach czekają na nas także horror i sensacja, a autor w prostej historii traktującej o fikcyjnym blokowisku zaczyna budować swoją mitologię. Może słowo to brzmi dziwnie w kontekście komiksu obyczajowego, jednak nie zapominajmy, że Śledziński zaludnia swój komiks indywiduami typu telepata, mutant, nadprzyrodzony byt ubrany w pasiaki etc. To oczywiście mogło się nie udać, twórca w końcu eksperymentował, bawił się tą opowieścią, a wtedy łatwo przedobrzyć, szczególnie gdy chce się oddać bogactwo wchłoniętych wytworów popkultury, a jednak w dziwny, wykręcony sposób wszystko to doskonale do siebie pasuje. Ba, stanowi naprawdę fascynujący dodatek, który tylko ubarwia ten świat.

Eksperymenty Śledzia nie ograniczyły się tylko do scenariusza. Pod względem graficznym Osiedle Swoboda stanowi przekrój przez całą karierę tego niepokornego twórcy, zaczynając od brudnych ilustracji do pierwszego (i jednego z najlepszych) rozdziału, przez w pełni wykształcony, czysty styl, na rysowanych na szybko panelach kończąc. Na pewno znajdą się tacy, którzy będą krytykować ten czy inny styl Śledzińskiego, niemniej ja kupuję go bez zarzutów – ze wszystkimi drobnymi niedociągnięciami, które zdarzają się nawet najlepszych grafikom.

Czwarte wydanie Osiedla Swobody to kolejna doskonała okazja by poznać ten nieśmiertelny polski komiks. Kontrowersyjny, specyficzny, ale wart polecenia każdemu. Do tego edytorsko wznowienie prezentuje się naprawdę doskonale – twarda oprawa, dodatkowa obwoluta, świetny papier, dodatki (wywiad z bohaterami, nowe grafiki Śledzia). Nie ma tu wprawdzie znanego z drugiego wydania „Centrum”, ale jest to, co najlepsze, czyli wszystkie epizody znane z łam ów numerów Produktu. W skrócie: wspaniała rzecz, która powinna się znaleźć na półce każdego miłośnika komiksów.

Recenzja opublikowana na portalu: https://nietylkogry.pl/post/recenzja-osiedle-swoboda/

SWOBODNI JEŹDŹCY I KOT

Chyba nie ma drugiego współczesnego komiksu rodzimych twórców, który zyskałby sobie taki status i popularność jak Osiedle Swoboda Michała Śledzińskiego. Nazywany najważniejszą polską serią z przełomu stuleci, przez blisko pięć lat stanowił główną siłę nośną magazynu „Produkt”, a kolejne wydania zbiorcze rozchodziły się jak świeże bułeczki. Najnowsze,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
213
137

Na półkach:

Tytuł, który pojawia się w niemal każdej, współczesnej publikacji poświęconej komiksowi. Grupka kumpli, przełom wieków i osiedlowa, szara rzeczywistość. Dużo tu humoru, dużo celnych obserwacji społecznych, które po dekadzie nie straciły na aktualności. Warto się zapoznać.

Tytuł, który pojawia się w niemal każdej, współczesnej publikacji poświęconej komiksowi. Grupka kumpli, przełom wieków i osiedlowa, szara rzeczywistość. Dużo tu humoru, dużo celnych obserwacji społecznych, które po dekadzie nie straciły na aktualności. Warto się zapoznać.

Pokaż mimo to

avatar
1129
1128

Na półkach: ,

Z jednej strony na półkę obok "Wilq'a", a z drugiej realia osiedlowe początku wieku.

Z jednej strony na półkę obok "Wilq'a", a z drugiej realia osiedlowe początku wieku.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    262
  • Chcę przeczytać
    131
  • Posiadam
    74
  • Komiksy
    42
  • Ulubione
    20
  • Komiks
    14
  • Chcę w prezencie
    7
  • Komiks
    6
  • Teraz czytam
    6
  • Polskie
    4

Cytaty

Więcej
Michał Śledziński Osiedle Swoboda Zobacz więcej
Michał Śledziński Osiedle Swoboda Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...

Przeczytaj także