Jak nie zginąć w kosmosie. Przegląd groźnych zjawisk astrofizycznych

Okładka książki Jak nie zginąć w kosmosie. Przegląd groźnych zjawisk astrofizycznych Paul M. Sutter
Okładka książki Jak nie zginąć w kosmosie. Przegląd groźnych zjawisk astrofizycznych
Paul M. Sutter Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie Seria: ZROZUM popularnonaukowa
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
popularnonaukowa
Seria:
ZROZUM
Tytuł oryginału:
How to die in space: a journey through dangerous astrophysical phenomena
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Poznańskie
Data wydania:
2023-04-12
Data 1. wyd. pol.:
2023-04-12
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366981706
Tłumacz:
Dariusz Rossowski
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
23 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2312
2134

Na półkach: , , ,

Przekrojowe przedstawienie różnorakich wyzwań czyhających w kosmosie na początku, w drugiej połowie przechodzące raczej w podstawy astronomii - a szkoda, bo jednak wolę czytać o tym, co się dzieje w próżni z ciałem niż po raz setny o supernowych. No ale, dla początkujących powinna być interesująca, a i ja się też nie nudziłem.

Przekrojowe przedstawienie różnorakich wyzwań czyhających w kosmosie na początku, w drugiej połowie przechodzące raczej w podstawy astronomii - a szkoda, bo jednak wolę czytać o tym, co się dzieje w próżni z ciałem niż po raz setny o supernowych. No ale, dla początkujących powinna być interesująca, a i ja się też nie nudziłem.

Pokaż mimo to

avatar
8
8

Na półkach:

Autor, Paul M. Sutter, zabiera czytelnika w fascynującą podróż po kosmosie, rzucając nowe światło na tematy, które mogą wydawać się nieco absurdalne, ale jednocześnie stawiając ciekawe pytania dotyczące naszej egzystencji w ogromnej przestrzeni kosmicznej.

Jednym z najbardziej intrygujących aspektów książki jest sposób, w jaki autor łączy naukę z dowcipem, sprawiając, że nawet najbardziej złożone zagadnienia stają się przystępne i fascynujące. Pytania takie jak "Czy można być nudystą w przestrzeni kosmicznej?" czy "Dlaczego w kosmosie im większy jesteś, tym większe przyciągasz problemy?" brzmią absurdalnie, ale Sutter udowadnia, że za każdym pytaniem kryje się fascynująca naukowa odpowiedź.

Książka porusza również temat zdradzieckości kosmosu, podkreślając, że mimo swojej niepojętej piękności jest on równocześnie niebezpieczny i pełen pułapek. Autor doskonale balansuje między zachwytem nad wszechświatem a uświadamianiem czytelnikowi, że kosmos to nie tylko romantyczne widoki gwiazd, ale także niebezpieczeństwa czyhające na każdym kroku.

Paul M. Sutter w sposób barwny i pełen pasji opowiada o różnorodnych zjawiskach kosmicznych, od komet na naszym słonecznym podwórku po tajemnicze czarne dziury. Jego narracja sprawia, że nawet trudne do zrozumienia koncepcje stają się zrozumiałe dla każdego czytelnika, niezależnie od poziomu zaawansowania w dziedzinie astronomii.

Dodatkowym atutem książki jest jej humor. Sutter potrafi bawić czytelnika, nie rezygnując przy tym z wysokiego poziomu merytorycznego. Zaskakujące puentowanie i lekkość stylu sprawiają, że lektura jest nie tylko edukacyjna, ale także niezwykle przyjemna.

Autor, Paul M. Sutter, zabiera czytelnika w fascynującą podróż po kosmosie, rzucając nowe światło na tematy, które mogą wydawać się nieco absurdalne, ale jednocześnie stawiając ciekawe pytania dotyczące naszej egzystencji w ogromnej przestrzeni kosmicznej.

Jednym z najbardziej intrygujących aspektów książki jest sposób, w jaki autor łączy naukę z dowcipem, sprawiając, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
186
35

Na półkach:

Kosmos dla laików :) Sutter w relatywnie prostych słowach opisuje obiekty i zjawiska, na które można natknąć się podróżując po kosmosie. Czytanie dla wytrwałych, bo momentami nie jest łatwo i mózg eksploduje, mimo wszystko polecam :D

Kosmos dla laików :) Sutter w relatywnie prostych słowach opisuje obiekty i zjawiska, na które można natknąć się podróżując po kosmosie. Czytanie dla wytrwałych, bo momentami nie jest łatwo i mózg eksploduje, mimo wszystko polecam :D

Pokaż mimo to

avatar
504
139

Na półkach:

Dość specjalistyczna.

Dość specjalistyczna.

Pokaż mimo to

avatar
613
380

Na półkach: , ,

Autor wziął bardzo ciekawy temat (fizyka, fizyka cząstek elementarnych, oddziałania elektromagnetyczne, astrofizyka, czarne dziury, tunele czasoprzestrzenne) i udało mu się go opisać w taki sposób, że po przeczytaniu każdych 5 stron musiałem się zmuszać do dalszej lektury. Dziwne to było, tym bardziej, że kilka żartów tam wciśniętych było naprawdę dobrych. Może to wina pretensjonalnego podejścia do tematu - mam wrażenie, że cała myśl przewodnia (tytułowe "jak nie zginąć w kosmosie") została narzucona jakoś tak sztucznie, na siłę. Taki bardzo marny pretekst do rozmowy o naprawdę super ciekawych i zajmujących kwestiach.

Ogólnie męczyłem się bardzo z tą książką i raczej jej nie polecam. Jeśli masz ochotę poczytać coś w tej tematyce - Carl Sagan jest dużo lepszy.

Autor wziął bardzo ciekawy temat (fizyka, fizyka cząstek elementarnych, oddziałania elektromagnetyczne, astrofizyka, czarne dziury, tunele czasoprzestrzenne) i udało mu się go opisać w taki sposób, że po przeczytaniu każdych 5 stron musiałem się zmuszać do dalszej lektury. Dziwne to było, tym bardziej, że kilka żartów tam wciśniętych było naprawdę dobrych. Może to wina...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1265
330

Na półkach: , , ,

"Jak nie zginąć w kosmosie" kosmologa Paula M. Suttera rozwaliła mi mózg. DOSŁOWNIE.
***
Ostrzegam. Ta książka to petarda z błyskotliwym gawędziarskim pazurem! Taką wiedzę można chłonąć, jednocześnie prześwietnie się przy tym bawić. Ale to też pozycja fatalistyczna i katastroficzna 🫣
Kosmos to szmat odrętwiającej mózg nicości, z rzadka znaczonej chwilami rozszalałego chaosu. Nie jest to miejsce dla ludzi o słabych nerwach... We Wszechświecie czyha mnóstwo badziewia, które może nas unicestwić szybciej niż trwa mgnienie oka. Pojawia się w każdym fasonie i rozmiarze. Weźmy np. taką próżnię. Spacer bez skafandra w próżni kosmicznej spowoduje u Was ebulizm - po prostu niebywale spuchniecie. Bo próżnia to w rzeczywistości wibrujący, spieniony, chaotyczny konglomerat cząstek i promieniowania, na który składa się wszystko od odległych eksplozji supernowych po samą naturę przestrzeni.
A nawet jeśli włożycie skafandry, a i dla pewności zostaniecie na statku kosmicznym, to grożą Wam drobne kamyczki, mknące z zawrotną prędkością, które mogą zrobić wielką dziurę w statku. A materiału gwiezdnego jest pod dostatkiem. Poza planetami, materiał gwiezdny w Układzie Słonecznym jest także w Pasie Głównym (pas między Marsem a Jowiszem),Pasie Kuipera, Dysku Rozproszonym i w Obłoku Oorta (tak, to nadal tylko Układ Słoneczny 🤭). I dajmy na to, staracie się uchylać przed samotnie mknącymi planetoidami (nie jest łatwe, bo nie odbijają światła, zatem ich nie widać. Czarne na czarnym to trochę słaby kontrast. A do tego mkną one z zawrotną prędkością przeszło 20km na sekundę). To na dobry początek.
Potem Sutter sprawnie przechodzi do kosmicznych paskudztw większych i barwnie opisuje, co się stanie, jeśli wyruszycie podziwiać np. rodzącą się gwiazdę albo jeszcze gorzej - umierającą... Albo co się z Wami stanie, jeśli przypadkiem będziecie na planecie bez atmosfery, a zdarzy się koronalny wyrzut masy (burze elektromagnetyczne nokautują nie tylko urządzenia elektroniczne) albo owieje Was wiatr słoneczny (wiaterek...też mi nazwa).
Z dobrodziejstwem inwentarza przyjmiecie drobne cząstki promieniowania kosmicznego, które nieustannie bombardują Wasze ciała.
Z dobrodziejstwem inwentarza przyjmiecie drobne cząstki promieniowania kosmicznego, które nieustannie bombardują Wasze ciała. Poza promieniowaniem kosmicznym rzecz jasna istnieją inne paskudy: promieniowanie rentgenowskie lub gamma (na pewno co nie co o nich słyszeliście).
Dla wszystkich miłośników rozmiłowanych w makabrze polecam czarne dziury - głodomory, niepohamowane, nienasycone bestie, przyczajone w trzewiach Galaktyki, w wiecznie cierpliwym oczekiwaniu na kolejną ofiarę wieczystej nocy, którą zwiemy dalekim kosmosem. Utworzone dosłownie z grawitacji nie pozwolą się wyrwać nawet światłu, a nic nie pędzi szybciej we wszechświecie niż światło... (300 000 000m na sekundę). Nie macie szans z taką Osobliwością...
Na Waszej drodze w pomyślnej eksploracji kosmosu stoją też białe karły o wręcz kuriozalnej, porażającej gęstości oraz supernowe, które - kiedy popisowo wybuchają - oddają tyle promieniowania i energii, ile nasze Słońce przez całe swoje życie. Na szczęście stanowią tak wielką rzadkość w naszej Galaktyce, że musielibyście przemierzyć prawdziwie miedzygalaktyczne dystanse, zanim się na nie natkniecie. Ufff, co za ulga 😁 Wiedzcie, że najpotężniejsze rozbłyski masywnych supernowych potrafią przyćmić całe galaktyki!
Super wredne supernowe zwane hipernowymi lub syperjasnymi supernowymi świecą zaś mocniej niż 570 miliardów Słońc, czyli 20 razy mocniej niż cała nasza Galaktyka!
Dalej mamy gwiazdy neutronowe i magnetary, których pola magnetyczne są trylion razy silniejsze niż ziemskie. Cóż, przy takich polach magnetycznych życie się komplikuje 🤣... Zamiast poruszać tylko igłą kompasu, te pola odkształcają atomy, z których jesteśmy zbudowani.
Niszczycielskie dziwadła się na tym nie kończą. Weźmy np. takie gwiazdy kwarkowe - olbrzymie martwe gwiazdy złożone ze swobodnych drobin najbardziej podstawowych elementów wszelkiej materii Wszechświata. Jest to na razie najpoważniejszy kandydat na największy wybuch w znanym nam Wszechświecie.
No i jeszcze są pulsary, do których - gdybyście się zbliżyli - twarz stopiła by się Wam od silnego promieniowania rentgenowskiego, a całe ciało rozpadło się z powodu działania piekielnych pól magnetycznych.
To tyle i aż tyle na temat tego, co znane i potwierdzone. A jest jeszcze fizyka teoretyczna (struny kosmiczne, defekty czasoprzestrzeni, ciemna materia, wrogo usposobieni kosmici oraz tunele czasoprzestrzenne!).
***
Ta książka z pozoru ma służyć za przewodnik tym narwanym, śmiałym i ciekawskim do eksploracji kosmosu. W rzeczywistości to wspaniała wymówka, by czytać o zachwycających zjawiskach fizycznych w kosmosie, których potęga jest tak ogromna, że.. cóż rozwala mózg.
Sutter ma tak niebywałą zdolność pisania o nieprawdopodobnych zjawiskach fizycznych, że od dzisiaj ta książka staje się dla mnie NUMEREM JEDEN w wędrówce po niebezpiecznych i trudnych tematach kosmicznych! Zażarcie polecam!
P. S. Jeszcze jedna ciekawostka, żeby nieco uzmysłowić Wam miary kosmiczne. Wszechświat jest obszerny. Słońce jest jedną gwiazdą wśród 300 miliardów, które wykonują leniwie rundki wokół centrum Drogi Mlecznej, a Nasza Galaktyka jest jedną z 2 bilionów w obrębie obserwowalnego Wszechświata. Obserwowalny Wszechświat ma średnicę ok.90 mld lat świetlnych i stanowi tylko małą kropkę w rozległym kosmosie. Jak rozległym? Hm... Mowa o zakresie od 10 do 62 potęgi razy większym do bańki o dosłownie nieskończonej wielkości...
Miłej podróży!

Jeśli podoba Wam się moja recenzja, to zapraszam po więcej:
https://www.instagram.com/anemonenemorose/

"Jak nie zginąć w kosmosie" kosmologa Paula M. Suttera rozwaliła mi mózg. DOSŁOWNIE.
***
Ostrzegam. Ta książka to petarda z błyskotliwym gawędziarskim pazurem! Taką wiedzę można chłonąć, jednocześnie prześwietnie się przy tym bawić. Ale to też pozycja fatalistyczna i katastroficzna 🫣
Kosmos to szmat odrętwiającej mózg nicości, z rzadka znaczonej chwilami rozszalałego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
552
438

Na półkach:

Seria Zrozum ma już kilka lat i wiele świetnych pozycji na koncie, a ja wciąż z miłością wspominam pierwszą - „Co nas (nie) zabije” Jennifer Wright, której humor był przewspaniały. Gdy sięgałam po „Jak nie zginąć w kosmosie”, myślałam, że oto w końcu pojawiła się pozycja równie cudowna, tyleż ciekawa w treści, co absurdalna w jej przekazie.

Paul Sutter postanowił przybliżyć nam, co może zabić nas w kosmosie i zabrał się do zadania na poważnie. Czeka nas tu dokładny opis tego, co stanie się z ciałem wystawionym na działanie próżni, albo wciągniętym do czarnej dziury, jak niebezpieczne jest promieniowanie kosmiczne, deszcz meteorytów, czy znalezienie się zbyt blisko supernowej (nie chcecie znaleźć się zbyt blisko, nawet w okularach przeciwsłonecznych).

W międzyczasie autor raczy nas perełkami w stylu „Proces ten jest znany w kręgach lekarskich pod nazwą „zgon” i zaleca się go unikać.” Albo „Żegnaj atmosfero, miło cię było poznać” (to o Marsie).

Niestety ostatecznie nie jestem tą lekturą tak zachwycona, jak miałam nadzieję. Fizyka oczywiście jest dość trudna, tym bardziej fizyka kosmosu, w którym nie zawsze wszystko działa tak, jak na ziemi. A jednak wydaje się, że autor chciał wytłumaczyć czytelnikowi wszystko baaaaardzo dokładnie i przyznam Wam się, że pewne momenty książki były przez to bardzo nużące, może nie do końca niezrozumiałe (ale ja miałam fizykę jeszcze na studiach i coś tam z niej pamiętam),ale na pewno niczego szczególnego z niej nie wyniosłam. Było tam po prostu zbyt dużo zbyt trudnych i skomplikowanych informacji.

Za to oczywiście najbardziej ucieszył mnie ostatni rozdział - ten najbardziej abstrakcyjny, o zagrożeniach teoretycznych, wrogo nastawionych kosmitach i tunelach czasoprzestrzennych.

Dlatego jeśli kosmos jest Waszym konikiem i niestraszna Wam spora dawka naukowego gadania oraz terminologii - to książka idealna dla Was. Tym bardziej, jeśli lubicie trochę absurdalny humor. Ale nie spodziewajcie się po niej lektury lekkiej pokroju Neila deGrasse Tysona.

Seria Zrozum ma już kilka lat i wiele świetnych pozycji na koncie, a ja wciąż z miłością wspominam pierwszą - „Co nas (nie) zabije” Jennifer Wright, której humor był przewspaniały. Gdy sięgałam po „Jak nie zginąć w kosmosie”, myślałam, że oto w końcu pojawiła się pozycja równie cudowna, tyleż ciekawa w treści, co absurdalna w jej przekazie.

Paul Sutter postanowił...

więcej Pokaż mimo to

avatar
863
762

Na półkach:

Paul M.Sutter "Jak nie zginąć w kosmosie" Przegląd groźnych zjawisk astrofizycznych, przełożył Dariusz Rossowski,

Nie sądziłam nawet, że będę tak długo od chwili wydania zabierać się za czytanie "Jak nie zginąć w Kosmosie" i z moją opinią o książce wstrzelę się wręcz idealnie w stający się prawdopodobnie tradycją, bo już piąty! #kosmicznylipiec u Diany @bardziejlubieksiążki. Czyżby czuwały nade mną jakieś być może istniejące w przestrzeni kosmicznej pozaziemskie istoty? A może przyspieszyłam, bo na horyzoncie pojawia się właśnie od niedawna zapowiadana kolejna część tej świetnej serii, której patronuje @_zrozum? Oczywiście cała seria jest naprawdę zacna, różnorodna i nie rzadko zaskakująca swoimi tytułami.

Z niezwykle dużym prawdopodobieństwem w kosmosie nie pojawię się nigdy, bo choć nauka eksploruje tę część wszechświata od lat, to póki co w lotach kosmicznych uczestniczą jedynie wybrańcy. Za to mogę do woli podpatrywać to co dzieje się w kosmosie, korzystając z coraz większej ilości literatury popularnonaukowej. Również tej pisanej w lżejszy sposób.

Wydaje się, chociaż któż to wie tak naprawdę, że nie zagrażają mi bezpośrednio wszelkie zachodzące w kosmosie niebezpieczne zjawiska. Czarne dziury, supernowe czy promieniowanie wydają się być bardzo abstrakcyjne. A jednak, niejedno już ciało niebieskie spadło już na Ziemię dokonując, mniejszych lub większych zniszczeń.

Pasuje mi się specyficzny język Paula M.Suttera, który o kosmosie potrafi pisać ze swadą, absolutnie nie dając odczuć czytelnikowi, że przecież wie o nim dużo więcej niż statystyczna, biorąca do ręki książkę, osoba. Chociaż kosmiczna przestrzeń najeżona jest mnóstwem niebezpieczeństw, warto było dać się porwać tej żywej opowieści, o bądź co bądź, otaczającym nas, choć dalekim świecie.

Paul M.Sutter "Jak nie zginąć w kosmosie" Przegląd groźnych zjawisk astrofizycznych, przełożył Dariusz Rossowski,

Nie sądziłam nawet, że będę tak długo od chwili wydania zabierać się za czytanie "Jak nie zginąć w Kosmosie" i z moją opinią o książce wstrzelę się wręcz idealnie w stający się prawdopodobnie tradycją, bo już piąty! #kosmicznylipiec u Diany...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1298
966

Na półkach: , ,

Paul M. Sutter swoją książką "Jak nie zginąć w kosmosie" zmienia postrzeganie procesów fizycznych jakie zachodzą we Wszechświecie z takiego, że temat jest zdecydowanie za ciężki, by zrozumieć na: och wow! Jakie to proste i logiczne! I do tego można o tym mówić w sposób zabawny!
A zrobił to tak, że wziął sobie za cel przygotować nas do wyprawy kosmicznej tak, by ... no cóż, nie zginąć. Zatem opowiada nam o wszystkim, co możemy po drodze spotkać zaczynając od startu z Ziemi, a kończąc na innych galaktykach. Opowiada o naszym Słońcu, o innych gwiazdach, o czarnych dziurach i o tematach wydawałoby się wziętych w powieści fantastycznych – czarnej materii, podróżach w czasie i innych życiach we Wszechświecie.

Najważniejsze jednak jest to, w jakim stylu autor to wszystko przedstawia. Jest prosto. Jest zrozumiale. A co najlepsze – jak naprawdę zabawnie! Bawiłam się przy tej lekturze jak przy najlepszej komedii! Pełno tu zabawnych wtrąceń, komentarzy i porównań tak zrozumiałych i tak bliskich, że nagle okazuje się, że ta fizyka i ten kosmos wcale takie trudne do zrozumienia nie są... Myślę, że jest to lektura warta przeczytania – w końcu my, ludzie na Ziemi, jesteśmy tego częścią, stamtąd pochodzimy, od tego jesteśmy zależni. Warto więc rozumieć, jak to wszystko działa, a kiedy można to zrobić nie tylko łatwo i bezboleśnie, ale do tego jeszcze się przy tym wyśmienicie bawić, to dlaczego by nie skorzystać z takiej możliwości? Oceniam 9/10! A więcej napisałam tu: https://www.kryminalnatalerzu.pl/2023/06/jak-nie-zginac-w-kosmosie-paul-m-sutter.html

Paul M. Sutter swoją książką "Jak nie zginąć w kosmosie" zmienia postrzeganie procesów fizycznych jakie zachodzą we Wszechświecie z takiego, że temat jest zdecydowanie za ciężki, by zrozumieć na: och wow! Jakie to proste i logiczne! I do tego można o tym mówić w sposób zabawny!
A zrobił to tak, że wziął sobie za cel przygotować nas do wyprawy kosmicznej tak, by ... no cóż,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
342
7

Na półkach:

Potwornie dziwaczny, irytujący styl, w jakim została napisana ta książka + zbędnie dodane infantylne historyjki + pseudo humor uniemożliwiły mi przeczytanie tego dziełka, byłem w stanie tylko przekartkować i poczytać miejscami po kilka zdań, więc karnie tylko "3".

Potwornie dziwaczny, irytujący styl, w jakim została napisana ta książka + zbędnie dodane infantylne historyjki + pseudo humor uniemożliwiły mi przeczytanie tego dziełka, byłem w stanie tylko przekartkować i poczytać miejscami po kilka zdań, więc karnie tylko "3".

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    167
  • Przeczytane
    30
  • Posiadam
    14
  • Popularnonaukowe
    5
  • Legimi
    4
  • Teraz czytam
    3
  • 2024
    2
  • Do kupienia
    2
  • Nauka
    2
  • Chcę w prezencie
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Jak nie zginąć w kosmosie. Przegląd groźnych zjawisk astrofizycznych


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne