Z perspektywy czytelnika nie mającego szerokiej wiedzy na temat wielkich odkryć geograficznych książkę można uznać za jak najbardziej interesującą. W pubilkacji nie brakuje ciekawostek, o których nic nie wiedziałem, co poszerzyło moją wiedzę. Za minus tego działa uważam, że niektóre wątki zostały potraktowane zbyt dokładnie ( schematy budowy łodzi, metody badań laboratoryjnych itd.),co w przypadku amatorów tematu może być nieco nurzące. Reasumując - warto zapoznać się z tytułem.

Z perspektywy czytelnika nie mającego szerokiej wiedzy na temat wielkich odkryć geograficznych książkę można uznać za jak najbardziej interesującą. W pubilkacji nie brakuje ciekawostek, o których nic nie wiedziałem, co poszerzyło moją wiedzę. Za minus tego działa uważam, że niektóre wątki zostały potraktowane zbyt dokładnie ( schematy budowy łodzi, metody badań...

Tematyka fascynująca i od dawna mi nieobca. Książka mnie jednak nieco rozczarowała. Momentami trochę lania wody, momentami trochę przynudzania. Dla osób głęboko siedzących w temacie coś jak elementarz dla gimnazjalisty. Jako pozycja mająca zaciekawić laików trochę zbyt drobiazgowa i "faktograficzno-sucha".

Tematyka fascynująca i od dawna mi nieobca. Książka mnie jednak nieco rozczarowała. Momentami trochę lania wody, momentami trochę przynudzania. Dla osób głęboko siedzących w temacie coś jak elementarz dla gimnazjalisty. Jako pozycja mająca zaciekawić laików trochę zbyt drobiazgowa i "faktograficzno-sucha".

Książka w mojej opinii bardzo dobra. Autor porusz kwestie wielu współczesnych odkryć świadczących o tym że Ameryka była odkrywani długo przed Kolumbem. Pisarz nie narzuca nam jednak swojej interpretacji tylko przedstawia rożne epizody i daje czytelnikowi możliwość ich własnej interpretacji. Trochę brakuj mi ogólnej mapy z zaznaczonymi śladami wcześniejszej bytność nie-Amerykanów na kontynencie. Odnoszę też wrażeni że niektóre rozdziały są skrócone i temat nie został do koca wyczerpany, a może to autor pozostaw ciekawskim furtkę do dalszego badani tej interesującej kwestii z historii świata.

Książka w mojej opinii bardzo dobra. Autor porusz kwestie wielu współczesnych odkryć świadczących o tym że Ameryka była odkrywani długo przed Kolumbem. Pisarz nie narzuca nam jednak swojej interpretacji tylko przedstawia rożne epizody i daje czytelnikowi możliwość ich własnej interpretacji. Trochę brakuj mi ogólnej mapy z zaznaczonymi śladami wcześniejszej bytność...

Wyniki badań archeologów co jakiś czas udowadniają i potwierdzają koncepcję, jakoby Ameryka byłą wielokrotnie odwiedzana i kolonizowana, na długo wcześniej zanim uczynił to Kolumb. Na długo przed 1492 rokiem znajdowali się śmiałkowie, którzy byli na tyle odważni, bądź szaleni aby przepłynąć oceany. "Zakazana historia odkrycia Ameryki" autorstwa Jarosława Molendy przytacza liczne dowody i fakty potwierdzające te zakrojone na szeroką skalę wyprawy. Wiedza z zakresu archeologi i kartografii niejednokrotnie potwierdza wyprawy Wikingów i innych ludów Europejskich, które dokonały przepłynięcia Atlantyku. Realia zamierzchłych, żeglarskich dziejów autor ukazał realistycznie i wzbudził moją chęć zgłębienia tego burzliwego tematu.

Wiedza dotycząca dawnych zamorskich podróży pozostawia jeszcze wiele nurtujących pytań, które domagają się odpowiedzi, zmieniając cały czas dawno utarte dogmaty historyczne. Zamierzenia przepłynięcia Atlantyku nie były wcale czymś nierealnym i szalonym, nawet dla antycznych kartografów i żeglarzy. Wiedzę o nowych mapach czy odkryciach geograficznych pieczołowicie ukrywano i pilnowano aby nie dostała się w niepowołane ręce. W dzisiejszych czasach również potwierdza się fakt, że ten kto kontroluje morskie szlaki handlowe, ten de facto kontroluje handel na całym świecie. Dobrze wiedzieli o tym fakcie również antyczni żeglarze i kartografowie, dlatego wszelakie odkrycia w tej dziedzinie były skrzętnie ukrywane.

Podczas lektury przyjdzie nam przeczytać między innymi o zamorskich wyprawach cywilizacji starożytnego Egiptu oraz poznamy kilka faktów potwierdzających tezę, że na długo przed dotarciem Kolumba Ameryka była odwiedzana, najeżdżana i plądrowana. Jarosław Molenda z uporem i dociekliwością uświadamia, że po mimo zatarcia wielu śladów przez Europejczyków, przyrodę oraz czas nadal można znaleźć tam liczne dowody i znaleziska. Książka ta uświadamia czytelnikom, że nasza historia ma jeszcze wiele niezapisanych kart. Kart, które dzięki badaniom antropologów i archeologów będziemy mogli nieco lepiej poznać.

Pozycja z pod pióra Jarosława Molendy została napisana lekkim i barwnym językiem, dzięki czemu czyta się bardzo szybko. Opisy szalonych wypraw, opowieści żeglarskie czy liczne teorie zostały przedstawione w sposób ciekawy i przekonujący. Dodatkowym atutem są również kolorowe i dopracowane fotografie, pozwalające w lepszym stopniu poczuć opisywany temat. Z pewnością sięgnę jeszcze nie raz po książki autora, gdyż ta żywo mnie zaciekawiła. "Zakazana historia odkrycia Ameryki" jest to książka, która zabiera nas w daleką i brawurową podróż pozwalającą poznać liczne zagadki historii.

Wyniki badań archeologów co jakiś czas udowadniają i potwierdzają koncepcję, jakoby Ameryka byłą wielokrotnie odwiedzana i kolonizowana, na długo wcześniej zanim uczynił to Kolumb. Na długo przed 1492 rokiem znajdowali się śmiałkowie, którzy byli na tyle odważni, bądź szaleni aby przepłynąć oceany. "Zakazana historia odkrycia Ameryki" autorstwa Jarosława Molendy przytacza...

„Odkrycie Ameryki – 1492” – tego uczyli nas od szkoły podstawowej po studia, na których prowadzący zaczęli zasiewać ziarno zwątpienia, czy to na pewno pierwsza wyprawa do tajemniczego, odległego kontynentu oraz przekonanie o tym, że w historii więcej jest sztuki niż nauki, która powinna być obiektywna (czego o tej dziedzinie wiedzy nie można powiedzieć). Do tego doszła liczna literatura, filmy dokumentalne przekonujące o wędrówkach Wikingów i innych ludów Europejskich. W Nowym Lądzie widziano również zaginioną Atlantydę z jej niezwykłą cywilizacją, która przywodziła na myśl odkrycia Majów. Nasza wiedza o dawnych podbojach i odkryciach jest coraz większa, ale ciągle niepełna. Wiele źródeł stawia jeszcze zbyt wiele pytań niż daje odpowiedzi.
„Zakazana historia odkrywania Ameryki” to książka zabierająca nas w historyczną podróż pozwalającą odkryć bogactwo zagadek dotyczących łączności kultur Ameryki i innych kontynentów. Wśród tych mostów nie zabraknie też cywilizacji starożytnego Egiptu, który nie kojarzy nam się z zamorskimi wyprawami. Co sprawiało, że wybrani ludzie ruszali w świat, odkrywali nowe ziemie, osiedlali się na nich, tworzyli własne małe społeczności, które wchodziły w relacje z miejscowymi lub przybyłymi nieco wcześniej? Jarosław Molenda stara się ukazać nam wyniki badań antropologów i archeologów, dla których Ameryka ciągle pozostaje tajemniczym, odległym lądem zamieszkałym przez ludzi. Uświadamia nam jak wiele śladów po przodkach zatarli Europejczycy, czas i przyroda oraz inny przybysze.
Autor uświadamia swoich czytelników, że marzenia o odkryciach nowych ziem były obecne z umysłach ludzi dużo wcześniej nim urodził się Krzysztof Kolumb. Wyprawy miały ratować życie, wzbogacać odkrywców, dawać tymczasowe schronienie lub miejsce ucieczki przed różnymi zagrożeniami. Obecność różnorodnych ludów przyczyniła się do wzbogacania legend, plemiennych historii, które pozwalają wysnuwać wnioski i łączności państewek.
Opowieść Jarosława Molendy uświadamia czytelników jak wiele białych plam mają nasze dzieje. „Zakazana historia odkrycia Ameryki” napisano żywym językiem pozwalającym ulec czarowi historii, opowieści żeglarskich, wzbudzić zainteresowanie podobnymi historiami. Książka jest bardzo przystępna, dzięki czemu może sięgnąć po nią każdy zainteresowany tajemnicami historycznymi. Wielkim plusem publikacji są liczne, kolorowe fotografie.

„Odkrycie Ameryki – 1492” – tego uczyli nas od szkoły podstawowej po studia, na których prowadzący zaczęli zasiewać ziarno zwątpienia, czy to na pewno pierwsza wyprawa do tajemniczego, odległego kontynentu oraz przekonanie o tym, że w historii więcej jest sztuki niż nauki, która powinna być obiektywna (czego o tej dziedzinie wiedzy nie można powiedzieć). Do tego doszła...