Banita
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Wydawnictwo:
- Fabryka Słów
- Data wydania:
- 2010-03-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2010-03-18
- Liczba stron:
- 240
- Czas czytania
- 4 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7574-159-9
- Tagi:
- banita jacek komuda szlachta
Jam Jacek Dydyński, kiedyś szlachcic, polski pan.
Teraz banita wyjęty spod prawa!
Tyle znaczyłem, co szabla, którą najmowałem za złoto magnatów.
Dziś nie mam nic!
Dworu, rodziny... Straciłem młodość w zwadach, pojedynkach.
Wzgardzony, wyśmiewany, oddaję szablę, co kiedyś służyła hetmanom - na usługi pięknej kurtyzany.
Stworzenia - jak mówią - bez duszy. Zabić je - ot jak świecę zgasić.
Ja jednak wiem, że to nieprawda...
Bo zamieniłem szlachecką fantazję...
Na miłość ladacznicy.
Dziś zagram o nią w kości z samą panią Śmiercią.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Nowe, znaczy lepsze?
Fabryka Słów, jeden z najpopularniejszych obecnie wydawców książek rozrywkowych, w ostatnim czasie serwuje nam swoje największe hity w nowym wydaniu, tzw. zintegrowanym (będącym swoistym kompromisem między wydaniem miękko a twardookładkowym, zastosowano lekko usztywnione okładki i szycie stron zamiast klejenia, co znacznie wydłuża żywotność książek). W nowych wydaniach pojawiło się także kilka tytułów Jacka Komudy, popularnego i uwielbianego przez duże grono wiernych fanów autora historycznej prozy, którą można zakwalifikować do rodzaju literatury rozrywkowej.
Obok wydanego niedawno, zupełnie nowego „Zborowskiego” i odświeżonego „Bohuna”, nowego zintegrowanego wydania doczekał się także „Banita” - ostatnia opowieść o najpopularniejszym bohaterze Komudy - Jacku Dydyńskim.
Książka ta, chociaż z pozoru inna od poprzednich, jest niemal klasyczną opowieścią o charakterniku Dydyńskim, jakie to historie Komuda serwował nam już we wcześniejszych swoich tytułach. Jacek Dydyński jak zwykle nie ma łatwo, jak zawsze wszystko obraca się przeciw niemu, a jedyną drogą do sprawiedliwości i zachowania dobrego imienia – a nawet życia - jest ta, którą wyrąbać może własną szablą. W przeciwieństwie jednak do poprzednich opowieści o Dydyńskim, „Banita” wydaje się w jakiś sposób niepełny. Losy bohatera zostały w dziwny sposób spłycone, Zdaje się, jakby autorowi zabrakło trochę polotu przy pisaniu, zbyt szybko wszystko się kończy, pozostawiając pewien niedosyt. „Banita” jest książką dobrą, z którą z pewnością warto spędzić kilka godzin, ale wśród innych dzieł autora, wygląda trochę blado.
W przeciwieństwie do wspomnianego wcześniej „Bohuna” w nowym wydaniu, "Banity" nie zobaczymy nowej grafiki na okładce. Okładka wydania zintegrowanego wygląda więc tak jak w wydaniu poprzednim, klasycznym. Trochę szkoda, bowiem z tego powodu książka niejako wypada z szyku, stojąc na półce obok „Bohuna” i „Zborowskiego”, gdzie zastosowano identyczny układ graficzny. Nie mniej, zintegrowany „Banita” i tak wygląda efektownie i przyjemnie się go czyta - elastyczny grzbiet nie łamie się, kartki po wielokrotnym czytaniu raczej nie wypadną, okładka jest lekko usztywniona i udekorowana tłoczonymi literami, a cena książki jest naprawdę racjonalna, niewygórowana, identyczna jak przy poprzednim wydaniu.
Dla fanów Komudy „Banita” jest pozycją obowiązkową, a nowych czytelników, dopiero rozpoczynających przygodę z panem Jackiem, nowe wydanie z pewnością zachęci do sięgnięcia po ten tytuł. To naprawdę porządnie wydana książka i chociaż samej opowieści wytknąć można kilka niedociągnięć, to i tak warto mieć ją w swoim księgozbiorze.
Paweł Kukliński
Oceny
Książka na półkach
- 1 421
- 484
- 342
- 29
- 15
- 12
- 10
- 10
- 10
- 10
OPINIE i DYSKUSJE
Przesłuchałem Banitę z dużą przyjemnością, ponieważ dzieje Jacka Dydyńskiego zapewniają ciekawą akcję. Jest to zdecydowanie lepsza pozycja od piątego tomu Samozwańca, w którym brak stolnikowica sanockiego. O dziwo Banita jest dość krótki dzięki czemu możemy spotkać tu dużo wartkiej akcji i nie będziecie się nudzić. Myślę, że książka ta mogłaby być troszkę dłuższa, ale nie ma co wybrzydzać. Zachęcam do przeczytania.
Przesłuchałem Banitę z dużą przyjemnością, ponieważ dzieje Jacka Dydyńskiego zapewniają ciekawą akcję. Jest to zdecydowanie lepsza pozycja od piątego tomu Samozwańca, w którym brak stolnikowica sanockiego. O dziwo Banita jest dość krótki dzięki czemu możemy spotkać tu dużo wartkiej akcji i nie będziecie się nudzić. Myślę, że książka ta mogłaby być troszkę dłuższa, ale nie...
więcej Pokaż mimo toIdealna książka na lato i kolejna powieść Komudy z Jackiem Dydyńskim w roli głównej. Nasz znajomy szlachcic, zajezdnik, hultaj i świetny szermierz po latach walki na rzecz bogatszej magnaterii zostaje zepchnięty na margines i traci swoje przywileje. Postanawia odzyskać honor oraz należny mu i równy sławie szacunek wśród sarmackiej braci.
Autor po raz n-ty zabrał mnie do czasów Rzeczpospolitej Szlacheckiej i świetnie odwzorował ówczesne realia. Barwne opisy i pomysłowe porównania, jak również bardzo żywe dialogi wciągają bez reszty. Mimo dużej ilości akcji i zabójczo wręcz napisanych pojedynków nie nazwałbym tego powieścią typowo przygodową. Jest tu dużo śmierci, bólu i cierpienia, co może nie robić zbyt wielkiego wrażenia na czytelniku, gdyż wszystko dzieje się w bardzo odległych czasach. Jednak to nadal historia ludzi. Historia ludzi z przywilejami nękających słabszych od siebie. Historia kobiet nie mających szczęścia, by urodzić się w rodzinach szlacheckich. Kobiet w brutalnym świecie mężczyzn.
Historia Jacka Dydyńskiego, który choć niechętnie i z pewnością nie za darmo, staje w obronie ladacznicy. Kurtyzany za której morderstwo możny szlachcic zapłaci niewysoką grzywnę i przesiedzi kilka dni w areszcie bawiąc się i pijąc wino ze swymi sługami. Jak dla mnie to bardzo przykra opowieść. Krótko, ale treściwie. Nie było chwili na nudę.
Idealna książka na lato i kolejna powieść Komudy z Jackiem Dydyńskim w roli głównej. Nasz znajomy szlachcic, zajezdnik, hultaj i świetny szermierz po latach walki na rzecz bogatszej magnaterii zostaje zepchnięty na margines i traci swoje przywileje. Postanawia odzyskać honor oraz należny mu i równy sławie szacunek wśród sarmackiej braci.
więcej Pokaż mimo toAutor po raz n-ty zabrał mnie do...
Jak to powieść Komudy, rewelacyjna.
Opowiada o losach Jacka Dydyńskiego, o potyczkach, o przygodach z acanami czy z murwami.
Wielki wataszka Rzeczypospolitej , wdaje się w konflikt z Mikołajem Potockim, notabene iluzoryczną postacią , lecz po uśmierceniu rywala musi opuścić włości i zbiec na Ukrainę .
W ten sposób uniknie ścięciu przez kata na przemyskim rynku
Jak pisałem przy innych powieściach Jacka Komudy, pióro jest bardzo specyficzne jaki proste i dobitne.
Pokazuje prawdziwe oblicze naszej Rzeczypospolitej sarmackiej. Czyta się jednym tchem wszystkie lektury Komudy jak i ta również. Polecam gorąco.
Jak to powieść Komudy, rewelacyjna.
więcej Pokaż mimo toOpowiada o losach Jacka Dydyńskiego, o potyczkach, o przygodach z acanami czy z murwami.
Wielki wataszka Rzeczypospolitej , wdaje się w konflikt z Mikołajem Potockim, notabene iluzoryczną postacią , lecz po uśmierceniu rywala musi opuścić włości i zbiec na Ukrainę .
W ten sposób uniknie ścięciu przez kata na przemyskim rynku
Jak pisałem...
Cóż, nie była to rozrywka najwyższych lotów.. Uwielbiam powieści historyczne, także te spod ręki Jacka Komudy, lecz ta pozycja jest jak dotąd najgorszą jego autorstwa, z którą miałem okazję się spotkać. Straszliwie miałka fabuła, wymuszone, tandetne zwroty akcji i kompletne zniszczenie potencjału postaci Jacka Dydyńskiego wraz z całą sympatią, jaką można było do niego żywić, m.in. po lekturze "Diabła łańcuckiego"..
Jeżeli motywem przewodnim powieści miał być upadek głównego bohatera, to faktycznie, wygląda on na zniszczonego - i to bez możliwości odratowania. Szkoda.
Cóż, nie była to rozrywka najwyższych lotów.. Uwielbiam powieści historyczne, także te spod ręki Jacka Komudy, lecz ta pozycja jest jak dotąd najgorszą jego autorstwa, z którą miałem okazję się spotkać. Straszliwie miałka fabuła, wymuszone, tandetne zwroty akcji i kompletne zniszczenie potencjału postaci Jacka Dydyńskiego wraz z całą sympatią, jaką można było do niego...
więcej Pokaż mimo toWciągnięta z przyjemnością ;)
Wciągnięta z przyjemnością ;)
Pokaż mimo toJak u Komudy.. zawrotna akcja, przepiękne przypisy, wyśmienita dawka humoru w tle. Ale jeden minus. Powieść jakby za krótka. Za szybko się kończy
Jak u Komudy.. zawrotna akcja, przepiękne przypisy, wyśmienita dawka humoru w tle. Ale jeden minus. Powieść jakby za krótka. Za szybko się kończy
Pokaż mimo toPo raz pierwszy sięgnąłem po książkę Jacka Komudy z Jackiem Dydyńskim. Zachęciło mnie to, iż jest ona niezbyt długa. Mimo wszystko bardziej podoba mi się Komuda opisujący późniejsze czasy, ale czytało się bardzo szybko. Mamy tutaj szlachecką opowieść pełną walk na szable i nie tylko. Może sama opowieść nie jest za bardzo odkrywcza ale mamy tutaj zwroty akcji czy lekkie zaskoczenia. Ogólnie książka na jeden wieczór w którym chcemy się przenieść w czasie do czasów Rzeczpospolitej Polskiej szlacheckiej.,
Po raz pierwszy sięgnąłem po książkę Jacka Komudy z Jackiem Dydyńskim. Zachęciło mnie to, iż jest ona niezbyt długa. Mimo wszystko bardziej podoba mi się Komuda opisujący późniejsze czasy, ale czytało się bardzo szybko. Mamy tutaj szlachecką opowieść pełną walk na szable i nie tylko. Może sama opowieść nie jest za bardzo odkrywcza ale mamy tutaj zwroty akcji czy lekkie...
więcej Pokaż mimo toLektura "Banity" utwierdziła mnie w przekonaniu, że twórczość Jacka Komudy pod pewnym względem jest po prostu genialna. Może i jego dzieła są krótkie i proste, ale Panu Jackowi należą się wyrazy najwyższego uznania, że tak przepięknie potrafi odmalować słowami na papierze realia XVII-wiecznej Rzeczypospolitej. Książki tego autora składają się po prostu na pewien odrębny gatunek, który traktuje o wspomnianym okresie historycznym. Czytając którąkolwiek z nich, po prostu zanurzamy się w realia szlacheckich zatargów, brzęku szpadel, wystrzałów muszkietów i kozackiej brawury.
Lektura "Banity" utwierdziła mnie w przekonaniu, że twórczość Jacka Komudy pod pewnym względem jest po prostu genialna. Może i jego dzieła są krótkie i proste, ale Panu Jackowi należą się wyrazy najwyższego uznania, że tak przepięknie potrafi odmalować słowami na papierze realia XVII-wiecznej Rzeczypospolitej. Książki tego autora składają się po prostu na pewien odrębny...
więcej Pokaż mimo toDuży plus za ilustracje w książce beletrystycznej, co obecnie jest wielką rzadkością.
Duży plus za ilustracje w książce beletrystycznej, co obecnie jest wielką rzadkością.
Pokaż mimo toMocna książka ze zwartą akcją. Emocje jakich dostarcza Pan Jacek mogą przyprawić o zawrót głowy.
Mocna książka ze zwartą akcją. Emocje jakich dostarcza Pan Jacek mogą przyprawić o zawrót głowy.
Pokaż mimo to