Horror to gatunek literacki, z którym rozstałam się dobre kilka lat temu, być może ze względu na to, że na rynku nie pojawiały się żadne ciekawe pozycje, a mi znudziły się już opowieści o duchach i demonach. Jednak powieść Aleca Covina to coś więcej niż tylko horror. To thriller z elementami fantastyki i grozy, w którym dostrzec można także trochę psychologii. Już po przeczytaniu pierwszej strony odniosłam wrażenie, że styl tego autora jest mi jakoś zadziwiająco znany. W miarę czytania zaczęłam dostrzegać coraz więcej podobieństw i z czystym sumieniem mogę porównać styl literacki tego autora ze stylem Deana Koontza.
Cała opinia na:
http://zaczytanie.wordpress.com/2013/06/13/wilki-fenrydera-alec-covin/
Nieco mniej wciągająca niż pierwsza część opowieści o Wilkach, nadal pozostaje w ścisłej czołówce powieści tego gatunku. Zakończenie świetne pomimo że cześć intrygi stworzonej przez autora dość szybko udało mi się rozgryźć.
Jeśli ktoś lubi mroczne klimaty bez przesłodzonych happy endów to zdecydowanie polecam. Zaczął bym jednak od powieści pt. "Wilki Fenrydera".