Target dla tej książki to dziewczynki (bez seksizmu!) w wieku 14-16 lat. Chłopcom (bez seksizmu!) polecałbym coś z klasyki: "Kapitan Blood" Sabatniego albo "Wyspę Skarbów" Stevensona.

Target dla tej książki to dziewczynki (bez seksizmu!) w wieku 14-16 lat. Chłopcom (bez seksizmu!) polecałbym coś z klasyki: "Kapitan Blood" Sabatniego albo "Wyspę Skarbów" Stevensona.

Tajemnica Wyspy to powieść fantasy, która – już po raz drugi – oczarowała mnie szumem fal, pirackim okrętem oraz zupełnie niespodziewaną przygodą. I rumem. Dużą ilością rumu.
Nim przejdę do właściwej recenzji, chcę zwrócić uwagę na motto utworu. Idealnie pasuje do historii i trafia w punkt z tym, czego można się po niej spodziewać.

Istnieją trzy rodzaje ludzi
Ci, którzy żyją,
Ci, którzy umarli
I ci, którzy pływają po morzu.

Po tej książce możecie się spodziewać utarczek dwóch upartych postaci, niezwykłego rejsu (a właściwie misji ratunkowej) i wspomnianej w tytule niesamowitej wyspy piratów – Quaramonte. Nie sposób także zapomnieć o moim ulubionym wątku udawanego małżeństwa, który wywołał wiele śmiechu i wywarł na mnie duże wrażenie.

Postacie są niezwykle różnorodne, co oczywiście jest na plus, jednak za słaby punkt uważam Eileen, główną bohaterkę, a także jej niekonsekwencję. Bez wątpienia ma silny charakter, ale zirytowało mnie to, jak zmienna bywała w uczuciach. Po drugiej stronie barykady znalazł się natomiast Daray zakochany w Eileen. Im lepiej go poznawałam, tym bardziej go nie lubiłam. Dlatego znalazłam innego faworyta i jest nim nikt inny jak Liam – pirat o niewyparzonym języku, który przez swą skrytość nie daje się od razu poznać czytelnikowi. Z czasem jednak da się zauważyć, jak czarujący jest. Żeby nie było jednak zbyt kolorowo, mogę Was zapewnić, że spotkacie tu również bohaterów na wskroś zepsutych i nacechowanych okrucieństwem, takich jak Carney.

Niesamowicie podoba mi się również to, jak autorka podeszła do przedstawienia samych piratów. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że wszyscy są nieokrzesanymi bandytami, kilku z nich przełamuje jednak stereotyp, stając się dodatkowym atutem książki.
Świat stworzony przez autorkę jest intrygujący i pełen tajemnic (oczywiście, w końcu sam tytuł już to sugeruje). Najciekawszą jego częścią według mnie są wyspy piratów. Każda z nich ma własny, niepowtarzalny klimat. Na uwagę zasługują także ich tradycje i unikalny język.

Tę książkę mogę porównać do rollercoastera. W jednym momencie serce podchodziło mi do gardła ze strachu o bohaterów, a w drugim uśmiechałam się, czytając słowne utarczki Liama i Eileen. Klimat historii jest typowo baśniowy, co jedynie dodatkowo mnie zachwyciło.
Fabuła jest spójna i odpowiednio dynamiczna. Odbiorca bezproblemowo dostrzega, że każda ze scen łączy się z poprzednią i następną.

Niewątpliwie poleciłabym tę książkę każdemu, kto szuka lekkiej lektury na wieczór. Przez tekst płynie się z przyjemnością, więc dajcie się oczarować tej morskiej przygodzie.

~Gosia

Tajemnica Wyspy to powieść fantasy, która – już po raz drugi – oczarowała mnie szumem fal, pirackim okrętem oraz zupełnie niespodziewaną przygodą. I rumem. Dużą ilością rumu.
Nim przejdę do właściwej recenzji, chcę zwrócić uwagę na motto utworu. Idealnie pasuje do historii i trafia w punkt z tym, czego można się po niej spodziewać.

Istnieją trzy rodzaje ludzi
Ci, którzy...

Fabuła toczy się jakby dwutorowo - z jednej strony jest wątek piracko-przygodowy, z drugiej wątek emocjonalno-romatyczny. Przygoda wypada raczej słabo, główna bohaterka ma zbyt mało sprawczości. Punkt kulminacyjny (powieszenie pirata) wypadł nieźle ale poza tym to przygdowości wiele nie ma. Wątek emocjonalny jakoś do mnie nie trafia, głównie ze względu na zmienność głównej bohaterki, nie wiadomo o co jej chodzi, zmienia swoje pragnienia kilka razy w całej powieści. Punkt kulminacyjny tego wątku (połączenie medalionów) ma w sobie jakąś magię, jednak okazuje się że nic nie zmienia w relacjach i emocjach bohaterów. Według mnie powinien zmienić i to poważnie - przez to niedociągnięcie dalsza część wypada sztucznie. Powieść jest niepotrzebnie przeciągnięta i po rozwiązaniu tych dwóch kulminacji już wcale nie ciekawi a tylko nudzi.

Fabuła toczy się jakby dwutorowo - z jednej strony jest wątek piracko-przygodowy, z drugiej wątek emocjonalno-romatyczny. Przygoda wypada raczej słabo, główna bohaterka ma zbyt mało sprawczości. Punkt kulminacyjny (powieszenie pirata) wypadł nieźle ale poza tym to przygdowości wiele nie ma. Wątek emocjonalny jakoś do mnie nie trafia, głównie ze względu na zmienność głównej...

W lutym jeszcze nie przeczytałam żadnej książki polskiego autora, więc musiałam to nadrobić i padło na powieść A. Rak. Czy to było udane spotkanie z rodzimą twórczością? Tak i nie.
.......


Eileen mieszka w wiosce rybackiej z ojcem. Prowadzą proste życie, które dziewczynie ożywia potajemny romans z księciem. Wszystko jednak zmienia pojawienie się rozbitka, a wraz z nim załogi piratów. Eileen zostaje porwana i istnieje tylko jeden sposób, aby nie trafiła do domu uciech.
.......


Tajemnica Wyspy ma lepsze i gorsze momenty. Niektóre wątki i relacje mogłyby być jak dla mnie mocniej rozpisane. Chwilami zabrakło mi napięcia, emocji i szerzej przedstawionych rozterek bohaterów. Nie było tak przez całą książkę, niektóre sceny nawet wymagały szybkiego działania, ale nawet tam nie obraziłabym się o akapit albo dwa więcej. Czasem kulały też dialogi, niektóre wymiany zdań były drewniane, ale przyznaję, że parę razy się zaśmiałam... Trudno mi przez to wszystko odnieść się do bohaterów. Eileen jest wyraźnie zarysowana, nawet ją lubię, ale Liam, Nolan albo Larissa? Brakowało mi choćby szkicu ich charakterów, choć Liam był praktycznie w całej książce i może jego urok polega właśnie na stałej bucie i tajemniczości? Bo kiepski z niego romantyk 😂
.......


Świat przedstawiony w tym tomie składał się z czterech wysp, szkoda, że ostatniej nie mogłam zobaczyć. Pozostałe są ładnie, choć skromnie opisane. Mają swój niepowtarzalny klimat. Quaramonte przywodziła na myśl sielskość, piękno i wolność. No i ten piracki język! Doceniam, zwłaszcza tłumaczenia w przepisach. Naprawdę fajnie podkreślał klimat powieści.
.......


Mimo to, mam problem ze szczerym poleceniem tej książki. Okładka jest fajna, czcionka w porządku... Dobrze się bawiłam, ale czegoś mi tu brakowało. Wiele osób na pewno doceni, że akcja dzieje się szybko, nie ma lania wody, ale ja bym najpewniej mniej narzekała, gdyby książka miała co najmniej 300 stron. Wtedy pewnie nawet nie zwróciłabym uwagi na błędy, których trochę znalazłam. Cóż, będę czekać na ciąg dalszy. 6/10.

W lutym jeszcze nie przeczytałam żadnej książki polskiego autora, więc musiałam to nadrobić i padło na powieść A. Rak. Czy to było udane spotkanie z rodzimą twórczością? Tak i nie.
.......


Eileen mieszka w wiosce rybackiej z ojcem. Prowadzą proste życie, które dziewczynie ożywia potajemny romans z księciem. Wszystko jednak zmienia pojawienie się rozbitka, a wraz z nim...

Ksiazke da sie przeczytac ,ale w sumie nic nadzwyczajnego.
Czytajac ja wydawala mi sie czasami bardzo naiwna i nielogiczna.

Ksiazke da sie przeczytac ,ale w sumie nic nadzwyczajnego.
Czytajac ja wydawala mi sie czasami bardzo naiwna i nielogiczna.

„Tajemnica Wyspy”, czyli pierwszy tom pirackiej opowieści #Quaramonte. 😈 Zadziorna i ryzykowna przygoda życia głównej bohaterki. Autorka postarała się by zachłanne serce Eilleen – zasmakowało przygód z najwyższej półki. 🔥 Opowieść zabójczo pięknej kobiety, która znudzona rybackim życiem, ma niebywały talent do wpadania w tarapaty. Niosąca pomoc dama w opałach kontra arcygroźni piraci z piętnem z przeszłości. Waleczni mężczyźni oraz ona wojowniczo „pyskująca” niewiasta... 😱 Bez dwóch zdań kuszącym "kąskiem" w powieści są zdecydowane męskie kreacje - jedna z nich to zaborczo charakterna i nieznosząca sprzeciwu osobowość… z kolei drugi dżentelmen to cierpliwy strateg, wyjątkowo spostrzegawczy obserwator – który ceni sobie czyny nad słowa. 😜 Lektura porywa czytelnika na sekretną wyspę, wciągając tym samym w skomplikowane i tajemnicze życie pirackie. Autorka usnuła ciekawą historię magicznych medalionów, tajemniczego podziału władzy pomiędzy „pierwszych”… a cała fabuła aż iskrzy od temperamentu bohaterów. Zadziorne dialogi, skomplikowana relacja pełna niepewności i różnic społecznych, złośliwy flirt niczym walka upartych kogutów… oraz śmiertelni wrogowie, ukryci zdecydowanie zbyt blisko… 🙄

Historia zagubionego serca, które trafiło w fascynująco skomplikowany trójkąt miłosny. 😁 Obficie świetlana przyszłość z księciem – czy pełne niebezpieczeństwa, niepewne życie z piratem. 🤐 Powieść przypomina malownicze klimaty rodem z romansów historycznych, czyli kodeks honorowy - przed własnymi pragnieniami, silne poczucie obowiązku i zobowiązująca siła składanej przysięgi. Styl autorki odpowiednio wyważony z uroczą nutką niedomówień i tajemniczości, która ukrywa prawdziwe zamiary bohaterów. 🥰

„Quaramonte – Tajemnicza Wyspa” to powieść pełna zmysłowej gry pozorów, historia niejednej miłości i pragnień bohaterów. Zdecydowanie książka uwiodła mnie pełnym „krzyków” serca zachowaniem pirata, który kąsa słowami. 💋 Polecam z czystym serduszkiem i sama wyczekuje dalszych losów… ❤️

„Tajemnica Wyspy”, czyli pierwszy tom pirackiej opowieści #Quaramonte. 😈 Zadziorna i ryzykowna przygoda życia głównej bohaterki. Autorka postarała się by zachłanne serce Eilleen – zasmakowało przygód z najwyższej półki. 🔥 Opowieść zabójczo pięknej kobiety, która znudzona rybackim życiem, ma niebywały talent do wpadania w tarapaty. Niosąca pomoc dama w opałach kontra...