Louca - 4 - Nadzieja uskrzydla

Okładka książki Louca - 4 - Nadzieja uskrzydla Bruno Deqiuer
Okładka książki Louca - 4 - Nadzieja uskrzydla
Bruno Deqiuer Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Louca (tom 4) komiksy
64 str. 1 godz. 4 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Louca (tom 4)
Tytuł oryginału:
Louca - 4 - L'espoir fait vivre
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2023-01-25
Data 1. wyd. pol.:
2023-01-25
Liczba stron:
64
Czas czytania
1 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328150928
Tłumacz:
Maria Mosiewicz
Tagi:
sport piłka nożna
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Złoty jubileusz Fabio Celoni, Andrea Ferraris, Andrea Freccero, Gorm Transgaard
Ocena 7,3
Złoty jubileusz Fabio Celoni, Andre...
Okładka książki Świat Mitów. Gilgamesz Clotilde Bruneau, Taranzano Pierre
Ocena 7,6
Świat Mitów. G... Clotilde Bruneau, T...
Okładka książki Pozytywka. Zagadkowe zniknięcie Benedicte Carboneill, Gijé
Ocena 8,0
Pozytywka. Zag... Benedicte Carboneil...
Okładka książki Kurzol. Gdzie się podział sen? Boguś Janiszewski, Nikola Kucharska
Ocena 8,3
Kurzol. Gdzie ... Boguś Janiszewski,&...

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
22 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
6142
3443

Na półkach:

Lubicie opowieści o piłkarzach i ich sukcesach? „Louca” to zdecydowanie tego typu komiks. Tu jednak mamy bohatera fajtłapę, który pod wpływem motywacji ducha (piłkarza) zaczyna coraz więcej trenować i trenować. Z gamonia, który nie potrafi przebiec 100 m bez zadyszki zmienia się w dużo lepszego sportowca. Może jeszcze nie osiągnął mistrzostwa, ale jest już na dobrej drodze ku byciu chociaż przeciętnym graczem. Sławę przynosi mu współpraca z Nathanem (wspomnianym duchem),którego nie widać, ale on nadal ma możliwość oddziaływania na piłkę. Taka współpraca prowadzi do kolejnych zwycięstw.
W pierwszym tomie zobaczyliśmy, że Louca (szalony, zwariowany w j. portugalskim) to bardzo pechowy licealista. Dorastanie wymaga wyjście ze strefy gamoniowatości, ale jemu to się nie udaje. Nie dość, że jest chodzącym nieszczęściem, które nawet nie potrafi bezpiecznie zejść po schodach to jeszcze ma pecha do dziewczyn. W jego towarzystwie nawet przeciętniak może uchodzić za mistrza panowania nad sytuacją. Jego niesamowite lenistwo i udawanie przed młodszym bratem lepszego niż jest nie sprawia, że ma szanse na jakąkolwiek zmianę. Ma on fatalną kondycję i jest kiepskim uczniem. Marzy o tym, aby być świetnym piłkarzem oraz bardzo dobrym uczniem. Tego nie da się osiągnąć bez treningu i nauki. Na dobre wyniki trzeba jednak ciężko zapracować, a on jest zbyt leniwy. Z tego powodu końcówka roku szkolnego zapowiada się ciężko. Nikt nie wierzy, że zda on egzaminy. Nawet sam Louca jest świadomy nadchodzącej porażki. Właśnie dlatego wpada na genialny plan wykradzenia testów nocą…
Od tego zaczyna się jego szalona przygoda. Niespodziewanie jego życie ulega diametralnej zmianie, kiedy poznaje Nathana: przystojnego, inteligentnego i wysportowanego chłopaka będącego duchem, którego tylko on widzi. Współpraca tej dwójki przynosi prawdziwą odmianę losu pechowca. Nagle zaskakuje wszystkich bardzo dobrze zdanym testem i nie tylko. Nowy znajomy zostaje osobistym trenerem Louci i zdeterminowany jest do tego, aby zrobić z niego prawdziwego rasowego zawodnika i tym samym pozwolić mu zaimponować ukochanej. Jak wiemy, w życiu nic nie dzieje się bez przyczyny. Kolejne tomy stopniowo odsłonią tajemnice z przeszłości.
Dobry komiks to taki, którego twórca bawi się z czytelnikiem w spostrzegawczość. I do takich na pewno mogę zaliczyć serię „Louca”. Już na pierwszej stronie pierwszego tomu mamy ciekawą zabawę z czytelnikiem. Niby nie dostajemy wiele tekstu, niby tylko proste, wręcz przypominające socrealistyczne budynki, tło, ale pojawia się tam tabliczka. I to nie byle jaka, bo z nazwą szkoły. I tu twórca puszcza oko dla znawców komiksu, bo niby nazwisko inne, ale składające się z jednoznacznie kojarzących się członów, które po zamianie miejsc przekierowują nas do Andrego Franquina, znanego i cenionego rysownika komiksów, a w Polsce kojarzony z „Gastonem” i „Nową generacją”. Ta tabliczka wraca do czytelników w każdym tomie. W piątym znajdziemy nawiązanie do najsłynniejszego obrazu Edvarda Muncha, stroju znanego rapera, staruszka kojarząca się z „Pingwinami z Madagaskaru”. Takiego puszczania oczka do czytelnika jest więcej i to sprawia, że staje się on też ciekawy dla znawców, bo autor stosuje wiele takich szyfrów, zagadek. Ile ich odkryjemy to już zależy wyłącznie od naszej wiedzy i umiejętności wychwycenia nawiązań, ale i bez tego jest to lektura ciekawa, skierowana głównie do młodzieży z naciskiem na tę chłopięcą część.
Tła przywodzącą na myśl budowle kojarzące nam się z PRL-em, czyli budynki przypominające stworzone przez aplikację 3D i większość budynków użyteczności publicznej powstałych w tamtych czasach. Z tym, że tu mamy Francję i kanciaste budownictwo przywodzące na myśl blokowiska. Tło to swoją surowością sprawia wrażenie stworzonego przy pomocy Sketch-Up, co podkreśla atmosferę surowości, bezosobowości. Do tego bardzo często znika. Widzimy je w początkowych kadrach, a kiedy na plan pierwszy wychodzą bohaterzy i ich relacje to już po prostu tego tła nie ma. Taki zabieg jest świetnym chwytem pomagającym lepiej odnaleźć się w komiksie osobom łatwo dekoncentrującym się.
Bruno Dequier potrafi ciekawie opowiedzieć historię trzymającą w napięciu do ostatniej strony. Do tego na końcu zawsze zostawia furtkę pozwalającą na kontynuację. Bardzo podobał mi się zabieg podglądania myśli bohatera. Kiedy Louca snuje plany widzimy, co myśli, dzięki bardzo uproszczonemu minikomiksowi narysowanemu prostymi dziecięcymi kredkami na białym tle, co podkreśla nierealność i niedojrzałość zamierzeń. A mimo tego rozrysowane są po mistrzowsku. Przeszłość jest w ciemnych kolorach (szarościach, brązach).
Bruno Dequier jest rysownikiem pochodzącym z Francji, ale jego styl zdecydowanie przypomina styl włoskich artystów komiksowych. Do tego można dostrzec inspiracje mangą. Ma on spore doświadczenie w pracy z animacjami, bo pracował dla Universalu przy filmach takich jak „Nikczemny ja” i „Lorax”. Przypuszczam, że zajmował się tam projektowaniem postaci lub animacją, a nie layoutem czy tłem, bo w rysowaniu postaci widać duże doświadczenie. Natomiast tło jest jego piętą Achillesa. To wcale nie sprawia, że jego rysunki są kiepskie. Potęga tych ilustracji tkwi w postaciach, ich ruchu. Czasami jest tak skupiony na postaci, że zajmuje ona cały kadr i znika całe tło.
„Louca” to bardzo realna opowieść. Można wręcz pokusić się, że pokazuje przeciętnego nastolatka w przeciętnej szkole. Skupienie się na bohaterze może być zabiegiem pozwalającym na utożsamienie się z nim. Do tego mamy tu do czynienia z układem mangi, przez co mamy mnóstwo szybkich scen do obejrzenia, okienka często zawierają postaci o skrajnych charakterach i zabieg znikającego tła uwypuklającego zachowanie bohatera.
Jest dialog, który nie idzie w balon/dymek. Panele są często nieco bliżej niż powinny i często zawierają skrajne postacie, krzyczące w dużych balonach/dymkach ze słowami. Tła są bardzo szczegółowe w ujęciu początkowym, a następnie mogą zniknąć na stronach. Mamy tu ciekawy sposób rysowania meczy piłki nożnej. Jest w tych ilustracjach dużo energii, widzimy ruch, doświadczamy ulotności chwili, skupienie na konkretnych częściach ciała, piłce, oczach, nogach i patrzeniu na bohaterów przez siatkę bramki. Dequier używa nie tylko szybkich i prostych linii, ale także ekstremalnych kątów spojrzenia i ciekawych wyborów kolorystycznych. Ten zabieg powoduje wrażenia uczestniczenia w wydarzeniach.

Lubicie opowieści o piłkarzach i ich sukcesach? „Louca” to zdecydowanie tego typu komiks. Tu jednak mamy bohatera fajtłapę, który pod wpływem motywacji ducha (piłkarza) zaczyna coraz więcej trenować i trenować. Z gamonia, który nie potrafi przebiec 100 m bez zadyszki zmienia się w dużo lepszego sportowca. Może jeszcze nie osiągnął mistrzostwa, ale jest już na dobrej drodze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
457
192

Na półkach:

Nie lubię piłki nożnej. Choć jak widać po tych komiksach, nie wszystko z nią związane mnie zniechęca. Do tej pory jedyną akceptowalną jej formą były dzieciaki, też te duże, pykające sobie dla przyjemności na trawie. Mój syn ma świetny gust i potrafi wybierać fajne czytadła. Mam nadzieję, że biblioteka uzupełni swoje zbiory i pojawi się w niej tom 5.

Wydanie, to jest świetne. Od papieru i okładki, poprzez ilustracji. Bardzo przyjemna pozycja, która choćby wizualnie zachęca do sięgnięcia po nią ponownie. A jako prezent, nawet dla opornych ma szansę spisać się rewelacyjnie. Niby to wszystko mało ważne, bo historia ma znaczenie, a jednak sprawia, że sięga się po nią chętniej. No i jak często kupujesz książkę, której okładka przyciągnęła twoją uwagę.

Louca to niezdarny nastolatek, jego typowe, nietypowe przygody sprawiają, że chce się po tą pozycję sięgać. Nie jest szczególnie uzdolniony, czy pracowity. Inni bohaterowie na pierwszy rzut oka, wypadają na jego tle lepiej. Głównie było zabawnie, ogrom wpadek, ironicznych komentarzy. Ciąg dalszy wielkiego meczu, o którego znaczeniu w końcu zostali poinformowani. Ostatnie decydujące sekundy. Z duchem w tle, choć w sumie tłem nie jest. W końcu to przyczynę jego śmierci, a dokładniej jej sprawców. Już niby wiedzieliśmy kim są, a tu taki zwrot akcji.

Fajny komiks, warty choćby przekartkowania. Bez oporów przeczytam dalsze perypetię gagatka. Nie zniechęcający dla antyfanów piłki nożnej.

Nie lubię piłki nożnej. Choć jak widać po tych komiksach, nie wszystko z nią związane mnie zniechęca. Do tej pory jedyną akceptowalną jej formą były dzieciaki, też te duże, pykające sobie dla przyjemności na trawie. Mój syn ma świetny gust i potrafi wybierać fajne czytadła. Mam nadzieję, że biblioteka uzupełni swoje zbiory i pojawi się w niej tom 5.

Wydanie, to jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1450
980

Na półkach: , , ,

Spośród wielu komiksów dla nastolatków, po które sięga Wojtek, zdecydowanie - poza uniwersum Star Wars - seria Louca należy do jego ulubionych. Oczywiście magnesem okazała się w tym przypadku piłka nożna, a potem przyszła fascynacja całą fabułą. Nic więc dziwnego, że gdy pojawiła się czwarta część - Nadzieja uskrzydla - musiałam cierpliwie czekać na swoją kolej.

Po zakończonym cliffhangerem zeszycie trzecim, wracamy do meczu, od którego zależy nie tylko wizerunek Louki w oczach dziewczyny i młodszego brata i jego przyjaciół, ale też przyszłość całej licealnej drużyny. Louca bardzo chciałby pomóc kolegom, ale pod nieobecność przyjaciela ducha czuje, że nic nie może zrobić. Ten zaś jest skoncentrowany na rozwiązywaniu zagadki własnej śmierci.

Autorem opowieści jest Bruno Dequier, który pracował przy takich filmach jak „Przygoda w Paryżu” czy „Lorax”. Potem stworzył komiksowy cykl „Louca”, który szybko stał się przebojem rynku frankofońskiego. Trzeci tom serii został w 2014 roku wyróżniony belgijską Nagrodą Saint-Michel w kategorii komiksu dla młodych odbiorców.

Tym, którzy nie pamiętają, przypomnę, że Louca to komiks, w którym liczy się nie tylko piłka i nie tylko do młodych fanów piłki adresowany. Moglibyśmy powiedzieć, że Louca to przeciętniak, a nawet ciamajda, ale to zarazem bohater, którego nie sposób nie lubić. Jak pewnie każdy nastolatek chciałby wyjść poza przeciętność i jak wielu z nich chciałby podbić serce pięknej dziewczyny, tyle że nie odkrył w sobie talentu do niczego spektakularnego. Poza talentem do pakowania się w kłopoty :-) Teraz jednak zależy mu przede wszystkim, by nie zawieść młodszego brata, który z dziecięcą wiarą postrzega go jako ideał.

Nathan jest właściwie przeciwieństwem Louki - przystojny, wysportowany, ma w sobie wszystko, co powinno podobać się dziewczynom, tyle że jest duchem. Z nie do końca altruistycznych pobudek postanawia trenować Loucę. Teraz - po raz pierwszy w swoim życiu po życiu - ma szansę rozwikłać zagadkę własnej śmierci, zbierając okruchy wspomnień i obserwując niebezpiecznych ludzi.

Dequier prowadzi swoją linię fabularną konsekwentnie i wspaniale łowi czytelnika w sieć. Z jednej strony daje nam kolejne elementy kryminalnej zagadki do poskładania, które potrafią zadać kłam temu, czego wcześniej domyślał się czytelnik, z drugiej potęguje napięcie, kontynuując wątek arcyważnego meczu. Oba wątki nieuchronnie zmierzają do finału i spiętrzone emocje mają szansę opaść, jednak autor znów wykonuje zgrabny twist fabularny, dokładając do pieca i zostawiając czytelnika w zdumieniu.

Nie brak emocji w kadrach, słowach i całym scenariuszu. Podobnie jak nie brakuje humoru, który jednak nie burzy napięcia i nie dekonstruuje intrygi. Widać, że pomysł na serię jest realizowany skrupulatnie i z wyczuciem. Oboje z Wojtkiem świetnie się w czasie lektury bawimy i wciąż nie mamy dość Louki.

Spośród wielu komiksów dla nastolatków, po które sięga Wojtek, zdecydowanie - poza uniwersum Star Wars - seria Louca należy do jego ulubionych. Oczywiście magnesem okazała się w tym przypadku piłka nożna, a potem przyszła fascynacja całą fabułą. Nic więc dziwnego, że gdy pojawiła się czwarta część - Nadzieja uskrzydla - musiałam cierpliwie czekać na swoją kolej.

Po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
434
398

Na półkach: ,

Louca jest uczniem liceum i piłkarzem szkolnej drużyny. Trwa mecz, który zaważy na losie zespołu, a właściwie na całej sekcji piłkarskiej liceum. Drużyna Louki musi wygrać.
Chłopiec robi to, co potrafi najlepiej, czyli biega. Czasami jego sprint kończy się golem, ale nie zawsze do właściwej bramki🤦. Ma on jednak tajną broń, o której nikt nie wie. Jest nią duch Nathan, który często towarzyszy Louce na boisku i pomaga mu trenować piłkarskie umiejętności.

Dlaczego teraz Nathana z nim nie ma? Komu bardzo zależy, aby drużyna liceum Louki przegrała?

Komiks o piłce nożnej to spełnienie marzeń mojego syna, Luki. Nawet imię bohatera jest podobne 😉. Luca ma za sobą wszystkie poprzednie tomy.
"Nadzieja uskrzydla" to czwarte spotkanie z Luocą, dla mnie zaś pierwsze. Historia jest wciągająca i nie brakuje dreszczyka emocji zarówno w meczu, jak i w wątkach pobocznych.

"Louca" to nie tylko piłka nożna. Jest tu kilka ciekawych wątków, które zainteresują młodych czytelników. Myśli chłopaka krążą również wokół pewnej dziewczyny. Jest więc pierwsze zauroczenie i próba zdobycia serca ukochanej.

Dla mnie najciekawsze jest wątek Nathana. W tym tomie dowiadujemy się, jak to się stało, że jest duchem. A kryje się za tym kryminalna historia.

Jest też nutka tajemniczości, którą nadaje motyw tajemniczego przedsiębiorcy. Dlaczego zależy mu na rozwiązaniu licealnej drużyny? I kim on jest?

Jedyny minus, jaki widzę to objętość komiksu. Mógłby być trochę dłuższy. Z pewnością jednak przypadnie do gustu fanom piłki nożnej i miłośnikom ciekawych komiksowych historii.

Louca jest uczniem liceum i piłkarzem szkolnej drużyny. Trwa mecz, który zaważy na losie zespołu, a właściwie na całej sekcji piłkarskiej liceum. Drużyna Louki musi wygrać.
Chłopiec robi to, co potrafi najlepiej, czyli biega. Czasami jego sprint kończy się golem, ale nie zawsze do właściwej bramki🤦. Ma on jednak tajną broń, o której nikt nie wie. Jest nią duch Nathan, który...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2201
2025

Na półkach:

PopKulturowy Kociołek:

Czwarta odsłona serii bezpośrednio kontynuuje wydarzenia, których byliśmy świadkami w trzecim tomie. Bardzo ważny mecz zbliża się do nieubłaganego końca, a od odniesionego wyniku naprawdę dużo zależy. Louca i jego koledzy z drużyny są więc mocno zmotywowani, nie oznacza to jednak, że ich przeciwnik łatwo się podda. Wygrana będzie więc uzależniona od dyspozycji nastolatka i pomocy jego niematerialnego towarzysza.

Sportowe zmagania i sceny rodem z kultowego Kapitana Jastrzębia to tylko jeden z elementów albumu. Kiedy piłka jest w grze, emocje udzielają się nie tylko samym zawodnikom, ale również kibicom. Wielki entuzjazm zaczyna pojawiać się szczególnie po żeńskiej stronie trybun. Doskonałym przykładem może być bliska koleżanka Julie, która do tej pory lubiła krytykować Louce. Wraz z wydarzeniami na boisku zaczęła ona jednak zmieniać o nim zdanie. Czyżby pojawiła się nowa rywalka w młodzieńczej miłości?

Kiedy pada ostatni gwizdek w meczu, czytelnik zdecydowanie nie ma chwili na odpoczynek. Autor zaczyna bowiem skupiać się na Nathanie i tajemnicy jego śmierci. Wątek ten był już poruszany w poprzednich częściach, teraz jednak zostanie on doprowadzony do końca. Jest zaskakująco, dramatycznie, mocno emocjonalnie i dość ciekawie.

https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-komiksu-louca-tom-4/

PopKulturowy Kociołek:

Czwarta odsłona serii bezpośrednio kontynuuje wydarzenia, których byliśmy świadkami w trzecim tomie. Bardzo ważny mecz zbliża się do nieubłaganego końca, a od odniesionego wyniku naprawdę dużo zależy. Louca i jego koledzy z drużyny są więc mocno zmotywowani, nie oznacza to jednak, że ich przeciwnik łatwo się podda. Wygrana będzie więc uzależniona od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1764
1753

Na półkach:

Fajny komiks. Ładne ilustracje. Szybko się czyta. Polecam

Fajny komiks. Ładne ilustracje. Szybko się czyta. Polecam

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    23
  • Posiadam
    10
  • Komiks
    4
  • Chcę przeczytać
    4
  • 2023
    3
  • Komiksy
    3
  • Czekają na półce
    1
  • Komiks
    1
  • Zakupione 2023
    1
  • Dla dzieci i młodzieży
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Louca - 4 - Nadzieja uskrzydla


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...

Przeczytaj także