Cienie przeszłości

Co za thriller! Simon powraca odmieniony, budzi w Mai i mnie, Czytelniku strach. Opowieści jakimi nas raczy są ohydne, zatrważające i takie... ludzkie, bliskie prawd o nas samych. Na dodatek ktoś w okrutny sposób zaczyna im dokuczać. Podejrzanych jest kilkoro ludzi. Czy to ktoś kto niedawno znienawidził rodzinę Kesaniemi? A może ktoś kto mści się na dzieciach Raiji? Może sam, niebezpieczny Simon? To nie jest nowela o charakterze kryminalnego suspensu, ale trzyma w napięciu i jest pięknie rozbudowana. Faktem jest, że Autorka dała właściwe wskazówki kim jest dręczyciel. Jednak uległam niespodziance i to podwójnej. Do głowy mi nie przyszło, że na koniec książki dowiem się o kolejnym wątku romansowym! Bomba! Książkę pochłonęłam pożądliwie, żarłocznie. Każdą wolną chwilę przeznaczyłam na przyjemność czytania jej. Warto było. Do tego, aby miała 10 gwiazdek brakuje mi w opinii tylko ilości wylanych łez- była mała, a lubię sobie popłakać przy książkach... Można tę część czytać nie znając poprzednich tomów, a dla tych który czytali losy Raiji- esencja przyjemności.

Co za thriller! Simon powraca odmieniony, budzi w Mai i mnie, Czytelniku strach. Opowieści jakimi nas raczy są ohydne, zatrważające i takie... ludzkie, bliskie prawd o nas samych. Na dodatek ktoś w okrutny sposób zaczyna im dokuczać. Podejrzanych jest kilkoro ludzi. Czy to ktoś kto niedawno znienawidził rodzinę Kesaniemi? A może ktoś kto mści się na dzieciach Raiji? Może...