Z nieba spadły trzy jabłka
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- C неба упали три яблока
- Wydawnictwo:
- Glowbook
- Data wydania:
- 2022-12-09
- Liczba stron:
- 238
- Czas czytania
- 3 godz. 58 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367503044
- Tłumacz:
- Jacek Cezary Kamiński
Wielokrotnie nagradzana opowieść o mieszkańcach zagubionej w górach ormiańskiej wioski. Pełen ciepła i humoru międzynarodowy bestseller o miłości i drugiej szansie.
***
Wspaniała książka! Pełna czułości, zadziwiająca opowieść o stoickim spokoju, wytrwałości i miłości… Niezwykle krzepiąca historia nieprawdopodobnego romansu i pełnej ciepła lokalnej wspólnoty. Nakreślona z humorem i empatią, o prostym, magicznym uroku. Jej bohaterowie wyłaniają się z kart powieści wraz z ich wadami, ciężkimi przeżyciami i męczarniami, ale ich problemy znajdą rozwiązanie, które wywoła uśmiech i satysfakcję czytelnika.
– Mary Chamberlain, brytyjska pisarka, autorka powieści „The Hidden”
W uroczym przesłaniu powieści „Z nieba spadły trzy jabłka” tkwi prawdziwa mądrość, że „potrzeba nam takiej wioski” – wioski, w której można cierpieć i płakać, aby końcu śmiać się i świętować jako wspólnota.
– Faith Sullivan, amerykańska pisarka, autorka powieści „The Cape Ann” i „Goodnight, Mr. Wodehouse”
Urocza powieść… Pełna drugoplanowych postaci, których dziwactwa są czasami zabawne, a czasami rozdzierają serce… Ciepła opowieść o rodzinie, przyjaźni i wspólnocie.
– „Foreword Reviews” (USA)
Baśń Abgarjan jest wręcz nieprawdopodobnie piękna… Jej niespieszna, spokojna proza to wspaniały prezent dla czytelników, ponieważ skłania nas do dostosowania do „powolnego tempa życia”. Staje się ono w ten sposób również naszym udziałem.
– „Asymptote Journal” (Tajwan)
Dzięki drobiazgowo ujętym opisom codziennych zajęć i domów z „kominami, które wyciągają szyje ku niebu” oraz barwnej prezentacji złożonych, skromnych postaci ta magiczna opowieść wykracza poza znane mistyczne tropy i rzuca świeże spojrzenie na ormiański folklor.
– „Publishers Weekly” (USA)
Powieść pełna życzliwości, humoru, subtelności i dyskretnej finezji.
– Jewgienij Wodołazkin, rosyjski pisarz i krytyk literacki
Przeczytajcie tę książkę. To balsam na wasze dusze.
– Ludmiła Ulicka, rosyjska pisarka, autorka powieści „Medea i jej dzieci”
Opisy Abgarjan są przepiękne. Książkę czyta się jednym tchem.
– blog „Un Univers de Livres” (Francja)
Wspaniała powieść… Zachęcamy do jej przeczytania.
– „Ma Lecturothèque” (Francja)
Idealna książka dla kogoś, kto chce dowiedzieć się czegoś więcej o Armenii: jej zwyczajach, wierzeniach, tradycjach i historii… Serdeczna, delikatna opowieść.
– blog „La Couleur des Mots” (Francja)
Powieść o zwyczajnym życiu, napisana z niezwykłą wrażliwością i czułością.
– „Prestaplume” (Francja)
Fabuła powieści składa się z historii bardzo zwyczajnych, ale odważnych i pięknych ludzi, pełnych miłości i poczucia humoru. Lektura skutkuje pozytywnym nastawieniem do życia i podniesieniem na duchu.
– „Russia Beyond” (Rosja)
Magiczna powieść. Afirmuje życie bez popadania w tani sentymentalizm… Abgarian osiąga tę niełatwą równowagę dzięki pięknu prozy naśladującej ustne opowieści mitów i legend.
– blog „End of the Word”
Ten czuły portret wiejskiego rytmu życia i nieprawdopodobnego romansu to absolutna radość.
– „New European”, „30 wspaniałych książek na plażę”
– Urocze… Hołd dla wspólnoty w mitycznym ujęciu, które nadaje mu atmosferę bajki. Empatyczna, wzruszająca powieść.
– „Herald” (Glasgow)
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 592
- 146
- 33
- 23
- 5
- 5
- 5
- 5
- 4
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo mi się podobało, bajkowo opowiedziana zwykła i niezwykła za razem historia ze szczyptą realizmu magicznego, a do tego jeszcze trochę nieznanej mi zupełnie Armenii, polecam!
Bardzo mi się podobało, bajkowo opowiedziana zwykła i niezwykła za razem historia ze szczyptą realizmu magicznego, a do tego jeszcze trochę nieznanej mi zupełnie Armenii, polecam!
Pokaż mimo to#planetaksiążek
Co ja się na tę książkę naczekałem – jak na żadną inną z dotychczas opisanych w ramach projektu! Gdy przygotowywałem się do literackiej wycieczki do Armenii akurat pojawiła się informacja, że w marcu będzie premiera polskiego przekładu – spóźniona wobec oryginału o całe 8 (!) lat. Później na @Wielkim Buku znalazłem konkurs, w którym można było powieść Abgarjan wygrać – wziąłem udział i... wygrałem! Po jakimś czasie – nie bez perturbacji - „Z nieba spadły trzy jabłka” trafiły w moje ręce i... była to idealna książka na ostatnie spotkanie z literaturą Armenii – bo to ostatecznie zdecydowanie najlepsza i na wskroś armeńska z wszystkich przeczytanych przeze mnie tekstów. Podzielona na trzy rozdziały (po jednym na „każde jabłko”) powieść nie jest długa (i to chyba jedyny wobec niej zarzut),mieści jednak w sobie cały świat – chciałoby się powiedzieć ponadczasową Armenię w miniaturze, ale aspiracje Abgarjan są większe. Nie jest to tak do końca ormiańskie „Sto lat samotności”, choć mamy tu i elementy sagi, i trochę niezwykłości, i opowieść o miejscu gdzieś na końcu świata poza czasem i przestrzenią, ale wszystko do cna przesiąknięte lokalną kulturą i tradycją. Najważniejsi są jednak bohaterowie – odmalowani z niebywałą czułością i sympatią, których losy śledzimy z zapartym tchem i którym kibicujemy w ich poczynaniach, choć nie są to żadne wielkie historie. Abgarjan opowiada bowiem o zwyczajnych ludziach i ich codziennych zmaganiach z trudnym losem, jednak przestrzeń, w których ich osadza oraz język, którym się posługuje, sprawiają, że cała opowieść nabiera wręcz mitycznego charakteru, nie tracąc przy tym na realności (ten paradoks najlepiej widać w historii związku głównych bohaterów). Całość napisana jest przy tym przepięknym językiem, chwilami wręcz poetyckim, a stosowane przez autorkę chwyty narracyjne (przywodzące na myśl wspomnianego Marqueza) sprawiają, że mamy do czynienia również z formalną perełką. A na deser jeszcze kilka niezależnych opowiadań utrzymanych w podobnym klimacie – również ciekawych, choć jednak chciałoby się, żeby tych jabłek spadło więcej... Piękna, poruszająca książka!
#planetaksiążek
więcej Pokaż mimo toCo ja się na tę książkę naczekałem – jak na żadną inną z dotychczas opisanych w ramach projektu! Gdy przygotowywałem się do literackiej wycieczki do Armenii akurat pojawiła się informacja, że w marcu będzie premiera polskiego przekładu – spóźniona wobec oryginału o całe 8 (!) lat. Później na @Wielkim Buku znalazłem konkurs, w którym można było powieść...
ok
ok
Pokaż mimo to"(...) I niech tak będzie jeszcze długo, i niech tak będzie zawsze, a noc niech swą magiczną mocą strzeże jej szczęścia, żonglując swoimi zimnymi dłońmi trzema jabłkami, które później, jak to było przewidziane w marańskich legendach, spadną z nieba na ziemię - jedno dla tego kto widział, drugie dla tego, kto opowiadał, a trzecie dla tego, kto słuchał i wierzył w dobro."
•
"Chwytaliśmy powietrze pełną piersią, a dłońmi słońce, upajaliśmy się przenikającym nas do cna, do głębi, po same koncówki włosów, szczęściem.
Mam wielkie marzenie - zobaczyć siebie jako małą dziewczynkę. Na przykład pięcioletnią. Pulchną, smarkatą, z wypalonymi na majowym słońcu słomianymi włosami. Na brzegu rzeki. Z Biełką plączącą się pod nogami.
Objąć tę małą dziewczynkę, przycisnąć do piersi. Pomilczeć.
Tak bardzo tego pragnę, że czasami wierzę - tak się stanie."
•
Piękna, wzruszająca opowieść o nieistniejącej ormiańskiej wsi Maran. O rodzinie, przyjaźni, wspólnocie. Co najbardziej mi się podobało, to dużo realizmu magicznego.
Historia do niespiesznego czytania, po przeczytaniu której robi się ciepło na sercu.
Dodatkowo w książce zamieszczone są cztery opowiadania, które dla mnie były jeszcze bardziej poruszające.
Wszystkie opowieści napisane przepięknym, poetyckim językiem. Bardzo nostalgiczne, o tęsknocie za tym, czego już nie ma.
@wschod_bug
"(...) I niech tak będzie jeszcze długo, i niech tak będzie zawsze, a noc niech swą magiczną mocą strzeże jej szczęścia, żonglując swoimi zimnymi dłońmi trzema jabłkami, które później, jak to było przewidziane w marańskich legendach, spadną z nieba na ziemię - jedno dla tego kto widział, drugie dla tego, kto opowiadał, a trzecie dla tego, kto słuchał i wierzył w...
więcej Pokaż mimo toCudownie ciepła opowieść o wiosce w górach i jej mieszkańcach. Dawno nie czytałam czegoś takiego... Idealna na zimowe szare dni, do kompletu polecam ciepły kocyk.
Jedyne co mi się nie podobało to wydanie. Paskudny format, a w środku jak w podręczniku.
Cudownie ciepła opowieść o wiosce w górach i jej mieszkańcach. Dawno nie czytałam czegoś takiego... Idealna na zimowe szare dni, do kompletu polecam ciepły kocyk.
Pokaż mimo toJedyne co mi się nie podobało to wydanie. Paskudny format, a w środku jak w podręczniku.
"Życie podobne jest do popołudniowej drzemki... krótkie, barwne, gorączkowe".
To książka o przemijaniu, opuszczonych wioskach i ludziach. Gdzie pęd cywilizacji ich nie dotyczy, gdzie ludzie po prostu zostają i umierają. Ale jest to też opowieść o cudach, białym pawiu czy późnej ciąży. Ciepła, wzruszająca historia o mieszkańcach z ormianskiej wioski.
Końcowe cztery opowiadania są całkowicie inne, mają mocniejszy charakter. Zwłaszcza pierwsze mówiące o zmianach związanych z rozwojem cywilizacji, czy trzecie mówiące o bólu i stracie wywołanym przez wojnę. Polecam.
"Życie podobne jest do popołudniowej drzemki... krótkie, barwne, gorączkowe".
więcej Pokaż mimo toTo książka o przemijaniu, opuszczonych wioskach i ludziach. Gdzie pęd cywilizacji ich nie dotyczy, gdzie ludzie po prostu zostają i umierają. Ale jest to też opowieść o cudach, białym pawiu czy późnej ciąży. Ciepła, wzruszająca historia o mieszkańcach z ormianskiej wioski.
Końcowe cztery...
Przeczytałam, długo mi to zeszło, choć książka była cieniutka. Format dziwny, bo większy niż standardowa książka, ale wciąż wygodny do trzymania 😁.
.
A o czym? O ormiańskiej wiosce, na końcu świata. Odizolowanej, żyjącej własnym życiem i przeżywającej własne tragedie i małe szczęścia. Dla mnie bardzo emocjonująca książka, kibicowałam bohaterom i z wielką ciekawością czytałam o ich „zwykłym” życiu. Życie nie do końca zwykłe, bo mieszkańcy walczyli z ogromnym głodem i próbowali przeżyć wojnę. Mnóstwo tragedii, mnóstwo emocji. Małe szczęścia, piękno przyrody i można dowiedzieć się co nieco o tradycjach ormiańskich, o kulturze i mentalności mieszkańców tej górskiej wioski. Współpraca ludzi mieszkających w Maran, to jak razem wszystko przeżywają, jak razem się cieszą i płaczą - coś niesamowitego! Coś co dawno temu utraciliśmy.
.
Pierwszy raz czytałam o tej kulturze, niesamowita historia! A końcówka? Końcówka sprawi że zapłaczecie z radości bohaterów!
Przeczytałam, długo mi to zeszło, choć książka była cieniutka. Format dziwny, bo większy niż standardowa książka, ale wciąż wygodny do trzymania 😁.
więcej Pokaż mimo to.
A o czym? O ormiańskiej wiosce, na końcu świata. Odizolowanej, żyjącej własnym życiem i przeżywającej własne tragedie i małe szczęścia. Dla mnie bardzo emocjonująca książka, kibicowałam bohaterom i z wielką ciekawością...
Z nieba spadły trzy jabłka - współpraca
Narine Abgarjan wciąga nas w swoją opowieść od pierwszych zdań. Miejsce wydarzeń zdaje się być poza czasem i rzeczywistością, pełne magii, naznaczone tragedią i śmiercią, miłością i czułością, a przede wszystkim wolą życia.
Ormiańska wioska na zboczu Manisz-kar pełna jest szacunku wobec dla obyczajów, kultury, historii tego miejsca. Rytm życia jej mieszkańców wyznaczają zmiany pór roku, odciska się na nich wielka historia (głód, wojna),współgra on z pojawiającymi się tam aniołami.
“W piątek, zaraz po południu, gdy słońce przekroczyło zenit i dostojnie zmierzało ku zachodniemu krańcowi doliny, Sewojanc Anatolija położyła się umierać”. To nie koniec tej historii, nawet nie środek. To jej początek, pierwsze zdanie książki wprowadzające w świat bohaterów, egzotyczny, nieznany, magiczny, ale i bardzo bliski. Tak bliski, że aż żal go opuszczać.
Jednym stałym elementem jest śmierć - oczekiwana, nadchodząca, ale i zaskakująca. gwałtowna, pochłaniająca rzesze ludzi. Ona wyznacza rytm czasu, stanowi punkt odniesienia. Pogodzenie się z nią, akceptacja stanowi wyznacznik dla mieszkańców Maranu. Paradoksalnie jest ona początkiem nowego życia; otwarciem, które tworzy wielobarwny, metaforyczny świat. To co dzieje się pomiędzy jej wizytami, to najpiękniejsze fragmenty tej książki - życie, które trwa, wbrew okolicznościom, plagom iście biblijnym, zdarzeniom historycznym. Mieszkańcy tej wioski pełni są czułości, miłości, poddają się ze spokojem przemijaniu, cieszą się z narodzin swoich potomków. Ich trwanie wyznaczają prorocze wizje, niespotykane talenty.
Książka z kategorii literatury naprawdę pięknej. Zachwyca nastrojem pełnym ciepła, humoru, pięknem języka; spokojem ludzi wiodących zwykłe życie pośród niezwykłych miejsc, wydarzeń, zwyczajów i potraw.
Przypomina mi “Listopadowe porzeczki”, “Prawiek i inne czasy”. Dawno czegoś tak dobrego nie czytałem i na długo zostanie w mojej pamięci. Całość dopełnia też kilka opowiadań autorki.
Z nieba spadły trzy jabłka - współpraca
więcej Pokaż mimo toNarine Abgarjan wciąga nas w swoją opowieść od pierwszych zdań. Miejsce wydarzeń zdaje się być poza czasem i rzeczywistością, pełne magii, naznaczone tragedią i śmiercią, miłością i czułością, a przede wszystkim wolą życia.
Ormiańska wioska na zboczu Manisz-kar pełna jest szacunku wobec dla obyczajów, kultury, historii tego miejsca....
Piękna, mądra i wzruszająca powieść ormiańskiej autorki. Poruszające są również opowiadania na końcu książki.
Bardzo polecam!
Piękna, mądra i wzruszająca powieść ormiańskiej autorki. Poruszające są również opowiadania na końcu książki.
Pokaż mimo toBardzo polecam!
Dobrnęłam do 115 strony. Nastawiłam się na super książkę, a w ogóle mnie nie urzekła. Poddałam się zatem.
Dobrnęłam do 115 strony. Nastawiłam się na super książkę, a w ogóle mnie nie urzekła. Poddałam się zatem.
Pokaż mimo to