Czy istnieje moc, z którą nie chcielibyście mieć nic wspólnego?

Ranka jest wiedźmą krwi. Jako młoda dziewczyna ma już dość śmierci chodzącej za nią niemal krok w krok. Pragnie jedynie spokojnego życia w dzikich, północnych ostępach wraz ze swoim kowenem. To tutaj, na ziemiach Witchik spędziła dzieciństwo. Z dala od rodziny i ludzi z wioski, którzy się jej bali, może liczyć jedynie na siebie i wiedźmy ze swojej grupy.

A przynajmniej tak się jej wydaje.

Gdy zostaje ogłoszona kolejną Bloodwinn przyszłość przestaje należeć wyłącznie do niej. Jej status wiedźmy krwi jest równoznaczny z tym, że oczekuje się od niej poślubienia księcia Isodal. Ta długowieczna tradycja miała w zamierzeniu zdziałać wiele dobrego. Wiedźmy z konwenu Ranki mają jednak dość. Planują wykorzystać dziewczynę, by tuż przed planowanymi zaślubinami położyła kres całej ludzkiej dynastii. Biorąc pod uwagę jej naturalne zdolności zadanie wydaje się wręcz zbyt proste.

Książę okazuje się być całkiem przyjaznym, młodym mężczyzną. Po niespodziewanej śmierci ojca dźwiga na barkach wielkie brzemię. Sprawy królestwa wcale nie są takie proste. Mając przy sobie siostrę i przyjaciela jest w stanie podołać nadchodzącym wyzwaniom. Rance wydaje się bardzo kruchy i delikatny. Nie raz wydaje jej się, że napawa go lękiem, który próbuje przed nią ukryć. Czy ktoś taki może chcieć wykorzystać małżeństwo z Bloodwinn do niecnych celów?

Kiedy tajemnicza choroba dopada kolejne czarownice młoda wiedźma nie ma wyboru. Przystaje na propozycję księżniczki Aramis. W zamian za pomoc w opracowaniu leku ta pomoże jej zapanować nad magią krążącą w jej żyłach. Wymiana wydaje się uczciwa, jednak żadna z zainteresowanych stron nie wie do końca do czego może doprowadzić ta umowa.

Już niedługo Rankę czeka ciężki wybór. Będzie musiała wybrać pomiędzy wiernością swojemu kowenowi, a Aramis, która jako jedyna zdaje się zauważać w niej coś więcej niż żądnego krwi potwora.

Wszelka magia i czarownice są u mnie zawsze mile widziane, dlatego już po krótkim opisie wiedziałam, że muszę dać szansę książce autorstwa Rebecki Mix.

„Bloodwinn. Wiedźma krwi” to książka, w której poznajemy historię wiedźmy Ranki. Młoda kobieta ma pewne szczególne umiejętności, które nie raz sprowadzają na nią kłopoty. Na pewno jest to ciekawie zbudowana postać, choć w trakcie lektury miałam do niej kilka zastrzeżeń. Książę i księżniczka Isodal nie ustępują dziewczynie i ich postacie również wykreowane są porządnie.

Sama fabuła zaciekawia i sprawia, że książkę czyta się szybko i przyjemnie. Niemal nie zauważałam kiedy przewracałam ostatnią kartkę!

Czy istnieje moc, z którą nie chcielibyście mieć nic wspólnego?

Ranka jest wiedźmą krwi. Jako młoda dziewczyna ma już dość śmierci chodzącej za nią niemal krok w krok. Pragnie jedynie spokojnego życia w dzikich, północnych ostępach wraz ze swoim kowenem. To tutaj, na ziemiach Witchik spędziła dzieciństwo. Z dala od rodziny i ludzi z wioski, którzy się jej bali, może liczyć...

Oczywistym celem "Bloodwinn. Wiedźma krwi" było zapewne zaoferowanie czytelnikom zapierającej dech w piersiach mieszanki mroczności, tajemniczości i krwawych wydarzeń, a jednak po zakończeniu lektury tej książki pozostaje pewne rozczarowanie. Autorka, Rebecca Mix, bez wątpienia miała ambitne plany związane z opowieścią o politycznych intrygach, tajemniczej zarazie i niebezpiecznych wyborach, ale niestety, w jej wykonaniu te elementy nie zostały zrealizowane w sposób przekonujący.
Centrum całej historii stanowi Ranka, młoda wiedźma, której życie zmienia się nieodwracalnie, gdy zostaje ogłoszona Bloodwinn, przyszłą małżonką księcia Isodal. Pomimo jej marzeń o spokojnym życiu w dzikich, północnych ostępach Witchik, los rzuca ją na południe z zadaniem, które wstrząśnie jej sumieniem: ma zgładzić następcę tronu. Niestety, choć pomysł na fabułę wydaje się fascynujący, wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Motywacje postaci są niewyraźne, a ich działania nie zawsze wydają się logiczne czy zrozumiałe. Rebecca Mix stara się utrzymać czytelnika w napięciu, ale akcja często staje się przewidywalna, pozbawiona zaskakujących momentów. Wątki romantyczne, które pojawiają się w książce, są niezwykle płaskie i nie przynoszą głębi ani dynamiki opowieści.
Sceny walk, które miały być punktami kulminacyjnymi pełnymi brutalności i emocji, niestety tracą swój potencjał, stając się schematyczne i pozbawione prawdziwej intensywności. Oczekiwana groza i napięcie, mające balansować na krawędzi horroru, pozostają na poziomie płytkich opisów, nie wzbudzając rzeczywistego uczucia zagrożenia. Ranka jako główna bohaterka, powinna być postacią pełną sprzeczności, złożoną, która wzbudza empatię czytelnika. Niestety, jej charakter wydaje się płaski i mało wyrazisty, co utrudnia czytelnikowi zaangażowanie się w jej losy. Brakuje mi głębszego zrozumienia dla jej wyborów, a jej ewolucja jako postaci pozostawia wiele do życzenia.
Podobnie, postaci drugoplanowe, takie jak książę Galen czy księżniczka Aramis, nie otrzymują wystarczającej uwagi, by stać się pełnoprawnymi uczestnikami historii. Ich motywacje, działania i reakcje często pozostają niewyjaśnione, co wpływa na wiarygodność opowieści. Jednakże, nie wszystko w "Bloodwinn. Wiedźma krwi" jest negatywne. Świat stworzony przez autorkę, chociaż chaotyczny w fabule, jest niezwykle interesujący i bogaty w szczegóły. Opisy miejsc, magicznych praktyk i legend są barwne i z wyobraźnią, tworząc atmosferę, która zapada w pamięć.
Podsumowując, "Bloodwinn. Wiedźma krwi" ma swoje momenty, ale niestety traci się w niej wiele. Słabo rozwinięte wątki, przewidywalność fabuły, płaskie postaci i brak autentycznych emocji sprawiają, że ta książka nie spełniła pełni oczekiwań. Może zainteresować fanów lekkiej fantastyki z delikatnymi wątkami romantycznymi, ale dla większości czytelników będzie to lektura, którą warto omijać szerokim łukiem. To książka, która niestety nie porwała mnie swoją fabułą, a rezultat tego wyboru był jednoznacznie rozczarowujący.

Oczywistym celem "Bloodwinn. Wiedźma krwi" było zapewne zaoferowanie czytelnikom zapierającej dech w piersiach mieszanki mroczności, tajemniczości i krwawych wydarzeń, a jednak po zakończeniu lektury tej książki pozostaje pewne rozczarowanie. Autorka, Rebecca Mix, bez wątpienia miała ambitne plany związane z opowieścią o politycznych intrygach, tajemniczej zarazie i...

Opis i komentarze jak najbardziej zachęcają do sięgnięcia po tą pozycje. Jednak czuję się oszukana. Natknęłam się na sugestie o "lekkim wątku miłosnym", jednak nigdzie nie wspomniano ze dwójka głównych bohaterów będzie w związkach jednopłciowych i pojawi się osobowość "niebinarna". Może i fabuła nie jest zła, jednak mam już przesyt podkreślania i nadmiernego propagowania nowych trendów związanych z płcią. Jeśli ktokolwiek wspomniałby ze taka tematyka jest tu poruszana nigdy nie sięgnęłabym po tą pozycję i komentarz również by się nie pojawił.

Opis i komentarze jak najbardziej zachęcają do sięgnięcia po tą pozycje. Jednak czuję się oszukana. Natknęłam się na sugestie o "lekkim wątku miłosnym", jednak nigdzie nie wspomniano ze dwójka głównych bohaterów będzie w związkach jednopłciowych i pojawi się osobowość "niebinarna". Może i fabuła nie jest zła, jednak mam już przesyt podkreślania i nadmiernego propagowania...

7,5/10⭐

Jest to historia Ranki , młodej wiedźmy krwi która została zobowiązana do wypełniania traktatu i poślubienia księcia. Już od samego początku poznajemy z czym zmaga się nasza bohaterka i jak widzi świat. Często padały wartościowe słowa i kilka z nich sobie zaznaczyłam. Książka jest prowadzona z trzeciej narracji . Jest tu też delikatny wątek miłosny ale nie zaćmiewa on głównej sprawy .

Ogółem okładka piękna, treść była w porządku, na długi wieczór w sam raz ale nie przywiązałam się do tej historii. Widoczne wiedźmy i ich magia więc to wielki plus oraz za całkiem ciekawą lekturę.

7,5/10⭐

Jest to historia Ranki , młodej wiedźmy krwi która została zobowiązana do wypełniania traktatu i poślubienia księcia. Już od samego początku poznajemy z czym zmaga się nasza bohaterka i jak widzi świat. Często padały wartościowe słowa i kilka z nich sobie zaznaczyłam. Książka jest prowadzona z trzeciej narracji . Jest tu też delikatny wątek miłosny ale nie...

KOCHAM TO

KOCHAM TO

Młoda wiedźma Ranka marzy o spokojnym życiu pośród dzikiego lasu wraz z konwenem, w którym się wychowała. Nie jest to jednak możliwe, gdyż dziewczyna nie jest zwykłą czarownicą, lecz zdarzającą się kilka razy na pokolenie Wiedźmą Krwi, której magia nakazuje zabijać. Gdy zostaje ogłoszona tytułem Bloodwinn, otrzymuje trudne zadanie. Musi ona poślubić księcia Isodal, aby dotrzymać postanowień traktatu. Jednak jej misją nie będzie tylko małżeństwo, lecz także zabójstwo przyszłego władcy.

"Bloodwin. Wiedźma krwi" to wciągająca i intrygująca, a jednocześnie drastyczna i brutalna powieść o odnalezieniu samego siebie w świecie, który może zniszczyć. Głównymi motywami, które można znaleźć w tej książce, są wiedźmy, intrygi, spiski i tajemnice.

Jestem zachwycona światem wykreowanym przez autorkę. Historia ta trzyma praktycznie cały czas w napięciu, przez co nie można się od niej oderwać. Całość kręci się wokół władzy i mocy. Do ostatnich stron nie wiemy, kto jest wrogiem, a kto przyjacielem. Na początku akcja postępuje schematycznym torem i może nam się wydawać, że historia ta będzie taka sama jak inne, jednak im dalej wejdziemy w ten zagadkowy las, tym okazuje się, że nic nie jest takie, jakie wydawało się na wstępie.

Najbardziej urzekł mnie makabryczny wydźwięk całej historii. Rebecca Mix opisała świat, który nie jest przyjazny wiedźmom, gdyż są one szykanowane i zabijane. W książce pojawia się pełno magii, lecz nie jest ona cukierkowa i bajkowa, jak w niektórych powieściach fantasy. Tutaj znajdują się czarownice z krwi i kości, które nie boją się rozlewu krwi i używania swojej magii w nie zawsze dobrych celach.

Bardzo podobało mi się to, że w książce dostajemy wiedźmy o różnych rodzajach magicznych umiejętności. Jedną z takich wiedźm jest główna bohaterka. Ranka to bardzo ciekawie zbudowana postać, która zdecydowanie zapadła mi w pamięć. Z pozoru wydaje się odważną i pewną siebie wiedźmą, lecz z każdą kolejną stroną przekonujemy się, że jest to tylko otoczka, którą wokół siebie buduje. W głębi serca jest zranioną przez najbliższe osoby, niepewną siebie dziewczyną, która nie zna własnej wartości i nie potrafi wykorzystać swojej potęgi.

Jeżeli lubicie mroczne klimaty i lektury, które dostarczą wam dreszczyku emocji, to ta pozycja będzie idealna dla Was!

Młoda wiedźma Ranka marzy o spokojnym życiu pośród dzikiego lasu wraz z konwenem, w którym się wychowała. Nie jest to jednak możliwe, gdyż dziewczyna nie jest zwykłą czarownicą, lecz zdarzającą się kilka razy na pokolenie Wiedźmą Krwi, której magia nakazuje zabijać. Gdy zostaje ogłoszona tytułem Bloodwinn, otrzymuje trudne zadanie. Musi ona poślubić księcia Isodal, aby...

Pierwszy raz w życiu trafiłam na książkę grożącą czytelnikowi. Ostrzeżenia, które pojawiła się na samym początku, inaczej potraktować nie mogłam.

„W książce znajdują się brutalne sceny walk oraz krwawe i dosadne opisy”.

Dużo czytam, nie stronię od krwawych i mrocznych tytułów, ba można nawet rzec, że na swój sposób je lubię, jednak nigdy dotąd żadna książka mnie nie ostrzegała, nawet jeśli zawierały szczegółowe i obrazowe opisy tortur. Powyższe ostrzeżenie wywołało uczucie niepewności, lekkie mrowienie na karku i pewne konkretne oczekiwania. Gdyby go nie było, prawdopodobnie nie byłabym taka zirytowana.

Językowo jest poprawnie, za wyjątkiem momentów, w których pojawiają się literówki i jednego zdania, pod którym ktoś postanowił podłożyć bombę. Na skutek wybuchu z dwóch wyrazów zostało parę literek, które skutecznie uniemożliwiły zrozumienie, co autor miał na myśli. Na całe szczęście pominięcie feralnego zdania nie utrudniło lektury, więc może było do usunięcia, tylko bomba okazała się za małej mocy.

Trzecioosobowy narrator jest na stałe uwiązany do głównej bohaterki (młoda dorosła dziewczyna),przez co wiedza czytelnika ogranicza się do tego, co wie, widzi, słyszy, myśli i czuje Ranka. A że Ranka mądrością nie grzeszy… I to nie jest mój wymysł. W książce jest to zakomunikowane przez samą zainteresowaną, która stwierdza, że nigdy nie była zbyt mądra i zawsze potrzebowała kogoś, kto powie jej, co ma robić… W związku z powyższym czytelnik jest głupi, nic nie wie i niewiele rozumie z tego, co się wkoło dzieje, a dodatkowo zostaje skazany na powtarzające się w nieskończoność rozterki głównej bohaterki.

To jest jednotomówka. Tworzenie rozległego i skomplikowanego świata na użytek jednotomówki, to czyste szaleństwo, ale to nie znaczy, że jeśli mamy jednotomówkę, to świata nie kreujemy wcale. Niech będzie prosty jak budowa cepa, ale trzeba go stworzyć. Świat, w którym dzieje się fabuła Bloodwinn składa się z jednego królestwa (którego większa, przyjaźniejsza część na mocy traktatu przypadła ludziom, a ta mniejsza, gorsza i bardziej niebezpieczna wiedźmom),dopóki na balu nie pojawiają się książęta z innych królestw, która niespodziewania okazują się istnieć. Mamy więc jedno królestwo i nie byłoby tragedii, gdyby nie okazało się papierowe. Książęta (bliźnięta będące osiemnastoletnimi dziećmi) nawet nie zauważają, że połowa stolicy popada w ruinę, a buntownicy robią sobie, co im się podoba.

Magia istnieje, ale jej zasady zostają przedstawione na podobnej zasadzie, jak świat. Główna bohaterka nie za wiele wie, o tej całej magii (włącznie z własną),więc czytelnik też nie musi wiedzieć. Magia krwi miała duży potencjał, który został kompletnie zmarnowany.

Wątki romantyczne są dwa: kobieta+ kobieta (zainteresowane się całują i miziają, bez seksów) i mężczyzna+mężczyzna (panowie się rumienią, zerkają na siebie i to tyle).

Po ostrzeżeniu spodziewałam się mroku, krwi, grozy balansującej na krawędzi horroru, a może nawet zsuwającej się czasem poza tę granicę. Sceny walk są równie brutalne, jak w każdej fantastyce, w której bohaterowie chcą się pozabijać. Krwawe i dosadne opisy, w sumie jak powyżej.

Czy mi się podobało? Nie. Tylko się wynudziłam i zirytowałam.

Czy polecam? Nie. Może ktoś, coś w tej książce dla siebie znajdzie, ale sięga na własną odpowiedzialność.

Po więcej recenzji zapraszam na: https://m.facebook.com/people/Czytelnicza-Norka/100093693897871/

Pierwszy raz w życiu trafiłam na książkę grożącą czytelnikowi. Ostrzeżenia, które pojawiła się na samym początku, inaczej potraktować nie mogłam.

„W książce znajdują się brutalne sceny walk oraz krwawe i dosadne opisy”.

Dużo czytam, nie stronię od krwawych i mrocznych tytułów, ba można nawet rzec, że na swój sposób je lubię, jednak nigdy dotąd żadna książka mnie nie...

Lubicie czytać o wiedźmach❓️🧙‍♀️ Ja bardzo! 🤩 Ich magiczny świat, nadprzyrodzone moce i rzucane klątwy ✨️ od zawsze mnie fascynowały. Książka, o której dziś Wam opowiem, traktuje o wiedźmie właśnie, ale jest to wiedźma dość nietypowa. Dlaczego? 🤔 Zaraz się tego dowiecie!

Marzeniem Ranki jest wieść spokojne życie. Nie pozwala jej na to wieki temu zawarty pakt, w ramach którego dziewczyna zostaje Bloodwinn - wiedźmą krwi. 🧙‍♀️🩸 Magia zmusza Rankę do zabijania i właśnie to ma zrobić z księciem Isodal, swoim przyszłym mężem, którego śmierć ma raz na zawsze zakończyć niesprawiedliwy dla wiedźm pakt. 😲 Zadanie zgładzenia następcy tronu jest jednak bardzo trudne, bowiem mężczyzna okazuje się być naprawdę miły. 😏 Co więcej, wcale nie pragnie poślubić Ranki, stroni też od objęcia władzy. Sprawę komplikuje również zaraza, która uśmierca wiedźmy. ☠️ Radę na to zdaje się mieć siostra księcia, piękna Aramis, która proponuje Rance pewien układ. 😮 Młoda wiedźma dostrzega, że księżniczka widzi w niej coś więcej. Czy powinna zaufać i poddać się uczuciu❓️❤️

Bardzo dobrze czytało mi się tę historię. 👌 I choć może nie było w niej szalonego tempa akcji i super nieprzewidywalnych jej zwrotów, to jednak miała w sobie coś, co nie pozwalało na nudę. 🙅‍♀️ A była to z pewnością interesująca, nakreślona z pomysłem fabuła i zasługujący na uznanie bohaterowie. 👍 Szczególnie Ranka, którą od samego początku polubiłam. 🥰 To postać złożona i nieoczywista. Dziewczyna posiada potężną moc, ale szczerze jej nienawidzi, a jej wewnętrzna siła często przyćmiewana jest przez ból, strach i krzywdę, które trawią ją od środka. 😖 Ranka jest postacią prawdziwą, która popełnia błędy, a jej nieidealność uwiarygadnia ją w oczach czytelnika. 👍

"Bloodwinn. Wiedźma krwi" to dobrze napisana, klimatyczna książka, która potrafi wywołać wiele emocji. 🤩 To historia o magii, ✨️ bólu, zdradzie i poszukiwaniu własnego ja. Polecam❗️😊

Lubicie czytać o wiedźmach❓️🧙‍♀️ Ja bardzo! 🤩 Ich magiczny świat, nadprzyrodzone moce i rzucane klątwy ✨️ od zawsze mnie fascynowały. Książka, o której dziś Wam opowiem, traktuje o wiedźmie właśnie, ale jest to wiedźma dość nietypowa. Dlaczego? 🤔 Zaraz się tego dowiecie!

Marzeniem Ranki jest wieść spokojne życie. Nie pozwala jej na to wieki temu zawarty pakt, w ramach...

Ciekawa książka jeśli chodzi o tematykę, jednak mnie nie wciągnęła do swego świata

Ciekawa książka jeśli chodzi o tematykę, jednak mnie nie wciągnęła do swego świata

To jest Książka o czarownicach. Jednak trochę inaczej je sobie wyobrażałam. Nie chodzi mi o sam wygląd. Tylko czarownica kojarzy mi się z kimś, kto ma moc. Z kimś, kto potrafi zwykłego śmiertelnika zmienić w kupkę popiołu (albo po prostu - kupkę) jednym skinieniem dłoni. Czy to przez rzucenie jakiejś klątwy, czy innego czaru. Czarownica według mnie, to ktoś potężny, z kim należy się liczyć, inaczej umrzesz w męczarniach.
Wygląda jednak na to, że nie tutaj... Tutaj czarownice kryją się przed ludźmi, obawiają się ich, są śmiertelnymi wrogami, a ludzie palą je na stosach w ilościach hurtowych. A one wydają się jakieś bezradne wobec tego procederu. Zamiast wsadzić te widły chłopom głęboko i boleśnie w doopy. Ehhh...
Główną bohaterką jest Ranka, młoda wiedźma, władająca magią krwi. Jej magia wymaga od niej, by zabijała, możliwie często i możliwie jak najbardziej krwiście. Inaczej jej własna magia po prostu ją zniszczy. Dziewczyna nad tym nie panuje, w każdym razie strasznie jej trudno, dzięki czemu zyskała sławę i przydomek Potwór, Rzeźniczka czy Bloodwinn. A jedyne czego tak na prawdę pragnie to święty spokój i spokojne życie. Jednak dla przywódczyni swojego kowenu jest po prostu bronią. Przez dawne układy ludzi i czarownic zostaje wysłana na dwór Księcia by go poślubić. Ma to zapewnić pokój między dwoma światami. Jednak jej prawdziwa misja, to zabicie następcy tronu.
Na miejscu okazuje się, że książę to sympatyczny chłopak, który nie jest wrogiem czarownic. Wcale nie ma ochoty poślubić Ranki, do tego wcale nie pragnie Korony. Prawdziwym zagrożeniem na pierwszy rzut oka wydaje się jego siostra bliźniaczka - przebiegła, inteligentna i piękna Księżniczka Aramis. Gdy w wyniku tajemniczej zarazy zaczynają ginąć czarownice, Aramis składa Rance propozycję niebdo odrzucenia: Ranka ma pozwolić badać swoją krew i siebie co pozwoli opracować lek na zarazę a w zamian Aramis nauczy wiedźmę panować nad swoją mocą. Dziewczyny spędzają ze sobą coraz więcej czasu i pojawia się uczucie... Czyli w skrócie: pojechała poślubić Księcia a zakochała się w jego siostrze... a to dopiero początek problemów...
Duży plus za zaskakujące zwroty akcji. Za to, że nie spodziewałam się po niektórych postaciach, że okażą się tym, czym się okazali...
Bardzo szybko się czyta, bardzo wciąga. Daje też do myślenia. Jak powinna wyglądać prawdziwą miłość? Ta prawdziwa jest bezinteresowna. Nie dajcie sobie wmówić, że musicie sobie zasłużyć na to, by was ktoś pokochał, lub że nie jesteście warte miłości.

To jest Książka o czarownicach. Jednak trochę inaczej je sobie wyobrażałam. Nie chodzi mi o sam wygląd. Tylko czarownica kojarzy mi się z kimś, kto ma moc. Z kimś, kto potrafi zwykłego śmiertelnika zmienić w kupkę popiołu (albo po prostu - kupkę) jednym skinieniem dłoni. Czy to przez rzucenie jakiejś klątwy, czy innego czaru. Czarownica według mnie, to ktoś potężny, z kim...