Stany prymitywne

Okładka książki Stany prymitywne Alec Covin
Okładka książki Stany prymitywne
Alec Covin Wydawnictwo: Albatros kryminał, sensacja, thriller
432 str. 7 godz. 12 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Etats Primitifs
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2010-05-07
Data 1. wyd. pol.:
2010-05-07
Liczba stron:
432
Czas czytania
7 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7659-078-3
Tłumacz:
Krystyna Szeżyńska-Maćkowiak
Tagi:
tajemnicza organizacja USA
Średnia ocen

5,1 5,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,1 / 10
38 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
850
57

Na półkach: , ,

Nieco mniej wciągająca niż pierwsza część opowieści o Wilkach, nadal pozostaje w ścisłej czołówce powieści tego gatunku. Zakończenie świetne pomimo że cześć intrygi stworzonej przez autora dość szybko udało mi się rozgryźć.
Jeśli ktoś lubi mroczne klimaty bez przesłodzonych happy endów to zdecydowanie polecam. Zaczął bym jednak od powieści pt. "Wilki Fenrydera".

Nieco mniej wciągająca niż pierwsza część opowieści o Wilkach, nadal pozostaje w ścisłej czołówce powieści tego gatunku. Zakończenie świetne pomimo że cześć intrygi stworzonej przez autora dość szybko udało mi się rozgryźć.
Jeśli ktoś lubi mroczne klimaty bez przesłodzonych happy endów to zdecydowanie polecam. Zaczął bym jednak od powieści pt. "Wilki Fenrydera".

Pokaż mimo to

avatar
3996
2029

Na półkach:

Tajne organizacje które tylko czekają,żeby zniszczyć"bogobojną Amerykę" skąd my to znamy? Nasi bohaterowie nie poddają się choć jest ich garstka Dają się wrobić w intrygi,które dziecko w przedszkolu by odgadło i w miarę postępu akcji wymierają jak muchy bez mała.
'Zobaczymy jak im pójdzie w 3 tomie.

Tajne organizacje które tylko czekają,żeby zniszczyć"bogobojną Amerykę" skąd my to znamy? Nasi bohaterowie nie poddają się choć jest ich garstka Dają się wrobić w intrygi,które dziecko w przedszkolu by odgadło i w miarę postępu akcji wymierają jak muchy bez mała.
'Zobaczymy jak im pójdzie w 3 tomie.

Pokaż mimo to

avatar
56
55

Na półkach:

Alec Covin, to kolejny obok Maxime’a Chat­tama fran­cu­ski pisarz mło­dego poko­le­nia, two­rzący zagad­kowe thril­lery z domieszką nie­sa­mo­wi­to­ści. I podob­nie jak wspo­mniany kolega po pió­rze, Covin także jest auto­rem serii powie­ścio­wej, któ­rej akcja osa­dzona jest w Sta­nach Zjed­no­czo­nych. Składa się na nią try­lo­gia, z któ­rej dwa tytuły uka­zały się dotych­czas w Pol­sce. Pierw­sza odsłona cyklu, czyli „Wilki Fen­ry­dera” roz­grywa się w Luizja­nie, zaś druga część „Stany pry­mi­tywne” prze­nosi czy­tel­nika do Nowego Jorku. I tą wła­śnie powie­ścią roz­po­czą­łem swoje spo­tka­nie z prozą Covina.

Utwory serii łączy tajem­ni­cze i nie­bez­pieczne brac­two noszące nazwę „Wilki Fen­ry­dera”, któ­rego korze­nie się­gają cza­sów wojny sece­syj­nej. Dzia­ła­nia tej orga­ni­za­cji nie­po­koją ze względu na nie­sa­mo­wite zdol­no­ści posia­dane przez jej człon­ków, a także wzbu­dza­jący trwogę znak roz­po­znaw­czy – czarną ręka­wiczkę noszoną na pra­wym ręku każ­dego z wta­jem­ni­czo­nych. Tro­pem brac­twa podąża grupa przy­ja­ciół, któ­rzy mieli już do czy­nie­nia z nim w Luizja­nie. Teraz to wła­śnie w sercu naj­więk­szej północno-amerykańskiej metro­po­lii przyj­dzie im zmie­rzyć się z wro­giem, skry­wa­ją­cym swe praw­dziwe obli­cze za szczo­drym mecenatem.

Cie­ka­wostką jest przy tym dba­łość autora o wszel­kie topo­gra­ficzne szcze­góły Nowego Jorku. Pisarz stara się dokład­nie naszki­co­wać czy­tel­ni­kowi obraz współ­cze­snego Man­hat­tanu i oko­lic, acz­kol­wiek czuć w tych ency­klo­pe­dycz­nych opi­sach powiew pióra Euro­pej­czyka — wszak Ame­ry­ka­nin nie opi­sy­wałby tak dokład­nie zna­nych sobie miejsc, gdyż uznałby ich zna­jo­mość za oczy­wi­stość nie­po­trzebną do głęb­szego wyjaśniania.

Oś fabuły „Sta­nów pry­mi­tyw­nych” sta­nowi zakon­spi­ro­wane śledz­two prze­ciw Wil­kom Fen­ry­dera pro­wa­dzone przez pry­wat­nego detek­tywa Tima Modina, dzien­ni­karkę Sarah Widar oraz wspo­ma­ga­ją­cego ich mala­rza Forresta Magnusa. Czwar­tym człon­kiem zespołu zostaje nie­ba­wem Jodie Ste­ven­son, nowa pra­cow­nica fun­da­cji, dzięki pomocy któ­rej współ­to­wa­rzy­sze będą pró­bo­wać zdo­być dowody świad­czące o zbrod­ni­czych inten­cjach bractwa.

Rzecz jasna, jest to tylko wstęp do dal­szych wyda­rzeń roz­gry­wa­ją­cych się w książce, a przy­znam, że dzieje się w niej doprawdy sporo. Jed­nakże jej pierw­sza połowa nie sta­no­wiła dla mnie wiel­kiej roz­rywki, a miej­scami wyda­wała się nawet nużąca. Czy­ta­jąc pierw­sze roz­działy, odno­si­łem wra­że­nie, że oto mam przed sobą jeden wielki chaos fabu­larny! Draż­niło mnie bar­dzo wiele, od naiw­nych zacho­wań boha­te­rów, poprzez wplą­ty­wa­nie do akcji retro­spek­cji wyda­rzeń na zasa­dzie sztucz­nego wypeł­nia­cza stron, do braku uczu­cia nie­sa­mo­wi­to­ści i grozy, do jakiego nie­jako zapro­sił sam wydawca reko­men­du­jąc niniej­szy utwór w nagłówku sło­wami: „wyśmie­nity dresz­czo­wiec inspi­ro­wany twór­czo­ścią Kinga i Koontza”. Mało tego, w pew­nym momen­cie mia­łem ochotę rzu­cić „Sta­nami pry­mi­tyw­nymi” w kąt — dawno już żadna powieść nie dopro­wa­dziła mnie do takiego wrze­nia. Po pro­stu ziry­to­wała mnie dzi­wacz­ność tej książki i absur­dal­ność nie­któ­rych scen w niej zawar­tych. Emo­cji więc nie zabra­kło, jed­nak tych pozy­tyw­nych było nie­wiele, w związku z czym po tak roz­stra­ja­ją­cym początku lek­tury, byłem pełen obaw co do dal­szej chęci jej czy­ta­nia. Prze­mo­głem się jed­nak i ku memu zdu­mie­niu opła­ciło się pozo­stać z powie­ścią w ręku.

W dru­giej czę­ści „Sta­nów pry­mi­tyw­nych” nie tyle coś drgnęło, co akcja ruszyła z kopyta. Począt­kowy chaos zawarty w poszcze­gól­nych wąt­kach i nuda dia­me­tral­nie zmie­niły się w pełną napię­cia akcję i towa­rzy­szące jej nie­sa­mo­wite wyda­rze­nia. Książka z przy­dłu­giej papla­niny prze­ro­dziła się w wido­wi­skową powieść grozy, gdzie autor nie ucieka się do deli­kat­nych opi­sów zbrodni, ale wręcz zarzuca czy­tel­nika obra­zami mro­żą­cymi krew w żyłach, czego trudno było spo­dzie­wać się po tak mdłym początku. Przy­znam otwar­cie, że Covin pozy­tyw­nie mnie w tym momen­cie zasko­czył, ale co ważne nie tylko wyra­zi­stymi, prze­ra­ża­ją­cymi opi­sami mor­derstw. Auto­rowi udało się bar­dzo zgrab­nie stwo­rzyć wątek kry­mi­nalny powie­ści, cie­kawe zwroty akcji wzma­ga­jące napię­cie oraz dra­ma­tur­gię towa­rzy­szącą losom głów­nych boha­te­rów. Istotny jest rów­nież fakt, iż dzięki spraw­nie popro­wa­dzo­nej akcji w dru­giej poło­wie, czy­tel­ni­kowi z cza­sem prze­staje prze­szka­dzać ów nie­mrawy począ­tek książki. Naj­wy­raź­niej została ona skon­stru­owana tak, by rzu­cić na kolana i wyna­gro­dzić naj­wy­tr­wal­szych sym­pa­ty­ków mrocz­nej literatury.

Wydźwięk „Sta­nów pry­mi­tyw­nych” jako cało­ści jest bar­dzo ponury; utwór fran­cu­skiego pisa­rza prze­siąk­nięty jest aurą posęp­no­ści, a echo smut­nej wymowy potę­guje zbrod­ni­cza fala dzia­łań Wil­ków Fen­ry­dera, orga­ni­za­cji o wiele potęż­niej­szej ani­żeli wyda­wało się to pozy­tyw­nym boha­te­rom powie­ści. Finał utworu ma gorzki posmak, ale sta­nowi jed­no­cze­śnie zapo­wiedź dal­szej walki z bez­względ­nym, nad­ludz­kim można by rzec wrogiem.

„Stany pry­mi­tywne” są więc powie­ścią o dwóch obli­czach. Oso­bi­ście okre­ślił­bym ją połą­cze­niem cha­otycz­nego dra­matu oby­cza­jo­wego z nie­zwy­kle mrocz­nym thril­le­rem boga­tym w ele­menty fan­ta­styki. Książka mimo kilku minu­sów, jest jed­nak warta prze­czy­ta­nia, a pole­cam ją szcze­gól­nie fanom lite­ra­tury grozy oraz czy­tel­ni­kom o moc­nych nerwach.

Alec Covin, to kolejny obok Maxime’a Chat­tama fran­cu­ski pisarz mło­dego poko­le­nia, two­rzący zagad­kowe thril­lery z domieszką nie­sa­mo­wi­to­ści. I podob­nie jak wspo­mniany kolega po pió­rze, Covin także jest auto­rem serii powie­ścio­wej, któ­rej akcja osa­dzona jest w Sta­nach Zjed­no­czo­nych. Składa się na nią try­lo­gia, z któ­rej dwa tytuły uka­zały się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
35
5

Na półkach:

Jak dla mnie ksiazka wciagajaca i pelna zwrotow akcji. Bardzo mi sie podobala, ale to specyficzny rodzaj literatury laczacy w sobie zarowno kryminal jak i literature fantasy dlatego nie kazdy czytajacy stanie sie jej fanem. Szczegolnie podobalo mi sie , ze ksiazka do konca trzyma w napieciu i nie wiadomo kto jest w niej dobry, a kto zly, kto zasluguje na nasze zaufanie, a kogo powinnismy go pozbawic.

Jak dla mnie ksiazka wciagajaca i pelna zwrotow akcji. Bardzo mi sie podobala, ale to specyficzny rodzaj literatury laczacy w sobie zarowno kryminal jak i literature fantasy dlatego nie kazdy czytajacy stanie sie jej fanem. Szczegolnie podobalo mi sie , ze ksiazka do konca trzyma w napieciu i nie wiadomo kto jest w niej dobry, a kto zly, kto zasluguje na nasze zaufanie, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
256
7

Na półkach: ,

Książka napisana przez młodego autora co widać podczas lektury. Znajdziemy w niej coś z kryminału, thrillera, fantasy. Opis niektórych scen jest groteskowy, żeby nie powiedzieć śmieszny w innych opis jest bardzo dobry. Autor przyznaje, że inspiruje się twórczością S. Kinga i to widać. Książka przypomina mi francuskie filmy z stylu Purpurowe rzeki. Duży plus za zakończenie, które jest dalekie od amerykańskich happy end'ów.

Książka napisana przez młodego autora co widać podczas lektury. Znajdziemy w niej coś z kryminału, thrillera, fantasy. Opis niektórych scen jest groteskowy, żeby nie powiedzieć śmieszny w innych opis jest bardzo dobry. Autor przyznaje, że inspiruje się twórczością S. Kinga i to widać. Książka przypomina mi francuskie filmy z stylu Purpurowe rzeki. Duży plus za zakończenie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
422
173

Na półkach: ,

"Kości trzaskały jak suche gałęzie, a czaszka po prostu eksplodowała! Tłum, co przecież zrozumiała, potwornie wył."

Ciekawa, druga odsłona Wilków!

"Kości trzaskały jak suche gałęzie, a czaszka po prostu eksplodowała! Tłum, co przecież zrozumiała, potwornie wył."

Ciekawa, druga odsłona Wilków!

Pokaż mimo to

avatar
134
32

Na półkach: ,

Niestety, daleko jej do poziomu pierwszego tomu.

Niestety, daleko jej do poziomu pierwszego tomu.

Pokaż mimo to

avatar
2316
131

Na półkach:

Trzyma poziom części pierwszej,ale niektóre sceny, straszne z założeńia, są cokolwiek groteskowe.

Trzyma poziom części pierwszej,ale niektóre sceny, straszne z założeńia, są cokolwiek groteskowe.

Pokaż mimo to

avatar
323
102

Na półkach:

Najbardziej nie lubię, gdy po zakończeniu lektury dopada mnie myśl; szkoda było czasu, jest tyle ciekawych rzeczy do przeczytania...

Najbardziej nie lubię, gdy po zakończeniu lektury dopada mnie myśl; szkoda było czasu, jest tyle ciekawych rzeczy do przeczytania...

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    61
  • Chcę przeczytać
    41
  • Posiadam
    41
  • Teraz czytam
    2
  • 2010
    1
  • 2015
    1
  • Ulubione
    1
  • 2006
    1
  • Chetnie sprzedam - wymiana tylko na nowości raczej
    1
  • Rozczarowanie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Stany prymitywne


Podobne książki

Przeczytaj także