Jak dogadać się z rodzeństwem? Trudne pytanie. Pewnie niektórym z was sprawa może wydać się beznadziejna. Bo ten wstrętny pasożyt: wchodzi do twojego pokoju bez pytania, rozwalił ci budowlę z klocków, dostał większy kawałek ciasta i jeszcze mama powtarza, że trzeba dać mu spokój. Chce się wyć, a nie dogadywać z tym osobnikiem. A jeśli powiem ci, że Dawn Huebner – psycholożka – zna sposób, aby poskromić brata/siostrę? Brzmi nieźle. Zdradza go w książce pt. „Jak dogadać się z rodzeństwem”.

Niestety jest to poradnik dla dzieci, więc raczej nie uzdrowi waszej relacji z dorosłym już rodzeństwem, za to będzie świetnym narzędziem dla rodziców, którzy chcą ukrócić codzienne kłótnie. Książka kierowana jest dla dzieci w wieku 9+. Można ją czytać wspólnie z dzieckiem – co jest rekomendowane – ale treści są na tyle czytelne, że pociecha powinna zrozumieć je bez naszego komentarza. Możecie zadecydować, jaki system będzie dla was najwygodniejszy.

Dawn Huebner potrafi podejść czytelnika. Po zapoznaniu się z jej radami możecie dojść do wniosku, że podobne już próbowaliście przekazać swoim dzieciom, jednak nie w takiej formie. Zwraca się ona bezpośrednio do czytelnika i robi to z empatią. Odbiorca ma wrażenie, że autorka w pełni rozumie problemy z jakimi ten się zmaga. Co ważne jest osobą z zewnątrz, więc nie faworyzuje żadnego z rodzeństwa. Po drugie Dawn Huebner potrafi zaintrygować. Obiecuje, że po zastosowaniu jej rad „brat lub siostra zaczną traktować cię, tak jak tego chcesz”[1]. Mogłoby to nawet zostać lepiej wyeksponowane w tytule. Myślę, że dzieciaki rzuciłby się na taką książkę.

Świetny jest też sposób w jaki przekazuje informacje. Używa analogi do posiadania psa. Cześć dzieciaków ma już zwierzęta i mniej więcej wie, jakie mają one możliwości i jak wygląda nauczenie ich czegokolwiek. A ci którzy nie mają? Wiele dzieci marzy o psiaku i często wyobraża sobie, jak mógłby wyglądać wspólnie spędzany czas. Jest to jakiś odnośnik. Nieważne, czy macie psa, czy nie macie Dawn Huebner pisze jasno i obrazowo. Dodała też do książki kilka zadań, które pomogą nam zrozumieć i utrwalić jej rady.

Szczerze polecam poradnik „Jak dogadać się z rodzeństwem”. Podejście jakie prezentuje autorka i język jaki zastosowała powinny trafić do młodego człowieka. Jest to wspaniała lekcja rozwiązywania konfliktów i nauka kompromisu, a także nawiązywania i utrzymywania relacji. Coś co przybliży nas do rodzeństwa, ale też zaprocentuje jakże ważnymi umiejętnościami na przyszłość.

[1] Dawn Huebner, „Jak dogadać się z rodzeństwem”, przeł. Paulina Broma, wyd. ToTamto, Warszawa 2023, s. 39.

Jak dogadać się z rodzeństwem? Trudne pytanie. Pewnie niektórym z was sprawa może wydać się beznadziejna. Bo ten wstrętny pasożyt: wchodzi do twojego pokoju bez pytania, rozwalił ci budowlę z klocków, dostał większy kawałek ciasta i jeszcze mama powtarza, że trzeba dać mu spokój. Chce się wyć, a nie dogadywać z tym osobnikiem. A jeśli powiem ci, że Dawn Huebner –...

Podczas konsultacji z rodzicami lubię powtarzać, że relacje między rodzeństwem rządzą się trochę swoimi prawami…😉 Na codzień bracia i siostry bowiem często zmagają się z licznymi trudnościami: rywalizacją, zazdrością, kłótniami czy wzajemnym dokuczaniem i skarżeniem.

Książka „Jak dogadać się z rodzeństwem” dr Dawn Hueber zawiera w sobie propozycje sposobów rozwiązywania konfliktów i osiągania kompromisów między rodzeństwem. Pełna jest narzędzi, kart pracy, praktycznych ćwiczeń i wiedzy teoretycznej, które pozwolą wypracować spokój i radość z posiadania rodzeństwa.
Choć skierowana jest przede wszystkim do dzieci, myślę, że rodzice także wiele z niej wezmą - przede wszystkim rozumienie, dlaczego między dziećmi dochodzi do awantur oraz jak wznowić i wzmocnić tę więź.

Podczas konsultacji z rodzicami lubię powtarzać, że relacje między rodzeństwem rządzą się trochę swoimi prawami…😉 Na codzień bracia i siostry bowiem często zmagają się z licznymi trudnościami: rywalizacją, zazdrością, kłótniami czy wzajemnym dokuczaniem i skarżeniem.

Książka „Jak dogadać się z rodzeństwem” dr Dawn Hueber zawiera w sobie propozycje sposobów rozwiązywania...

"Kiedy rodzeństwo nie walczy ze sobą, to może wypracować jakieś rozwiązania. Rozmawaiając ze sobą i słuchając siebie nawzajem. Idąc na kompromisy i sporządzając kontrakty." ❤️

"Mamo, On mi dokucza!"
"To On zaczął!"
"To jego wina!"
"Ale On mnie wkurza!"
Brzmi znajomo?
Relacje między rodzeństwem bywają trudne i.. burzliwe, ale mogą też być świetne. Ważne, by uświadomić sobie, że gwałtowne reakcje, zarówno Twoich dzieci jak i Twoje, powodują wiele problemów. Kiedy odczuwamy silne emocje, zwłaszcza te negatywne, przestajemy zwracać uwagę na to, co druga osoba myśli i czuje, koncentrując się tylko na własnych potrzebach. Wtedy często wypowiadamy i słyszymy przykre słowa! Kluczem do sukcesu jest opanowanie i zachowanie spokoju, by zastanowić się nad tym, co zrobić i powiedzieć. W wielu sytuacjach warto byśmy jako rodzice zrobili krok do tyłu, by wycofać się z roli sędziego!
Wiem jednak jakie jest to kuszące! Jako sędzia możemy szybko uciąć kłótnie, jednak zawsze któreś z naszych dzieci będzie czuło się pokrzywdzone.
Unikaj zatem rozstrzygania sporów.
Zamiast tego daj dzieciom narzędzia do tego, by rozwiązywali je samodzielnie. Świetnym pomysłem jest nauczenie dzieci chodzenia na kompromisy i/lub sporządzenie kontraktu określającego zasady panujące w domu.
"Kiedy rodzice przestają sędziować bitwy swoich dzieci, dzieci przestają walczyć." ❤️

Ta książka jest naprawdę bardzo pomocna i warto przeczytać ją ze swoimi dziećmi dla zmaksymalizowania efektu.
Książka zawiera wiele ćwiczeń, które mogą okazać się bardzo pomocne w poprawianiu relacji między rodzeństwem.

"Kiedy rodzeństwo nie walczy ze sobą, to może wypracować jakieś rozwiązania. Rozmawaiając ze sobą i słuchając siebie nawzajem. Idąc na kompromisy i sporządzając kontrakty." ❤️

"Mamo, On mi dokucza!"
"To On zaczął!"
"To jego wina!"
"Ale On mnie wkurza!"
Brzmi znajomo?
Relacje między rodzeństwem bywają trudne i.. burzliwe, ale mogą też być świetne. Ważne, by uświadomić...

"Wierz lub nie, twoje dzieci nie kłócą się, żeby cię torturować. Wręcz przeciwnie : próbują oddać ci przysługę. (...) Każde z dzieci chce i potrzebuje mieć cię tylko dla siebie. Więc ciągle walczą o największą nagrodę - o ciebie. Twój czas. Twoją uwagę. Twoje względy. Twoją miłość."

Rodzice posiadający dwoje, bądź więcej dzieci z pewnością nieraz stają przed sytuacją, w której rodzeństwo się kłóci i nie może się między sobą dogadać. Sama nieraz mam dość, w momencie gdy między moimi córkami wybucha ogromna awantura, która z nich będzie w tym momencie bawić się daną zabawką. Dla mnie jest to rzecz błaha i nie stanowi problemu, jednakże dla moich dzieci jest wręcz odwrotnie. Co wtedy zrobić? Jak zareagować? I czy w ogóle mieszać się w tę sprawę? I wiecie co? Po przeczytaniu książki "Jak dogadać się z rodzeństwem", zdałam sobie sprawę, że niektóre problemy, dzieci powinny załatwiać miedzy sobą. "Aby zmniejszyć rywalizację miedzy rodzeństwem, najważniejsze nie wchodzić w ich kłótnie i nie stawać po żadnej stronie." Niestety na tej płaszczyźnie, to że ingerowałam czy tłumaczyłam starszemu dziecku, że a ustąpić młodszemu, okazało się niezwykle złym zagraniem z mojej strony, bowiem dla jednego dziecka mogło to niejako stanowić sygnał, że jego rodzeństwo "ma się lepiej" a ono jest traktowane niesprawiedliwie. Nigdy nie porównywałam swoich dzieci, bowiem to zdecydowanie nie jest potrzebne, ale nieraz na rzecz młodszego chciałam niejako załagodzić daną sytuację. I niepotrzebnie.... Książka, z którą dzisiaj do Was przychodzę, jest przedstawiona w dość humorystyczny, ale i zrozumiały sposób, dlatego myślę, że zdecydowanie warto czytać ją ze swoim dzieckiem. I choć dedykowana jest dla dzieci od 9 lat, tak myślę, że nawet trochę młodsze dzieci, dużo z niej wyniosą.

Na samym początku tego poradnika, mamy krótką notatkę dla rodziców i opiekunów, a także właśnie informacje, że warto przeczytać ją ze swoją pociechą. Mamy też kilka zdań do nas rodziców, które pomogą nam spojrzeć na wszystko oczami dziecka. Każdy rozdział daje naszemu dziecku jasne i zrozumiałe instrukcje, dzięki którym zrozumie on, że nie zawsze wszystko jest czarne i białe, a podchodzenia do wszystkiego z negatywnymi emocjami, nie jest dobre."To jak się czujesz i zachowujesz zależy od tego jak postrzegasz świat wokół siebie." Znajduje w tym zdaniu rzeczywiście ogromną prawdę. I to nie tylko tyczy się dzieci, bo tak samo jak i dzieci, u dorosłych też się to sprawdza. Bo czy nie macie czasem tak, że gdy macie się spotkać z kimś kogo nie lubicie, to i tak choćby nie wiem jak było fajnie, to wasz humor i tak jest od samego początku nastawiony negatywnie?

"Czasami coś, co najbardziej cię denerwuje, nie jest robione celowo. Prawdopodobnie jest wiele kłopotliwych rzeczy, których brat lub siostra nie robią celowo, związanych z ich wiekiem lub osobowością. Zachowują się tak, ponieważ właśnie tak każą im rozwijające się mózgi i ciała."

Autorka przedstawia za pomocą przykładu z okularami, różne spojrzenia na daną sytuacje. Przez co, nasze dziecko łatwiej zrozumie, jak różne osoby mogą postrzegać dany problem. Bardzo mi się to tu spodobało, tym bardziej, że sama nieraz z góry zakładam przeróżne rzeczy. A to jak spojrzę na dany problem, będzie miało odzwierciedlenie w moim zachowaniu, bądź zachowaniu drugiego człowieka. To jak zareaguje dana osoba ma ogromne znaczenie na dalszy rozwój sytuacji. Autorka daje też kilka rad, jak można załagodzić dany problem i co dobrego może przynieść początkowe przemyślenie zachowania i ochłonięcie z tych negatywnych emocji, w które wprawiła nas druga osoba. "Krzyczenie na brata lub siostrę niczego nie rozwiąże. Poczujesz się lepiej gdy znajdziesz sposób na ignorowanie pewnych spraw. Lub na własną rękę rozwiążesz problem."

Emocji można przeżywać cały ogrom. Najważniejsze jest to, aby potrafić je rozróżnić i umieć o nich rozmawiać, bądź znaleźć sposób aby te silne emocje uspokoić. A jak sami dobrze wiemy, dzieci czasami reagują baaardzo emocjonalnie, co udziela się później nam, dorosłym. Autorka wymienia w książce różne emocje, tłumacząc przy tym czym są i jak sobie z nimi poradzić. Rozmowa, oddychanie czy aktywność fizyczna, każdy sposób jest dobry, trzeba tylko wiedzieć, w którym momencie zareagować. W przypadku rodzeństwa są różne rozwiązania tych ważnych dla naszych dzieci problemów. Można iść na kompromis, a nawet można zawrzeć kontrakt. Wszystko to jest tutaj świetnie przedstawione, wraz z przykładami z życia codziennego.

Żebyście nie myśleli, że ten poradnik to tylko sucha teoria, to mamy tu też różne rodzaje zadań, które musi wykonać nasze dziecko. A wykonanie ich pomoże mu jeszcze bardziej zrozumieć, w jaki sposób dogadać się z rodzeństwem i to, że posiadanie brata, czy siostry to naprawdę fajna sprawa! Ja osobiście jestem bardzo na tak, jeśli chodzi o ten poradnik. Z pewnością będę czytać go ze swoją starszą córcią, gdy jeszcze trochę podrośnie. Jest ciekawie napisany, a najważniejsze, że jest zrozumiały dla dziecka i poparty naprawdę fajnymi przykładami i porównaniami. Jeśli zatem macie dwoje bądź więcej dzieci i nieraz występują między nimi zwady i konflikty, to warto sięgnąć po poradnik pani doktor Dawn Huebener "Jak dogadać się z rodzeństwem."

"Wierz lub nie, twoje dzieci nie kłócą się, żeby cię torturować. Wręcz przeciwnie : próbują oddać ci przysługę. (...) Każde z dzieci chce i potrzebuje mieć cię tylko dla siebie. Więc ciągle walczą o największą nagrodę - o ciebie. Twój czas. Twoją uwagę. Twoje względy. Twoją miłość."

Rodzice posiadający dwoje, bądź więcej dzieci z pewnością nieraz stają przed...

„Posiadasz moc, dzięki które przestaniesz w końcu odczuwać irytację, a zaczniesz się dobrze bawić (z rodzeństwem).”

Kiedy w zeszłym roku zapoznawałam się z poprzednią książką ("Stało się coś złego. Jak sobie radzić ze złymi wiadomościami") psycholożki klinicznej specjalizującej się w terapii wsparcia dla dzieci z lękowymi problemami, nie spodziewałam się, że zawartość szybko przyda się w rodzinnym gronie. Co więcej, publikacja zawędrowała dalej, do innych dzieci, przyjaciół i znajomych, tam gdzie pilna potrzebna, do młodych polskich odbiorców lękających się niebezpieczeństwa nadciągającego zza wschodniej granicy i do ukraińskich dzieci dotkniętych wojennymi traumami a znajdujących schronienie w polskich domach.

Teraz chwyciłam za tytuł „Jak dogadać się z rodzeństwem” przedstawiający niezawodne sposoby rozwiązywania konfliktów, ograniczania rywalizacji i czerpania radości z posiadania rodzeństwa. Tytuł do poznawania wspólnie z dorosłymi lub w ich obecności. Bardzo przemyślany i ciekawie zaprezentowany. Zawiera wiele cennych wskazówek nie tylko dla dzieci, ale także dla rodziców i opiekunów, począwszy od wyjścia z roli sędziego przy kłótni między rodzeństwem i przeniesienia uwagi na przyczynę konfliktu. Pomysł z użyciem psa jako przykładu do budowania relacji uważam za fantastyczny, obrazowy i przemawiający, szybko zdejmuje niepotrzebny ciężar uczuć i łatwo buduje konieczny dystans na spojrzenie na sprawę z nieco innego ujęcia.

Więcej na: https://bookendorfina.blogspot.com/2023/10/jak-dogadac-sie-z-rodzenstwem.html

„Posiadasz moc, dzięki które przestaniesz w końcu odczuwać irytację, a zaczniesz się dobrze bawić (z rodzeństwem).”

Kiedy w zeszłym roku zapoznawałam się z poprzednią książką ("Stało się coś złego. Jak sobie radzić ze złymi wiadomościami") psycholożki klinicznej specjalizującej się w terapii wsparcia dla dzieci z lękowymi problemami, nie spodziewałam się, że zawartość...

Książka spodobała się naszemu dziesięciolatkowi, który dość często ma konflikty ze swoim pięć lat młodszym bratem. Po lekturze tej książki zna różne "magiczne sztuczki" dzięki, którym wie jak rozwiązywać dane problemy. Dodatkowo zdobył umiejętności radzenia sobie z uczuciami oraz wzmacniania więzi z bratem.

Poruszenie tematyki emocji w tym wydaniu to dobre rozwiązanie. Nie każde dziecko wie jak ma reagować w danym momencie, jak okazywać uczucia...

Więcej w recenzji:
https://uwielbiamytestowanie.blogspot.com/2023/09/jak-dogadac-sie-z-rodzenstwem-recenzja.html

Książka spodobała się naszemu dziesięciolatkowi, który dość często ma konflikty ze swoim pięć lat młodszym bratem. Po lekturze tej książki zna różne "magiczne sztuczki" dzięki, którym wie jak rozwiązywać dane problemy. Dodatkowo zdobył umiejętności radzenia sobie z uczuciami oraz wzmacniania więzi z bratem.

Poruszenie tematyki emocji w tym wydaniu to dobre rozwiązanie. Nie...

Czy częścią Waszych wspomnień z dzieciństwa są kłótnie i bójki z rodzeństwem?🤔🫣
Moim zdecydowanie TAK! Ze swoim o 2 lata młodszym bratem biłam się non stop. Pamiętam też, że zawsze jak dostawaliśmy jednego batona to dzieliliśmy go od linijki, żeby nikt nie dostał mniej 😁

------------

Relacje z rodzeństwem bywają trudne. Na co dzień bracia i siostry często zmagają się z kłótniami, zazdrością, wzajemnym dokuczaniem i skarżeniem.
Każdy z nas mający rodzeństwo zna to z autopsji.

Na „Jak dogadać się z rodzeństwem?” zdecydowałam się głównie ze względu na swoich synów bliźniaków.
Pomimo, że mają 15 miesięcy – darcie się, popychanie, wydzieranie sobie wzajemnie zabawek, „bitwy” o moją uwagę i kolana mam w domu na porządku dziennym.

Ta książka to niezawodne sposoby rozwiązywania konfliktów, ograniczenia rywalizacji i czerpania radości związanych z posiadaniem rodzeństwa – jednakże dla starszaków. Wydawca określił grupę docelową jako 9+ i uważam, że to dobry wybór.

Metody, które nasuwa nam autorka wymagają pewnej dojrzałości dziecka, rozumienia pewnych rzeczy i kontrolowania własnych emocji.

Autorka wychodzi z założenia, że na rodzeństwo trzeba patrzeć przez „różowe okulary”, które z większą wyrozumiałością pomogą nam spojrzeć na brata czy siostrę. Pokazuje jak ogromne znaczenie ma, aby nagradzać rodzeństwo za to, co lubimy i ignorować zachowania, których nie lubimy.

Dr Huebner pragnie uświadomić, że nie możemy w trakcie kłótni poddawać się silnym emocjom, należy starać się je opanować i rozmawiać, gdy ulegną stabilizacji.
Podaje nam niezawodne sposoby na osiąganie kompromisów i zawieranie kontraktów pomiędzy braćmi i siostrami.

To co mi wiele dało do myślenia jako rodzicowi to rozdział ostatni, w którym autorka wykazuje, że „sprawiedliwość” to nie to samo co „identyczność”! Brawo! 👏👏👏

Dla mnie osobiście ta książka to sztos. Na 128 stronach mamy bogactwo wiedzy, ćwiczeń i zadań dla dzieci, które borykają się z dogadaniem się ze swoim rodzeństwem.

Szczerze polecam i dla dzieciaków i dla nas rodziców.

Czy częścią Waszych wspomnień z dzieciństwa są kłótnie i bójki z rodzeństwem?🤔🫣
Moim zdecydowanie TAK! Ze swoim o 2 lata młodszym bratem biłam się non stop. Pamiętam też, że zawsze jak dostawaliśmy jednego batona to dzieliliśmy go od linijki, żeby nikt nie dostał mniej 😁

------------

Relacje z rodzeństwem bywają trudne. Na co dzień bracia i siostry często zmagają się z...

Pojawienie się rodzeństwa, nawet najbardziej wyczekiwanego, oznacza szok dla jedynaków. Zupełnie zmienia się ich życie, a przede wszystkim zostają odarci z całkowitej uwagi rodziców, jaką dotąd posiadali. Dlatego też nie mogą dziwić kłótnie czy niesnaski, bowiem poza błahym powodem ich wybuchu, istnieje większy problem, związany z koniecznością dzielenia się rodzicami. Dodatkowo rodzice sami mimowolnie swoimi uwagami zaostrzają ten konflikt, zmuszając starsze rodzeństwo do ustępstw, bagatelizując zniszczenia dokonane przez młodsze dzieci czy też angażując starsze dziecko w opiekę. To sprawia, że czuje się ono podwójnie pokrzywdzone i rośnie w nim bunt. Czy można to jakoś zmienić? Czy pomiędzy rodzeństwem może zapanować zgoda? Czy da się rozwiązać pozornie nierozwiązywalne konflikty nieustannie wybuchające na każdym niemal tle?
Dla rodziców i terapeutów, osób pracujących z dziećmi warto polecić książkę dr Dawn Huebner, psycholożki klinicznej specjalizującej się w terapii wsparcia dla dzieci z problemami lękowymi. Książka pt. „Jak dogadać się z rodzeństwem”, opublikowana nakładem wydawnictwa ToTamto, to poradnik dla rodzeństwa, a przy okazji nieocenione wsparcie dla dorosłych. Podsunięcie tej książki dzieciom, a następnie towarzyszenie im w procesie zmiany może być wspaniałym przeżyciem tym bardziej, że młody człowiek będzie w stanie sam poradzić sobie z emocjami i konfliktami.
Adresowana do dzieci w wieki szkolnym książka składa się z jedenastu rozdziałów prezentujących różne strategie zachowań i radzenia sobie w rozmaitych sytuacjach. Zaprezentowane w nich ćwiczenia pozwalają wprawiać się dziecku w trudnej sztuce kompromisów, w słuchaniu, zawieraniu kontraktów, obserwacji siebie i swoich emocji, bądź też odpuszczaniu. Choć wszystko to wydaje się łatwe, wcale takie nie jest, ale prosty język książki i spora dawka humoru, nie pozwalają dziecku poddać się zbyt wcześnie.
Prezentowane w kolejnych rozdziałach sytuacje przeniesione są z codziennego życia, a niemal każde dziecko może odnieść się do siebie. Posługując się m.in. metaforą autorka pomaga dziecku zrozumieć wiele kwestii, jak choćby w rozdziale z psem, na którego można patrzeć przez okulary „Psy są świetne!” bądź też „Trzymaj się z daleka!”. Dokładnie tak samo możemy podchodzić do rodzeństwa, wybaczając mu drobne grzeszki, lub też z miejsca skreślając za najmniejsze przewinienie. Autorka przekonuje też, że dziecko ma moc zmiany relacji z rodzeństwem i to bez gróźb i wyrządzania krzywdy. W jaki sposób? Skupiając się na tym, nad czym może mieć kontrolę.
Dziecko nauczy się m.in. stosować nagrody dla rodzeństwa zamiast gwałtownych reakcji, które wcale nie pomagają rozwiązać problemu. Nagradzane zachowanie będzie zapewne pojawiało się częściej, a to oznacza krok w dobrym kierunku. Kolejna zasada opiera się na ignorowaniu tego, czego dziecko nie lubi (danego zachowania) po to, by go wygasić. Dziecko pozna również sposoby rozładowania wielkich emocji, zanim wybuchnie, zdobędzie również wiedzę na temat rozwiązywania problemów.
Wiedza zdobyta dzięki książce, samoświadomość wypracowana dzięki ćwiczeniom czy analizie własnych zachowań, reakcjo organizmu, procentować będzie również poza środowiskiem domowym, w środowisku szkolnym czy na podwórku i pomoże w konstruktywnym rozwiązywaniu problemów i zarządzaniu emocjami również w dorosłym życiu. Dlatego warto książkę przeczytać wraz z dzieckiem, dyskutując o kolejnych technikach, czy umieszczonych ćwiczeniach i refleksji, jaka się w ich wyniku nasuwa. Co więcej, takie dyskusje mogą zbliżyć nas do dziecka i przywrócić zapomnianą coraz częściej rozmowę zamiast monologu.

Pojawienie się rodzeństwa, nawet najbardziej wyczekiwanego, oznacza szok dla jedynaków. Zupełnie zmienia się ich życie, a przede wszystkim zostają odarci z całkowitej uwagi rodziców, jaką dotąd posiadali. Dlatego też nie mogą dziwić kłótnie czy niesnaski, bowiem poza błahym powodem ich wybuchu, istnieje większy problem, związany z koniecznością dzielenia się rodzicami....

"Jak dogadać się z rodzeństwem" to poradnik, który choć trochę pomoże Wam rozwiązać problematyczną relację Waszych dzieci.

Ciągłe kłótnie, awantury, skarżenie czy też dokuczanie - znacie to? Jeśli tak, to ta książka jest dla Was!

Choć jest skierowana przede wszystkim do dzieci, myślę że rodzicowi też pomoże. Rozjaśni pewne kwestie i ułatwi codzienne funkcjonowanie.

Dzięki tej pozycji dzieci nauczą się radzić sobie ze swoimi emocjami, rozwiązywać konflikty i przede wszystkim wzmocnią swoją więź z rodzeństwem.

Ta książka nie jest suchą teorią, za którą nie oszukujmy się większość nie przepada. Ten poradnik zawiera mnóstwo praktycznych strategii, które pomogą zarówno dzieciom jak i rodzicom w pożegnaniu domowych konfliktów.

"Jak dogadać się z rodzeństwem" to poradnik, który choć trochę pomoże Wam rozwiązać problematyczną relację Waszych dzieci.

Ciągłe kłótnie, awantury, skarżenie czy też dokuczanie - znacie to? Jeśli tak, to ta książka jest dla Was!

Choć jest skierowana przede wszystkim do dzieci, myślę że rodzicowi też pomoże. Rozjaśni pewne kwestie i ułatwi codzienne...

Czy jestem typowym jedynakiem? 🤔 Oczywiście. Ale z opowieści innych wiem, że zyskuję przy bliższym poznaniu, a na pierwszy rzut oka na jedynaka nie wyglądam. 🤣 Czy Mikołaj jest jedynakiem? 👶Tak. Choć ma dopiero 2 lata, zawsze ma swoje zdanie. 😯 Typowe? Podobno. 🙃

Co robi dwóch jedynaków, kiedy do ich skrzynki trafia książka "Jak dogadać się z rodzeństwem"? Z zaciekawieniem przygląda się okładce, a podczas czytania coraz bardziej otwiera oczy. 🧐

To, że z rodzeństwem bywa trudno - wie każdy. Ciągłe kłótnie, bijatyki, walki o zabawki, czy wspólne spędzanie czasu. 🫣 Rodzeństwo rywalizujące o uwagę rodzica, przyznanie racji czy większą swobodę. 🥴 Można powiedzieć, że to "chleb powszedni" rodziców posiadających więcej niż jedno dziecko. Zamiast głowić się nad rozwiązaniem codziennych problemów, proponuję podsunąć starszakowi książkę dr Dawn Huebner. 📖 To niecodzienny poradnik, porównujący relację z rodzeństwem do... opieki nad psem. 🐕 Zaskakujące? Nawet szokujące. 😮 Okazuje się, że jednak w tym szaleństwie jest metoda. Jaka? Nie zdradzę. 🤫 Sięgnijcie po lekturę. 📗

Prawdziwa wartość tej książki - to jej uniwersalność. 👌 Rady, które poleca psycholożka kliniczna doskonale sprawdzają się też w relacji rodzic - dziecko. 🧒 Kiedy na trudną sytuację spojrzysz inaczej - nagle nie okazuje się ona aż tak skomplikowana. Jeśli chcesz, aby dziecko zachowywało się w określony sposób - okazuj zadowolenie, w momentach kiedy to robi, "nagradzaj je". 👏 Maluch doceniony i widzący aprobatę rodzica - chętniej powtórzy określone czynności. 👧

"Jak dogadać się z rodzeństwem" przypomina, że każdy z nas ma emocje. Radzenie sobie z nimi nie jest zawsze łatwe, ale jest możliwe. W książce Twoje pociechy znajdą kilka sprawdzonych porad, jak opanować emocje. 👍 To jednak nie wszystko. Po uważnej lekturze i wprowadzeniu w życie rad - dzieci mogą dojść do wniosku, że... posiadanie brata czy siostry jest naprawdę fajne! 🧡

Czy jestem typowym jedynakiem? 🤔 Oczywiście. Ale z opowieści innych wiem, że zyskuję przy bliższym poznaniu, a na pierwszy rzut oka na jedynaka nie wyglądam. 🤣 Czy Mikołaj jest jedynakiem? 👶Tak. Choć ma dopiero 2 lata, zawsze ma swoje zdanie. 😯 Typowe? Podobno. 🙃

Co robi dwóch jedynaków, kiedy do ich skrzynki trafia książka "Jak dogadać się z rodzeństwem"? Z zaciekawieniem...