Nie tylko wynalazca i darczyńca, ale także farmaceuta, społecznik, działacz niepodległościowy, gorliwy katolik.
W pracy ks. Królikowskiego opisane zostały te i inne aspekty działalności Wielkiego Polaka, a po lekturze trzeba przyznać, że było ich naprawdę wiele, przez co Łukasiewicz jawi się nie tylko jako pionier przemysłu naftowego, ale wręcz jako jednoosobowa instytucja. Niesamowite!
Należy też zwrócić uwagę na dość mocno moralizatorski charakter biografii. Bardzo częste są nawiązania do idei wytrwałej pracy, do ofiarności, do bogactwa pomnażanego nie dla samej chęci posiadania, ale dla czynienia większego dobra. Co nie dziwi, jeśli spojrzy się na autora, lecz również na sam sposób życia Ignacego Łukasiewicza, który nie miał związku z pławieniem się w luksusach, wymyślnych zbytkach itp. W właśnie tym kierunku podąża niniejsza biografia tj. główny nacisk kładzie na zasługi dla społeczeństwa polskiego w Galicji XIX w., zaś mniej skupia się na sprawach ,,technicznych” wynalazków.
Miejscami w tekście wkrada się chaos i przeskakiwanie z wątku na wątek, lecz moim zdaniem nie zaważa to nadto na końcowym odbiorze pracy. Bardziej rażące jest to, że pewne tematy (co w kilku miejscach przyznaje sam autor! sic!) nie zostały opisane bardziej szczegółowo i stąd potrzeba dalszych badań .
Podziwu godne jest natomiast wydanie książki! Mnóstwo rycin, fotografii, obrazów (mniej lub bardziej nawiązujących do danego tekstu),a poza tym twarda oprawa, należyty format i staranna edycja. Nie powinno się książki oceniać po okładce, lecz w niniejszym przypadku jest ona niezwykle elegancka, sprawiająca przyjemność z samego tylko oglądania czy postawienia na półce, jak również praktyczna do czytania.
Podsumowując, praca spełnia swoje zadanie, ja oceniam na plus. Jest cenna nie tylko pod względem faktograficznym (kilku rzeczy autentycznie nie spodziewałem się znaleźć w życiorysie Łukasiewicza),moralnie ubogacającym, ale przede wszystkim stanowi dobry pomnik dla upamiętnienia ewidentnych i trwałych dokonań tego Wielkiego Polaka. Bo w końcu ropa jest jak ,,krew współczesnej cywilizacji”.

,,<Łukasiewicz był pod każdym względem postacią w naszych stosunkach wyjątkową, zasługującą na nasz podziw i gorącą miłość>.” [144 str.]

,,<Pracowity żywot jego jest nieprzebraną skarbnicą nauki, jak powinny być pojmowane i wykonywane powinności poczciwego człowieka, serdecznie i z całej duszy rozmiłowanego w służbie dla dobra powszechnego. [...] Jeden zaś z najcenniejszych pomników jego bezprzykładnej wytrwałości i pracowitości ofiarnej stanowi galicyjski przemysł naftowy>" [247-249 str.]

Nie tylko wynalazca i darczyńca, ale także farmaceuta, społecznik, działacz niepodległościowy, gorliwy katolik.
W pracy ks. Królikowskiego opisane zostały te i inne aspekty działalności Wielkiego Polaka, a po lekturze trzeba przyznać, że było ich naprawdę wiele, przez co Łukasiewicz jawi się nie tylko jako pionier przemysłu naftowego, ale wręcz jako jednoosobowa...