rozwińzwiń

180 dań do pudełka. Hashimoto

Okładka książki 180 dań do pudełka. Hashimoto Joanna Zielewska
Okładka książki 180 dań do pudełka. Hashimoto
Joanna Zielewska Wydawnictwo: Ringier Axel Springer Polska Seria: Dieta w domu i na wynos kulinaria, przepisy kulinarne
160 str. 2 godz. 40 min.
Kategoria:
kulinaria, przepisy kulinarne
Seria:
Dieta w domu i na wynos
Wydawnictwo:
Ringier Axel Springer Polska
Data wydania:
2022-04-01
Data 1. wyd. pol.:
2022-04-01
Liczba stron:
160
Czas czytania
2 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382501407
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
12 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
270
222

Na półkach:

Książka która ma spełniać role przynęty na zwykłego konsumenta, który chce mieć dużo pomysłów na posiłki do pracy a dostaje tylko kilka przepisów, bo większością nie ma szans żeby nasycił się dorosły człowiek. Te przepisy to jakaś kpina po prostu więcej czasu poświecisz na szukanie składników niż na faktycznie przygotowanie posiłków. Nie moja bajka.

Książka która ma spełniać role przynęty na zwykłego konsumenta, który chce mieć dużo pomysłów na posiłki do pracy a dostaje tylko kilka przepisów, bo większością nie ma szans żeby nasycił się dorosły człowiek. Te przepisy to jakaś kpina po prostu więcej czasu poświecisz na szukanie składników niż na faktycznie przygotowanie posiłków. Nie moja bajka.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Wszystko poza tym ok ale czy 1500 kcal jest pożądane w Hashimoto? Po dodaniu kaloryczności wszystkich posiłków z randomowego dnia wychodzi max 1300-1400 choć częściej 1200 dodać jakąkolwiek przekąskę - max 1500-1600 nie wiem może w Hashimoto jest zalecana niższa kaloryczności dań ale 1600 nie będzie podstawową przemianą materii dla każdego. Autorka jest dietetyczką więc pewnie mam nieuzasadnione obawy.

Wszystko poza tym ok ale czy 1500 kcal jest pożądane w Hashimoto? Po dodaniu kaloryczności wszystkich posiłków z randomowego dnia wychodzi max 1300-1400 choć częściej 1200 dodać jakąkolwiek przekąskę - max 1500-1600 nie wiem może w Hashimoto jest zalecana niższa kaloryczności dań ale 1600 nie będzie podstawową przemianą materii dla każdego. Autorka jest dietetyczką więc...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1677
1676

Na półkach: ,

Powiem wam, że to była chyba najprostsza książka o chorobie hashimoto jaką przeczytałam. Tutaj nikt nie bawi się w podchody, nie opowiada sytuacji życiowych jak to pojawiły się pierwsze niepokojące objawy zwiastujące jakąś chorobę. Nie czytamy o nieustających wizytach u lekarza i badaniach nie mających końca. Z reguły niemal każda książka tak się zaczynała. Ale nie ta:-)
Tu od razu przeczytamy co to za choroba i w jaki sposób się pojawia i jakie mogą być jej przyczyny. Co jej sprzyja i dlaczego kobiety częściej na nią chorują. Ci, którzy jej nie znają, muszą wiedzieć, że nie tylko ciało na nią choruje. Często bowiem może pojawiać się obniżenie nastroju, drażliwość, apatia, rozkojarzenie, zapominalstwo i gorsza samoocena. Wydaje nam się, że jesteśmy do niczego i nikt nas nigdy nie zechce. Tym tokiem myślenia już tylko krok do depresji. Na szczęście zdiagnozowani w porę, możemy rozpocząć leczenie. Książka wymieni wam na czym polega insulinooporność, co może ją nasilać lub wywołać. Zazwyczaj przechodzi się wtedy na dietę przeciwzapalną. I to przed wami książka z której te przepisy się aż wylewają! W tabelce znajdziecie produkty, które działają przeciwzapalnie, produkty pozapalne i neutralne. Nasze ciało potrzebuje kolorowych produktów, więc takim smakowitym posiłkiem będzie omlet w tortilli z pomidorami, ziołowa pierś kurczaka z warzywami, pęczak z soczewicą, wytrawne gofry z łososiem czy twarożek z warzywami i pieczywem. Oj tych przepisów jest naprawdę ogrom i uwierzcie mi, że większość jest bardzo prosta. A jak smakowicie wyglądają na ilustracjach! Świetne jest to, że sami możemy je sobie przygotować. Dania nie są skomplikowane, czasami jedynie nieco pracochłonne. Z pozoru mogą przypominać fast foody, lecz w zdrowej wersji. Są sycące i przede wszystkim pomagają nam w walce z chorobą. Warto się w tą książkę zaopatrzyć i zachować, gdyż nikt nie powiedział, że osoby zdrowe nie mogą ich spożywać. Wręcz przeciwnie! Według mnie zawsze lepiej dmuchać na zimno:-) Polecam:-)

Powiem wam, że to była chyba najprostsza książka o chorobie hashimoto jaką przeczytałam. Tutaj nikt nie bawi się w podchody, nie opowiada sytuacji życiowych jak to pojawiły się pierwsze niepokojące objawy zwiastujące jakąś chorobę. Nie czytamy o nieustających wizytach u lekarza i badaniach nie mających końca. Z reguły niemal każda książka tak się zaczynała. Ale nie ta:-)
Tu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1662
1653

Na półkach:

Joanna Zielewska jest dziennikarką kojarzoną głównie z prasy kobiecej, dietetyczką i psychodietetyczką. Ponadto napisała wiele książek o tematyce żywieniowej, m.in. serię „Do pudełka”. „180 dań do pudełka. Hashimoto” na pewno zainteresuje osoby zmagające się z tą chorobą, co nie oznacza, że jest przeznaczona wyłącznie dla nich. Nie od dziś wiadomo, że lepiej zapobiegać schorzeniom, niż je leczyć, dlatego warto zapoznać się z tą publikacją, aby mieć minimalne pojęcie, jak za pomocą zdrowej diety zadbać o tarczycę, której prawidłowa praca jest niezbędna dla ludzkiego organizmu.

Pełna recenzji książki dostępna jest na stronie:
https://moznaprzeczytac.pl/180-dan-do-pudelka-hashimoto-joanna-zielewska/

Joanna Zielewska jest dziennikarką kojarzoną głównie z prasy kobiecej, dietetyczką i psychodietetyczką. Ponadto napisała wiele książek o tematyce żywieniowej, m.in. serię „Do pudełka”. „180 dań do pudełka. Hashimoto” na pewno zainteresuje osoby zmagające się z tą chorobą, co nie oznacza, że jest przeznaczona wyłącznie dla nich. Nie od dziś wiadomo, że lepiej zapobiegać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
707
530

Na półkach: , , ,

Wiele przepisów z książki napewno wypróbuję, a to rzadkość nie każdą potrawę oczywiście mogę , bo w książce mamy nabiał. Napisana prostym językiem, fajny format, cenne wskazówki w moim przypadku bardziej jako przypomnienie niż nową wiedzę jednak mimo to z całego serca polecam.

Wiele przepisów z książki napewno wypróbuję, a to rzadkość nie każdą potrawę oczywiście mogę , bo w książce mamy nabiał. Napisana prostym językiem, fajny format, cenne wskazówki w moim przypadku bardziej jako przypomnienie niż nową wiedzę jednak mimo to z całego serca polecam.

Pokaż mimo to

avatar
803
770

Na półkach: , , , , , ,

Hashimoto, to nic innego, jak chora tarczyca. Tak najszybciej można określić chorobę, o której coraz więcej się słyszy i czyta. A dlaczego? Ktoś oburzony już na wstępie powie, „... że to schorzenie rzadkie, że są inne, istotniejsze. Choćby po-covidowymi problemami z odzyskiwaniem zdrowia i bolącymi organizmami. Trzeba pomagać większości, tym faktycznie potrzebującym ludziom, bo odzyskanie formy i sprawności sprzed choroby nie jest takie szybkie, jak to się początkowo lekarzom wydawało. O takich pacjentach trzeba pisać, ich trzeba diagnozować, prawidłowo leczyć i doradzać. A nie, Hashimoto!”
Ja jednak szybko wchodzę w sukurs. Mówię stop.
Hashimoto rozpoznaje się u coraz większej populacji ludzi, a co zatrważające, coraz więcej pośród młodszych. Dlatego trzeba o niej mówić, pisać i pomagać na wszelki możliwy sposób. To nie kaszel, alergia czy angina. Nie ma lekarstwa dostępnego od ręki. Hashimoto to choroba, z którą trzeba się nauczyć żyć. Jak? Zdiagnozować, dobrać właściwe leki i co istotne, przeciwdziałać jej, a sobie poprawić komfort życia. Wystarczy coś co robimy na co dzień – jadłospis. To właśnie dieta i odpowiednio dobrane składniki są w stanie zdziałać … smakowe cuda. Zaczynamy od lektury „180 dań do pudełka”, potem robimy przegląd kuchennych zasobów i działamy.
Ta książka to przebogata studnia wiedzy – szybkiej, jasnej i konkretnej. To wydanie, co pewnie zaskoczy wielu, nie jest poradnikiem, czy mini leksykonem medycznym. To książka prawie kulinarna. „180 dań do pudełka. Hashimoto”, w której wstępem jest „pigułka” informacji o Hashimoto, stanowi dla mnie nie lada odkrycie. A co w ogóle sprawiło, że po nią sięgnęłam? Właśnie te dania do pudełka – i to aż 180! Na wynos i do pracy – praktykuję, stosuję i polecam. Jednak tu przepisy poprzedza tekst, który czytam i czytam, i w którym odnajduję przestrogi dla siebie, bo choć temat dotyczy Hashimoto, to powinnam i ja uważać. Na co? Na stres, otyłość, niewłaściwą dietę, zanieczyszczenia, czy choćby rozregulowany układ odpornościowy. Efekt? Senność, brak energii, sił fizycznych, ciężka głowa przemęczona psychicznie, depresje. Trzeba na siebie uważać, tylko i aż. Wystarczy niewielka zmiana, czasem tylko krok do tyłu, by zmiana perspektywy ukazała nam inny obraz nas-samych. Wycofajmy się z codziennego galopu o nagrodę, której ciągle nie widać na horyzoncie. Zachowajmy dystans do siebie. Taki stop nazywam wyhamowaniem, aktywnym spowolnieniem. Można robić to samo lecz z innym myśleniem, nastawieniem i podejściem. Dlatego zanurzając się w przepisach - gotowym czterotygodniowym menu mającym pomóc chorym, odkrywam w sobie ową chęć zmian. Czuję smak nowej, lepszej i zdrowszej JA.

Hashimoto mnie nie dotyczy lecz jedzenie, zwłaszcza to dobre i pomagające – już tak. A cieszę się z tej książki (mojej, ach mojej) tym bardziej, że codziennie przygotowuję sobie jadło na wynos. I nie dość, że lubię to całe krzątanie przy nim, wymyślanie i próbowanie nowych smaków, to lubię bawić się kolorami pudełek, w których to wszystko ląduje. To dla wielu powinno stanowić zachętę. Dla opornych. I co ważne, nie muszę z niczego rezygnować. Są i ryby i przyprawy i coś słodkiego. Mogę urozmaicać – ciało i wyobraźnia szaleją.
Już przy czytaniu jadłospisu na pierwszy dzień zaczytuję się... w twarożku z warzywami i pieczywem. To nic innego, jak serek z zielonym groszkiem, ale czytając wykonanie uzmysławiam sobie, że to tak proste i tak pyszne, że aż banalne. Widzę zielone akcenty groszku zanurzonego w białej masie serka i już mam na to ochotę. Twarożek plus jogurt i zielony groszek, który wystarczy rozmrozić we wrzątku. Mistrzostwo pudełkowe. Wieczorem nastawiam budzik na rano przesuwając pobudkę o... 10 minut wcześniej. Do pracy pójdę z pudełkiem o pastelowo-zielonej zawartości. Plus czarne pieczywo – raj smaku i kolorów. Na jutro pewnie przygotuję owsiankę orzechową, a potem koktajl owocowo-miętowy...

Książka „180 dań do pudełka. HASHIMOTO” pochłonie cię całkowicie. Wyciśniesz ją do ostatka. A wszystko w trosce o siebie, ale i swój... smakowy egoizm.
Proste? Bardzo.
Efekt uboczny? Jest, bo musi być. Uśmiech, krzepa, siła i zdrowie.

dziekuję sztukater

Hashimoto, to nic innego, jak chora tarczyca. Tak najszybciej można określić chorobę, o której coraz więcej się słyszy i czyta. A dlaczego? Ktoś oburzony już na wstępie powie, „... że to schorzenie rzadkie, że są inne, istotniejsze. Choćby po-covidowymi problemami z odzyskiwaniem zdrowia i bolącymi organizmami. Trzeba pomagać większości, tym faktycznie potrzebującym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2315
2315

Na półkach:

Hashimoto - od kuchni.

Choroby tarczycy są - i to nie tylko w Polsce - coraz poważniejszy problem, który urasta do rangi choroby cywilizacyjnej (nie sposób wszak ignorować tego kłopotu u milionów chorych, u których stwierdzono chorobę Hashimoto). Problemy na tle autoimmunologicznym wymagają nie tylko interwencji i kontroli lekarskiej, ale także zmiany trybu życia - w tym także stosowania specyficznej diety, która jest w stanie pomóc chorym we właściwym zbilansowaniu codziennych posiłków. Na ten temat napisano już wiele książek, ta jest jednak wyjątkowa, łączy ona bowiem w sobie podstawowe zasady żywieniowe stosowane przy chorobie Hashimoto z zaletami zdrowego i - przede wszystkim! - smacznego jedzenia oraz z wygodą diet pudełkowych.

Książkę podzielono na kilka części. Pierwsza to swoiste wprowadzenie do tematu od strony teoretycznej, które porusza także kwestie diagnostyki na tle chorób tarczycy. Szeroko omówiono tutaj także sprawy związane z codziennym funkcjonowaniem samej tarczycy. Takie wprowadzenie generalnie niczemu nie szkodzi, jednak - tak mi się wydaje - można je było sobie troszeczkę darować. Osoby zmagające się z omawianą chorobą raczej dysponują już odpowiednią wiedzą teoretyczną, która skłaniałaby je do sięgnięcia po tę książkę. Ale - jak wspomniałem - takie wprowadzenie nikomu tak naprawdę nie zaszkodzi.

Punktem wyjścia - zarówno w kwestiach Hashimoto, jak również w tematach dietetycznych - jest to, że na co dzień wszyscy żyjemy w ciągłym biegu i niełatwo jest nam znaleźć czas na gotowanie. A przy chorobie Hashimoto tarczyca bardzo potrzebuje regularnych posiłków, które dostarczą jej składników niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania. Bez nich trudno ugasić stan zapalny, zapanować nad huśtawką nastrojów i uporać się ze zbędnymi kilogramami. Problem jest poważny i nie warto go lekceważyć, albowiem liczby nie kłamią - z chorobą Hashimoto zmaga się w Polsce ponad milion osób.

Niniejsza książka jest bardzo sensowną odpowiedzią na dietetyczne i żywieniowe potrzeby osób, u których zdiagnozowano omawianą przypadłość. Co więcej, na łamach książki zawarto nie tylko kilka z brzegu wziętych pomysłów na tym polu, ale przedstawiono tutaj pełnowartościowy i właściwie urozmaicony jadłospis, który z powodzeniem wypełni nam pełne cztery tygodnie - a więc cały miesiąc!

Przepisy na posiłki, które znajdują się w tej książce, to połączenie domowego jedzenia z wygodą diet pudełkowych. To aż 180 przepisów na smaczne dania, które łatwo przygotować z dostępnych składników, a potem zabrać do pracy, szkoły albo w podróż. To zbilansowane i lekkie menu na cały miesiąc, które pozwoli odzyskać balans bez wyrzeczeń i dietetycznych rygorów.

Co ważne, wszystkie książkowe przepisy wyglądają zachęcająco i "brzmią" naprawdę smacznie! Babeczki ziemniaczano-łososiowe, kotleciki z indyka i soczewicy, omleciki z pieca z pieczarkami i cebulą, czy też pieczony dorsz w ziołach z ziemniakami - to po prostu musi być pyszne :) Każde danie bardzo dokładnie na łamach książki opisano, nie omijając kwestii jego wykonania krok po kroku oraz sprawy odpowiedniej listy zakupów z nim związanej.

Lektura to kompletne menu "od A do Z" dla każdego, kto zmaga się z problemami tarczycy. W zdrowym ciele zdrowy duch – tak mawia stare przysłowie. Aby jednak ciało to było zdrowe, warto o nie odpowiednio zadbać. Zwłaszcza w przypadku zmagania się ze wspominaną chorobą. Warto o to zdrowie zadbać z pomocą niniejszej książki.

Ringier Axel Springer - dziękuję.

#hashimoto #180dańdopudełka #tarczyca #chorobytarczycy #dietawproblemachztarczycą #joannazielewska #ringieraxelspringer #cosnapolce #zdrowie #dieta #dietapudełkowa #menunacałymiesiąc #bookstagram #bookreview

https://cosnapolce.blogspot.com/2022/05/180-dan-do-pudeka-hashimoto-joanna.html

Hashimoto - od kuchni.

Choroby tarczycy są - i to nie tylko w Polsce - coraz poważniejszy problem, który urasta do rangi choroby cywilizacyjnej (nie sposób wszak ignorować tego kłopotu u milionów chorych, u których stwierdzono chorobę Hashimoto). Problemy na tle autoimmunologicznym wymagają nie tylko interwencji i kontroli lekarskiej, ale także zmiany trybu życia - w tym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1024
477

Na półkach: ,

Każdy z nas chciałby być zdrowy, piękny i zapewne szczupły. Warto byłoby dodać do tego jeszcze szczęście, ale to nie dzisiejszy temat. Choć pewnie te trzy aspekty dałyby spełnienie niejednej osobie. Dobrze, ale jak sprawić, że w świecie, gdzie tempo jest niesamowicie szybkie, gdzie czasami nie ma czasu na sen, zdrowo się odżywiać i jeszcze utrzymywać idealną sylwetkę... Przecież to wydaje się wyjątkowo trudne, dla niektórych wprost niemożliwe. Dla mnie bez wątpienia to ciężka sprawa – nawet jak mam dużo czasu. Gdy jeszcze jest to zdrowie, to można na niektóre sprawy przymrużyć oko, lecz gdy zdrowia brakuje, to pora się za siebie wziąć, mówiąc kolokwialnie.

Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować książkę, która w niekonwencjonalny sposób porusza temat Hashimoto. W dużym skrócie jest to zapalenie tarczycy niosące ze sobą całe grono uciążliwych i niebezpiecznych objawów. Między innymi duże zmęczenie, problemy z kontrolą snu, przyrost masy, stany depresyjne, problemy z ciśnieniem i wiele można by jeszcze wymieniać. Między innymi dlatego tak ważne jest kontrolowanie swojego samopoczucia i stanu zdrowia – by jak najszybciej zauważyć narastający problem. Ale jak już jest, to trzeba sobie z nim poradzić. Na pewno dobrą pomocą jest odpowiednie i zdrowe żywienie się. Tylko cały czas istnieje dodatkowa trudność w postaci małej ilości czasu. Jak sobie z tym poradzić? Na to pytania odpowiada właśnie książka "180 dań do pudełka. Hashimoto", która wchodzi w skład serii "Dieta w domu i na wynos".

Jak oceniam sam pomysł na tematykę książki i ujęcie jej w kategorii przepisów kulinarnych? Troszkę ciężko odpowiedzieć mi na to pytanie, ponieważ sama nie cierpię na to zaburzenie ani też nie znam skali problemy w społeczeństwie. Słyszałam w ostatnim czasie, że znacznie częściej notuje się Hashimoto, a i moi znajomi wspominali o tej dolegliwości. Dlatego ostatecznie wydaje mi się trafiona koncepcja szybkich przepisów pozwalających na poprawę samopoczucia i zmniejszenie niedoborów witamin. Współczesność naprawdę stawia przed nami wiele trudnych zadań i zabiera ten upragniony czas, stąd dodatkowo wzięcie pod uwagę tego aspektu w książce daje większe możliwości osobom potrzebującym właśnie odpowiedniej diety.

Książka ma niezmiernie ciekawe wprowadzenie, które pozwala zrozumieć istotę problemu. Osobiście o Hashimoto jeszcze niedawno wiedziałam bardzo mało, teraz moja wiedza jest znacznie większa, a ta pozycja pozwoliła mi ją w prosty sposób uporządkować w głowie. Autorka daje sensowne rady pozwalające wprowadzić do życia wiele wartościowych i pomagających nawyków, które mogą w przyszłości przynieść pozytywne skutki.

Co do samych przepisów to warto Wam przypomnieć, że jestem kulinarnym laikiem. Uwielbiam o nich czytać, ale za tworzenie tych wszystkich niesamowitych dań odpowiada moja mama, ja odpowiadam za te nieudane. Jednak patrząc na moje możliwości, przepisy podane w książce wydają się stosunkowo łatwe do wykonania i sensowne. Składniki są bez większych problemów dostępne w Polsce i też w większości dobrze mi znane, więc nie ma problemu z ich kupieniem w pobliskim markecie. To duży plus, gdyż czytałam wiele niesamowitych przepisów, które były dla mnie już na wstępie niewykonalne, ponieważ nie wiedziałam, gdzie kupić składniki, a nie mam takiej motywacji, by wychodzić za standardowe sklepy.

Książa jest też podzielona w wyjątkowo przejrzysty sposób. Prezentuje posiłki w układzie śniadanie, obiad, kolacja i przekąski. Poza tym wypisana jest liczba kalorii, czas przygotowania danego posiłku oraz wartości odżywcze. Dzięki temu wiadomo, czego spodziewać się po danym daniu, ale też kiedy je przygotować. Tym bardziej że stworzone są listy tygodniowych zakupów i jak dla mnie to po prostu wspaniały pomysł. Wiadomo konkretnie co kupić i można iść na zakupy tylko raz w tygodniu. To duża oszczędność czasu i niekiedy też pieniędzy.

Cieszę się, że zapoznałam się z tą książką kucharską. Przypomniałam sobie o istocie trudności związanych z Hashimoto. Dzięki wspaniałym i konkretnym przepisom zyskałam dużą motywację, by odżywiać się zdrowo, a przynajmniej by próbować robić to częściej. Odkryłam też wspaniałe przepisy na koktajle, a akurat w moim przypadku to niezmiernie ważna sprawa.

Każdy z nas chciałby być zdrowy, piękny i zapewne szczupły. Warto byłoby dodać do tego jeszcze szczęście, ale to nie dzisiejszy temat. Choć pewnie te trzy aspekty dałyby spełnienie niejednej osobie. Dobrze, ale jak sprawić, że w świecie, gdzie tempo jest niesamowicie szybkie, gdzie czasami nie ma czasu na sen, zdrowo się odżywiać i jeszcze utrzymywać idealną sylwetkę......

więcej Pokaż mimo to

avatar
1202
1023

Na półkach: , , , ,

W Światowy Dzień Zdrowia przychodzę z pyszną, zdrową nowością. W niewielkiej książce Joanna Zielewska, dziennikarka i specjalistka od zdrowego żywienia, zawarła swego rodzaju informator, poradnik i 40 przepisów dedykowanych osobom cierpiącym z powodu jednej z chorób autoimmunologicznych.

Podobnie jak w przypadku innych tego typu dolegliwości, bywają osoby wątpiące w istnienie choroby Hashimoto ale wystarczy rozejrzeć się po znajomych, którym współczesne nietolerancje i bunt organizmu dają się we znaki. Inni stwierdzą, że przygotowana "chorobowa dieta" zupełnie odbierze przyjemność zastawiania stołów smakołykami. I ci także będą się mylili, bo ledwie otworzyłam przypadkowe przepisy, już chciało mi się jeść właśnie to - próbować, mieszać i sycić się tym co spogląda na mnie ze zdjęć.

Wprowadzenie odpowie na szereg pytań o samą chorobę i ograniczenia z niej wynikające. Bardzo przystępne opisy naukowych badań, zmian jakie objawia organizm, odniesień do produktów służących tarczycy i samej przeciwzapalnej diety, wskażą nam drogę do kuchennych trików zapewniających radość z jedzenia. Bo jak piszę autorka, to "zielona ewolucja, nie rewolucja".

I voila, dochodzimy do jadłospisu na cztery tygodnie, który oszałamia różnorodnością, barwami i smakami. To nie ograniczenia, to inny styl smakowania. I ja, szczęśliwie odległa od problemów z tarczycy, chcę spróbować ich wszystkich! Co powiecie na babeczki ziemniaczano- łososiowe, cukinię nadziewaną indykiem albo picantną mussakę? To może ryżowy pudding z malinami do tego? Ślinka leci.

"180 dań po pudełka Hashimoto" to mądra książka z pyszną zawartością. Bez zadęcia, przystępnie i prosto, autorka prowadzi od teorii do "gotowego menu na 4 tygodnie". Ślicznie wydana, kolorowa, pełna pyszności. Bardzo polecam nie tylko potrzebującym diety. Na zdrowie!

Pani_Ka Czyta

W Światowy Dzień Zdrowia przychodzę z pyszną, zdrową nowością. W niewielkiej książce Joanna Zielewska, dziennikarka i specjalistka od zdrowego żywienia, zawarła swego rodzaju informator, poradnik i 40 przepisów dedykowanych osobom cierpiącym z powodu jednej z chorób autoimmunologicznych.

Podobnie jak w przypadku innych tego typu dolegliwości, bywają osoby wątpiące w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    22
  • Przeczytane
    14
  • Posiadam
    4
  • 2022
    2
  • Ulubione
    1
  • Premierowe
    1
  • Przeczytane 2022
    1
  • Kulinarne przygody...🍕🍉🍟🍤🥝🍖🍩🍰😋
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Koniecznie, bo warto
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki 180 dań do pudełka. Hashimoto


Podobne książki

Przeczytaj także