Typowy schemat komedii romantycznej. Księżniczka nabroiła i musi zamienić się w kopciuszka by przeczekać burzę. Ponieważ kopciuszkowania trzeba się nauczyć wywołuje to śmieszne zdarzenia. Jest też miłość do ogrodnika, który okazuje się księciem dlatego zabawa trwa. Na śmieszno o współczesnych księżniczkach. Fabuła naiwna ale zabawna. Na jeden wieczór polecam.

Typowy schemat komedii romantycznej. Księżniczka nabroiła i musi zamienić się w kopciuszka by przeczekać burzę. Ponieważ kopciuszkowania trzeba się nauczyć wywołuje to śmieszne zdarzenia. Jest też miłość do ogrodnika, który okazuje się księciem dlatego zabawa trwa. Na śmieszno o współczesnych księżniczkach. Fabuła naiwna ale zabawna. Na jeden wieczór polecam.

Piękna literacka wersja przebiegu procesu ustalania życiowych priorytetów, stresu w pracy i wypalenia zawodowego.

Piękna literacka wersja przebiegu procesu ustalania życiowych priorytetów, stresu w pracy i wypalenia zawodowego.

Po angielsku świetnie się czyta!

Po angielsku świetnie się czyta!

Lekka lektura na wakacje. Zakończenie historii, niestety, mało rozwinięte w porównaniu do wydarzeń całej książki. Takie wrażenie, jakby ostatnie 10 stron pisała zupełnie inna autorka.

Lekka lektura na wakacje. Zakończenie historii, niestety, mało rozwinięte w porównaniu do wydarzeń całej książki. Takie wrażenie, jakby ostatnie 10 stron pisała zupełnie inna autorka.

Pokręcone perypetie pani mecenas budzą w nas zamiennie uśmiech i litość, postać Samanthy jest przerysowana do granic niemożliwości (ale w uroczy sposób!),ale główne wątki ładnie się domykają i pozostawiają po sobie zarówno przyjemny happy ending, jak i dobry humor osoby czytającej.

Pokręcone perypetie pani mecenas budzą w nas zamiennie uśmiech i litość, postać Samanthy jest przerysowana do granic niemożliwości (ale w uroczy sposób!),ale główne wątki ładnie się domykają i pozostawiają po sobie zarówno przyjemny happy ending, jak i dobry humor osoby czytającej.

6

6

Lekka z poczuciem humoru 😉

Lekka z poczuciem humoru 😉

O wow, ta książka była naprawdę zabawna, a momentami wręcz... gorąca ;) Główna bohaterka co i rusz wpada w tarapaty, lecz jakoś zawsze wychodzi z nich obronną ręką. Fabuła wciąga niemal od początku i jest niezwykle ciekawa, tak samo jak niebanalni bohaterowie, nawet ci drugoplanowi.

Wrzuciłam tą książkę na półkę "najlepsze erotyki", bo ma kilka naprawdę gorących momentów - bardzo dobrych, subtelnych, prawdziwych, które rozpalają wyobraźnię, a przy tym świetnie wtapiają się w akcję i są jej naturalnym uzupełnieniem ;)

Gorąco polecam!

O wow, ta książka była naprawdę zabawna, a momentami wręcz... gorąca ;) Główna bohaterka co i rusz wpada w tarapaty, lecz jakoś zawsze wychodzi z nich obronną ręką. Fabuła wciąga niemal od początku i jest niezwykle ciekawa, tak samo jak niebanalni bohaterowie, nawet ci drugoplanowi.

Wrzuciłam tą książkę na półkę "najlepsze erotyki", bo ma kilka naprawdę gorących momentów...

Zacznijmy od tego, że nie lubię historii, w których ktoś podaje się za kogoś innego. Od razu wiadomo, że prawda wyjdzie na jaw. Trzeba będzie przepraszać, wyjaśniać, tłumaczyć... brr... Nudne to jest i oczywiste. Zatem gdy czytałam jak Samantha coraz bardziej wplątuje się w udawanie gosposi, to na serio zastanawiałam się po co właściwie ja to czytam. Nadal nie wiem.
Niewątpliwie jest to lekka książka, na leniwe, słoneczne popołudnie, przewidywalna aż do bólu i zdecydowanie nie dla mnie.

Zacznijmy od tego, że nie lubię historii, w których ktoś podaje się za kogoś innego. Od razu wiadomo, że prawda wyjdzie na jaw. Trzeba będzie przepraszać, wyjaśniać, tłumaczyć... brr... Nudne to jest i oczywiste. Zatem gdy czytałam jak Samantha coraz bardziej wplątuje się w udawanie gosposi, to na serio zastanawiałam się po co właściwie ja to czytam. Nadal nie wiem....

„Pani mecenas ucieka” czyta się bardzo dobrze i szybko. Treść jest zabawna, poprawia humor. Polecam.

„Pani mecenas ucieka” czyta się bardzo dobrze i szybko. Treść jest zabawna, poprawia humor. Polecam.