rozwińzwiń

Oto jest Kaśka

Okładka książki Oto jest Kaśka Sylwia Stano
Okładka książki Oto jest Kaśka
Sylwia Stano Wydawnictwo: Hokus-Pokus literatura młodzieżowa
160 str. 2 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Wydawnictwo:
Hokus-Pokus
Data wydania:
2021-08-03
Data 1. wyd. pol.:
2021-08-03
Liczba stron:
160
Czas czytania
2 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788360402771
Tagi:
katarzyna wolińska pudel i ja reportaż sylwia stano
Średnia ocen

5,0 5,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Chłopiec z ulicy Niepoprawnej i czarny kucyk Patricija Bliuj-Stodulska, Sylwia Stano
Ocena 10,0
Chłopiec z uli... Patricija Bliuj-Sto...
Okładka książki Pismo. Magazyn opinii nr 6 (66) / 2023 Fatma Aydemir, Pola Braun, Zuzanna Kowalczyk, Karolina Lewestam, Karol Muszyński, Mike Perkins, Redakcja magazynu Pismo, Michał Romański, Rebecca Solnit, Sylwia Stano
Ocena 7,5
Pismo. Magazyn... Fatma Aydemir, Pola...
Okładka książki Całe szczęście, jestem kobietą Roma Gąsiorowska, Sylwia Stano
Ocena 6,7
Całe szczęście... Roma Gąsiorowska, S...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,0 / 10
71 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
500
209

Na półkach: , ,

Książka średnia, jest lekki bałagan, dużo rzeczy jest ze sobą poprzeplatanych losowo, w każdym razie z mojego widzenia. Książka jest jednak także mała, więc jak ktoś się ciekawi to można sprawdzić - przeciętny reportaż, można powiedzieć że poniżej przeciętnej.

Książka średnia, jest lekki bałagan, dużo rzeczy jest ze sobą poprzeplatanych losowo, w każdym razie z mojego widzenia. Książka jest jednak także mała, więc jak ktoś się ciekawi to można sprawdzić - przeciętny reportaż, można powiedzieć że poniżej przeciętnej.

Pokaż mimo to

avatar
69
16

Na półkach:

Kasię śledzę na IG i naprawdę lubię losy tej nietypowej rodzinki, ale ta książka jest trudna do przełnięcia. Bardzo często zastanawiałam się jaki był sens przeplatania historii Kasi z tekstami jej rodziny, skakanie od historii do historii. W książce nie ma nic odkrywczego, nic motywującego, skłaniającego do refleksji. Bardzo dziwna historia i to jeszcze z niepotrzebnym bałaganem. Niestety, ale zawiodłam się na tej pozycji.

Kasię śledzę na IG i naprawdę lubię losy tej nietypowej rodzinki, ale ta książka jest trudna do przełnięcia. Bardzo często zastanawiałam się jaki był sens przeplatania historii Kasi z tekstami jej rodziny, skakanie od historii do historii. W książce nie ma nic odkrywczego, nic motywującego, skłaniającego do refleksji. Bardzo dziwna historia i to jeszcze z niepotrzebnym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
43
33

Na półkach:

Szybko się czyta, jednak nie bardzo rozumiem celu - czemu ma służyć ta książka? Żeby pokazać, że ktoś ma gorzej? Hmm... już lepiej na inny bardziej wartościowy temat napisać.

Szybko się czyta, jednak nie bardzo rozumiem celu - czemu ma służyć ta książka? Żeby pokazać, że ktoś ma gorzej? Hmm... już lepiej na inny bardziej wartościowy temat napisać.

Pokaż mimo to

avatar
1296
510

Na półkach: , , ,

niestety żenująco kiepski reportaż, przy czym naprawdę trudno jest mi go rzeczywiście zaklasyfikować do tego gatunku. jak czytałam przed snem już bardzo zmęczona, uznałam, że jest napisany tak źle, że nie będę kończyć. ale później wstałam i z nową energią postanowiłam sprawdzić, czy mi się nie wydawało.
nie wydawało, a przeczytałam do końca dlatego, że wyspana miałam więcej siły. oczywiście widać na pierwszy rzut oka, że większość opinii pod tą książką jest wynikiem niechęci do bohaterki, ale cóż: jeśli lubi się dobrą literaturę, nie sposób tego tytułu ocenić tylko nieznacznie wyżej.

niestety żenująco kiepski reportaż, przy czym naprawdę trudno jest mi go rzeczywiście zaklasyfikować do tego gatunku. jak czytałam przed snem już bardzo zmęczona, uznałam, że jest napisany tak źle, że nie będę kończyć. ale później wstałam i z nową energią postanowiłam sprawdzić, czy mi się nie wydawało.
nie wydawało, a przeczytałam do końca dlatego, że wyspana miałam więcej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
34
30

Na półkach:

Przeczytałam tę książkę w dwie godziny. Warto było po nią sięgnąć. Daje naprawdę dużo do myślenia i pokazuje jaką walkę musi całe życie toczyć osoba niepełnosprawna. Walkę o godność i szacunek. Jest do dobra motywująca lektura dla każdego kto zmaga się z przeciwnościami losu.

Przeczytałam tę książkę w dwie godziny. Warto było po nią sięgnąć. Daje naprawdę dużo do myślenia i pokazuje jaką walkę musi całe życie toczyć osoba niepełnosprawna. Walkę o godność i szacunek. Jest do dobra motywująca lektura dla każdego kto zmaga się z przeciwnościami losu.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Książka to jakby przepisanie wszystkich wywiadów które czytałam w internecie z Panią Katarzyną. Wiadomości o Pani Katarzynie bardzo naciągane jakby chociaż szkolenie psów przez nią oraz informacja o pękających kościach a później tańczenie w telewizji.
Zapewne już nigdy nie zdecyduje się na zakup książek pani Sylwii.

Książka to jakby przepisanie wszystkich wywiadów które czytałam w internecie z Panią Katarzyną. Wiadomości o Pani Katarzynie bardzo naciągane jakby chociaż szkolenie psów przez nią oraz informacja o pękających kościach a później tańczenie w telewizji.
Zapewne już nigdy nie zdecyduje się na zakup książek pani Sylwii.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Obrzydliwie zakłamana rzeczywistość. Podczas czytania tej książki, miałam aż ciarki żenady, ponieważ sama Kaśka nie nie jest ani troche taka jak opisuje ją autorka w książce. Kaśka jest tam nieskazitelna, "anioł" w człowieczej skórze.

Bardzo mi przykro, że ludzie dalej brną w jej kłamstwa i wierzą w każde słowo, chodź sama nawet przyznała, ze dzięki tej chorobie trzepie niezły hajs.
Bardzo toksyczna osoba, mimo tak strasznej choroby. Nie polecam wspierać jej chorego biznesu, ja to zrobiłam i bardzo tego żałuje..

Obrzydliwie zakłamana rzeczywistość. Podczas czytania tej książki, miałam aż ciarki żenady, ponieważ sama Kaśka nie nie jest ani troche taka jak opisuje ją autorka w książce. Kaśka jest tam nieskazitelna, "anioł" w człowieczej skórze.

Bardzo mi przykro, że ludzie dalej brną w jej kłamstwa i wierzą w każde słowo, chodź sama nawet przyznała, ze dzięki tej chorobie trzepie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
96
64

Na półkach:

Książka warta przeczytania. Otwiera oczy - na świat i swoje własne życie. Brakowało mi w niej tylko jakiejś chronologii, ale i tak spełniła swoją rolę.

Książka warta przeczytania. Otwiera oczy - na świat i swoje własne życie. Brakowało mi w niej tylko jakiejś chronologii, ale i tak spełniła swoją rolę.

Pokaż mimo to

avatar
3
3

Na półkach:

3xNIE! NIE dla tej powieści! Zdecydowane NIE dla (anty)bohaterki tej powieści Kaśki! NIE dla autorki tego wątpliwego „dziełka”!
Z książką po raz pierwszy zetknęłam się przeglądając transmisję na FB z premiery książki w Szczebrzeszynie, natomiast samą bohaterkę książki kojarzyłam z instagrama, co jakiś czas wyskakiwała w proponowanych kontach, jednak nie przyciągnęła mojej uwagi na dłużej. Autorka jak i prowadzący piali z zachwytu nad Katarzyną Wolińską i w co drugim zdaniu podkreślali jej niezwykłość, „jaka ona jest fenomenalna”, wprost anioł w ludzkiej skórze, a jak sama autorka obiecuje na okładce książki jest to „opowieść, po przeczytaniu której ma się ochotę żyć inaczej – intensywniej, lepiej.” Te obietnice sprawiły, że myślałam, iż bohaterka książki będzie drugim Nickiem Vujicem w spódnicy, a książka o niej będzie inspirująca i motywująca, ale... srogo się na tych obietnicach zawiodłam.
Kasię los dość mocno doświadczył nieuleczalnymi chorobami, które wg słów książki przyjmuje rzekomo z cierpliwością i ze zrozumieniem, a wręcz jest wdzięczna losowi za to co otrzymała i za to, że jest jaka jest, bo gdyby nie choroby to nie byłaby tak niezwykła, nie miałaby tak wspaniałej relacji z matką i nie doświadczyłaby tylu cudownych rzeczy w swoim życiu. Kasia czuje więcej i pełniej niż zdrowy przeciętniak. Czyli zachowanie takie jak osoby zdrowe oczekują od chorych, wszak cierpienie uszlachetnia i sprawia, że stajemy się cierpliwi, wyrozumiali i ponad wszech miar empatyczni, ale czy na pewno tak jest w rzeczywistości?
Kasia wyjawiła, że w przeszłości jako nastolatka „kreowała” swoje życie jako spełniona lekarka weterynarii wiodąca swoje cudowne życie u boku męża, dzieci i zwierzęcych pupili. Bez skrupułów okłamywała internetową koleżankę (a może i koleżanki?),wymyślając coraz to śmielsze przechwałki. Będąc w wieku podobnym do autorki pamiętam czaty na interii czy innych serwisach internetowych, z których korzystało się będąc w wieku bardziej 13 – 15 lat niż bliżej pełnoletności. Pamiętam, że na czatach rozmowy toczyły się wokół tematów ulubionej muzyki, ulubionego przedmiotu w szkole, hobby itd. Nie wyobrażam sobie okłamywać swoich rozmówców, przy czym zawsze zachowywałam swoje granice oraz nie wyjawiałam danych wrażliwych ani informacji, które mogłyby zdradzić moje dane. Nie wyobrażam sobie budować z kimś relacji, nawet tej internetowej, opartej na kłamstwie. Można na tyle tematów rozmawiać z nieznajomymi nie wyjawiając przy tym szczegółów z życia, więc po co kłamać? Uważam, że jakiekolwiek okłamywanie jest naganne, co więcej fakt okłamywania ludzi w internecie i czatowania jako nastolatka nie uważam, za jakiś nadzwyczajny i wart wspomnienia w czyjejkolwiek biografii. Na pewno taki rozdział nie znalazłby się w mojej biografii, ale cóż ja jestem tylko zwykłym przeciętniakiem 😉.
Ale... Informacja, która, mimo upalnej sierpniowej pogody mnie zmroziła i wbiła w fotel jest fakt, że antybohaterka (w tym przypadku zdecydowanie zasługuje na taki tytuł) CHWALI się (!) internetowym romansem z żonatym mężczyzną! Kasia z dumą opowiada, że była jego powierniczką i że mężczyzna wolał spędzać czas z nią na pogadankach niż ze swoją żoną i rodziną! A zdradzana kobieta, gdy się dowiedziała o zdradzie (wszak zdrada psychiczna często boli bardziej niż ta fizyczna) ze smutku i cierpienia zaczęła pisać na forach, że jej mąż zdradzał ją z instagramereczką Kasią pudelija. „A Kaśka jest dumna (sic!),że wtedy, gdy miał koło siebie żonę, wybierał kogoś, kogo znał tylko z głosu”. Nie mieści mi się w głowie, że ktoś może czuć dumę, satysfakcję z tego, że inna kobieta cierpi. I pal licho nielojalnego mężczyzny, bo to on jest głównym winowajcą i jemu należy się pogarda za zdradę i zranienie żony, ale przywoływanie takiego typu historii w kategorii {to ja wygrałam, to mnie wybrał, mimo że jestem chora i brzydka (Kasia sama się tak określa),a ta żona nawet po wielu latach (hahahah) wciąż to rozpamiętuje i mnie śledzi na social mediach i wypisuje na forach} to przerasta jakiekolwiek moje zrozumienie. I skoro wiadomo, że żona wciąż przeżywa tę zdradę, co ma na celu ponowne publiczne wywlekanie tej sprawy w książce wydrukowanej w setkach czy tysiącach egzemplarzy? To pokazuje jak okrutną, egocentryczną i małostkową jest antybohaterka książki, skoro chwali się sytuacją, którą w najlepszym wypadku można określić jako niekomfortową dla osoby pośrednio sprawiającej ból innej osobie. I nie chodzi o to, że trzeba być krystalicznie czystym, każdy popełnia błędy, ale trzeba umieć wyciągać wnioski z tych błędów, a nie czerpać dziką satysfakcję z cierpienia innych osób. Kasia nie widzi problemu i czuje DUMĘ, że kobieta po tylu latach wciąż cierpi, śmiało przytacza to w swojej powieści, która ma być jej laurką. Nie wiem co mam myśleć na temat autorki i jej moralności, skoro postanowiła wystawić laurkę takiej osobie, opisała te historie i mimo to wciąż jest zachwycona osobą Kasi.
Książka jest napisana bardzo prostym stylem jak na książkę napisaną przez doktorę nauk humanistycznych. W powieści na próżno szukać zdań wielokrotnie złożonych, większość zdań zawiera po kilka słów, przez co czytanie staje się bardzo męczące. Brak w tym wszystkim płynnego rytmu czytania. Nie wiem czy ta forma była celowo dobrana do książki, może specjalnie miało wyjść tak egzaltowanie, ale mnie to osobiście męczyło.
Podsumowując, wbrew temu co twierdzi autorka i bohaterka książki, Kasia nie jest niezwykła, fenomenalna i inspirująca. Kasia prowadzi całkowicie przeciętne, a wręcz nudne życie, które bardzo otwarcie pokazuje na swoim instastories (wstawanie, jedzenie kanapek z wędliną i szczypiorkiem, czasem poranna toaleta, bieganie psów po mieszkaniu, obiad u mamy, czasem wypad do centrum handlowego lub restauracji, kładzenie się spać). Kasia nie porusza ważnych tematów i nie edukuje na żaden temat, jak np. „Lifeonwhlz”, który również zmaga się z niepełnosprawnością. Treści, które pojawiają się na „Pudelija” są do bólu trywialne i nieciekawe „dajecie szczypiorek pod szynkę czy na wierzch?”, „jecie parówki na śniadanie czy nie?” „Wolicie lato czy zimę?”. I mam świadomość ograniczeń i problemów, z którymi mierzy się Kasia, ale nie ma absolutnie nic złego w byciu przeciętnym czy nudnym, ale czy koniecznie taką osobę, szczególnie biorąc pod uwagę wątek kłamstw i flirtu z żonatym mężczyzną, należy gloryfikować i pisać o niej książki??
W jednym się tylko zgadzam, wyciągając zdanie z kontekstu, to jest „powieść, po przeczytaniu której ma się ochotę żyć inaczej” – zdecydowanie chcę żyć inaczej, nie okłamując innych, nie zadając ludziom smutku, a jeżeli już coś takiego mi się zdarzy, będę dążyła do naprawienia swojego błędu, a nie będę bezrefleksyjnie czuła satysfakcje z nieszczęścia innych.
P.S. Wbrew temu co twierdzi Kasia i garstka jej zwolenników na temat negatywnych recenzji o tej książce, moja recenzja nie jest fejkowa, książka (niestety!) zakupiona w księgarni i przeczytana 😉

3xNIE! NIE dla tej powieści! Zdecydowane NIE dla (anty)bohaterki tej powieści Kaśki! NIE dla autorki tego wątpliwego „dziełka”!
Z książką po raz pierwszy zetknęłam się przeglądając transmisję na FB z premiery książki w Szczebrzeszynie, natomiast samą bohaterkę książki kojarzyłam z instagrama, co jakiś czas wyskakiwała w proponowanych kontach, jednak nie przyciągnęła mojej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Książka jest naprawdę bardzo wciągająca. Polecam, lekko się czyta i bardzo przyjemnie. Myślę, że jeszcze wrócę do tej książki 🥰

Książka jest naprawdę bardzo wciągająca. Polecam, lekko się czyta i bardzo przyjemnie. Myślę, że jeszcze wrócę do tej książki 🥰

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    82
  • Chcę przeczytać
    8
  • Posiadam
    6
  • 2021
    3
  • Biblioteka
    2
  • Poszukuję
    1
  • E-book
    1
  • Biografie, Autobiografie, Wspomnienia
    1
  • 2022
    1
  • Non fiction
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Oto jest Kaśka


Podobne książki

Przeczytaj także