Time worth dying for

Okładka książki Time worth dying for Karolina Jakóbczyk
Okładka książki Time worth dying for
Karolina Jakóbczyk Wydawnictwo: Wydawnictwo Romantyczne literatura obyczajowa, romans
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Romantyczne
Data wydania:
2023-02-27
Data 1. wyd. pol.:
2023-02-27
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367439121
Średnia ocen

8,2 8,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,2 / 10
41 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
56
49

Na półkach:

Jest mi naprawdę ciężko ocenić tę książkę, bo wartość sentymenalna przyćmiewa obiektywny odbiór...

Jak na Wattpadowe standardy (kilka lat wstecz) jest świetną książką, jednak po przełożeniu na papier trochę odbiega od innych produktów na rynku. Głównie za sprawą sposobu w jaki jest napisana, bo niektóre zdania aż kuły mnie w oczy. Były częste powtórzenia, przez co sens zdań gdzieś zanikał a rozpoczynanie myśli od "no" nie brzmiało dobrze. Szkoda, że nie postanowiono lepiej tego napisać, bo schemat historii jest dobrze każdemu znany; dwójka młodych nagle się poznaje, wchodzą w układ o "związku", ale takim bez miłości, imprezują, chodzą na randki, nagle stają się dla siebie ważni... I choć każda, nawet najbardziej oklepana historia może się wybronić, tak styl pisania i tempo akcji nie działało na korzyść.

Właśnie - akcja przez jakieś 60% zasuwa, a reszta wlecze się w nieskończoność. Pewnie wynika to z tego, że im dalej w książkę, tym poziom pisarski się podnosi. Jest więcej opisów przemyśleń bohaterów, dzięki czemu można lepiej zrozumieć ich działania. Szkoda, że początek wypada tak blado, bo z pewnością odczucia podczas czytania byłby lepsze.

Książka niesie za sobą przesłanie, by chwytać dzień, korzystać z każdej okazji i czerpać z życia ile się da, póki możemy, ale przede wszystkim nigdy nie przestawać przeżywać. Jednakże... pod koniec wszyscy mówią to samo, przez co czułam przesyt i finalnie coś, co miało chwycić mnie za serce, tego nie zrobiło.

Książka też zawiera taki plot twist, że kiedy go znasz, cała frajda z czytania totalnie znika. Choć za pierwszym razem nieźle mnie wryło.

Laura czasem irytuje przez swoje dziecinne i lekkomyślne zachowania. Może wyssała to z mlekiem matki, bo ona sama lepsza nie jest. Daje córce i jej przyjaciółce alkohol, mimo że mieszkają w Ameryce - choć to najlżejszy zarzut, jaki mam do tej kobiety. Dowiadujesz się, że Twoja córka w każdej chwili może umrzeć, więc zamiast spędzić z nią czas, interesujesz się adopcją jakiegoś dzieciaka????

Jest mi naprawdę ciężko ocenić tę książkę, bo wartość sentymenalna przyćmiewa obiektywny odbiór...

Jak na Wattpadowe standardy (kilka lat wstecz) jest świetną książką, jednak po przełożeniu na papier trochę odbiega od innych produktów na rynku. Głównie za sprawą sposobu w jaki jest napisana, bo niektóre zdania aż kuły mnie w oczy. Były częste powtórzenia, przez co sens...

więcej Pokaż mimo to

avatar
791
629

Na półkach: ,

“Time Worth Dying For” to historia, która mną wstrząsnęła. Poturbowała mnie, wykończyła emocjonalnie i spowodowała, że prawdopodobnie nigdy jej nie zapomnę. I tak, ryczałam przy niej jak głupia - nie wiem, czy nadaje się jeszcze do czytania, bo ostatnie sto stron jest całe mokre od łez...

Co czuła Laura, główna bohaterka TWDF, gdy dowiedziała się, że może umrzeć w każdej chwili i żaden lekarz nie jest w stanie tego powstrzymać? Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić 🤯

Chociaż w książce mnóstwo jest wzmianek o śmierci, chorobie i kruchości życia, jest ona też - po części - pełna optymizmu. Uczy doceniać drobne rzeczy, dobre chwile i ludzi, których mamy wokół siebie. Pokazuje, by przeżywać, a nie tylko żyć.

Jest to zdecydowanie jedna z trudniejszych książek, które kiedykolwiek czytałam. Pewnie właśnie ze względu na moją chorobę - mimo różnic w naszych sytuacjach, byłam w stanie utożsamić się z niektórymi słowami czy myślami Laury. Przeżywałam tę historię całą sobą, od pierwszej strony prologu, aż po ostatnie słowa w podziękowaniach...

A relacja Laury i Jacoba? Chociaż zaczęła się nietypowo i pełna była tajemnic oraz kłamstw, uwielbiam ją. Po prostu.

Jeśli do tej pory Was nie przekonałam, to może dodam na koniec, że dzięki niej wypisały mi się praktycznie nowe zakreślacze 😅

Polecam z całego (złamanego) serca!

“Time Worth Dying For” to historia, która mną wstrząsnęła. Poturbowała mnie, wykończyła emocjonalnie i spowodowała, że prawdopodobnie nigdy jej nie zapomnę. I tak, ryczałam przy niej jak głupia - nie wiem, czy nadaje się jeszcze do czytania, bo ostatnie sto stron jest całe mokre od łez...

Co czuła Laura, główna bohaterka TWDF, gdy dowiedziała się, że może umrzeć w każdej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
13
12

Na półkach:

Wzruszająca historia, która nie jednego czytelnika doprowadzi do łez. Już od samego początku przyjemnie mi się tę książkę czytało. Bardzo spodobał mi się humor autorki i jej cudowny styl pisania, przez co z łatwością czytało mi się tą historię. Akcja toczyła się w idealnym tempie, lecz pod koniec książka mi się dużyła. Główni bohaterowie byli niesamowicie dobrze wykreowani, a ich relacja była wyjątkowa. Choć podjęta spontanicznie, pasowali oni do siebie perfekcyjnie. Laura, która zdecydowanie jest moją ulubioną postacią z całej książki, skradła moje serce swoim humorem i przede wszystkim odwagą. Autorka dodała do książki trochę humoru, więc znajdziemy w tej historii dużo zabawnych tekstów. Plot twisty w tej książce mnie wzruszyły, ale i zarazem mnie zniszczyły emocjonalnie. Autorka umieściła je w najmniej oczywistych momentach. Od początku wiedziałam, że zakończenie tej książki doprowadzi mnie do łez i się nie myliłam. W książce znajdziemy takie motywy jak stratę, tajemnice, układ i chorobę. Poruszająca historia, która zostanie ze mną na bardzo długo. Zdecydowanie polecam <33

Wzruszająca historia, która nie jednego czytelnika doprowadzi do łez. Już od samego początku przyjemnie mi się tę książkę czytało. Bardzo spodobał mi się humor autorki i jej cudowny styl pisania, przez co z łatwością czytało mi się tą historię. Akcja toczyła się w idealnym tempie, lecz pod koniec książka mi się dużyła. Główni bohaterowie byli niesamowicie dobrze wykreowani,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

„Time worth dying for” to nie jest książka o miłości. To nie jest kolejna książka o nastolatkach, którzy zakochują się w sobie. To książka o bratnich duszach, o osobach, którzy poznając siebie znaleźli swoją bezpieczną przystań, odnaleźli zrozumienie i ukojenie. O osobach, które siebie nawzajem uratowały. To historia pokazująca jak bardzo los jest nieprzewidywalny, że dziś jesteśmy, a jutro może nas już nie być, oraz o szansach, które również od niego dostajemy. O tym, że każdy zasługuje na szczęście.

A przede wszystkim, jest to historia o nastolatkach, którzy na nowo nauczyli się żyć.

Relacja Jacoba i Laury była wyjątkowa. Co prawda spontaniczna, nie do końca przemyślana i pełna zawirowań, lecz również wspaniała. Laura przez swoją chorobę nie chciała wchodzić w jakiekolwiek relacje z ludźmi, ponieważ chciała zostawić po sobie jak najmniej bólu. Jej nieplanowany związek z Jacobem miał być tylko głupim układem. Odskocznią od pochmurnej rzeczywistości, która otaczała Laure od dłuższego czasu. Chłopak również był chory śmiertelnie, dlatego Laura zgodziła się na ten układ. W końcu obydwoje umrą, co mogłoby pójść nie tak?

Jeśli mam być szczera, na podatku nie do końca mi się spodobała ta książka. Strasznie ciężko było mi przebrnąć przez pierwszą 1/3 i przez miesiąc zmuszałam się, by to skończyć. Co najgorsze - wpadłam przez nią w zastój.

Cieszę się, że ostatecznie przekonałam się do tej historii. Jestem pewna, że pozostanie ze mną na długo, bo wylałam ogrom łez, zwłaszcza przy zakończeniu. Uważam, że historia Laury i Jacoba była wspaniała. Może i nie była to miłość, jak wspomniałam na początku, lecz pasowali do siebie idealnie. Moim zdaniem byli bratnimi duszami, które po prostu za późno siebie odnalazły. Obydwoje nosili na barkach wiele problemów. Bo przecież nawet jeśli milion razy się zapewnia, że jest się pogodzonym z losem jaki nas spotkał, to kto jest tak naprawdę gotowy na smierć? Nikt nigdy nie jest na to przygotowany. W końcu los postanowił skrzyżować drogi Laury i Jacoba. Czy za późno? Myślę, że czas, który dostali na spędzenie ze sobą tych wspaniałych chwil, był mimo wszystko odpowiedni.

Ta książka zmiażdżyła mnie emocjonalnie. I choć przez pierwsze strony byłam zniechęcona, później czytałam jak w transie. Mam z nią trochę relacje hate-love, lecz wiem, że napewno pozostawiła ona ogromny ślad w mojej głowie.

Laura Justy to najodważniejsza dziewczyna na świecie. Chciałabym być choć w najmniejszym procencie tak odważna i silna jak ona. Przez większość książki jest pokazywana jakby godząc się z losem, również się poddała. Jej podejście do życia nie było jedne z lepszych. Lecz tak naprawdę ona nigdy się nie poddała. Laura Justy pokazała mi inne znaczenie happy endu. Nie zawsze szczęśliwe zakończenie musi się równać z baśniowym „i żyli długo i szczęśliwie”. Moim zdaniem zakończenie „Time worth dying for” było szczęśliwe. A przede wszystkim było piękne.

„Time worth dying for” to nie jest książka o miłości. To nie jest kolejna książka o nastolatkach, którzy zakochują się w sobie. To książka o bratnich duszach, o osobach, którzy poznając siebie znaleźli swoją bezpieczną przystań, odnaleźli zrozumienie i ukojenie. O osobach, które siebie nawzajem uratowały. To historia pokazująca jak bardzo los jest nieprzewidywalny, że dziś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
39
39

Na półkach:

Myślę, że TWDF jest najważniejszą książką jaką czytałam. Pokochałam ją jeszcze jak była wattpadowym opowiadaniem i moja miłość do tej pory się nie zmniejszyła.
Fabuła tej książki jest genialna. Zawiera mnóstwo plot twistów, tajemnic i poprowadzona jest w bardzo nieoczywisty, choć logiczny sposób. Każdy element jest niesamowicie przemyślany, każde słowo idealnie dobrane, czego nawet nie widać za pierwszym razem. Wszystko jest zaplanowane i widać, że nic nie jest kwestią przypadku. Nie ma żadnych nieścisłości lub niedokończonych wątków.
Relacja między bohaterami jest świetnie poprowadzona. ROzwija się szybko, gwałtownie i nie każde wydarzenie między nimi jest opisane, ale książka tego nie wymaga. Liczą się ich uczucia, przemyślenia, jak się traktują i jak ważni stali się dla siebie w tak krótkim czasie. A to jest bardzo dobrze pokazane.
Bohaterowie wykreowani są na bardzo ludzkich. Są idealni w swojej nieidealności, a zwłaszcza Laura, która całkowicie skradła moje serce. Dopiero wchodzą w dorosłość, popełniają błędy, mnóstwo błędów i nie wiedzą jak kierować swoim życiem. Jednak mają do tego prawo, każdy człowiek może czasem się mylić lub nie wiedzieć co robić i świetnie wybrzmiewa to z tej książki.
Zakończenie jest idealnie. Rzadko jestem tak usatysfakcjonowana końcówką jak przy tej pozycji. Za każdym razem łamie mi serce w najboleśniejszy sposób, ale uważam, że jest świetne. Niczego nie jest za mało, ani za dużo, nie jest na siłę przeciągnięte ani za wcześnie urwane.
Za każdym razem, kiedy sięgam po tę książkę, uderza we mnie w bardzo dziwny sposób.
Bardzo lubię styl pisania i humor Karoliny, chociaż w pierwszej połowie jest dość specyficzny. Warto pamiętać, że ta książka powstawała kilka lat temu i mimo korekty, nie dało się wszystkiego idealnie poprawić. Nawet jeśli od początku wam się nie spodoba, od połowy styl całkowicie się zmienia i jest zdecydowanie lepszy, a ja osobiście jestem z nim zakochana.
Oprócz samej fabuły, która jest bardzo dobrze poprowadzona, książka zawiera wiele ciekawych myśli i głębszy przekaz. Bardzo lubię po nią sięgać za każdym razem, kiedy nie wiem co robić ze swoim życiem. Myślę, że każdy, zwłaszcza na etapie dojrzewania, choć raz powinien ją przeczytać. Może dla was, tak samo jak dla mnie, też stanie się osobistym przewodnikiem po drodze życia.

Myślę, że TWDF jest najważniejszą książką jaką czytałam. Pokochałam ją jeszcze jak była wattpadowym opowiadaniem i moja miłość do tej pory się nie zmniejszyła.
Fabuła tej książki jest genialna. Zawiera mnóstwo plot twistów, tajemnic i poprowadzona jest w bardzo nieoczywisty, choć logiczny sposób. Każdy element jest niesamowicie przemyślany, każde słowo idealnie dobrane,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
13
13

Na półkach:

Historia Laury i Jacoba jest absolutnie wspaniała. Kocham ją całym sercem i śmiało mogę powiedzieć, że jest to jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam. Wciągnełam się od pierwszej strony, od początku pokochałam też styl pisania autorki jak i humor tej książki. Boże ile ja się uśmiałam na tej książce. Ale dużo też płakałam, niektóre strony autentycznie są mokre od moich łez. Kreacja bohaterów jest cudowna, kocham ich wszystkich. A te pold twist cudowne, ale też rozwaliły mnie doszczętnie, na przykład ten 100 stron przed końcem książki. Co miało być ja się pytam.
Ta historia rozwaliła mnie doszczętnie, złamała moje serce na milion kawalków, ale dała też dużo do myślenia.
Powiem też że z wielką chęcią przeczytałabym kolejną książkę tej autorki więc mam nadzieję, że może taka się pojawi.

Historia Laury i Jacoba jest absolutnie wspaniała. Kocham ją całym sercem i śmiało mogę powiedzieć, że jest to jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam. Wciągnełam się od pierwszej strony, od początku pokochałam też styl pisania autorki jak i humor tej książki. Boże ile ja się uśmiałam na tej książce. Ale dużo też płakałam, niektóre strony autentycznie są mokre od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4
4

Na półkach:

Sądziłam, że ta książka będzie mnie wprowadzać w smutny klimat, ale (na początku) było zupełnie inaczej. Od pierwszych stron uśmiech nie schodził mi z twarzy.
Zabrzmi to trochę okropnie, ale bardzo lubię książki z motywem śmierci lub jakieś choroby. Więc ta książka była idealna dla mnie. Zawiera w sobie wszystko co lubię.
Świetnie wykreowani bohaterzy, dynamiczna akcja i lekki styl pisana autorki, sprawił że przeczytałam książkę w jeden dzień. Jak już się wciągnęłam, to nie było możliwości aby ją odłożyć. A ten plot twist w środku, to był jakiś mało śmieszy żart. Historia Jacoba i Laury chwyta za serce od samego początku, aż do końca.
Nie da się nie pokochać tej książki. Więc czytajcie TWDF.


Ps. Nie badzie tak bardo naiwni podczas czytania tej książki tak jak ja, która liczyła na szczęśliwe zakończenie...

Sądziłam, że ta książka będzie mnie wprowadzać w smutny klimat, ale (na początku) było zupełnie inaczej. Od pierwszych stron uśmiech nie schodził mi z twarzy.
Zabrzmi to trochę okropnie, ale bardzo lubię książki z motywem śmierci lub jakieś choroby. Więc ta książka była idealna dla mnie. Zawiera w sobie wszystko co lubię.
Świetnie wykreowani bohaterzy, dynamiczna akcja i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
120
120

Na półkach:

Recenzję tej książki piszę z ogromnym bólem serca. Decydując się na sięgnięcie po nią spodziewałam się silnych emocji, bólu, miłości, cierpienia. Niestety nie doświadczyłam tego na co tak bardzo liczyłam w książce o takiej tematyce.

Ciężko mi zrozumieć zachowanie każdego z wykreowanych przez autorkę bohaterów. Laura momentami zachowuje się jakby była dorosła i poważna ale wiakszość czasu jest po prostu dziecinna i to niestety najbardziej razi po oczach. Najbardziej irytujące były dialogi, kiedy główna bohaterka nie wiedziała co odpowiedzieć mówiła ,,palant", ,,debil" itp. Albo taki był zamysł na tą postać, albo sama autorka nie wiedziała co mogłaby napisać, aby podtrzymać dialog.

Następna w kolejce jest jej matka, która zachowuje się nadzwyczaj nierealnie. Z jednej strony nie pogodziła się z chorobą córki, zaś z drugiej popiera jej zachowanie, czym sama sobie przeczy. Do tego pojawia się jeden wątek, który po prostu zwalił mnie z nóg i to w złym tego słowa znaczeniu. Nie będę go przytaczać bo dla kogoś kto nie czytał książki będzie to ogromny spojler.

Pomysł na historię o osobach chorych i przeżyciu ostatnich miesięcy życia jak najbardziej mi się podobał. Jednak cała otoczka była za bardzo wulgarna i nierealna. Rozumiem, że jest to fikcja literacka, ale czegoś takiego nie jestem w stanie pojąć. Nie mniej jednak książkę czyta się szybko i na pewno znajdzie wielu zwolenników.

Recenzję tej książki piszę z ogromnym bólem serca. Decydując się na sięgnięcie po nią spodziewałam się silnych emocji, bólu, miłości, cierpienia. Niestety nie doświadczyłam tego na co tak bardzo liczyłam w książce o takiej tematyce.

Ciężko mi zrozumieć zachowanie każdego z wykreowanych przez autorkę bohaterów. Laura momentami zachowuje się jakby była dorosła i poważna ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
41
41

Na półkach:

Cześć #bookstagram! Przychodzę do Was z recenzją „Time worth dying for” czyli debiutancką powieścią Karoliny Jakóbczyk.

[współpraca reklamowa]

Książka opowiada o losach siedemnastoletniej Laury Justy cierpiącej na nieuleczalną wadę serca oraz Jacoba Reevena, którego bohaterka poznaje na pierwszym spotkaniu w grupie wsparcia.

Justy wie, że może umrzeć w każdej chwili, dlatego nie chce dopuścić do siebie nikogo oprócz swoich rodziców i najlepszej przyjaciółki. Jednak chłopakowi pozwala się do siebie zbliżyć. Może być to spowodowane faktem, że on również jest chory i też umrze, bądź układem który jej zaproponował.

Bohaterka chce przeżyć swoje życie jak najlepiej, jednak przez chorobę jej czas jest zdecydowanie ograniczony. Mimo wszystko Jacob obiecuje jej, że zrobi wszystko, by dobrze przeżyła czas jaki jej pozostał. W tym zakochanie się.

Blondynka poznaje przyjaciół chłopaka, z którymi od razu łapie dobry kontakt. Nie zapomina jednak o swojej przyjaciółce, którą uważa za siostrę oraz z którą spędza dużo czasu, w tym większość wieczorów przy butelce wina.

Relacje z jej „chłopakiem” cały czas idą w dobrym kierunku. Jednak nic nie trwa wiecznie. Bo przecież inicjały J&R nigdy nie mają happy endu... I choć byłam świadoma, że ich historia nie skończy się dobrze tak jednak nie byłam przygotowana na takie zakończenie. Było ono tak niespodziewane i zaskakujące, że mi - jako czytelniczce - odebrało mowę.

Czytając ostatnie trzy rozdziały cały czas leciały mi łzy, których nie miałam zamiaru hamować. Bo jakżebym mogła to zrobić, gdy książka mnie kompletnie wciągnęła, a bohaterzy porwali moje serce?

Uwielbiam historię tych dwojga, jednak uważam, że autorka nie do końca wykorzystała ich potencjał i lepiej mogłaby ich wykreować. Co do pióra autorki (które bardzo przypadło mi do gustu) mogę powiedzieć tyle, że mimo trudnych tematów Karolina przedstawiła je w bardzo lekki i subtelny sposób.

Na koniec chciałabym pogratulować autorce cudownego debiutu oraz podziękować wydawnictwu za egzemplarz do recenzji. A wam z czystym sumieniem mogę polecić tą pozycję, jeśli szukacie wciągającej ale zarazem bolesnej i lekko napisanej książki!

Cześć #bookstagram! Przychodzę do Was z recenzją „Time worth dying for” czyli debiutancką powieścią Karoliny Jakóbczyk.

[współpraca reklamowa]

Książka opowiada o losach siedemnastoletniej Laury Justy cierpiącej na nieuleczalną wadę serca oraz Jacoba Reevena, którego bohaterka poznaje na pierwszym spotkaniu w grupie wsparcia.

Justy wie, że może umrzeć w każdej chwili,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
70
68

Na półkach:

Nie sądziłam, że aż tak polubię tę historię. Autorka pokiereszowała moje serce na drobne kawałeczki, próbując je jakoś poskładać. Koniec historii Laury i Jacoba od początku był wiadomy, jednak kiedy to finalnie się wydarzyło, wylałam morze łez. Rozpłakałam się jak małe dziecko. A jeszcze bardziej zabolał mnie fakt, że ta książka pokazuje, z czym niektórzy się zmagają. Byłam coraz bardziej rozgoryczona, czytając kolejne strony. „Czy ludzi musi to spotykać?” „Dlaczego w tak młodym wieku, mają żegnać się ze światem, którego nie zdążyli jeszcze poznać?” ciągle zadawałam sobie te pytania.

Pióro autorki jest niesamowicie przyjemne, przez co szybko się czyta książkę. Lekki styl pisania wraz z humorem, docinkami bohaterów, żartami, zabawnymi scenami w połączeniu z bólem bohaterów, rozwesela ich los. Poczucie humoru w książce nie raz wywołał na mojej twarzy uśmiech. Choć do mniej więcej połowy miałam mieszane uczucie i myślałam, że nie spodoba mi się, jednak z każdą kolejną przeczytaną stroną, zapominałam o otaczającym mnie świecie.

Laura jest najjaśniejszą z gwiazd, która błyszczała, sprawiając, że już nigdy nie nastanie ciemność. Polubiłam ją od pierwszych stron. Jest silną osobą i żyła nawet ze świadomością, że niedługo będzie musiała pożegnać się z życiem. Jacob jest chłopakiem, którego Laura zaintrygowała sobą już jakiś czas temu i pragnie jej poznać. Ich relacja stopniowo się rozwija, czuć w tym naturalność, co jest na plus. Pozostali bohaterowie poboczni także skradli moją sympatię. A szczególnie przyjaciółka Laury — Camila. Ich przyjaźń była czymś świetnym. Nie ważne co się działo były dla siebie zawsze.

Nagranie, które pojawiło się ostatnim w rozdziale doszczętnie mnie złamało. Jeszcze długo po przeczytaniu miałam ten fragment w głowie. Ale chyba najbardziej wzruszyłam się na stracie przez Jacoba dwóch najważniejszych dla niego osób. Dwóch gwiazdek, które oświetlały jego ciemność.

Uważam, że książka zasługuje na większy rozgłos. Karolina stworzyła coś cudownego. Jestem pewna, że za szybko nie zapomnę o tej historii.

Nie sądziłam, że aż tak polubię tę historię. Autorka pokiereszowała moje serce na drobne kawałeczki, próbując je jakoś poskładać. Koniec historii Laury i Jacoba od początku był wiadomy, jednak kiedy to finalnie się wydarzyło, wylałam morze łez. Rozpłakałam się jak małe dziecko. A jeszcze bardziej zabolał mnie fakt, że ta książka pokazuje, z czym niektórzy się zmagają. Byłam...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    52
  • Chcę przeczytać
    37
  • 2023
    3
  • Posiadam
    3
  • Ulubione
    2
  • Literatura piękna
    1
  • Brak Legimi A
    1
  • Nowości 2023
    1
  • Młodzieżowe
    1
  • Poważne
    1

Cytaty

Więcej
Karolina Jakóbczyk Time worth dying for Zobacz więcej
Karolina Jakóbczyk Time worth dying for Zobacz więcej
Karolina Jakóbczyk Time worth dying for Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także